Wszystkie drzewka maja 3-5 lat. Czarna owocuje co roku. Biała i czerwona jeszcze nigdy. Ale u sąsiada mam dużą białą, taką 20 letnią. Chyba, jakby co to ona zapyliłaby przynajmniej białą?
Morwa (Morus)
-
- 100p
- Posty: 145
- Od: 28 mar 2021, o 04:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Morwa (Morus)
-
- 500p
- Posty: 674
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Morwa (Morus)
Biała białą powinna zapylić. A może to są siewki i dlatego tyle zajmuje im wejście w owocowanie? U morw podobno bywa też różnie z płcią kwiatów na drzewach. Są rośliny samopylne, tylko żeńskie i tylko męskie. Nie znam się na morwach więc nie bardzo mogę pomóc w tym temacie.
Re: Morwa (Morus)
Dla gatunków morw botanicy wybrali chyba najgorsze możliwe nazwy.
Jedną z najprostszych cech umożliwiających rozpoznanie czarnej morwy jest to, że praktycznie nie występuje w Polsce. Z prozaicznej przyczyny – morwa czarna nie jest mrozoodporna, gałęzie młodsze niż pięcioletnie wymarzają przy temperaturze trzymającej się kilka dni poniżej -15°C. Amerykanie podają strefy mrozoodporności 7-10 dla czarnej morwy (i 5-9 dla białej), a w usa akurat przez różnice klimatu w różnych częściach kraju przykładają wagę do tego żeby dobrze opisywać mrozoodporność tego co sprzedają przez internet.
Czarna morwa jest mało zmienna, robi za genetycznego dziwoląga: tak jak większość roślin ma po jednej parze każdego chromosomu, tak czarna morwa ma 22 pary każdego chromosomu (razem 308 chromosomów - 44x7). Cechy po których da się ją łatwo odróżnić od innych to zimowe pąki (są duże, równoległe do gałęzi i mają czarną łuskę), brak widocznych szypułek owoców (tzn. szypułki tak krótkie że owoc praktycznie "siedzi" na gałęzi, przez co nie da się go zerwać nie uszkadzając owocu), bardzo grube liście (0.4mm) i grubsze niż u innych gatunków jednoroczne gałązki (znów cecha typowo "zimowa"), kwitnięcie oraz owocowanie przesunięte o miesiąc później w porównaniu do innych morw.
Czerwona morwa ma czarne owoce. Zawsze. I występuje w lasach Ameryki, nie słyszałem żeby poza ogrodami botanicznymi była gdzieś w Polsce, czy w ogóle w Europie. Za oceanem czerwona morwa swobodnie krzyżuje się z przywiezioną do Ameryki białą morwą. Z tego co pamiętam któraś z tych popularnych odmian wyhodowanych za oceanem która wróciła do Europy jest mieszańcem białej i czerwonej (i ma czarne owoce).
Morwa biała ma purpurowe owoce. Albo czarne. Albo białe. Nazwa gatunku nie dyktuje koloru owoców. Tak jak śliwa domowa ma owoce koloru śliwkowego, albo żółtego, albo czerwonego, albo zielonego – ale dalej jest śliwą. A marchew wcale nie musi być pomarańczowa. Albo taka porzeczka: czerwona porzeczka ma czerwone owoce, czarna porzeczka ma czarne owoce, złota porzeczka ma czarne owoce (ale przynajmniej kwitnie na żółto), a biała porzeczka dla botaników to czerwona porzeczka, tylko że w wersji albinotycznej.
W PRLu większość morw była sadzona jako karma dla jedwabników albo żywopłot (który zwykle potem też był używany jako karma dla jedwabników). Gąsienice jedwabików nie jedzą liści czarnej morwy. Nie jedzą też liści czerwonej morwy. Jedzą liście białej morwy i mają w nosie kolor owoców.
Przez to że u nas praktycznie występuje tylko gatunek morwa biała, to zaczęły funkcjonować nazwy "morwa biała" i "morwa czarna" opisujące odmiany morwy białej o konkretnym kolorze owoców. A szkółki nie przejmują się poprawnym podpisywaniem tego co sprzedają i potęgują bałagan, bo potem kupujący są przekonani że przecież kupili coś z etykietką że jest czarne, to przecież czarne być musi.
Odkopując jakiś post z początku tego tematu na forum:
Jak widać biała morwa nawet nie powtarza koloru owoców z nasion. Na szczęście łatwo się rozmnaża przez sadzonki (i daje się szczepić, ale poza szczepieniem odmiany płaczącej na pniu nie ma po co się w to bawić skoro się łatwo przez sadzonki rozmnaża).
Parę zdjęć białych morw o różnych kolorach owoców poniżej:





Przy okazji przypominam się z pytaniem, może jak już dojrzałe owoce wiszą na drzewie to będzie większy odzew:
vYVYv pisze: ↑12 maja 2024, o 23:12Właśnie... szkółki w internecie często powtarzają opis według którego "owoce morwy ‘‘Illinois Everbearing’ są wyjątkowo duże (do 2 cm)" (np. tutaj, tutaj czy tutaj).Szczurbobik pisze: ↑11 maja 2024, o 22:51 Ja mam Illinois Everbearing. (…) Owoce ma duże ale niespecjalnie smaczne.
Ale szkółki (czasami nawet te same) o innych białych morwach piszą że mają owoce do 4cm (np. tutaj, tutaj czy tutaj).
To w końcu jak duże są owoce tej odmiany Illinois Everbearing? Faktycznie mają te 2 cm, czyli mniej niż część samosiejek, czy są wyjątkowo duże ale ktoś źle napisał/przetłumaczył opis?
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2572
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2751
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Morwa (Morus)
Mam dwie morwy, jedna kwitła ale nie ma owoców, ani jedna ani druga.
Dzisiaj zorientowałam się że u mnie w pracy rośnie morwa z tyłu za bydynkiem, po owocach spadających na ziemię, jest ogromna, do gałęzi ledwie dostałam żeby ułamać. Co teraz lepiej będzie zrobić ,ukorzenić czy zaokulizować oczka na tej co mam?


Dzisiaj zorientowałam się że u mnie w pracy rośnie morwa z tyłu za bydynkiem, po owocach spadających na ziemię, jest ogromna, do gałęzi ledwie dostałam żeby ułamać. Co teraz lepiej będzie zrobić ,ukorzenić czy zaokulizować oczka na tej co mam?


Re: Morwa (Morus)
Najlepiej to założyć oczka i spróbować ukorzenić 

- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2751
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Morwa (Morus)
No tak, ale mam tylko jedną gałązkę.
No może pójdę jeszcze raz i spróbuję jeszcze coś urwać.
No może pójdę jeszcze raz i spróbuję jeszcze coś urwać.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2572
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Morwa (Morus)
A ja jutro będę przesadzała ukorzenione gałązki do doniczek. Na sześć nie udałą się jedna- spleśniała. Zobaczymy co dalej. 

Pozdrawiam Lucyna
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2751
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Morwa (Morus)
A jak ukorzeniacie w ziemi czy w wodzie? Bo ja wstawiłam do wody.
Ale mam zamiar część gałązek wsadzić do ziemi i zobaczę jaki sposób będzie skuteczniejszy.
Ale mam zamiar część gałązek wsadzić do ziemi i zobaczę jaki sposób będzie skuteczniejszy.
Re: Morwa (Morus)
Mi się nie udało ukorzenić w wodzie, ale zrobiłem tylko jedną próbę – wsadziłem ze cztery zielone pędy, cięte tak jak na zwykłe sadzonki, do wody (bez dodawania czegokolwiek, tzn. bez ukorzeniacza czy podobnych).
Bez widocznych zmian stały w wodzie trzy miesiące(!), nie wypuściły korzeni, po czym zżółkły główne nerwy liści i liście odpadły. W ziemi mi się ukorzeniły, więc dalej nie kombinowałem.
Bez widocznych zmian stały w wodzie trzy miesiące(!), nie wypuściły korzeni, po czym zżółkły główne nerwy liści i liście odpadły. W ziemi mi się ukorzeniły, więc dalej nie kombinowałem.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2572
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Morwa (Morus)
Ja ukorzeniałam w ziemi zgodnie ze wskazówkami podanymi kilka stron wcześniej na Forum 

Pozdrawiam Lucyna
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 25 cze 2023, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Morwa (Morus)
[To w końcu jak duże są owoce tej odmiany Illinois Everbearing? Faktycznie mają te 2 cm, czyli mniej niż część samosiejek, czy są wyjątkowo duże ale ktoś źle napisał/przetłumaczył opis?]
U mnie są takie sobie. Mają ze 3 cm, jest ich niezbyt wiele, jak dla mnie właściwie bez smaku. Illinois rośnie u mnie jako wielki krzaczor w miejscu, gdzie akurat potrzebuję krzaczora, zastanawiam się jednak, czy zamiast tego nie posadzic tam oliwników baldaszkowatych.
Jeśli chodzi o morwę sprzedawaną u nas jako Giant Fruit, jest to morwa pakistańska, która na pewno sprawdza się w Pakistanie, ale w Polsce niekoniecznie. U mnie przemarzła, mimo że była już zdrewniała i w dodatku okryta na zimę. Co roku miała dlugie kwiaty - owoców nigdy.
U mnie są takie sobie. Mają ze 3 cm, jest ich niezbyt wiele, jak dla mnie właściwie bez smaku. Illinois rośnie u mnie jako wielki krzaczor w miejscu, gdzie akurat potrzebuję krzaczora, zastanawiam się jednak, czy zamiast tego nie posadzic tam oliwników baldaszkowatych.
Jeśli chodzi o morwę sprzedawaną u nas jako Giant Fruit, jest to morwa pakistańska, która na pewno sprawdza się w Pakistanie, ale w Polsce niekoniecznie. U mnie przemarzła, mimo że była już zdrewniała i w dodatku okryta na zimę. Co roku miała dlugie kwiaty - owoców nigdy.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2751
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Morwa (Morus)
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2122
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Morwa (Morus)
Kasiu, wszystko wygląda obiecująco 

- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2751
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku