Nie wiem skąd czerpiecie informacje ale według mnie P. vialii jest gatunkiem dość odpornym na mrozy. Ma co prawda dość specyficzne wymagania (nie znosi nadmiaru wilgoci zimą) ale uprawa na podwyższonej grządce lub dobry drenaż powinny spowodować, że roślina dobrze przezimuje. Najlepiej kwitną rośliny w 2 roku uprawy więc na wiosnę zamierzam podzielić swoje egzemplarze P. vialii. U mnie roślinki rosną pod dużą jabłonią więc latem wymagają dość obfitego podlewania ale półcień dobrze im służy.
Przemku , czyli wygląda na to , że dobrze rósłby na skalniaku wśród roślin alpejskich , które okrywam folią na zimę ( przed wiogocią ). Jeśli trafię na tego pierwiosnka , to spróbuję posadzić go jeszcze raz .
Jeżeli miałby rosnąć na skalniaku to dobrze by było żeby mu zapewnić trochę cienia. Może co prawda rosnąć w pełnym słońcu ale wtedy trzeba go w sezonie często podlewać. Nawet nie pomyślałem by swoje posadzić na skalniaku ale mam na nim takie zacienione miejsce, że chyba pierwiosnkowi się spodoba.
przemek1136 pisze:Nie wiem skąd czerpiecie informacje ale według mnie P. vialii jest gatunkiem dość odpornym na mrozy.
W cieplejszych regionach kraju i owszem. W podlaskich warunkach zimowych wiele roślin uważanych za mrozoodporne niestety nie daje rady - choćby wspomniany przeze mnie P. japoński. Kolejnym przykładem może być P. juliae x magenta - przezimował u mnie dopiero po okryciu i zabezpieczeniu gdzie 2 wcześniejsze zimy wymarzał bez zabezpieczania.
olek40 pisze: przezimował u mnie dopiero po okryciu i zabezpieczeniu gdzie 2 wcześniejsze zimy wymarzał bez zabezpieczania.
I tu się z Tobą zgodzę. Nawet mrozoodporne gatunki warto cieniować, gdyż jeżeli zimą mają zielone liście (odparowują wodę a nie mogą jej pobrać z podłoża-zamarznięta gleba) i wtedy usychają. Mrozoodporność Pierwiosnka Viala maleje wraz z wiekiem a jeżeli dodamy do tego piaszczyste podłoże i niską zawartość próchnicy (mało wilgotna gleba) to niepowodzenie w uprawie jest prawie 100%.
Dobrze, że tu trafiłam . Przemku dziękuję za cenne uwagi dotyczące uprawy tego pierwiosnka. Nie wiedziałam , dlaczego mi tak marnieje. Teraz wiem ,że przeholowałam z piaskiem. Chciałam, żeby miał dobry drenaż, a wyszło jak wyszło.... Jeszcze ziemia nie zamarznięta , to zmienię mu podłoże przed zimą.
Teraz go nie ruszaj, może wymarznąć. Nawet w piaszczystym podłożu zimą i wiosną ma wystarczająco wilgoci, ponadto pierwiosnek Viala nie lubi zimowej wilgoci.Możesz zmienić podłoże gdy zacznie się sezon wegetacyjny, w marcu, bo dość późno rusza, więc zdążysz.Poczytaj tu http://www.dobrepole.pl/Primula%20viali ... _1008.html
Co to za przerwa? . Zdjęcia robione dzisiaj 7 stycznia Północne Mazowsze.
Szlachta odpoczywa a "zwyklaczki" kwitną całą zimę. To chyba ten angielski klimat którego jeszcze nie dawno tak zazdrościliśmy.
Przy okazji odpowiedź na pytanie czy jak się kupi w marcu, kwietniu to "trzymać w domu czy sadzić?". Moim zdaniem popatrzeć sobie kilka dni w domu a potem zahartować i sadzić.
Oto moja prymulka w dniu dzisiejszym, która znajduje się w ogrodzie...
a teraz poszperam w Waszych wypowiedziach aby dowiedzieć się w jaki sposób wysiać nasionka prymuli, które dzisiaj dostałam aby móc cieszyć się ich kwiatami później...