Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Witaj Madziu
Bardzo uroczą masz działkę ,domeczek bardzo mi się podoba.Mam pytanie- kto posiada taki dar artystyczny Wszystko takie piękne ,zadbane i wystylizowane
Przyznaje ,nakład pracy spory,ale jest co podziwiać
Jeśli pozwolisz będe wpadać częściej
Bardzo uroczą masz działkę ,domeczek bardzo mi się podoba.Mam pytanie- kto posiada taki dar artystyczny Wszystko takie piękne ,zadbane i wystylizowane
Przyznaje ,nakład pracy spory,ale jest co podziwiać
Jeśli pozwolisz będe wpadać częściej
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3381
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu bardzo lubię oglądać zachodzące zmiany u Ciebie.Fajne miejsce na ognisko ziemniaczki z ogniska mniam.Clemki za taka cenę warto było kupić , ja kupowałam droższe i nie przetrwały zimy,która była dość łagodna.
- Teresa6868
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 1 maja 2014, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Witaj ,jestem nowicjuszką .Troszkę nieśmiało podpatrywałam to co ludzie piszą i czym się dzielą z innymi .Mam wiele pytań odnośnie roślin i ich pielęgnacji mam nadzieję iż dowiem się czegoś ciekawego .Wchodząc na twój profil widzę jak dużo pracy przed tobą .Z przyjemnością będę śledziła to co dzieje się na tej pięknej działeczce ,pozdrawiam TERESA
Zielono mi ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Witajcie po weekendzie. Obstawiałam że niedługo będę myśleć o rozkładaniu basenu. A tu pogody takie że..... .
Ten weekend był zdecydowanie takim wolniejszym weekendem. Przygotowywaliśmy w dalszym ciągu barierki na ogródek, posadziliśmy clematisy. Troszkę popieliłam, przygotowałam ziemię pod ogórki. Zasiliłam clemki od Stasi Magiczną Siłą, opryskałam świerki na przędziorka. No i musiałam wypielić tuje nad siatką. Kosiarka za bardzo nic nie daje, bo to dziadostwo szybko odrasta. Postanowiłam się wziąć i wyrwać trochę z korzeniami. Oczywiście nie wszystko wylazło, ale wyniosłam kilkanaście sporych wiader. Przycięłam też moje spiralki i jałowca koło garażu. Przymrozek narobił mi trochę szkód. Tak jak pisałam wcześniej, podmarzła brzoskwinia, lilie troszkę też. No a najbardziej mnie zabolało jak zobaczyłam magnolie. Jedna z tych maleńkich straciła wszystkie listki. Został jej jeden, ledwo żyjący. Druga maleńka trzyma się dobrze. Magnolia Susan też nie ucierpiała. A tak wygląda moje maleństwo Genie którą też przymrozek nie oszczędzał :
Galaxy też mnie przeraziła. Poobcinałam jej wszystkie chore listki, oby się zregenerowała
Sąsiadom pomarzły orzechy, truskawki, warzywa. U mnie warzywka są w nienaruszonym stanie. Pąki truskawek czarne nie są, także być może będzie w porządku. Nowe poziomki Rugia chyba troszkę podmarzły. Za to te ukopane z lasu trzymają się bardzo dobrze.
Rzodkiewka już jadalna. Ja co prawda jej nie lubię, ale pielę ją specjalnie dla mężusia
Jeśli ptaszki mnie nie ubiegną, to jest szansa że kilka sztuk czereśni mi się trafi
Pomęczę Was jeszcze troszkę moją Susan. Uwielbiam ją
Białobok jeszcze troszkę..
choć Em nie może się doczekać jego przyrostów i ukradkiem ściągnął mu czapeczkę
Kolejne świerki też już za chwilkę, za chwilunię
Daisy White
Goździkom już powolutku pękają pączki
Podziwiam irysy u Was i u mojej sąsiadki. A u mnie dopiero w takim stanie.
Floksy powolutku i u mnie wreszcie kwitną
Zapomniałam co to jest?
Nowy nabytek. Barwinek Illumination
Jałowce Golden Carpet
Spontanicznie wpadliśmy do pobliskiej szkółki. Oprócz powyższych jałowców, kupiliśmy świerka Glauca Globosa oraz Maigolda. Przyjechały też z nami dwie thuje Rheingold. Miałam kupić drugiego, większego Białoboka. Stwierdziłam że jednego już mam, także do kolekcji dołączył podobny- Maigold.
Świerk na pniu Glauca Globosa.
Rheingold
Dokupiłam też trzy lawendy fioletowe i sześć białych. Ale to już gdzie indziej, razem z barwinkiem, goździkami i karmnikiem ościstym.
A tu taki mały gość.
Jeszcze kilka dni temu pisałam Wam że mój Palibin padł. A tu jak zostać miał wyrzucony to okazało się że gałązki ma suche, ale z boku coś odbija. To chyba on Mimo wszystko został przesadzony, a jego miejsce zajął migdałek szczepiony na pniu.
Mrs Chalmondeley otwiera pierwszego pączka
W niedziele troszkę próbowaliśmy wędzić.
A tu w trakcie wędzenia. Macie może sprawdzone przepisy na wędzenie piersi z kurczaka, indyka?
Ostatnio mówiłam Milence, że ma dużo ptaszków w tym roku. I do mnie zawitały. Weszłam do altany a tam wszystko zafajdane. A one sobie o góry gniazdko uwijały.
Aga uu to faktycznie kiepsko że nic w tym roku. Ja na pomidory czekam najbardziej. Nie mogę się doczekać pierwszego kęska
Jadziu witaj. Bardzo mi miło. Nie wiem gdzie ten zmysł artystyczny dojrzałaś, ale jeśli coś Ci się podoba to tym bardziej mi przyjemnie. Działkę "wymyślam" ja. Do realizacji moich wymyślności mam emka. Oczywiście nie do całej realizacji. Pracujemy obydwoje. Wpadaj kiedy tylko chcesz
Joasiu jak miło Cię "widzieć". Gdzieś przesiąkłaś na bardzo długi okres czasu. Mam nadzieję że już zostaniesz troszkę dłużej? Jak tam w pracy nowej? Asiu cieszę się, że podobają Ci się moje zmiany
Teresko witaj . Skoro jak mówisz jesteś nowicjuszką, to lepszego miejsca na naukę nie mogłaś znaleźć. Nasze fo to taka jedna wielka, pomocna rodzina. Mam nadzieję, że zostaniesz u mnie na dłużej. A Ty masz swój ogródek? Czy może opiekujesz się swoimi parapetowymi cudami? A może dopiero zaczynasz swoją przygodę z roślinnością?
Chciałam Wam jeszcze "dopowiedzieć", że gdzieś mi wsiąknął clematis Monte Cassino Nie wiem dlaczego nie przetrwał. Mam nadzieję że jeszcze się w tym roku jakimś cudem pokarze i odbije. Do warzywniaka doszła mięta. Podzieliła się ze mną sąsiadka. W ogóle ta moja sąsiadka jest ostatnio dla mnie bardzo dobra. Najpierw mi dała rudbekię, teraz miętę. Miło, bardzo mi miło
Ten weekend był zdecydowanie takim wolniejszym weekendem. Przygotowywaliśmy w dalszym ciągu barierki na ogródek, posadziliśmy clematisy. Troszkę popieliłam, przygotowałam ziemię pod ogórki. Zasiliłam clemki od Stasi Magiczną Siłą, opryskałam świerki na przędziorka. No i musiałam wypielić tuje nad siatką. Kosiarka za bardzo nic nie daje, bo to dziadostwo szybko odrasta. Postanowiłam się wziąć i wyrwać trochę z korzeniami. Oczywiście nie wszystko wylazło, ale wyniosłam kilkanaście sporych wiader. Przycięłam też moje spiralki i jałowca koło garażu. Przymrozek narobił mi trochę szkód. Tak jak pisałam wcześniej, podmarzła brzoskwinia, lilie troszkę też. No a najbardziej mnie zabolało jak zobaczyłam magnolie. Jedna z tych maleńkich straciła wszystkie listki. Został jej jeden, ledwo żyjący. Druga maleńka trzyma się dobrze. Magnolia Susan też nie ucierpiała. A tak wygląda moje maleństwo Genie którą też przymrozek nie oszczędzał :
Galaxy też mnie przeraziła. Poobcinałam jej wszystkie chore listki, oby się zregenerowała
Sąsiadom pomarzły orzechy, truskawki, warzywa. U mnie warzywka są w nienaruszonym stanie. Pąki truskawek czarne nie są, także być może będzie w porządku. Nowe poziomki Rugia chyba troszkę podmarzły. Za to te ukopane z lasu trzymają się bardzo dobrze.
Rzodkiewka już jadalna. Ja co prawda jej nie lubię, ale pielę ją specjalnie dla mężusia
Jeśli ptaszki mnie nie ubiegną, to jest szansa że kilka sztuk czereśni mi się trafi
Pomęczę Was jeszcze troszkę moją Susan. Uwielbiam ją
Białobok jeszcze troszkę..
choć Em nie może się doczekać jego przyrostów i ukradkiem ściągnął mu czapeczkę
Kolejne świerki też już za chwilkę, za chwilunię
Daisy White
Goździkom już powolutku pękają pączki
Podziwiam irysy u Was i u mojej sąsiadki. A u mnie dopiero w takim stanie.
Floksy powolutku i u mnie wreszcie kwitną
Zapomniałam co to jest?
Nowy nabytek. Barwinek Illumination
Jałowce Golden Carpet
Spontanicznie wpadliśmy do pobliskiej szkółki. Oprócz powyższych jałowców, kupiliśmy świerka Glauca Globosa oraz Maigolda. Przyjechały też z nami dwie thuje Rheingold. Miałam kupić drugiego, większego Białoboka. Stwierdziłam że jednego już mam, także do kolekcji dołączył podobny- Maigold.
Świerk na pniu Glauca Globosa.
Rheingold
Dokupiłam też trzy lawendy fioletowe i sześć białych. Ale to już gdzie indziej, razem z barwinkiem, goździkami i karmnikiem ościstym.
A tu taki mały gość.
Jeszcze kilka dni temu pisałam Wam że mój Palibin padł. A tu jak zostać miał wyrzucony to okazało się że gałązki ma suche, ale z boku coś odbija. To chyba on Mimo wszystko został przesadzony, a jego miejsce zajął migdałek szczepiony na pniu.
Mrs Chalmondeley otwiera pierwszego pączka
W niedziele troszkę próbowaliśmy wędzić.
A tu w trakcie wędzenia. Macie może sprawdzone przepisy na wędzenie piersi z kurczaka, indyka?
Ostatnio mówiłam Milence, że ma dużo ptaszków w tym roku. I do mnie zawitały. Weszłam do altany a tam wszystko zafajdane. A one sobie o góry gniazdko uwijały.
Aga uu to faktycznie kiepsko że nic w tym roku. Ja na pomidory czekam najbardziej. Nie mogę się doczekać pierwszego kęska
Jadziu witaj. Bardzo mi miło. Nie wiem gdzie ten zmysł artystyczny dojrzałaś, ale jeśli coś Ci się podoba to tym bardziej mi przyjemnie. Działkę "wymyślam" ja. Do realizacji moich wymyślności mam emka. Oczywiście nie do całej realizacji. Pracujemy obydwoje. Wpadaj kiedy tylko chcesz
Joasiu jak miło Cię "widzieć". Gdzieś przesiąkłaś na bardzo długi okres czasu. Mam nadzieję że już zostaniesz troszkę dłużej? Jak tam w pracy nowej? Asiu cieszę się, że podobają Ci się moje zmiany
Teresko witaj . Skoro jak mówisz jesteś nowicjuszką, to lepszego miejsca na naukę nie mogłaś znaleźć. Nasze fo to taka jedna wielka, pomocna rodzina. Mam nadzieję, że zostaniesz u mnie na dłużej. A Ty masz swój ogródek? Czy może opiekujesz się swoimi parapetowymi cudami? A może dopiero zaczynasz swoją przygodę z roślinnością?
Chciałam Wam jeszcze "dopowiedzieć", że gdzieś mi wsiąknął clematis Monte Cassino Nie wiem dlaczego nie przetrwał. Mam nadzieję że jeszcze się w tym roku jakimś cudem pokarze i odbije. Do warzywniaka doszła mięta. Podzieliła się ze mną sąsiadka. W ogóle ta moja sąsiadka jest ostatnio dla mnie bardzo dobra. Najpierw mi dała rudbekię, teraz miętę. Miło, bardzo mi miło
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu
Ładne,nowe iglaczki
Twoja Susan śliczna jest troche podobna do mojej Ann
Hee,hee, a ja w ta sobotę ,planuję wędzenie,a raczej mój M
Nie ma to jak swojskie wędlinki,prawda ??
Ładne,nowe iglaczki
Twoja Susan śliczna jest troche podobna do mojej Ann
Hee,hee, a ja w ta sobotę ,planuję wędzenie,a raczej mój M
Nie ma to jak swojskie wędlinki,prawda ??
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Jaki piękny ten Maigold, musze zapisać
Pozdrawiam. Ewa
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Twoim magnoliom nic nie jest. Nawet jeżeli jakiś pąk liściowy padnie, to pod spodem wyjdzie nowy z pączka śpiącego.
Susan nie ucierpiała, bo mieszańce m. purpurowej i gwieździstej mają liście i kwiaty względnie odporne na przymrozki, czego nie można powiedzieć o m. solangeana.
Susan nie ucierpiała, bo mieszańce m. purpurowej i gwieździstej mają liście i kwiaty względnie odporne na przymrozki, czego nie można powiedzieć o m. solangeana.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11734
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu no nareszcie jesteś:)
Przykro,że magnolki Ci podmarzły i brzoskwinka....Susan widać odporna na mróz...
Rzodkiewka pierwsza klasa,ładne duże lubię do sałatek
Ta biała roślinka to chyba piaskowiec...Białobok Maigold super wybarwiony
Pozdrawiam serdecznie:)
Przykro,że magnolki Ci podmarzły i brzoskwinka....Susan widać odporna na mróz...
Rzodkiewka pierwsza klasa,ładne duże lubię do sałatek
Ta biała roślinka to chyba piaskowiec...Białobok Maigold super wybarwiony
Pozdrawiam serdecznie:)
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Ależ śliczna Susan. Miodzio!
I zakupy iglakowe bardzo ładne.
I najważniejsze: zaczyna się powojnikowy spektakl! Cudnie!
A na widok szyneczek aż się obśliniłam.
I zakupy iglakowe bardzo ładne.
I najważniejsze: zaczyna się powojnikowy spektakl! Cudnie!
A na widok szyneczek aż się obśliniłam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Aniu-anabuko bo to Susan i Ann to siostry, dwie z ośmiu . A co będziecie wędzić dobrego? My na razie uczymy się na schabie. Małymi kroczkami. Swoje wędlinki są naj naj
Ewcia koniecznie! Jest cudowny
Madziu to mnie trochę uspokoiłaś.
Aniu -Annes no mnie też bardzo przykro . Te okropne przymrozki wrr Masz rację, to piaskowiec. Zapomniałam że go kupowałam u Stasi
Aniu- aneczka ten spektakl się zaczyna bardzo wolno. Chyba większość odmian które posiadam, będzie kwitło gdzieś koło czerwca- lipca. Jeszcze muszę trochę poczekać.
Ewcia koniecznie! Jest cudowny
Madziu to mnie trochę uspokoiłaś.
Aniu -Annes no mnie też bardzo przykro . Te okropne przymrozki wrr Masz rację, to piaskowiec. Zapomniałam że go kupowałam u Stasi
Aniu- aneczka ten spektakl się zaczyna bardzo wolno. Chyba większość odmian które posiadam, będzie kwitło gdzieś koło czerwca- lipca. Jeszcze muszę trochę poczekać.
- wiewioreczka
- 500p
- Posty: 903
- Od: 11 maja 2012, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno.... Śląsk
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu ja z zakwasami ale jestem Byłam w królestwie rodusiów czyli Wojsławice ale bajka ale nogi wchodzą do.... bo jeszcze Kłodzko machnęliśmy pkp/pks i nóżki 2 dni Nawet na działce taka połamana nie jestem Ale fajny wypad i fot jest trochę Piękne zakupy - uwielbiam te młode przyrosty Mi przymrozki 3 dalie załatwiły na amen Dobrze że reszta dalii jeszcze w domu, może za tydzień posadzę.. Susankę też mam i bardzo sobie chwalę, szybko zaczęła kwitnąć praktycznie od razy i długo, mimo że po kilka kwiatków to bardzo ją lubię
Pozdrawiam ciepło
Pozdrawiam ciepło
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
U mnie też mróz pohulał orzechy wyglądają tragicznie wszystko zmarzło kwiaty na śliwkach tak samo wszystkie poszły, i niektóre jabłonki też dostały w kość. Natomiast wszystkie nowe roślinki zostały przeze mnie przykryte pierwszego dnia samo przykrywanie zajęło mi półtorej godziny. Tak się dla moich roślinek poświęcałam no i nic mi nie zmarzło.
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Magnolia i świerki są cudowne, nawet bratki się znalazły, świetne są.
Pozdrawiam, Robert.
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2258
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu, piękne świerki ! Margolka urocza, ale tej drugiej szkoda bardzo, te przymrozki wykończają słabsze i młodsze roślinki
Gratulacje czereśni ! już ma owoce ? Rzodkiewki Kochana, coraz barwniej masz w ogródku i "goście" przybywają U mnie jeszcze nie wszystko się dobrze obudziło, rośnie bardzo powoli ... Już nie byłam na działce 2 tygodnie, a przy tej pogodzie nie zanosi się żebym ją odwiedziła
Gratulacje czereśni ! już ma owoce ? Rzodkiewki Kochana, coraz barwniej masz w ogródku i "goście" przybywają U mnie jeszcze nie wszystko się dobrze obudziło, rośnie bardzo powoli ... Już nie byłam na działce 2 tygodnie, a przy tej pogodzie nie zanosi się żebym ją odwiedziła
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Ale szleńswtwo iglaczkowe. Jak szkoda,że nie mam na nie miejsca. Mogę sadzić tylko miniaturki. Zazdroszczę Ci tego zapachu lasu. Jeszcze trochę a będziesz miała własny świerkowy zagajnik.
Mój M gada o wędzarce od dwóch lat ale jak ją zrobi to Ty już będziesz mieć sprawdzone przepisy na wędzonki. Już wiem, że ja będę od peklowania i przyprawiania a ma od wędzenia. Mam nadzieję,że podzielisz się swoją zdobytą wiedzą w tym temacie
Mój M gada o wędzarce od dwóch lat ale jak ją zrobi to Ty już będziesz mieć sprawdzone przepisy na wędzonki. Już wiem, że ja będę od peklowania i przyprawiania a ma od wędzenia. Mam nadzieję,że podzielisz się swoją zdobytą wiedzą w tym temacie