Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Misia siedzi sobie na rozstajach ścieżek i myśli w którą stronę się udać?
Pięknie kwitnie forsycja,a ja swoją chcę wykopać,przeszkadza mi.
Greckie już kwitną,ciekawe czy u mnie też zakwitną, na razie nic nie widać.Magnolia pięknie kwitnie.
Miłego wieczoru.
Pięknie kwitnie forsycja,a ja swoją chcę wykopać,przeszkadza mi.
Greckie już kwitną,ciekawe czy u mnie też zakwitną, na razie nic nie widać.Magnolia pięknie kwitnie.
Miłego wieczoru.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1815
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko
U mnie brzoskwinia ma dopiero różowe pączusie a u Twojej moreli kwiaty w pełnej okazałości.
To samo magnolia czy tulipany.
Widzę, że masz strażnika grządek to już żaden szkodnik ci nie wejdzie na teren
Czasem tak z samochodami jest, psują się zawsze w nieodpowiednim momencie.
U mnie brzoskwinia ma dopiero różowe pączusie a u Twojej moreli kwiaty w pełnej okazałości.
To samo magnolia czy tulipany.
Widzę, że masz strażnika grządek to już żaden szkodnik ci nie wejdzie na teren
Czasem tak z samochodami jest, psują się zawsze w nieodpowiednim momencie.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2959
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko, cudnie rozkwitła działeczka w ciepłych promieniach słońca
Tulipanki, zawilce i sasanki otworzyły kwiatki, hiacynty z pewnością czarują zapachem rozkwitając, a magnolia absolutnie cudna
Warzywka, korzystając z ciepełka szybko rosną
Taka wiosna niech trwa, na pociechę Wam i Misi
Tulipanki, zawilce i sasanki otworzyły kwiatki, hiacynty z pewnością czarują zapachem rozkwitając, a magnolia absolutnie cudna
Warzywka, korzystając z ciepełka szybko rosną
Taka wiosna niech trwa, na pociechę Wam i Misi
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witaj Lucynko . Bosko kwitnie Ci magnolia i forsycja . Działeczka jest już bardzo kolorowa . Masz duzo cebulowych i nie tylko . Warzywka masz już nawet a ja dopiero wczoraj wysiałam . Tylko szczypior można już jeść . Wreszcie mamy wiosenną pogodę i więcej słońca niż chmur . Pozdrawiam serdecznie i pięknego dnia Ci życzę .
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko pięknie i kolorowo jest u Ciebie. Wszystkie wiosenne kwiatki dają popis i cieszą oczy
Magnolia obsypana śnieżnobiałymi gwiazdkami Zawsze bardzo mi się podobała, ale nie do mego ogrodu
Tą co mam zaledwie raz zdążyła zakwitnąć, ciągle pąki przymarzają i w tym roku też tak będzie
Cieszę się, ze przylaszczki mają już swoje miejsce
Pozdrawiam cieplutko i miłego popołudnia
Magnolia obsypana śnieżnobiałymi gwiazdkami Zawsze bardzo mi się podobała, ale nie do mego ogrodu
Tą co mam zaledwie raz zdążyła zakwitnąć, ciągle pąki przymarzają i w tym roku też tak będzie
Cieszę się, ze przylaszczki mają już swoje miejsce
Pozdrawiam cieplutko i miłego popołudnia
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42269
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko u Ciebie takie cuda kwitną! magnolia, morelka, kwiatuszków cała moc a u mnie znowu załamanie pogody zapowiadają, przymrozki Od południa dzisiaj się zaczęło, wieje... woda z nieba leci i te nocne minusy!
Śliczne ma hiacynty takie wypasione, moje mimo wykopywania takie choineczki, a pod hiacyntami ładny maźnięty tulipan, znasz jego nazwę?
Mam niespodziankę tylko muszę się zmobilizować i zrobić wpis
Ściskam Cię i życzę słoneczka i ciepełka, a nade wszystko zdrówka
Śliczne ma hiacynty takie wypasione, moje mimo wykopywania takie choineczki, a pod hiacyntami ładny maźnięty tulipan, znasz jego nazwę?
Mam niespodziankę tylko muszę się zmobilizować i zrobić wpis
Ściskam Cię i życzę słoneczka i ciepełka, a nade wszystko zdrówka
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witajcie!
Zdaje się, że właśnie skończyły się u mnie ciepłe wiosenne dni. Do południa było bardzo ciepło, po południu temperatura z 19* spadła do 12*, zerwał się wiatr, napłynęły chmury, nawet spadł deszcz i szykuje się kilka kolejnych zimnych, a nawet bardzo zimnych dni z nocnymi przymrozkami. Nic dziwnego, bo właśnie obserwujemy takie kwitnienia.
Nareszcie wysiałam planowane nasiona w zimnym inspekcie, do którego na kolanach trzeba wchodzić, czego bardzo nie lubię.
I to wszystko, co dzisiaj zrobiłam. Nic więcej mi się nie chciało, taki leń mnie dopadł, jakiego dawno nie doświadczyłam.
M stwierdził, że działka nie jest po to, by się męczyć, tylko by odpoczywać, toteż oboje sobie na ławeczce odpoczywaliśmy.
Tylko Misia biegała gdzieś po sąsiednich działkach i przyszła dopiero, gdy ją zawołaliśmy przed powrotem do domu.
Jagusiu - na początek melduję, że zgodnie z Twoją sugestią wygospodarowałam małe poletko, na którym M zasiał buraczki dla gołąbków. Gdybyś tylko widziała radość mojego małża.... Powiedziałam mu, że to nie mój pomysł, że skorzystałam z Twojej podpowiedzi, polecił mi podziękować, co niniejszym czynię: DZIĘKUJĘ!
U nas w kwiatach moreli mnóstwo pszczółek brzęczało, ale w kwitnących krokusach, uwijało się ich jednak więcej. Przynajmniej tak mi się wydaje. Teraz znowu będzie zimno, znowu pszczoły się schowają i trudno powiedzieć, co będzie z owocowaniem moreli, a i brzoskwinie mają już nabrzmiałe pąki.
Zaglądam do Twojego wątku i zaglądam, ale nie widzę tam żadnych oznak życia Twojego ogródeczka Dlaczego???
Danusiu - Miśka tylko kombinuje, gdzie prysnąć, by zaraz zniknąć z oczu. Na szczęście zawołana wraca, choć nie tak natychmiast. Ma charakterek koci i hrabianka zawsze każe na siebie co najmniej z pięć minut poczekać.
Moja forsycja została dobrze wsadzona, bo pod sąsiedzkim olbrzymim orzechem włoskim i całkiem przyzwoicie sobie tam radzi, dzięki temu jest bezpieczna, bo gdyby nie to, pewnie też bym ją wyciukała.
Greckie już powinny kwitnąć, może Ci wyginęły? U mnie tak się kiedyś stało dzięki nornicom, które porobiły sobie pod nią korytarze i cebulki zbyt głęboko powpadały.
Magnolia rzeczywiście odpłaca za opiekę należycie. Przez całą zimę miała opatuloną koronę, by nie zmarzły jej liczne pąki. Wyglądała jak piechur z dwiema laskami.
Pozdrawiam.
Ewuniu - brzoskwinie i u mnie jeszcze zapączkowane, morele kwitną wcześniej.
Magnolia gwiaździsta też kwitnie wcześnie, a tulipany kaufmanna to także wczesne odmiany.
Co do Miśki, to ona więcej czasu spędza u sąsiadów niż na swoich włościach. Tak z niej powsinoga.
Martusiu - powiem szczerze, że w tym roku jestem nareszcie usatysfakcjonowana swoją wiosenną działką, ale to głównie dzięki pierwiosnkom, które najbardziej widać, szczególnie ząbkowane na ich długich łodyżkach.
Dziękuję pięknie za słowa uznania dla moich kwiatuszków. A także za dobre życzenia, które oby się sprawdziły.
Tobie wzajemnie duuużo słoneczka życzę i ciepłych nocek.
Ewelinko - magnolia z roku na rok staje się coraz bogatsza w kwiatki, mimo że ją znacznie ograniczyłam. Wycięłam jesienią wszystkie dolne gałązki, formując ją w drzewko. Natomiast forsycja to już wieloletni krzew rosnący w najbardziej niedogodnym miejscu, bo pod olbrzymim orzechem włoskim sąsiada, a całkiem dobrze sobie radzi. Podejrzewam, że w tym miejscy inna roślina nie dałaby sobie rady.
Cebulowych to ja tak naprawdę mam niewiele, natomiast wyjątkowo dużo pierwiosnków i to one głównie zdobią działkę, a ponieważ bardzo je lubię, to ciągle jakieś dosiewam. Z kolei warzywka to albo przezimowana pietruszka, szczypiorek czy seler, albo wysiane w tunelu sałaty i rzodkiewka, które strasznie długo zastanawiały się, czy w ogóle powschodzić.
Zdaje się, że pogoda znowu figla nam spłatała i pokazała swoje dobre oblicze na krótko. Zdaje się, że znowu będziemy czekali na powrót ciepłej wiosennej aury....
Pozdrawiam wzajemnie i życzę Ci, by ominęły Twój ogród zapowiadane przymrozki.
Halinko - dziękuję w imieniu moich wiosennych kwiatków.
Dlaczego uważasz, że magnolia gwiaździsta nie nadaje się do Twojego ogrodu?
Ja swoją opatuliłam na zimę agrowłókniną, dzięki czemu zachowała wszystkie pąki i teraz odpłaca bogatym kwitnieniem. Dodatkowo jeszcze prowadzę ją w drzewko, więc jesienią powycinałam jej wszystkie niższe gałązki.
Pozdrawiam wzajemnie i życzę Ci, by zapowiadane przymrozki ominęły Twój ogród szerokim łukiem.
Marysiu - u mnie też pogoda się zbiesiła, ale kilka dni było naprawdę ładnych i bardzo ciepłych.
Smutno mi z powodu niedoboru słoneczka w Twoim ogrodzie, mam jednak nadzieję, że po tym załamaniu pogoda wróci do prawdziwie wiosennej, czego najserdeczniej Ci życzę.
Niestety pełnej nazwy odmianowej tego tulipana nie znam, wiem jedynie, że jest to tulipan z grupy 'Kaufmanna' - wczesny.
Niespodzianka - wpis ... O co chodzi? Nie trzymaj w niepewności, proszę.
Przytulam z wdzięcznością wszystkie życzenia i w całości je odwzajemniam.
Dobranoc, Kochane, do Was zajrzę jutro.
Zdaje się, że właśnie skończyły się u mnie ciepłe wiosenne dni. Do południa było bardzo ciepło, po południu temperatura z 19* spadła do 12*, zerwał się wiatr, napłynęły chmury, nawet spadł deszcz i szykuje się kilka kolejnych zimnych, a nawet bardzo zimnych dni z nocnymi przymrozkami. Nic dziwnego, bo właśnie obserwujemy takie kwitnienia.
Nareszcie wysiałam planowane nasiona w zimnym inspekcie, do którego na kolanach trzeba wchodzić, czego bardzo nie lubię.
I to wszystko, co dzisiaj zrobiłam. Nic więcej mi się nie chciało, taki leń mnie dopadł, jakiego dawno nie doświadczyłam.
M stwierdził, że działka nie jest po to, by się męczyć, tylko by odpoczywać, toteż oboje sobie na ławeczce odpoczywaliśmy.
Tylko Misia biegała gdzieś po sąsiednich działkach i przyszła dopiero, gdy ją zawołaliśmy przed powrotem do domu.
Jagusiu - na początek melduję, że zgodnie z Twoją sugestią wygospodarowałam małe poletko, na którym M zasiał buraczki dla gołąbków. Gdybyś tylko widziała radość mojego małża.... Powiedziałam mu, że to nie mój pomysł, że skorzystałam z Twojej podpowiedzi, polecił mi podziękować, co niniejszym czynię: DZIĘKUJĘ!
U nas w kwiatach moreli mnóstwo pszczółek brzęczało, ale w kwitnących krokusach, uwijało się ich jednak więcej. Przynajmniej tak mi się wydaje. Teraz znowu będzie zimno, znowu pszczoły się schowają i trudno powiedzieć, co będzie z owocowaniem moreli, a i brzoskwinie mają już nabrzmiałe pąki.
Zaglądam do Twojego wątku i zaglądam, ale nie widzę tam żadnych oznak życia Twojego ogródeczka Dlaczego???
Danusiu - Miśka tylko kombinuje, gdzie prysnąć, by zaraz zniknąć z oczu. Na szczęście zawołana wraca, choć nie tak natychmiast. Ma charakterek koci i hrabianka zawsze każe na siebie co najmniej z pięć minut poczekać.
Moja forsycja została dobrze wsadzona, bo pod sąsiedzkim olbrzymim orzechem włoskim i całkiem przyzwoicie sobie tam radzi, dzięki temu jest bezpieczna, bo gdyby nie to, pewnie też bym ją wyciukała.
Greckie już powinny kwitnąć, może Ci wyginęły? U mnie tak się kiedyś stało dzięki nornicom, które porobiły sobie pod nią korytarze i cebulki zbyt głęboko powpadały.
Magnolia rzeczywiście odpłaca za opiekę należycie. Przez całą zimę miała opatuloną koronę, by nie zmarzły jej liczne pąki. Wyglądała jak piechur z dwiema laskami.
Pozdrawiam.
Ewuniu - brzoskwinie i u mnie jeszcze zapączkowane, morele kwitną wcześniej.
Magnolia gwiaździsta też kwitnie wcześnie, a tulipany kaufmanna to także wczesne odmiany.
Co do Miśki, to ona więcej czasu spędza u sąsiadów niż na swoich włościach. Tak z niej powsinoga.
Martusiu - powiem szczerze, że w tym roku jestem nareszcie usatysfakcjonowana swoją wiosenną działką, ale to głównie dzięki pierwiosnkom, które najbardziej widać, szczególnie ząbkowane na ich długich łodyżkach.
Dziękuję pięknie za słowa uznania dla moich kwiatuszków. A także za dobre życzenia, które oby się sprawdziły.
Tobie wzajemnie duuużo słoneczka życzę i ciepłych nocek.
Ewelinko - magnolia z roku na rok staje się coraz bogatsza w kwiatki, mimo że ją znacznie ograniczyłam. Wycięłam jesienią wszystkie dolne gałązki, formując ją w drzewko. Natomiast forsycja to już wieloletni krzew rosnący w najbardziej niedogodnym miejscu, bo pod olbrzymim orzechem włoskim sąsiada, a całkiem dobrze sobie radzi. Podejrzewam, że w tym miejscy inna roślina nie dałaby sobie rady.
Cebulowych to ja tak naprawdę mam niewiele, natomiast wyjątkowo dużo pierwiosnków i to one głównie zdobią działkę, a ponieważ bardzo je lubię, to ciągle jakieś dosiewam. Z kolei warzywka to albo przezimowana pietruszka, szczypiorek czy seler, albo wysiane w tunelu sałaty i rzodkiewka, które strasznie długo zastanawiały się, czy w ogóle powschodzić.
Zdaje się, że pogoda znowu figla nam spłatała i pokazała swoje dobre oblicze na krótko. Zdaje się, że znowu będziemy czekali na powrót ciepłej wiosennej aury....
Pozdrawiam wzajemnie i życzę Ci, by ominęły Twój ogród zapowiadane przymrozki.
Halinko - dziękuję w imieniu moich wiosennych kwiatków.
Dlaczego uważasz, że magnolia gwiaździsta nie nadaje się do Twojego ogrodu?
Ja swoją opatuliłam na zimę agrowłókniną, dzięki czemu zachowała wszystkie pąki i teraz odpłaca bogatym kwitnieniem. Dodatkowo jeszcze prowadzę ją w drzewko, więc jesienią powycinałam jej wszystkie niższe gałązki.
Pozdrawiam wzajemnie i życzę Ci, by zapowiadane przymrozki ominęły Twój ogród szerokim łukiem.
Marysiu - u mnie też pogoda się zbiesiła, ale kilka dni było naprawdę ładnych i bardzo ciepłych.
Smutno mi z powodu niedoboru słoneczka w Twoim ogrodzie, mam jednak nadzieję, że po tym załamaniu pogoda wróci do prawdziwie wiosennej, czego najserdeczniej Ci życzę.
Niestety pełnej nazwy odmianowej tego tulipana nie znam, wiem jedynie, że jest to tulipan z grupy 'Kaufmanna' - wczesny.
Niespodzianka - wpis ... O co chodzi? Nie trzymaj w niepewności, proszę.
Przytulam z wdzięcznością wszystkie życzenia i w całości je odwzajemniam.
Dobranoc, Kochane, do Was zajrzę jutro.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko ja mam wiosną dość napięty harmonogram i szczerze powiedziawszy to nie za bardzo chce mi się biegać z aparatem. Może w niedzielę coś podziałam, ale nie obiecuję ha ha. Jesteś bardziej wytrwała w zaglądaniu do mojego wątku niż ja .
Ciekawe co będzie z pogodą. Już wolę lekki przymrozek niż deszcz bo i tak u mnie w wielu miejscach bagno. Podniosła się woda na Wiśle i zamknęła się śluza i teraz cała woda spływa do mnie bo u mnie najniższy punkt w okolicy. Wójt obiecuje przepompownię od 20 lat i na obietnicach się kończy.
Ale mam ogrodowe wieści. Napatrzyłam się na te Twoje kwitnące drzewka i uległam (choć miałam mocne postanowienie nic nie kupować ) i zamówiłam hortensję, budleję i magnolię. Ech gdzie ta moja silna wola, gdzie???? Muszę wywalić clematisa i dwie róże bo ta trójka okazała się totalnym niewypałem na moim terenie i te zakupy na ich miejsce.
Powiedz mężowi, że nie ma za co dziękować. Rozumiem jego pasję bo mój tata przez wiele lat hodował gołąbki. Niestety musiał zrezygnować bo sąsiadka miała dach pokryty starą dachówką. Dachówkę porastał mech i te skubańce tak się na ten mech uwzięły, że zaczęły dosłownie wydziobywać dziury w tej dachówce . Tata stwierdził, że trzymanie ich w zamknięciu nie ma sensu i tak skończyła się historia z gołąbkami.
Melduję również, że u mnie sezon burzowy rozpoczęty. Pogrzmiało dzisiaj nawet groźnie.
Ciekawe co będzie z pogodą. Już wolę lekki przymrozek niż deszcz bo i tak u mnie w wielu miejscach bagno. Podniosła się woda na Wiśle i zamknęła się śluza i teraz cała woda spływa do mnie bo u mnie najniższy punkt w okolicy. Wójt obiecuje przepompownię od 20 lat i na obietnicach się kończy.
Ale mam ogrodowe wieści. Napatrzyłam się na te Twoje kwitnące drzewka i uległam (choć miałam mocne postanowienie nic nie kupować ) i zamówiłam hortensję, budleję i magnolię. Ech gdzie ta moja silna wola, gdzie???? Muszę wywalić clematisa i dwie róże bo ta trójka okazała się totalnym niewypałem na moim terenie i te zakupy na ich miejsce.
Powiedz mężowi, że nie ma za co dziękować. Rozumiem jego pasję bo mój tata przez wiele lat hodował gołąbki. Niestety musiał zrezygnować bo sąsiadka miała dach pokryty starą dachówką. Dachówkę porastał mech i te skubańce tak się na ten mech uwzięły, że zaczęły dosłownie wydziobywać dziury w tej dachówce . Tata stwierdził, że trzymanie ich w zamknięciu nie ma sensu i tak skończyła się historia z gołąbkami.
Melduję również, że u mnie sezon burzowy rozpoczęty. Pogrzmiało dzisiaj nawet groźnie.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2959
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko, piękna jest Twoja magnolia Za tyle starania przy ocieplaniu jej przed zimą, musiała się odwdzięczyć uroczymi kwiatami.
Oby ta figlarna wiosna pozwoliła jej pysznić się jak najdłużej tą bielą i cieszyć Twoje oczy.
Oby ta figlarna wiosna pozwoliła jej pysznić się jak najdłużej tą bielą i cieszyć Twoje oczy.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Śliczna ta magnolia z forsycją.Forsycja ma taki zgrabny pokrój.
Dziś na działce nie byłam.Zbyt wietrznie i zimno.Wczoraj zawiozłam na działkę kwiatki które pikowałam.Postawiłam na stojaku pod folią i przykryłam włókniną.Folia pęknięta,ale może poczeka na ciepły dzionek i wtedy z M.założymy nową.
Drzewo piękne obsypane białymi kwiatkami.
Miłego , ciepłego następnego dnia.
Trzymaj się.
Dziś na działce nie byłam.Zbyt wietrznie i zimno.Wczoraj zawiozłam na działkę kwiatki które pikowałam.Postawiłam na stojaku pod folią i przykryłam włókniną.Folia pęknięta,ale może poczeka na ciepły dzionek i wtedy z M.założymy nową.
Drzewo piękne obsypane białymi kwiatkami.
Miłego , ciepłego następnego dnia.
Trzymaj się.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
czego jak czego, ale tego, że na Twojej działce króluje szarzyzna, absolutnie powiedzieć nie można Maleńkie pierwiosnki w takiej ilości bardzo ją ożywiają, a jak jeszcze do tego dodamy przecudnej urody hiacynty w ciekawych kolorkach, niebieściutkie zawilce greckie, żółciutką forsycję, bielutką magnolię czy też rumieniącą się morelę, to otwiera się cała paleta barw. Z tego oszołomienia zapomniałam o tulipanach, a o nich zapominać nie wolno. Wszystkie śliczne, a najbardziej Kauffmana maźnięte pędzelkiem i te żółte Magnolia zachowała się jak trzeba i doceniła Twoje starania, z moją taki numer by nie przeszedł. Nie dość, że ma ze cztery metry wysokości, to jeszcze w zawijasach musiałaby stać do połowy maja, bo zwykle zachciewa jej się kwitnąć na Zimną Zośkę
Jesteś pewna, że to na pewno jest seler naciowy? Ma zupełnie niepodobne do siebie listki, ale jak najbardziej mogę się mylić
Znowu zimno się zrobiło, wczorajszy wiatr przegnał mnie z działki.
Pozdrawiam cieplutko, życząc zdrówka i słoneczka. I koniecznie w takiej kolejności
Jesteś pewna, że to na pewno jest seler naciowy? Ma zupełnie niepodobne do siebie listki, ale jak najbardziej mogę się mylić
Znowu zimno się zrobiło, wczorajszy wiatr przegnał mnie z działki.
Pozdrawiam cieplutko, życząc zdrówka i słoneczka. I koniecznie w takiej kolejności
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11849
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko mało jest tak kolorowych, optymistycznych rabat, jak u Ciebie. Pierwiosnki cudnie je ukwieciły.
Magnolia aż świeci od pięknych kwiatów. M ma rację, że działka jest też od odpoczywania, ale tyle pracy jeszcze można by wykonać w tym czasie.
Pozdrawiam ciepło.
Magnolia aż świeci od pięknych kwiatów. M ma rację, że działka jest też od odpoczywania, ale tyle pracy jeszcze można by wykonać w tym czasie.
Pozdrawiam ciepło.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witajcie!
Koń jaki jest, każdy widzi, nie będę więc mękolić o pogodzie.
Ponarzekam jedynie na to coś, co mi czaszkę chce rozsadzić i już przechodzę do porządku dziennego.
Na działce nie byłam, ale w zamian mam niezły zapasik nowych "Jolek", dzięki czemu na nudę skarżyć się nie mogę.
A i mały zapasik fotek zachowałam w celu ubarwienia postu.
Jagusiu - zajrzyj do swojego wątku i zobacz, co tam się wyprawia podczas Twojej nieobecności.
Ojej! Nieciekawie masz położony ogródeczek, skoro Wiślana woda do niego spływa , podtapiając pielęgnowane pieczołowicie roślinki.
Zamówienia dokonałaś ładnego, będziesz zadowolona.
Ja też wywalam, jeśli mi coś wadzi i to bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia. Bo i po co trząść się nad czymś, co nie odwdzięcza się choćby w minimalnym stopniu.
Mój małż zapłakałby się, gdyby z jakichś powodów miał zrezygnować z hodowli swoich ukochanych ptaków. A było już tak i to w czasie, gdy leżakował w szpitalu, że jakieś zwierzę udusiło wszystkie gołębie. Na szczęście gołębiarzy na działkach dostatek i w trymiga naznosili mu tyle nowych ptaków, że migusiem powstało nowe stadko.
Co do burz, to całe szczęście, że drzewa już mają trochę zielonych listków, bo jak mówi stare porzekadło: "Burza na gołe lasy wróży głodne czasy".
Trzymaj się zdrowo i cieplutko.
Martusiu - kocham to maleństwo, toteż opatuliłam magnolię jak dziecko, dzięki czemu wszystkie, nawet te najmniejsze pączki zachowała i rozwinęła.
Bardzo jesteś łaskawa dla tej niesfornej wiosny, nazywając ją "figlarną". Ja mam dla niej bardziej dosadne określenia, ale nie będę się wyrażała.
Pozdrawiam cieplutko na przekór tej zimnej "figlarce".
Danusiu - forsycję mocno poprzycinałam w ubiegłym roku, bo rosnąc pod wielki orzechem, powypuszczała takie długie baty w poszukiwaniu słońca, że patrzeć na nią nie mogłam.
To jest mirabelka, której kwitnienie zawsze sprowadza duże ochłodzenie. Tak mnie uświadamiał śp. sąsiad działkowy, a teraz sama uważnie obserwuję te drzewa i stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że tak jest w istocie.
Dzień ciepły nie był, ale miły owszem, dziękuję Pozdrawiam.
Iwonko1 - i tu się z Tobą zgodzę bez bicia. Ta wiosna na działce nawet mnie zadowala. Pierwiosnki królują i to one największą robotę wykonują w zakresie zdobieniowym.
Gdy tylko pojadę na działkę po zmianie pogody na lepszą, powiem wszystkim wymienionym przez Ciebie kwiatkom, że zostały wychwalone pod niebiosa, a tymczasem dziękuję w ich imieniu.
Może w tym roku zimne dni już zostały wykorzystane, może Zośka odpuści... Byłoby pięknie!
Tak, to jest seler naciowy, który przezimował i w tym roku pewnie zakwitnie. Na razie jest maleńki i tylko na zdjęciu wygląda dorośle.
Dobre życzenia przygarniam z wdzięcznością i wzajemnie życzę Ci tego samego i w takiej samej kolejności.
Soniu - masz rację. To dzięki prymulkom jest kolorowo i nareszcie swoją działkę w wiosennej szacie polubiłam.
No właśnie, jak tu odpoczywać, gdy robota mruga zza węgła i dopomina się jej wykonania.
Pozdrawiam wzajemnie równie cieplutko.
Koń jaki jest, każdy widzi, nie będę więc mękolić o pogodzie.
Ponarzekam jedynie na to coś, co mi czaszkę chce rozsadzić i już przechodzę do porządku dziennego.
Na działce nie byłam, ale w zamian mam niezły zapasik nowych "Jolek", dzięki czemu na nudę skarżyć się nie mogę.
A i mały zapasik fotek zachowałam w celu ubarwienia postu.
Jagusiu - zajrzyj do swojego wątku i zobacz, co tam się wyprawia podczas Twojej nieobecności.
Ojej! Nieciekawie masz położony ogródeczek, skoro Wiślana woda do niego spływa , podtapiając pielęgnowane pieczołowicie roślinki.
Zamówienia dokonałaś ładnego, będziesz zadowolona.
Ja też wywalam, jeśli mi coś wadzi i to bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia. Bo i po co trząść się nad czymś, co nie odwdzięcza się choćby w minimalnym stopniu.
Mój małż zapłakałby się, gdyby z jakichś powodów miał zrezygnować z hodowli swoich ukochanych ptaków. A było już tak i to w czasie, gdy leżakował w szpitalu, że jakieś zwierzę udusiło wszystkie gołębie. Na szczęście gołębiarzy na działkach dostatek i w trymiga naznosili mu tyle nowych ptaków, że migusiem powstało nowe stadko.
Co do burz, to całe szczęście, że drzewa już mają trochę zielonych listków, bo jak mówi stare porzekadło: "Burza na gołe lasy wróży głodne czasy".
Trzymaj się zdrowo i cieplutko.
Martusiu - kocham to maleństwo, toteż opatuliłam magnolię jak dziecko, dzięki czemu wszystkie, nawet te najmniejsze pączki zachowała i rozwinęła.
Bardzo jesteś łaskawa dla tej niesfornej wiosny, nazywając ją "figlarną". Ja mam dla niej bardziej dosadne określenia, ale nie będę się wyrażała.
Pozdrawiam cieplutko na przekór tej zimnej "figlarce".
Danusiu - forsycję mocno poprzycinałam w ubiegłym roku, bo rosnąc pod wielki orzechem, powypuszczała takie długie baty w poszukiwaniu słońca, że patrzeć na nią nie mogłam.
To jest mirabelka, której kwitnienie zawsze sprowadza duże ochłodzenie. Tak mnie uświadamiał śp. sąsiad działkowy, a teraz sama uważnie obserwuję te drzewa i stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że tak jest w istocie.
Dzień ciepły nie był, ale miły owszem, dziękuję Pozdrawiam.
Iwonko1 - i tu się z Tobą zgodzę bez bicia. Ta wiosna na działce nawet mnie zadowala. Pierwiosnki królują i to one największą robotę wykonują w zakresie zdobieniowym.
Gdy tylko pojadę na działkę po zmianie pogody na lepszą, powiem wszystkim wymienionym przez Ciebie kwiatkom, że zostały wychwalone pod niebiosa, a tymczasem dziękuję w ich imieniu.
Może w tym roku zimne dni już zostały wykorzystane, może Zośka odpuści... Byłoby pięknie!
Tak, to jest seler naciowy, który przezimował i w tym roku pewnie zakwitnie. Na razie jest maleńki i tylko na zdjęciu wygląda dorośle.
Dobre życzenia przygarniam z wdzięcznością i wzajemnie życzę Ci tego samego i w takiej samej kolejności.
Soniu - masz rację. To dzięki prymulkom jest kolorowo i nareszcie swoją działkę w wiosennej szacie polubiłam.
No właśnie, jak tu odpoczywać, gdy robota mruga zza węgła i dopomina się jej wykonania.
Pozdrawiam wzajemnie równie cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.