PODRÓŻE do ciekawych miejsc.

[maryna45m]

coś wspaniałego z zapartym tchem oglądałam te podróże.

[andrzej1050]

Niestety, nie nurkuję. Nawet nie pływam
O cudach raf koralowych tylko słyszałam. I pewnie mogę tylko pozazdrościć.
Na pewno najwięcej się zobaczy w trakcie rejsu po Nilu.Ostatnio się zdecydowałam na pobyt w Tabie, miejscowości położonej na krańcach Morza Czerwonego, bo stamtąd jest o rzut beretem do Izraela i Jordanii. I bez większych problemów można jechać do tych krajów. Trzeba się tylko nastawić na konieczność przechodzenia setek kontroli paszportowych, a w samym Izraelu na baaardzo długie odprawy.

Pływac to trzeba się nauczyć , nigdy za późno . Wtedy będzie i frajda z nurkowania w Morzu Czerwonym i cuda raf koralowych nie będą nieznane. Z instruktorem, bez umiejętności nurkowania, kosztuje to ok. 50 USD. Ale na pewno warto.
Statkiem po Nilu też pływałem i jest to chyba najlepszy sposób dotarcia do Assuanu a potem do Abu Simbel.
Co do Izraela, jest tam tyle ciekawych miejsc, że długo by opowiadać. Byłem tam długo kilkanaście lat temu i pewnie jeszcze raz pojadę - jak kieszeń i zdrowie pozwoli.

[tadeo]

Andrzeju.na naukę nigdy nie jest za póżno.Moja lepsza połowa jest o 20 lat młodsza kiedy pływa na rafach,kiedy pływaliśmy z1,5 m żółwiem kiedy trzymasz się go za skorupę to jest to niesamowite przeżycie.ja najczęściej pływam z maską i rurką ze względu na drugą połowę ale uwielbiam zanurkować na 10 czy 15 m.byłem 10 dni temu,niestety mocny wiatr utrudniał pływanie ale mamy dosyc ciepłe pianki to nie ma problemu pływać przez 2godziny i podziwiać te podwodne ogrody.oczywiscie zwiedzanie Egiptu to bardzo ciekawe doznania.Ale kiedy jest się tam 14 raz to człowiek zaczyna się nudzić.Niestety mimo żebyłem tyle razy to nie byłem w Tabie skąd można pojechać do Petry,ale wszystko jeszcze przed nami.Tadeusz

[tadeo]

Moi Drodzy.to może parę fotek z rafami

[tadeo]

Jeszcze parę Port Galib i Abu Simbel

[irlandia 3]

Sliczne miejsca brawo dla pokazujących...albowiem sami nie możemy wszędzie dotrzeć ...Więc chociaż na zdjęcia popatrzymy...

[irzi]

Rafy no niczego sobie może być ciekawe

[iwciach]

Wpisuję się, bo w większości miejsc nie byłam i z ogromną przyjemnością pooglądam zdjęcia.

[andrzej1050]

Witam,
przypomniało mi się, że też mam kilka osobiście wykonanych zdjęć z raf koralowych Morza Czerwonego z Egiptu oraz z izraelskiego Eilatu:

[blabla]

Popełniłem relację ze swojego wyjazdu do Ameryki Południowej w 2005 roku. Chociaż są to zamierzchłe czasy może to kogoś zainteresuje.

http://www.lobivia.pl/argentyna_boliwia ... _2005.html

Właśnie przygotowuję do szóstej takiej podróży. W styczniu zamierzam wybrać się tym razem do Argentyny.

[andrzej1050]

Popełniłem relację ze swojego wyjazdu do Ameryki Południowej w 2005 roku. Chociaż są to zamierzchłe czasy może to kogoś zainteresuje.

Zainteresowała mnie bardzo. Super relacja, cudne zdjęcia ale jeszcze wspanialsza podróż.
Jestem ciekawy jaki był koszt tej wyprawy - sam chętnie pojechałbym do Ameryki południowej, może nie na polowanie kaktusów ale zobaczyć na własne oczy ciekawe kraje, innych ludzi.
Jeśli moge zapytać to w jakim języku się porozumiewałeś - bo ja niestety tylko angielski i niemiecki. Podejrzewam, że hiszpańskim?

[blabla]

W tej chwili przygotowuję się do wyjazdu do Argentyny naokoło 5 tygodni. Koszt to 4300zł za bilet (bardzo tanio) + jakieś 2500$, w tym co najmniej 1200$ na wypożyczenie terenowego auta na miejscu. Pozostałe ~1300$ to koszty paliwa, noclegów i jedzenia.

Język wyłącznie hiszpański. Angielski tylko na lotniskach i w drogich hotelach. Czasem jakiś policjant coś tam po angielsku rozumiał. Tam lepiej nie gadać po angielsku, bo oni wtedy myślą, że jest się z USA a Amerykanów to oni nie lubią.

Zawsze jest ktoś z nami, kto raczej coś tam po hiszpańsku umie. W 2008r. byłem w Peru, gdzie nikt z nas ni w ząb nie znał hiszpańskiego i wszystko sam załatwiałem. Posługiwałem się 20 słowami, liczby pisałem na kartkach i robiąc zawsze minę kretyna wszystko udawało się załatwić bez najmniejszego problemu. Tylko wypożyczenie auta było po angielsku, ale to załatwialiśmy na lotnisku.

[Henrykbb]

A może trochę w Polskę,w Tatry?

Widok z Kopy Królowa na "odwrócony' Giewont.


Jeszcze trochę i Hale Gąsienicowa,ale...chociaż na chwilę trzeba przystanąć
-Granie Orlej Perci



-Świnica,Kościelec

Jeszcze trochę i Czarny Staw


No i już.Widoczne szczyty:Mały kozi,Zamarła Turnia,Kozie Czuby,Kozi Wierch


Granaty,Żółta Turnia


No i w zbliżeniu







-Kościelec,polecam.Proste wejście,b.duża ekspozycja i wszystkie Stawy Hali Gąsienicowej.Jedyne takie miejsce.

Pora wracać,ale jak nie oglądać się za siebie.Słońce już gdzie indziej,więc i góry inne:

[Ruda2011]

Nigdzie na świecie nie ma drugich takich gór. Tylko Tatry Wysokie. A na Koziej przełęczy 35 lat temu rozryczałam się jak bobas bojąc się iść dalej. jak koza - ani w przód ani w tył. Wstrzymałam wielu turystów - mieli w oczach chęć zepchnięcia mnie w przepaść
A teraz to już najchętniej Dolina Białego

[ibizaa]

To ja dodam zdjęcia z czerwcowej podróży (poślubnej) na Malediwy



takie ścieżki są na całej wyspie


Takim hydroplanem lecieliśmy ze stolicy Male na wysepke

a takie dziury w piachu robiły kraby i składały w nich jaja


Cisza przed burzą... a tak naprawde wiecie, że z tej chmury nawet kropla nie spadła? w momęcie rozwiało je, a w przeciągu 2 tygodni padało 4 razy




a pod tym białym namiocie młode pary brały ślub tylko podczas ślubu było jeszcze ustrojone kwiatami