Papryka do gruntu. Część 1

[Jankiel]

więdną w słońcu, postawione w cieniu odzyskują turgor. I to przy optymalnym nawodnieniu, stąd wniosek, ze chyba te rośliny rosły oryginalie w jakiejś wilgotnej dżungli, w gorącu, ale nie w słońcu.

[Suppa]

U mnie też ożarowska strasznie więdnie, nawet mimo porannego podlewania.. A rosnąca obok roberta nie wykazuje takich objawów. To chyba jej "urok".

[Tomek-Warszawa]

Moja Ożarowska rośnie w szklarni i jak jest słonce to w dzień więdnie ale wieczorem znowu ładnie stoi.

[Tomek-Warszawa]

Tak wyglądają moje papryki ożarowskie
http://img411.imageshack.us/img411/9854/dsc00010mj.jpg
http://img30.imageshack.us/img30/4736/dsc00009ocz.jpg
http://img7.imageshack.us/img7/2079/dsc00008tn.jpg

[Slawgos]

Kiedyś tylko pisałem o moim sposobie "papryki do gruntu", teraz mogę podeprzeć się zdjęciami. Po raz pierwszy bawię się z papryką i przyznam się, że ta posadzona pod folią ma się zdecydowanie lepiej... Inna sprawa, że cały czas mnie męczy, czy konieczne jest traktowanie papryki palikami na podobieństwo pomidorów? Na razie u mnie nie zauważam tej konieczności, choć profilaktycznie i paliki, i sznureczki są... Może, gdy owoce będą większe, to ich waga spowoduje konieczność palików?

A teraz zdjęcia papryczek spod folii i spod nieba. Zgadnijcie, która skąd pochodzi?

To ten mój slawgosowy sposób na papryczkę: Czarna folia na spodzie, osłony z rury postawione na folii, w te rury ziemia i sadzonka papryki. Ważne (tak mi się wydaje), żeby palik do którego jest przywiazana papryka, przebijał folię- woda ma gdzie uciekać, a i korzonek znajdzie ujście...? Tak sobie wymyśliłem, jakby co.


<script src='http://img59.imageshack.us/shareable/?i ... 5.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript></noscript>

<script src='http://img37.imageshack.us/shareable/?i ... 7.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript></noscript>



<script src='http://img3.imageshack.us/shareable/?i= ... 6.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript></noscript>

[Slawgos]

ciąg dalszy ekspozycji moich/naszych papryczek spodchmurkowych i spodfoliowych :
Muszę podkreślić, że papryki pod folią muszą dzielić się przestrzenią z pomidorami w ilości 22 i do tego z ogórkami puszczonymi na sznurku w ilości... ile im się udało wyjść z ziemi. Czyli jakieś 14...
Na końcu zamieszczę zdjęcie mojego/naszego foliaka.


<script src='http://img228.imageshack.us/shareable/? ... 0.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript></noscript>

<script src='http://img33.imageshack.us/shareable/?i ... 7.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript></noscript>


<script src='http://img36.imageshack.us/shareable/?i ... 8.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript></noscript>

<script src='http://img200.imageshack.us/shareable/? ... 9.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript></noscript>



<script src='http://img9.imageshack.us/shareable/?i= ... 0.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript></noscript>


No i wspomniany foliak:


<script src='http://img41.imageshack.us/shareable/?i ... 9.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript></noscript>

[madzik1388]

Slawgos nieźle się natrudziłeś przy tych papryczkach, a po co dajesz te osłony przy korzeniu??? nie wiem czy się palikuje papryki, ja nigdy nie palikowałam, ale moje zawsze rosły w gruncie, i owoce były marne, a teraz mam kilka w szklarni i są o niebo lepsze, więc będę obserwować czy ich nie gnie pod ciężarem owoców

[kajo]

Dwa lata temu pierwszy raz posadziłam na próbę kilka papryczek pod folią. A że ze mnie świeży ogrodnik, więc krzaczki urosły niewielkie. Jak sąsiadka mi poradziła, żeby podsypać trochę kurzym granulowanym obornikiem to owoce porosły duże (jak te kupne), ale mizerne krzaki nie były w stanie ich utrzymać, jednego rozdarło na pół. Wtedy zaczęłam podpierać im te najbardziej uginające się ramiona gałązkami z rozdwojonym końcem i było dobrze. Samych palików podobno nie ma konieczności stosowania. Rok temu już było lepiej, bo same stały sztywno, ale nie wyhodowałam nic specjalnego. W tym roku też mi z papryką marnie idzie.

[ekopom]

Należy uważać ,aby papryka zbytnio nie była przy pomidorach,bo papryka może przekazywać pomidorom choroby i szkodniki.

[kajo]

Pomyślałabym, że odwrotnie, bo jeszcze nie widziałam na papryce choroby. Szkodniki, niestety tak: mszyce .

[takasobie]

U mnie też ożarowska strasznie więdnie, nawet mimo porannego podlewania.. A rosnąca obok roberta nie wykazuje takich objawów. To chyba jej "urok".

Ja bym sugerowała wieczorne podlewanie, bo w nocy jest chłodniej i wilgoć jest dłużej w glebie, dociera do jej głębszych partii, a nie wysycha zaraz.

[X-A-9]

Moje papryki zaczęły odżywać po dolistnym zasileniu natomiast masa mrówek hoduje na nich mszyce... pryskałem wyciągiem z czosnku ale czy coś to dało? chyba odrobinę... ah szlag mnie trafia przez te owady

[Nicegarden]

Slawgos super sposób ,u mnie znalazłam właśnie pierwszy mały owoc .

[perdii]

Moja papryczka w tunelu też ma już owoce


Gorzej z ta w gruncie. Na razie jest dość mała

[x-suzana]

Te papryczki w gruncie jednak chłody dobiły.Ja sadziłam gdzieś pod koniec maja i dopiero teraz ruszają ze wzrostem, podlałam gnojówką bo siedziało to to przy ziemi.Jednak papryczki nie oszuka z ciepłem, musi je mieć.