Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.2

[Gosia1704]

Bie sadż peonii przy sośnie. Za kwaśno, za ciemno i zbyt duża konkurencja. To przepis na to, żeby tylko wegetowała, a nie kwitła.

[Bartosz]

Chyba zostanie posadzona u kogoś innego komu ją dam jako prezent. Nie mam cało rocznej działki i ziemię mam bardzo słabą - uboga i piaszczysta więc musiałbym porządnie przygotować miejsce a z uwagi na ponoć bardzo krótki okres kwitnienia 7-10 dni to szkoda mi czasu i energii na to bo możliwe ,że wiele razy nie zobaczę kwiatów. Do tego jeszcze wymóg aby rosła z dala od drzew i krzewów a to raczej z uwagi na otoczenie i kształt mojej działki niemożliwe.To nie był dobry wybór w przeciwieństwie do liliowców,których mam bardzo dużo i niektóre kwitną nawet 3 miesiące a bliskość sosen i krzewów im w tym nie przeszkadza .

[Gosia1704]

To zależy co kto lubi. Według mnie najmniejsza odległość od drzewa to zasięg korony lub niewiele mniej. Być może przy krzewach mogą być bliżej, ale z tego co wiem to pH zbliżone np. do pomidorów. Ja nie przepadam za iglakami więc mi to nie przeszkadza. Wolę też peonie niż liliowce. Tych ostatnich nie wezmę do wazonu.

PS.
W tej chwili kwitnie u mnie officinalis - rubra, za chwilę będzie kwitła Red Charm i stara wczesna różowa, później inne. I ten zapach?
Każdy odnajduje piękno w czymś innym.
Ja z peonii nigdy nie zrezygnuję

[tralaluszy]

Bartosz, u mnie jedna Festiva Maxima rośnie tuż pod zaroślami z dużych krzewuszek, żylistków. I jest ogromna oraz obficie i długo kwitnie. Ziemię również mam kiepską, ale nie żałuję granulowanego obornika. Mało kto w ogródkach może sobie pozwolić na sadzenie piwonii z dala od drzew czy krzewów, ze względu na brak miejsca itp. A rosną i kwitną. Nie warto rezygnować.

[Bartosz]

Przekonaliście mnie i jednak będzie u mnie rosła . Z tą bliskością drzew i krzewów to moim zdaniem zbyt duże generalizowanie bo różnica w konkurowaniu o wodę i składniki jest często ogromna w zależności od tego co to za drzewo lub krzew jak np między głęboko zakorzenioną sosną z rzadkimi korzeniami a brzozą lub świerkiem z bardzo ekspansywnymi, gęstymi i płytkami korzeniami. Do 40cm polepszę glebę mieszając ubogą piaszczystą glebę z ciężką gliniastą,która występuje niedaleko od działki(gleby w okolicy bardzo zróżnicowane) i kompostem,którego mam jeszcze sporo i myślę ,że będzie ok. Troche poczytałem o wymaganiach i na kilku angielskojęzycznych stronach bardzo zalecają stosowanie jako nawozu pod piwonie popiołu drzewnego najlepiej z drzew liściastych z uwagi na dużą zawartość potasu - składnika którego najbardziej potrzebują.

[tralaluszy]

Potas zapewnisz zakopując w poblizu skórki bananowe Ja zakopuje pod różami, piwoniami, rododendronami. Widać efekty.

[Jolek]

Bartosz a stosowałeś tą mąkę kukurydzianą u siebie pod piwonie ?
Jakoś sceptycznie na to patrzę tym bardziej, że karmię drób śrutą kukurydzianą. Wiem , że na gruncie potrafi pleśnieć.

[rozmalinka]

Potas zapewnisz zakopując w poblizu skórki bananowe Ja zakopuje pod różami, piwoniami, rododendronami. Widać efekty.

To też mój sposób na piękne plony papryki.

[Bartosz]

Dziwne,że samemu na to wcześniej nie wpadłem,że skórka banana to będzie świetny nawóz dla piwonii a tak się dobrze z tym składa,że banany wyjątkowo bardzo lubię i zjadam średnio 2 kg albo nawet więcej tygodniowo . W okresie zimowym skórki banana suszyłem w blaszce umieszczonej na kaloryferze a potem mieliłem na proszek młynkiem do kawy. W takiej postaci dużo szybciej dostarczają potasu ale zakopywanie a nawet wyrzucanie na ziemię jest też bardzo skuteczne i działa dłużej wolniej dostarczając roślinie składników. Stosowałem z widocznymi efektami do pomidorów,które również potas bardzo lubią.
Co do mąki to po dwukrotnym zastosowaniu w kilku miejscach naprawdę widzę wyraźnie mniej mrówek. Z tego co kiedyś wyczytałem to w rozkładającej się mące kukurydzianej powstaje grzybnia,która dla roślin nie jest szkodliwa ale wypiera wiele innych szkodliwych i w ten sposób ma ochronne działanie i stanowi też niezły nawóz zawierając min dość dużo powoli dostarczanego azotu.

[tralaluszy]

To ja skorzystam z tego pomysłu, bo mrówek mam zatrzęsienie, wykończyły mi parę roślin, ostatnio paprocie, o których myślałam,że są niezniszczalne.

[Gosia1704]

Dzień dobry, no proszę ilu ciekawych rzeczy się dowiedziałam. O skórkach banana powiedziała mi koleżanka, że podobno wzmacniają ich kolor itd., ale potas to sensowne wytłumaczenie. Ze swojej strony dodam, że popiół drzewny to świetny nawóz bezazotowy odkwaszający glebę przez cały rok. Ma wiele mikroelementów. Jest to również niezastąpiony "opatrunek" dla rozsadzanych roślin. Ja nim zasypałam miejsca cięcia karp peonii. Kiedy usuwam uszkodzone części roślin, np. usuwałam dzika wstarej róży (pod powierzchnią ziemi) to najpierw zasypałam miejsce cięcia popiołem drzewnym, dopiero później ziemią.
Jeżeli podsypujemy peonie popiołem to ma również sens (jak przeczytałam na forum) "dokarmianie" ich chlebem lub jak ty mówisz mąką kukurydzianą, bo to zakwasi oprócz tego glebę i wyrówna w ten sposób poziom kwasowości.
Do peoniowiczów - pamiętajmy o dokarmieniu peonii w połowie czerwca nawozami bezazotowymi tylko fosforowo-potasowymi (dla pięknych kwiatów za rok - wtedy są teorzone pąki) - obym sama nie zapomniała ; może to być np. superfosfat. Może ktoś jeszcze coś doda od siebie?
Pozdrawiam

[halina522]

Wreszcie zakwitła moja pierwsza piwonia.To trzyletnia Claire de Lune
Żałuję,że aparat nie oddaje kolorów odcieni w delikatnym różu pod pręcikami.

[Samsu]

Piękna, czy ta piwonia ładnie pachnie?