Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Nie, nie kwitną i raczej jeszcze nie będą kwitły w ciągu najbliższych 5 lat. Te 2 lata do kwitnienia, które mialy być, to ściema, bo już 2 lata prawie minęły a Vandy ciągle małe. Vanda to nie jest Phalaenopsis, że w 2 lata urośnie duża. Vanda od czasu wysiania do kwitnienia podobno potrzebuje 8-16 lat. W hodowlach może umieją to przyspieszyć, ale w domu Vandy rosną w normalnym tempie, więc jeszcze kilka lat będziemy musieli poczekać na kwiaty siewek.
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Dzięki wielkie ,bo już mi ręce zaczęły opadać jak na nie patrze.Strasznie długo to trwa.Myślałam ,ze tylko u mnie tak.Uspokoiłaś mnie. Teraz się już nie dziwię dlaczego duże kwitnące vandy maja tak wysokie ceny w sklepach.
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
To jest zupełnie normalne. Trzeba po prostu czekać. Z twoimi Vandami na pewno jest wszystko w porządku, pewnie każdemu tak powoli rosną. Moje się niewiele zmieniły, uroslo im kilka liści i przybyło korzeni, ale ciągle są to sadzonki. A Vandy prawdopodobnie właśnie dlatego mają takie ceny, bo trzeba je długo hodować. Phal. są tanie, bo hodowane w ogromnych ilościach i przyspieszane tak, że zamiast po pięciu latach kwitną po roku (hybrydy, bo botaniczne pewnie rosną bardziej normalnie, jest na nie mało chętnych, to nie trzeba ich tak pędzić).
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Dziewczyny...żadna z Was sie nie pochwali swoimi vandziami???
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Pochwali się, pochwali... ;)
Wprawdzie nie moja, ale z tej samej partii "rafaelowej". Byłam akurat 2 dni temu u Mamy, specjalnie z aparatem, żeby ją uwiecznić. Jej vandzia ma się świetnie, ma full korzeni i szerokość niemal dorosłej vandy. I o dziwo, mimo zimy i stanowiska na zimnym parapecie przy nieszczelnym oknie, wciąż aktywnie rosnące koncówki korzeni (na zdjęciu widać je na dole wazonu- bordowe) /Moje wszystkie od listopada śpią!/
Jestem pod wrażeniem jak ta vanda się rozrosła (choć trzeba przyznać, że od początku była chyba z tych większych sadzonek, a przynajmniej była większa od mojej)!
Pestko, a co u Ciebie, odezwałabyś się czasem- strasznie lubiłam oglądać Twoje kwitnienia, myślę, że wszyscy za tym tęsknimy... Jak się ma żółty gigant? ;)
Wprawdzie nie moja, ale z tej samej partii "rafaelowej". Byłam akurat 2 dni temu u Mamy, specjalnie z aparatem, żeby ją uwiecznić. Jej vandzia ma się świetnie, ma full korzeni i szerokość niemal dorosłej vandy. I o dziwo, mimo zimy i stanowiska na zimnym parapecie przy nieszczelnym oknie, wciąż aktywnie rosnące koncówki korzeni (na zdjęciu widać je na dole wazonu- bordowe) /Moje wszystkie od listopada śpią!/
Jestem pod wrażeniem jak ta vanda się rozrosła (choć trzeba przyznać, że od początku była chyba z tych większych sadzonek, a przynajmniej była większa od mojej)!
Pestko, a co u Ciebie, odezwałabyś się czasem- strasznie lubiłam oglądać Twoje kwitnienia, myślę, że wszyscy za tym tęsknimy... Jak się ma żółty gigant? ;)
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Ładnie się rozrosła. Mojej pousychały korzonki i musiałam je obciąć, na szczęście wyrosły dwa nowe. Teraz rzadziej podlewam, właściwie to tylko solidnie zraszam. Na szczęście liście jędrne i twarde. Ta moja jest też bardzo szeroka.
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Moja Mama też wycięła z rok temu jeden długi korzeń, bo zaczął podejrzanie ciemnieć, ale reszta trzyma się dzielnie. Tylko listków wciąż mało
Co do podlewania- powiedziała mi, że moczy z raz w tygodniu przez 2-3 godziny. Akurat jak byłam, vanda była świeżo po kąpieli i zauważyłam, że na dole w wazonie zostało trochę wody, tak ze 3 mm - czyli korzenie jeszcze pewnie wyciągają i to ;)
Co do podlewania- powiedziała mi, że moczy z raz w tygodniu przez 2-3 godziny. Akurat jak byłam, vanda była świeżo po kąpieli i zauważyłam, że na dole w wazonie zostało trochę wody, tak ze 3 mm - czyli korzenie jeszcze pewnie wyciągają i to ;)
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Piękna ta Vandzia. Te korzonki ma niesamowite
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Ale pięknie się przekorzeniła... Moje nie mają aż tyle korzeni, a te, co mają, rosną im w górę.
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Fotka vandzi piękna Moje tak nie wyglądają,może dlatego ,ze dostałam bardzo malutkie egzemplarze.Korzonki rosną,ale bez szału,liście też powolutku.Z tego co przeczytałam to jednak rozrost w tempie ślimaka to norma.
Co u moich storczyków?Cóż mogę napisać....z dużej ilości storczyków zostało mi kilka.Postarzały mi się kwiatki,zmarniały i poszły w piec.Wiem ,ze to okrutne ,ale wszystko ma swój koniec Zrobiło się miejsce na kolejne świeże egzemplarze.
Gigant ma się świetnie,wypuszcza dwa zdrowe i jędrne keiki.Ciekawostka z nim jest taka ,ze od chwili założenia mojego storczykowego wątki non stop kwitnie.
Co u moich storczyków?Cóż mogę napisać....z dużej ilości storczyków zostało mi kilka.Postarzały mi się kwiatki,zmarniały i poszły w piec.Wiem ,ze to okrutne ,ale wszystko ma swój koniec Zrobiło się miejsce na kolejne świeże egzemplarze.
Gigant ma się świetnie,wypuszcza dwa zdrowe i jędrne keiki.Ciekawostka z nim jest taka ,ze od chwili założenia mojego storczykowego wątki non stop kwitnie.
- starb
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 11 lip 2010, o 20:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica
Vanda - pada
Witam,
Mam probem z vandą nie wiem, dosłownie, co się z nią dzieje.
We werześniu byłem na wakacjach i dwa tygodnienie była podlewana, korzenie jekko podupadły na zdrowi ale później jakby wszystko wróciło do normy, ale na krótko. Korzenie zaczeły jakby schnąć albo gnić. Podlewałem ją normalnie tak jak to jej odpowiedała czyli co dwa-trzy dni do wody na 8 godzin i luzik zaczeła wypuszczać nowe korzenie i liście po powrocie właśnie z urlopu wszystko się zmieniło - i to w takim tempie.
A ponieważ na poczatku stycznia urodziła mi się córeczka to juz całkowicie brak czasu :P
a oto zdjęcia
a tak wyglądała ( ew. w mojej kolekcji można zobaczyć jak ona wyglądała )
Podlewa ją nadal tak samo dodatkowo biosept i ewentualnie odrzywka na wzmocnienie fakt postę odpadania liści zwolnił a chyba sie nawet zatrzymał. Czy mozna odciąć to co pozostało.
A ha te dwa zdjęcia były robione w grudniu a dziś vanda niestety ma licząc od góry 5-6 rzędów liści.
Co mi poradzicie ?
Pozdrawiam
Mam probem z vandą nie wiem, dosłownie, co się z nią dzieje.
We werześniu byłem na wakacjach i dwa tygodnienie była podlewana, korzenie jekko podupadły na zdrowi ale później jakby wszystko wróciło do normy, ale na krótko. Korzenie zaczeły jakby schnąć albo gnić. Podlewałem ją normalnie tak jak to jej odpowiedała czyli co dwa-trzy dni do wody na 8 godzin i luzik zaczeła wypuszczać nowe korzenie i liście po powrocie właśnie z urlopu wszystko się zmieniło - i to w takim tempie.
A ponieważ na poczatku stycznia urodziła mi się córeczka to juz całkowicie brak czasu :P
a oto zdjęcia
a tak wyglądała ( ew. w mojej kolekcji można zobaczyć jak ona wyglądała )
Podlewa ją nadal tak samo dodatkowo biosept i ewentualnie odrzywka na wzmocnienie fakt postę odpadania liści zwolnił a chyba sie nawet zatrzymał. Czy mozna odciąć to co pozostało.
A ha te dwa zdjęcia były robione w grudniu a dziś vanda niestety ma licząc od góry 5-6 rzędów liści.
Co mi poradzicie ?
Pozdrawiam
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Re: Vanda - pada
A w jakiej wodzie kąpiesz? Bo ja w taki sposób straciłam Vandy od kąpania w deszczówce. Najpierw uschły korzenie, potem zaczęły opadać liście. Jeśli to rzeczywiście z tego samego powodu, to raczej już nic się nie zrobi, ale trzymaj Vandę póki calkiem liście nie odpadną i jeśli kąpiesz w deszczówce, zmień wodę. Deszczówka zimowa to chyba najgorsza woda, jaka może być do roślin. A bioseptu i nawozu też nie można z każdym podlewaniem, bo te rzeczy także prowadzą do zasolenia korzeni, jeśli daje się w nadmiarze.
- kasiunieczka_32
- 1000p
- Posty: 1632
- Od: 19 maja 2010, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: SOPOT
Re: Vanda - pada
Co prawda przetłumaczenie na polski zajęło trochę czasu, ale w końcu zrozumiałam o co chodzi
Faktycznie vanda wygląda fatalnie, choć na najwyższym korzeniu widać, że się przedłuża. Uważam, że kąpiele co dwa - trzy dni w okresie zimowym to zbyt często - wystarczy raz na pięć - siedem dni. Opadanie liści mogło być spowodowane tym, że za głęboko była wkładana do pojemnika w trakcie kąpieli i woda dostała się między nie. Vandy są na to bardzo wrażliwe i momentalnie potrafią zrzucić liście po wcześniejszym błyskawicznym zżółknięciu.
Oczywiście niewielkie znaczenie będzie tu miał rodzaj wody (jak pisze Dusia, bo nie zgadzam się z tym zupełnie - ciekawy w jaki sposób można teraz zdobyć deszczówkę?) ale przenawożenie jak najbardziej.
Ja na Twoim miejscu umieściłabym ją w szklanym naczyniu i kąpała jak napisałam: co pięć - siedem dni uważając aby woda nie dostała się między liście. Ponadto warto, aby woda była przegotowana lub przynajmniej przefiltrowana i odstana.
Życzę powodzenia.
Faktycznie vanda wygląda fatalnie, choć na najwyższym korzeniu widać, że się przedłuża. Uważam, że kąpiele co dwa - trzy dni w okresie zimowym to zbyt często - wystarczy raz na pięć - siedem dni. Opadanie liści mogło być spowodowane tym, że za głęboko była wkładana do pojemnika w trakcie kąpieli i woda dostała się między nie. Vandy są na to bardzo wrażliwe i momentalnie potrafią zrzucić liście po wcześniejszym błyskawicznym zżółknięciu.
Oczywiście niewielkie znaczenie będzie tu miał rodzaj wody (jak pisze Dusia, bo nie zgadzam się z tym zupełnie - ciekawy w jaki sposób można teraz zdobyć deszczówkę?) ale przenawożenie jak najbardziej.
Ja na Twoim miejscu umieściłabym ją w szklanym naczyniu i kąpała jak napisałam: co pięć - siedem dni uważając aby woda nie dostała się między liście. Ponadto warto, aby woda była przegotowana lub przynajmniej przefiltrowana i odstana.
Życzę powodzenia.