Borówka amerykańska - 5 cz

Drzewa owocowe
Zablokowany
Neki
100p
100p
Posty: 124
Od: 27 sty 2014, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Lubartowa

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Ale rzeczy typu siarka granulowana lub do rozcieńczania to jest sztuczne i trzeba unikać ? Może wypowie się ktoś kto także stosował mikoryze mniej więciej jak nawozić
wyrzynacz
50p
50p
Posty: 64
Od: 28 kwie 2012, o 22:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Suchowola kolo Zamościa

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

A w takim razie skąd siarka się wzięła w przyrodzie? Bo o ile pamiętam siarka nie została stworzona przez człowieka więc chyba nie jest sztuczna. A powiedz mi czym się różni siarka granulowana od nie granulowanej. Poza tym masz mikoryze, a skąd wiesz że działa to w ogóle. Ja też mam mikoryzę ale czy uważasz że ktoś ma mikoryze i powie że dał siarkę i mu mikoryzę zniknęło:) Przecież borówka rośnie również bez mikoryzy. Czasami warto się zastanowić. Odnośnie mikoryzy to skąd wiesz że producent Cię nie oszukał?

Ps. Nawozi się tak samo jak bez mikoryzy. Przecież borówka musi też jeść.
Neki
100p
100p
Posty: 124
Od: 27 sty 2014, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Lubartowa

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Mikoryze polecali niektórzy forumowicze, czytałem też że sztuczne nawozy niszczą grzybnie stąd moje obawy i pytania
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Nie ma czegoś takiego jak "nawozy sztuczne",to nie plastik ,czyli tworzywo sztuczne,które stworzył człowiek.Te wszystkie saletry,moczniki i inne siarczany, występują naturalnie w przyrodzie i są tylko otrzymywane na drodze syntezy chemicznej.Żadna roślina nie wciąga gówna w jego najczystszej postaci,najpierw musi ono ulec mineralizacji,czyli zamienić się właśnie w owe śmiercionośne substancje.Dowcip polega na ilości owych substancji.Mitem jest,że nawozem naturalnym nie można przenawozić.Można.
wyrzynacz siarka granulowana działa o wiele wolniej niż mikronizowana.
wyrzynacz
50p
50p
Posty: 64
Od: 28 kwie 2012, o 22:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Suchowola kolo Zamościa

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Tak naprawde masz racje i troche nie. Mikoryza jest jak najbardziej spoko ale naprawde wierzysz kazdemu producentowi mikoryzy ze kupujesz to za co placisz? A rozne srodki na odchudzanie? Wierzysz im wszystkim? Albo ze wszyscy ludzie maja zakwaszony organizm?
Bo ja nie. Jak pisalem tez mikoryzowalem borowke i w zasadzie nie moge stwierdzic ze sa jakies roznice. Polowe borowek sadzilem na ziemi z lasu sosnowego, kwasnej i prochniczej. Rosna jak na drozdzach bez zadnej pomocy. A jak sie domyslasz w ziemi z lasu na 100% jest grzybnia. Wiec mozna to uznac na naturalna mikoryze. A z nawozami sztucznymi wiesz jaki jest problem? Problemem jest bezkrytyczne przyjmowanie wszystkiego co sie czyta lub uslyszy bez glebszego zastanowienia sie nad tym. Otoz, a to naprawde nic nowego to wszystko w nadmiarze jest szkodliwe. To samo co w nawozach jest i w ziemi, to sa te samie pierwiastki. Ale ile jest tego w ziemi i w jakich proporcjach a ile w nawozach? Ludzka chciwosc ktora chce wiecej i wiecej zakluca nadmierna iloscia nawozow delikatna rownowage w glebie wiec efekty sa jakie sa. Chcemy na sprzedaz szybko i duzo salaty, a co tam damy wiecej azotu w nawozie. A salata rosnie, marchewka rosnie, mniam. Tylko ze roslina nie moze wszystkiego przetworzyc i czesc odklada sie w lisciach np. A my te liscie jemy i nie na zdrowie akurat. A reszta nawozu bo przeciez roslina wszystkiego nie zje splywa sobie gdziesz z deszczem. Jezeli dasz za duzo siarki to na pewno zaszkodzisz swoim borowkom, jezeli dasz jej tyle ile trzeba to jaki moze byc problem? Pamietaj ze siarka dostaje sie do gleby z deszczem z powietrza. A czy to jest siarka granulowana czy pylista czy w plynie to jeden pikus. Tyle ze w plynie szybciej zakwasza pewnie. Tyle ze osobiscie bylbym ostrozny z zakwaszaniem siarka na rosnacych juz roslinach. Zwykle zakwasza sie siarka ziemie przez wysadzeniami i to tak z rok przed. Bezpieczniej wedlug mnie dostarczyc ja w nawozach do kwasnolubnych. Na wiosne w siarczanie amonu lub nieco drozszym ale przed caly okres wegetacyjny siarczanem potasu. Siarka zakwasza powoli bo i wolno sie rozklada a jak bedziemy sypali ja z glowa to nic sie nie stanie. Jak pisalem podstawa to odpowiednie posadzenie, czyli 40 cm glebokosci, z 80 szerokosci dolek. W niego kwasne podloze, mozna go wymieszach troche ze starymi trocinami z iglastych, troszke piasku mozna dodac i nieco ziemi z dolka. Dobrze brzegi folia wylozyc zeby ziemia sie wolniej odkwaszala. Jezeli tak posadzisz to uwierz mi przez pare lat bedzisz miec spokoj z zakwaszaniem. Oczywiscie podnosisz pH podlewajac woda z sieci ale jezeli nie ma wyjscia to nic na to nie poradzisz. Jezeli uzyjesz odrazu bardzo zasadowej ziemi to jej nie zakwasisz juz za bardzo bo wytraca sie wtedy sol z ziemi i rosliny moga pasc. Pozdrawiam. Ps pisze bez polskich znakow bo jestem za granica. Przepraszam
wyrzynacz
50p
50p
Posty: 64
Od: 28 kwie 2012, o 22:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Suchowola kolo Zamościa

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Hehe widze ze Kalo mnie uprzedzil :wit ale i tak bylem pierwszy. Po prostu komputer mi sie wczesniej wylaczyl i dopiero dopisalem reszte i wyslalem. Kalo nie ma chyba siarki mikoryzowanej :D. Wiadomo ze pylista szybciej sie asymiluje ale to przez powierzchnie ktora oddzialywuje z otoczeniem. Granulowana jest zbita ale to ta sama siarka, no i sprobuj granulowna rozpusicic :D. Jak juz pisalem wszystko rozchodzi sie o ilosc. Siarka roslinie nie jest za bardzo potrzebna jako taka ale obnizajac pH gleby umozliwia pobieranie substancji pokarmowych roslinie. Smieszy mnie takie przekonanie ze nie dajac nawozow roslinie robimy jej dobrze. To tak jakby musiec robic za 3 czy 4 a dostawac tylko kromke chleba bo przeciez jak sie je to sie tyje. Pozdrawiam

No tak mikronizowana - maluje mieszkanie i sie troche pospieszylem ;:124 Przepraszam
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

:D mikronizowana :D
ja tez tak na początku przeczytałem jak ty :D
Neki
100p
100p
Posty: 124
Od: 27 sty 2014, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Lubartowa

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Równałem łąke i kretowiska zabierałem, potem mieszałem to ziemię z macierzystą i sadziłem tam borówkę, dobrze zrobiłem czy jechać do lasu i ziemi ukopać i od nowa sadzić ? Bo ja już sam nie wiem :/
wyrzynacz
50p
50p
Posty: 64
Od: 28 kwie 2012, o 22:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Suchowola kolo Zamościa

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Hmm... Nie wiem co powiedziec ale to moze byc za malo troszke. Bo nie wiemy np. jaka masz ziemie rodzima, nie wiemy jaka masz ziemie na lace. Nawet jezeli jest torfowa to moze byc to torf niski sam w sobie jest nieco kwasny ale nie przesadnie. Jest dobry jako dodatek do ziemi rodzimej bo jest bardzo pruchniczy. Torf lesny to jest bardziej torfem wysokim jest o wiele bardziej kwasny. Pisze to na podstawie wlasnych doswiadczen. Wiesz zrobisz co zechcesz. Ciezko cos powiedziec wiecej bez wiedzy jaka posiadasz ziemie. Chociaz nawet jak ziemia okaze sie nie za dobra to przez 2-3 lata nie bardzo bedziesz o tym wiedziec. Po tym czasie dopiero widac czy jest zle czy dobrze. Chociaz u mnie po uzyciu ziemi z lasu i zmieszaniu ja z piaskiem, ziemia rodzima i trocinami, borowka od pierwszego roku miala naprawde ogromne przyrosty i nie widac zeby zamierzala przestac. Pozdrawiam
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Neki wiesz jakie masz pH swojej gleby rodzimej?Od tego zależy sposób sadzenia borówki.
Neki
100p
100p
Posty: 124
Od: 27 sty 2014, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Lubartowa

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

nie wiem, i przyrządu do mierzenia pH też niemam
Awatar użytkownika
tamburyn
200p
200p
Posty: 215
Od: 8 gru 2014, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 30km na Pd od Krakowa ~300m. n.p.m

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Neki pisze:Równałem łąke i kretowiska zabierałem, potem mieszałem to ziemię z macierzystą i sadziłem tam borówkę, dobrze zrobiłem czy jechać do lasu i ziemi ukopać i od nowa sadzić ? Bo ja już sam nie wiem :/
A ja się martwię, że te kilka worków torfu kwaśnego, który podrzuciłem pod 9 krzaków to będzie mało. Gleba macierzysta pH 5,3 :roll:
Neki pisze:nie wiem, i przyrządu do mierzenia pH też niemam
W Okręgowej Stacji Chemiczno Rolniczej badanie próbki gleby kosztuje 13,12 zł i masz w tym odczyn pH + zawartość Mg, K i P.
Przede wszystkim pomiar jest tańszy i dokładniejszy niż te robione za pomocą przyrządów ze sklepu.
Piotrek
wyrzynacz
50p
50p
Posty: 64
Od: 28 kwie 2012, o 22:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Suchowola kolo Zamościa

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Kolo 80 litrow torfu gdzies wchodzi na krzaka, a na pewno nie mniej niz 60 plus dodatki.

Neki oczekujesz pomocy ale co my ci mozemy powiedziec jezeli tobie sie nie chce. Mozna wstawic jakies zdjecie, moza opisac jaka ziemie masz, czy stanowisko jest suche czy podmokle, czy w cieniu czy w sloncu. Jaki rodzaj gleby. To tak jakbys napisala ze samochod ci nie chce jechac, to ja moge powiedziec tylko tak - zepsul ci sie... kaLo troche pojechal z tym pH gleby bo nawet ja nie wiem jaka dokadnie mam i od kogos kto zaczyna a nie robil probek to ciezko oczekiwac takiej wiedzy. No ale jezeli nam ma sie chcec pomagac to prosze opisz dokladnie co i jak i wtedy mozemy pogadac. O borowce juz tyle napisano na forum ze ksiazke mozna napisac i wystarczy poczytac. Ja nie mam duzo postow napisanych ale co sie naczytalem forum to nawet nie opisze i naprawde jest tu wszystko. Pozdrawiam.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”