Ogród róży część 4

[wielkakulka]

Witaj Justynko, śliczne lilijki liliowcowate zdrówka życzę i wiem kto wygra - TY...bo jak nie Ty, to kto?

[roza333]

Witaj Aniu dawno mnie tu nie było walcze ale na razie to choroba jest górą

[stasia_ogrod]

Walcz kochana nie wolno się poddawać a z Ciebie dzielna i zahartowana w przeciwnościach losowych kobietka.
Pomimo choroby, Twój ogród wspaniale wygląda a rośliny dorodne i zadbane.Tak trzymaj.
A wiesz, że niedawno myślałam o Tobie, czy operacja się powiodła.Przytulam i pozdrawiam serdecznie.

[roza333]

Stasiu dziękuję ciepłe słowa operacji nie miałam bo diagnoza była zła w listopadzie lekarze po badaniach postawili poprawną diagnozę choruję na SM cały czas walczę ale czasem mam dość , pierwsze miesiące prawie całe przeleżałam taka byłam słaba , teraz mam kolejny lek i powoli ale chodzę .Cieszy mnie ogród posiałam pomidorki i papryki ,a ogród trochę go muszę dostosować do mojej choroby i będzie ok .Pozdrawiam cieplutko

[stasia_ogrod]

Justysiu, ogrody to nasza gleboterapia, pomaga przetrwać w trudnych życiowych sytuacjach. I nie chodzi tu wcale o ciężką fizyczną pracę, tę może wykonać członek rodziny, Ty masz synów do pomocy.Chodzi przede wszystkim o kontakt z naturą, świeżym powietrzem, czy własnymi nowalijkami, owocami oraz naturalną aromaterapią.
Cieszę się że jednak działasz i życzę, żeby te pomidorki i papryki wydały dorodne plony.
Przytulam serdecznie.

[roza333]

Stasiu masz rację ogród najlepszy na chorobę

[stasia_ogrod]

Justysiu, już czerwiec, napisz proszę jak Ci rosną pomidorki i papryka. Czy synowie pomagają i jak postępy w leczeniu.

[roza333]

Stasiu pomidorki kwitną papryki rosną ,fasolka się buntuje ,powojniki od Ciebie kwitną i pozostałe roślinki też rosną .Synowie pomagają ,leczenie kiepsko ale się nie poddaję .

[stasia_ogrod]

Kochana, trzymam kciuki, żeby było lepiej a Ty walcz zawzięcie nie poddawaj się, wiara czyni cuda.

[roza333]

Stasiu dziękuję walczę i się nie poddaję ,a powoli ogród się zmienia trzeba go dostosować do mnie

[roza333]

Długo mnie tu nie było to był ciężki rok dla mnie ,a teraz wracam do ogrodu może on mnie postawi na nogi zawsze dawał mi tyle radości a teraz widzę jak zmarniał przez ten rok ale mam za cel przywrócić go do porządku .

[anabuko1]

Justynko, cieszę się ,że jesteś
Czekam na twoją wiosnę.

[roza333]

Witaj Aniu postaram pokazać wiosnę ale zdjęcia zrobi syn ja o kulach to nie bardzo mam jak i ręce drżą nic by nie było widać