Choroby i szkodniki Rododendrona
- Saskja
- 200p
- Posty: 458
- Od: 8 lut 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
- Kontakt:
Jak ratować tego biedaka
Bardzo proszę o pomoc. To mój jedyny rh, w tym roku mam nadzieję zobaczyć po raz pierwszy jego kwitnienie - a tymczasem facet zaczął chorować. Co mu dolega? Co zrobiłam źle?
Nie mam kompletnie doświadczenia z tymi roslinkami - wiem oczywiście, że muszę mu odświeżyć podłoże, bo pewnie już przestało być odpowiednio kwaśne - ale czy mogę zrobic coś jeszcze? Jeśli go prysnąć lub podlac jakąś chemią - to czym konkretnie, bo chemii dotąd nie stosowałam (poza jakimś świństwem na mszyce na kalinie).
-- 18 mar 2012, o 08:20 --
I jeszcze:
Dodam jeszcze, że niczym go nie nawoziłam, był okryty na zimę, podlewany w cieplejsze dni.
Nie mam kompletnie doświadczenia z tymi roslinkami - wiem oczywiście, że muszę mu odświeżyć podłoże, bo pewnie już przestało być odpowiednio kwaśne - ale czy mogę zrobic coś jeszcze? Jeśli go prysnąć lub podlac jakąś chemią - to czym konkretnie, bo chemii dotąd nie stosowałam (poza jakimś świństwem na mszyce na kalinie).
-- 18 mar 2012, o 08:20 --
I jeszcze:
Dodam jeszcze, że niczym go nie nawoziłam, był okryty na zimę, podlewany w cieplejsze dni.
Pozdrawiam, Agnieszka
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
Re: Jak ratować tego biedaka
Saskja tragedii nie ma, jakiś taki zapleśniał z lekka. Okrywałaś czymś? Jaka to odmiana?
On teraz nie choruje, to co pokazałaś to efekt z ubiegłego roku, czego nie wiem. Nie dawałaś mu w zeszłym roku nawozu od serca?
Wytnij to co chore i zrób mu oprysk chemią zwłaszcza wewnątrz krzewu, najlepszy będzie chyba ten wszechobecny Topsin.
Chyba masz trochę źle zrobione stanowisko, może się mylę, wygląda jakbyś wykopała dziurę w ziemi, wsypała coś tam i posadziła, nawet ściółki porządnej on chyba nie ma..
Namawiam na przeczytanie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683
On teraz nie choruje, to co pokazałaś to efekt z ubiegłego roku, czego nie wiem. Nie dawałaś mu w zeszłym roku nawozu od serca?
Wytnij to co chore i zrób mu oprysk chemią zwłaszcza wewnątrz krzewu, najlepszy będzie chyba ten wszechobecny Topsin.
Chyba masz trochę źle zrobione stanowisko, może się mylę, wygląda jakbyś wykopała dziurę w ziemi, wsypała coś tam i posadziła, nawet ściółki porządnej on chyba nie ma..
Namawiam na przeczytanie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683
- Saskja
- 200p
- Posty: 458
- Od: 8 lut 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
- Kontakt:
Re: Jak ratować tego biedaka
Ale głowę daję, że trzy tygodnie temu, gdy go odkryłam, tego nie było. Były zdrowe liście, piękne pąki, nic się nie działo.
Pozdrawiam, Agnieszka
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
Re: Jak ratować tego biedaka
wg mnie on złapał mączniaka w zeszłym roku, stąd teraz widoczne efekty, grzyb cały czas jest i dalej się rozprzestrzenia (widać gołym okiem) bo jest ciepło i wilgotno. Jeśli nie masz Topsinu to chyba Nimrod 250 EC będzie lepszy na teraz, bo jest wyniszczający, powinno się zrobić ze 3opryski co 7/10 dni i najlepiej środkami z różnych grup chemicznych bardzo starannie. Nie wiem jak ci się to uda ale pod liśćmi też.
I zabierz spod niego te stare liście i to co robi za ściółkę (spal) i daj nową
I zabierz spod niego te stare liście i to co robi za ściółkę (spal) i daj nową
- Saskja
- 200p
- Posty: 458
- Od: 8 lut 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
- Kontakt:
Re: Jak ratować tego biedaka
OK, dzięki. A Miedzian nie może być, bo tylko to akurat małż mój zakupił?
Pozdrawiam, Agnieszka
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 6 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Chory Rododendron
Witam
Mam podobny problem. Przeglądam i przeglądam forum ale nie mogę jednoznacznie zdiagnozować problemu jestem początkującym ogrodnikiem i wiedzę mam na razie tylko książkową...
Czy to fotoftyraza? Mam jeszcze 2 krzewy obok tych chorych i jeden odrobinę dalej. W przypływie paniki niestety usunęłam wszystkie liście z chorych bidaków...
Krzewy posadziłam w zeszłym roku wiosną w kwaśny torf. Zrobiłam im szczepionki mikoryzowe. Trzymałay się dobrze całą zimę. Wyjechałam w marcu na 3 tygodnie a po powrocie zastałam 2 prawie całe brązowe. Pozostałe 2 wyglądają dużo lepiej, ale liście zwijają im się i brązowieją od dołu (wewnątrz krzewu). Zaczyna się od brzegów liścia i na końcu dociera do nerwu. Najbardziej schorowane liście zwijają się w rulonik. Widać taki jakiś brązowawo czerwonawy nalot na spodzie liścia.
A tak to wyglądało:
i jeszcze w miare zdrowe krzewy
Mam podobny problem. Przeglądam i przeglądam forum ale nie mogę jednoznacznie zdiagnozować problemu jestem początkującym ogrodnikiem i wiedzę mam na razie tylko książkową...
Czy to fotoftyraza? Mam jeszcze 2 krzewy obok tych chorych i jeden odrobinę dalej. W przypływie paniki niestety usunęłam wszystkie liście z chorych bidaków...
Krzewy posadziłam w zeszłym roku wiosną w kwaśny torf. Zrobiłam im szczepionki mikoryzowe. Trzymałay się dobrze całą zimę. Wyjechałam w marcu na 3 tygodnie a po powrocie zastałam 2 prawie całe brązowe. Pozostałe 2 wyglądają dużo lepiej, ale liście zwijają im się i brązowieją od dołu (wewnątrz krzewu). Zaczyna się od brzegów liścia i na końcu dociera do nerwu. Najbardziej schorowane liście zwijają się w rulonik. Widać taki jakiś brązowawo czerwonawy nalot na spodzie liścia.
A tak to wyglądało:
i jeszcze w miare zdrowe krzewy
Re: Chory Rododendron
Mówisz o 3 tygodniach marca tego roku? Po zimie wyglądał dobrze? trudno w to uwierzyć bo to jakby efekty zasolenia w ubiegłym roku.
Nie nawoziłaś go w ubiegłym roku? Podłoże jest na pewno o niskim pH?
Tu możesz porównać http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=43&t=35605
Nie nawoziłaś go w ubiegłym roku? Podłoże jest na pewno o niskim pH?
Tu możesz porównać http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=43&t=35605
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 6 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Chory Rododendron
Tak. Wyjechalam 23 lutego i wszystko wyglądało wmiare ok.
Sadzilam wszystkie krzewy do kwas ego torfu. Nie mierzylam pH zakładając ze skoro kupiłam kwasny to powinno być ok. Nie nawozilam, ale w doniczce były jeszcze granulki jakiegoś nawozu. Wszystkie rh kupiłam w jednej szkółce. Te dwa ktore calkiem zbrązowiały są tego samego gatunku. Reszta trzyma się lepiej.
Sadzilam wszystkie krzewy do kwas ego torfu. Nie mierzylam pH zakładając ze skoro kupiłam kwasny to powinno być ok. Nie nawozilam, ale w doniczce były jeszcze granulki jakiegoś nawozu. Wszystkie rh kupiłam w jednej szkółce. Te dwa ktore calkiem zbrązowiały są tego samego gatunku. Reszta trzyma się lepiej.
Re: Chory Rododendron
kejtrin te najgorzej wyglądające co to za odmiana?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 6 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Chory Rododendron
Yakushimanum 'kalinka'. Były naprawdę piękne jak je kupiłam. Posadzone sa w zacisznym miejscu , ale przy ścianie domu. Całą glebę tam wymianiałam ale może jednak coś im szkodzi. Boje się czy nie zarażą mi reszty
Re: Chory Rododendron
Coś im szkodzi na pewno, ale moim zdaniem to nie choroba grzybowa. Może zacznij od sprawdzenia czy bryła korzeniowa lekko wychodzi z ziemi i oceń czy przez rok korzenie się rozwinęły (lekko wytrzep z ziemi)
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 6 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Chory Rododendron
Zmierzyłam pH. Mam jakiś badziewny pH-meter, ale w occie pokazuje 4 wiec chyba działa. U rh pH waha się w okolicach 6. Chyba za dużo trochę? Czym najlepiej zakwasic?
Re: Chory Rododendron
..eee coś za szybko przeczytałam
optymalne to 5-5,5 Jeśli masz do pH 6 to nie tragedia, trochę kwaśnego torfu, igliwia itp powinno wystrczyć, możesz ew podsypać siarkę mielona 1x 3lata
poświęć chwilę i przecztaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683
Może sama ocenisz, gdzie zrobiłaś błąd
optymalne to 5-5,5 Jeśli masz do pH 6 to nie tragedia, trochę kwaśnego torfu, igliwia itp powinno wystrczyć, możesz ew podsypać siarkę mielona 1x 3lata
poświęć chwilę i przecztaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683
Może sama ocenisz, gdzie zrobiłaś błąd