U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Ja ukorzenilam 2 hortensje i Laurowisnie Teraz probuje ukorzenic 2 patyczki rozane od forumki - pora nie odopwiednia i nie wiadomo czy cos z tego wyjdzie ale sprobowac mozna.
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Agatko, Helen, dziękuję.
Gosiu, migdałkowi spadły już wszystkie liście, sterczy teraz jak łysa miotła.
Ale i tak go lubię.
Monia, bardzo się cieszę że czujesz się lepiej
Borówka to odmiana 'Duke', w tej chwili połowa liści już spadła, a te co jeszcze wiszą są przebarwione, zielonych jest dosłownie kilka sztuk na krzaku.
Iza, hortensja chociaż mała, to kwitnie nieprzerwanie od kwietnia, musiała być nieźle napakowana nawozem przed sprzedażą. Ciekawe, jak będzie z kwitnieniem w przyszłym roku.
Jule, a patyczki ukorzenianych róż trzymasz na zewnątrz czy w domu?
Moje patyczki róż ukorzeniły się, bo wczesną jesienią puściły nowe liście, a teraz zrzucają je przebarwione. Zastanawiam się czy takie małe sadzonki przetrzymają zimę.
Gosiu, migdałkowi spadły już wszystkie liście, sterczy teraz jak łysa miotła.
Ale i tak go lubię.
Monia, bardzo się cieszę że czujesz się lepiej
Borówka to odmiana 'Duke', w tej chwili połowa liści już spadła, a te co jeszcze wiszą są przebarwione, zielonych jest dosłownie kilka sztuk na krzaku.
Iza, hortensja chociaż mała, to kwitnie nieprzerwanie od kwietnia, musiała być nieźle napakowana nawozem przed sprzedażą. Ciekawe, jak będzie z kwitnieniem w przyszłym roku.
Jule, a patyczki ukorzenianych róż trzymasz na zewnątrz czy w domu?
Moje patyczki róż ukorzeniły się, bo wczesną jesienią puściły nowe liście, a teraz zrzucają je przebarwione. Zastanawiam się czy takie małe sadzonki przetrzymają zimę.
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Trzymam w domu Jak cos wypusci, to na wiosne dopiero pojdzie do ziemi.
Czytalam, ze takie juz ukorzenione patyczki na zime doluje sie normalnie w ziemi, razem z donica w ktorej sa - zeby systemu korzeniowego jeszcze nie uszkodzic. A na wiosne mozna je juz do gruntu ciach.
Czytalam, ze takie juz ukorzenione patyczki na zime doluje sie normalnie w ziemi, razem z donica w ktorej sa - zeby systemu korzeniowego jeszcze nie uszkodzic. A na wiosne mozna je juz do gruntu ciach.
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Jule, trzymam kciuki żeby ci się ukorzeniły.
Moje patyczki są właśnie zadołowane w doniczkach, ale mam też kilka wetkniętych wprost do ziemi, będą pamiętać, żeby wykopać z dużą grudą.
Na rabacie rh zaczęły mi rosnąć grzyby, pewnie przytargałam z korą, bo niedawno dosypywałam.
Kompletnie się nie znam na grzybach, ale wyglądają mi na jakieś psiury.
Moje patyczki są właśnie zadołowane w doniczkach, ale mam też kilka wetkniętych wprost do ziemi, będą pamiętać, żeby wykopać z dużą grudą.
Na rabacie rh zaczęły mi rosnąć grzyby, pewnie przytargałam z korą, bo niedawno dosypywałam.
Kompletnie się nie znam na grzybach, ale wyglądają mi na jakieś psiury.
- Helen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1874
- Od: 30 sie 2010, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Gosia, ja też mam grzyby u mnie najczęściej rosną w trawie, należy je usuwać aby się nie rozprzestrzeniały, i jak najwięcej słońca w tym miejscu.
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Helenko, słońca w tym miejscu nie ma i nie będzie, zasłania mur i częściowo drzewa. Szkoda, że te grzyby to nie prawdziwki.
Masz chyba zakwaszoną glębę gdzie w trawie rosną grzyby. Może pomogłoby posypanie wapnem?
Gosiu, M twierdzi, że dobrze się kosi
Taras jest niewielki i jak mamy więcej gości i zastawimy grillem, dwoma stołami, ławkami i krzesłami, to bywa, że trzeba przejść po trawniku. Gdyby rabata sięgała aż do płyt tarasowych i rośliny rosły przy samym obrzeżu, to pewnie byśmy je zdeptali. Poza tym wydaje mi się, że ten pas trawy optycznie powiększa ogród.
Trawniczek będę likwidować w innym miejscu, przed kuchnią, ale też tylko częściowo.
Masz chyba zakwaszoną glębę gdzie w trawie rosną grzyby. Może pomogłoby posypanie wapnem?
Gosiu, M twierdzi, że dobrze się kosi
Taras jest niewielki i jak mamy więcej gości i zastawimy grillem, dwoma stołami, ławkami i krzesłami, to bywa, że trzeba przejść po trawniku. Gdyby rabata sięgała aż do płyt tarasowych i rośliny rosły przy samym obrzeżu, to pewnie byśmy je zdeptali. Poza tym wydaje mi się, że ten pas trawy optycznie powiększa ogród.
Trawniczek będę likwidować w innym miejscu, przed kuchnią, ale też tylko częściowo.
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Gosiu, jestem i ja u Ciebie. Właśnie skończyłam długą przechadzkę po Waszym małym ogródku.
Po pierwsze chciałam przekazać wyrazy uznania dla błyskawicznego zakończenia budowy domu, musieliście być z siebie dumni.
Widać, że rabaty zaprojektowałaś z rozwagą charakterystyczną dla doświadczonego ogrodnika, żadna roślina nie wlazła na drugą. Ja nawet jeszcze w trakcie obsadzania rabaty hostowo-żurawkowej miałam pełną świadomość, że raz rok-dwa będę musiała wszystko rozsadzić.
Warzywnik wygląda naprawdę przeuroczo, zgrabny, zadbany, ścieżka nadaje mu nowoczesności i pasuje do stylu całego ogrodu. A do tego jeszcze rosną na nim same pyszności. Ja za uprawę warzyw się w ogóle nie wzięłam, postanowiłam tylko wysiać pomidorki i się nimi zajadać (pomidor, jak ktoś sie uprze, można chyba uznać za roślinę ozdobną ). W małym ogrodzie, jakim jest mój, każdy metr słonecznego poletka jest wyjatkowo cenny, a warzywa to nie dość, że chcą słonca, to jeszcze dobrej ziemi.
W małych ogrodach bardzo dobrym rozwiązaniem są donice, ale trochę ich już u Ciebie widziałam, wiec chyba nie trzeba Ci tego mówić. Ja ich sporo już zdążyłam nakupować i ponastawiać, ale nie tylko ze względu na gabaryty przestrzeni, jaką dysponuję, ale dlatego, że taki "donicowy" ogród po prostu do mnie przemawia.
Jesteś Wrocławianką. Wiesz, już lata całe chyba nie byłam w ogrodzie japońskim, a już na pewno nie byłam tam w maju, bo nie miałam pojęcia, ze mają tam rododendrony. Jeszcze jednej rzeczy się tu od ciebie dowiedziałam: czym jest i jak wygląda botwinka.
Życzę powodzenia w dalszych pracach na łonie natury, a mężowi natchnienia do tworzenia kolejnych konstrukcji. Będę wpadać.
Po pierwsze chciałam przekazać wyrazy uznania dla błyskawicznego zakończenia budowy domu, musieliście być z siebie dumni.
Widać, że rabaty zaprojektowałaś z rozwagą charakterystyczną dla doświadczonego ogrodnika, żadna roślina nie wlazła na drugą. Ja nawet jeszcze w trakcie obsadzania rabaty hostowo-żurawkowej miałam pełną świadomość, że raz rok-dwa będę musiała wszystko rozsadzić.
Warzywnik wygląda naprawdę przeuroczo, zgrabny, zadbany, ścieżka nadaje mu nowoczesności i pasuje do stylu całego ogrodu. A do tego jeszcze rosną na nim same pyszności. Ja za uprawę warzyw się w ogóle nie wzięłam, postanowiłam tylko wysiać pomidorki i się nimi zajadać (pomidor, jak ktoś sie uprze, można chyba uznać za roślinę ozdobną ). W małym ogrodzie, jakim jest mój, każdy metr słonecznego poletka jest wyjatkowo cenny, a warzywa to nie dość, że chcą słonca, to jeszcze dobrej ziemi.
W małych ogrodach bardzo dobrym rozwiązaniem są donice, ale trochę ich już u Ciebie widziałam, wiec chyba nie trzeba Ci tego mówić. Ja ich sporo już zdążyłam nakupować i ponastawiać, ale nie tylko ze względu na gabaryty przestrzeni, jaką dysponuję, ale dlatego, że taki "donicowy" ogród po prostu do mnie przemawia.
Ja również wysyłam swoje ślimaki w podróż - usługi świadczy firma turystyczna wpo alba. Ale wyżywienie we własnym zakresie, bo odpadki wyrzucam na kompost.megi1402 pisze:ja wyrzucam ślimaki do kubła z zielonymi odpadkami, raz w tygodniu są opróżniane i wywożone. Nie wracają
Jesteś Wrocławianką. Wiesz, już lata całe chyba nie byłam w ogrodzie japońskim, a już na pewno nie byłam tam w maju, bo nie miałam pojęcia, ze mają tam rododendrony. Jeszcze jednej rzeczy się tu od ciebie dowiedziałam: czym jest i jak wygląda botwinka.
Życzę powodzenia w dalszych pracach na łonie natury, a mężowi natchnienia do tworzenia kolejnych konstrukcji. Będę wpadać.
- Gosia123A
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3474
- Od: 28 maja 2011, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Gosieńko .masz śliczną rabatkę Pozdrawiam Gosia
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 951
- Od: 9 paź 2010, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Hmm... Wrocławianka nie widziała w Parku Szczytnickim, i nie tylko w ogrodzie japońskim, rododendronów ... rosną tam od ... dziesięcioleci
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
No nie, nie widziała. Ale trzeba brać poprawkę na fakt, że roślinami interesuję się od dwóch lat dopiero, musiałam się nauczyć, co to piwonia, mimo, że przez całe dzieciństwo widziałm je u babci na działce i zrywałam je do bukietów.
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Witaj Edytko
Dziękuję za tyle miłych słów. Wpadaj kiedy tylko masz ochotę, zapraszam.
Ciekawa jestem, jakie pomidorki wysiejesz. Ja też zamierzam w przyszłym roku wziąć się za wysiew własnych pomidorów. Kupiłam nasiona odmian, o których wyczytałam na forum, mam też nasiona zebrane z pomidorów, które rosły u mnie tego lata i nam posmakowały. Część z nich zamierzam posadzić w donicach pod ścianą domu, bo wszystkich nie zmieszczę na grządkach. Podobnie jak u ciebie, nasłonecznionego miejsca nie mam zbyt wiele w ogrodzie.
Donice lubię, mam kilka i planuję jeszcze dokupić. Są fajnym kolorystycznym akcentem na tarasie lub pod murem. A latem tak jestem obstawiona doniczkami, że nie nadążam sadzić roślin, które w nich czekają na swoją kolejkę. Ostatnio zafascynowało mnie ukorzenianie roślin i wysiew z nasion, więc doniczek pewnie jeszcze przybędzie.
Gosiu, dzięki. To moja ulubiona rabata.
Jolu, ja też kiedyś nie zwracałam uwagi na rośliny. Co prawda kwitnących rododendronów nie sposób przeoczyć, ale parki i skwery koło których przechodziłam nieraz codziennie, odkrywam teraz na nowo.
Dziękuję za tyle miłych słów. Wpadaj kiedy tylko masz ochotę, zapraszam.
Ciekawa jestem, jakie pomidorki wysiejesz. Ja też zamierzam w przyszłym roku wziąć się za wysiew własnych pomidorów. Kupiłam nasiona odmian, o których wyczytałam na forum, mam też nasiona zebrane z pomidorów, które rosły u mnie tego lata i nam posmakowały. Część z nich zamierzam posadzić w donicach pod ścianą domu, bo wszystkich nie zmieszczę na grządkach. Podobnie jak u ciebie, nasłonecznionego miejsca nie mam zbyt wiele w ogrodzie.
Donice lubię, mam kilka i planuję jeszcze dokupić. Są fajnym kolorystycznym akcentem na tarasie lub pod murem. A latem tak jestem obstawiona doniczkami, że nie nadążam sadzić roślin, które w nich czekają na swoją kolejkę. Ostatnio zafascynowało mnie ukorzenianie roślin i wysiew z nasion, więc doniczek pewnie jeszcze przybędzie.
Gosiu, dzięki. To moja ulubiona rabata.
Jolu, ja też kiedyś nie zwracałam uwagi na rośliny. Co prawda kwitnących rododendronów nie sposób przeoczyć, ale parki i skwery koło których przechodziłam nieraz codziennie, odkrywam teraz na nowo.
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Ukorzenione chryzantemy w pełni kwitnienia
w tym roku mają czerwony kolor kwiatów, w zeszłym roku były chyba bardziej fioletowe
Ciemiernik orientalny wypuścił kiełki,
nie wiem, czy to pąki kwiatowe czy nowe liście?
Rozchodnik okazały jeszcze kwitnie, ale liście już mu żółkną
Magnolia 'Suzan' zrzuciła wszystkie liście, ma mnóstwo pąków.
Niektóre wyglądają mi na kwiatowe
Pąki ma już także kamelia. To będzie jej pierwsza zima w ogrodzie.
w tym roku mają czerwony kolor kwiatów, w zeszłym roku były chyba bardziej fioletowe
Ciemiernik orientalny wypuścił kiełki,
nie wiem, czy to pąki kwiatowe czy nowe liście?
Rozchodnik okazały jeszcze kwitnie, ale liście już mu żółkną
Magnolia 'Suzan' zrzuciła wszystkie liście, ma mnóstwo pąków.
Niektóre wyglądają mi na kwiatowe
Pąki ma już także kamelia. To będzie jej pierwsza zima w ogrodzie.