Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Re: Vanda - pada
Ale oczywiście, że mozna zdobyć deszczówkę. Moje Vandy, co padły od deszczówki, padły własnie w zimę, dokładnie 3 lata temu. Była to deszczówka-śniegówka, zbierana zimą do beczki. Te 2 Vandy w parę tygodni uschły, najpierw korzenie, potem liście, na końcu usechł trzon.
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Vanda - pada
Dusiu, po raz kolejny piszesz o deszczówce w coraz to nowym wątku i kategorycznie twierdzisz,że to od niej padną wszystkie vandy i inne stroczyki. Może od Twojej deszczówki rzeczywiście tak się stało ale deszczówka deszczówce nie jest równa i nie można twierdzić,że każda deszczówka jest zła. Przecież w naturze to właśnie deszczówka podlewa storczyki. Wprowadzasz w błąd czytających. Ja np. podlewam deszczówką i żaden storczyk mi nie padł od wody. Tylko,że moja nie jest ze śniegu tylko jeszcze jesienna, przechowywana w odpowiednich warunkach. I chociaż masz dużą wiedzę o vandach to nie możesz pisać czegoś jakby było wyrocznią. Spróbuję to udowodnić za jakiś czas w moim wątku,że każdy się myli, Ty również gdyż jeśli chodzi o rośliny to każdy z nas ciągle uczy się ich języka i nie można czegoś twierdzić,że coś "na pewno" lub "nigdy" się nie zdarzy.
- kasiunieczka_32
- 1000p
- Posty: 1632
- Od: 19 maja 2010, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: SOPOT
Re: Vanda - pada
AmenMerghen pisze:Przecież w naturze to właśnie deszczówka podlewa storczyki.
Nadzieja jest tylko taka, że osoby chcące uprawiać storczyki będą brały pod uwagę wszystkie argumenty: i te z palca wyssane i te zbadane. Po to jest to forum aby dzielić się rzetelnymi i przydatnymi informacjami.
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Re: Vanda - pada
Dobrze wiem, od czego moje Vandy padły. I padły w dokładnie taki sam sposób jak ta. Nie było innego powodu, dla którego miałyby paść, ponieważ nie nawożę ani nie pryskam Vand, więc woda to jedyne, co im mogło zaszkodzić. I woda jest najbardziej prawdopodobną przyczyną marnienia Vandy pokazanej w tym wątku. Vandy to wytrzymałe storczyki i mogą znieść naprawdę wiele, ale nieodpowiednie składniki w wodzie lub nadmiar nawozu doprowadzają do uschnięcia korzeni. Uprawiam Vandy już kilka lat i dobrze wiem, co pisze.
A w naturalnych warunkach Vandy na pewno mają czysty deszcz, nie taki XXX ...jak u nas. Nigdy już nie podleję storczyków deszczówką. mam z nią same złe doświadczenia.
zmoderowano
Storczykowa,
- hamuj się z osądami o deszczówce /o tym już mówiłam/ oraz wstrzymaj się od używania w opisach tak prymitywnymi określeń.
Są obraźliwe, nie mają racji bytu w pięknym świecie storczyków, na forum również.
Słowo wycofane to "syf" - jest w kategorii towarzystwa spod budki z piwem.,wulgaryzm.Wstyd.
W naszym towarzystwie i na Forum nie będzie to tolerowane ....nie ten poziom.Obowiązuje również Regulamin Forum.
Nikomu z nas to nie przystoi , nawet dorosłym.
A przede wszystkim, mamy prawo do tego, aby nam nie odpowiadał taki "prostacki polot" w dialogach.
wpis nie podlega dyskusji wskazania są bezwzględne.
moderator JOVANKA
A w naturalnych warunkach Vandy na pewno mają czysty deszcz, nie taki XXX ...jak u nas. Nigdy już nie podleję storczyków deszczówką. mam z nią same złe doświadczenia.
zmoderowano
Storczykowa,
- hamuj się z osądami o deszczówce /o tym już mówiłam/ oraz wstrzymaj się od używania w opisach tak prymitywnymi określeń.
Są obraźliwe, nie mają racji bytu w pięknym świecie storczyków, na forum również.
Słowo wycofane to "syf" - jest w kategorii towarzystwa spod budki z piwem.,wulgaryzm.Wstyd.
W naszym towarzystwie i na Forum nie będzie to tolerowane ....nie ten poziom.Obowiązuje również Regulamin Forum.
Nikomu z nas to nie przystoi , nawet dorosłym.
A przede wszystkim, mamy prawo do tego, aby nam nie odpowiadał taki "prostacki polot" w dialogach.
wpis nie podlega dyskusji wskazania są bezwzględne.
moderator JOVANKA
- starb
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 11 lip 2010, o 20:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica
Re: Vanda - pada
Vande podlewam cały czas tak samo, czyli woda z kranu, moze zmienił się jej skład nie wiem. Ale w sumie reszta moich storczyków ma się dobrze i nawet kwitnie.
Bioseptu i nawozów nie używam za czesto - tylko doraźnie.
Spróbuje z przegotowaną i odstaną wodą może jeszcze nie będzie za późno.
A Vande to będę trzymał do ostatniego listka - nie podaruję jej :P
I jeszcze jedno pytanko - czy odciąć jej że tak powiem tego kikuta czy pozostawić ?
Bioseptu i nawozów nie używam za czesto - tylko doraźnie.
Spróbuje z przegotowaną i odstaną wodą może jeszcze nie będzie za późno.
A Vande to będę trzymał do ostatniego listka - nie podaruję jej :P
I jeszcze jedno pytanko - czy odciąć jej że tak powiem tego kikuta czy pozostawić ?
Re: Vanda - pada
Z wodą z kranu/nn i zmienną/ to tak bywa, ze do pewnego czasu storczyki zniosą tortury.
Gdy nastąpi przesilenie demonstrują i często jest za późno na odwrócenie procesów;korzenie nie będa pobierać wody
nastepuje schnięcie rośliny osłabienie i infekcje.
Co do obcinania:
Póki stare korzenie wykazują żywotność nie można sie ich pozbywać; zawsze te nieliczne dwa nimi coś pobierają.
Pozostaje wyczekiwanie.... /gdy roślina jest silna/ ,że zacznie wytwarzać na wyższym poziomie nowe korzenie
-zazwyczaj bywa to w miejscu poniżej ostatniej pary liści.
Ale....to musi być miejsce ,które roślina sama wybiera.A nie my :P /żadne drapanko /
Dopiero to umożliwi odcięcie starych nieużytecznych części dolnych ,wszak z czegoś musi żyć.
Można troszkę pomóc w inicjacji korzeni. Jeżeli jest miejsce widoczne odznaczające się wybrzuszeniem - zastosować okresowo luźne okłady ze sphagnum zwilżanym/lekko zraszanym do wyschnięcia ; co może? sprowokuje szybsze przebicie.
Zastosowania ukorzeniaczy czy innych mikstur nie proponuję .Co nie oznacza, ze warto to przemyśleć.
Nie znam stanu rośliny i rodzaju wtórnej infekcji jaka ją dopadła .A to jest czynnikiem b.ważnym przy aplikacji środków wspomagających.
Działanie ich przy stanach gnilnych, moze być niszczące, pogłębiające zły stan-czyli przeciwnie do dobrych zamiarów.
Cóż...ratowanie storczyka, często jest aktem desperacji z naszej strony i kto wie ?czy nie warto takich zabiegów przewidzieć ;nie koniecznie wprowadzać natychmiast.
O tym, możemy porozmawiać później zważywszy, ze jest maleństwo w domu.
Temperatura otoczenia... ma być stosownie do wymagań - wysoka, woda letnia i przede wszystkim odpowiadająca storczykom.
Powodzenia życzę
JOVANKA
Gdy nastąpi przesilenie demonstrują i często jest za późno na odwrócenie procesów;korzenie nie będa pobierać wody
nastepuje schnięcie rośliny osłabienie i infekcje.
Co do obcinania:
Póki stare korzenie wykazują żywotność nie można sie ich pozbywać; zawsze te nieliczne dwa nimi coś pobierają.
Pozostaje wyczekiwanie.... /gdy roślina jest silna/ ,że zacznie wytwarzać na wyższym poziomie nowe korzenie
-zazwyczaj bywa to w miejscu poniżej ostatniej pary liści.
Ale....to musi być miejsce ,które roślina sama wybiera.A nie my :P /żadne drapanko /
Dopiero to umożliwi odcięcie starych nieużytecznych części dolnych ,wszak z czegoś musi żyć.
Można troszkę pomóc w inicjacji korzeni. Jeżeli jest miejsce widoczne odznaczające się wybrzuszeniem - zastosować okresowo luźne okłady ze sphagnum zwilżanym/lekko zraszanym do wyschnięcia ; co może? sprowokuje szybsze przebicie.
Zastosowania ukorzeniaczy czy innych mikstur nie proponuję .Co nie oznacza, ze warto to przemyśleć.
Nie znam stanu rośliny i rodzaju wtórnej infekcji jaka ją dopadła .A to jest czynnikiem b.ważnym przy aplikacji środków wspomagających.
Działanie ich przy stanach gnilnych, moze być niszczące, pogłębiające zły stan-czyli przeciwnie do dobrych zamiarów.
Cóż...ratowanie storczyka, często jest aktem desperacji z naszej strony i kto wie ?czy nie warto takich zabiegów przewidzieć ;nie koniecznie wprowadzać natychmiast.
O tym, możemy porozmawiać później zważywszy, ze jest maleństwo w domu.
Temperatura otoczenia... ma być stosownie do wymagań - wysoka, woda letnia i przede wszystkim odpowiadająca storczykom.
Powodzenia życzę
JOVANKA
- starb
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 11 lip 2010, o 20:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica
Re: Vanda - pada
Jovanka, tak jak pisałem wcześniej woda niby dobra bo inne trzymają sie dobrze, ale wczorja już im przegotowałem wodę teraz troche odstoi i chyba będzie dobrze.
Co do procesu który doprowadził roślinkę do takiego stanu. Tak jak pisałem wczaśniej wszystko było dobrze do wrześniowego wyjazdu w ubr. ale po powrocie też nie było oznak że coś ja zaatakuje, fakt jak wróciłem korzenie były bardzo obrośnięte glonami - ale po małych zabiegach odsłonił się ładny zdrowy kolor zieloany a po przeschnięciu lekko srebrny że tak powiem. wiec stwierdziłem że wszystko dobrze. Ale z czasem jednak korzenie zaczęły usychać tak po prostu mimo iż podlewałem normalnie, może zmiana wody, czy niewłaściwy skład i nie wytrzymało już tego biedactwo.
Te zdjęcia były robione w grudniu Jovanka dzis to wygląda jak "palma". zero korzeni, jak mi sie uda to wyśle dziś wieczorkim zdjęcie jej obecnego stanu, a póki co to napiszę tylko że pozostały na górze tylko ze 5-6 rzędów liści i długi ok 30 cm kikut.
a ja po prostu myślę, że roslina myśli i czuje więc moja taka teoria:
Jak wyjeżdżaliśmy na wakacje to po prostu z tęsknoty biedactwo zmarniało. a później jak moja ewa już wysoko była w ciąży i dzidziuś miał przyjśc na świat to Vanda ustąpi miejsca córeczce. bo jakby nie patrzeć przy storczykach jest dużo pracy, przynajmniej ja dbam bardzo, moja ewa czasem mówiła że mógłbym się nia tak zając czasem jak kwiatami, no ale z drugiej strony jest zachwycona pięknem kwitnienia, i to jak ludzie przychodza i się zachwycają no to taka moja teoria że vanda każe mi się córeczką zająć
Pozdrawiam
Co do procesu który doprowadził roślinkę do takiego stanu. Tak jak pisałem wczaśniej wszystko było dobrze do wrześniowego wyjazdu w ubr. ale po powrocie też nie było oznak że coś ja zaatakuje, fakt jak wróciłem korzenie były bardzo obrośnięte glonami - ale po małych zabiegach odsłonił się ładny zdrowy kolor zieloany a po przeschnięciu lekko srebrny że tak powiem. wiec stwierdziłem że wszystko dobrze. Ale z czasem jednak korzenie zaczęły usychać tak po prostu mimo iż podlewałem normalnie, może zmiana wody, czy niewłaściwy skład i nie wytrzymało już tego biedactwo.
Te zdjęcia były robione w grudniu Jovanka dzis to wygląda jak "palma". zero korzeni, jak mi sie uda to wyśle dziś wieczorkim zdjęcie jej obecnego stanu, a póki co to napiszę tylko że pozostały na górze tylko ze 5-6 rzędów liści i długi ok 30 cm kikut.
a ja po prostu myślę, że roslina myśli i czuje więc moja taka teoria:
Jak wyjeżdżaliśmy na wakacje to po prostu z tęsknoty biedactwo zmarniało. a później jak moja ewa już wysoko była w ciąży i dzidziuś miał przyjśc na świat to Vanda ustąpi miejsca córeczce. bo jakby nie patrzeć przy storczykach jest dużo pracy, przynajmniej ja dbam bardzo, moja ewa czasem mówiła że mógłbym się nia tak zając czasem jak kwiatami, no ale z drugiej strony jest zachwycona pięknem kwitnienia, i to jak ludzie przychodza i się zachwycają no to taka moja teoria że vanda każe mi się córeczką zająć
Pozdrawiam
Re: Vanda - pada
Może roślina była osłabiona przez odwodnienie i złapała jakieś choróbsko.
Moje storczyki ------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=21813" onclick="window.open(this.href);return false;
Storczyki cz. 2 --------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=41733" onclick="window.open(this.href);return false;
Storczyki cz. 2 --------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=41733" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Vanda - pada
Tomku....
każda teoria :P "następcy/córunia" jest dobra, aby znaleźć pocieszenie. I doskonale ,bo z takim podejściem lepiej jest w życiu.
Być może przyjdzie czas na to, że pogodzisz kwiaty i Rodzinę.
A....oczywiście, analizować trzeba co sie stało, że nastąpiło załamanie.Tak, aby wiedzieć na przyszłość.
Dalej przypominam: to co wiemy o storczykach i to podtrzymuję ,o czym napisałam wczoraj:
:
Warto przeanalizować warunki jakie ma Twoja Vanda , a jakie powinna mieć .
Porównać, gdzie miała znaczące różnice.
Drobne...jest w stanie tolerować;większych nie .
Vanda -zakładka po prawej
Jak uda się zrobić zdjęcie.. to dobrze; możesz przesłać nawet na pw.
pozdrawiam JOVANKA
każda teoria :P "następcy/córunia" jest dobra, aby znaleźć pocieszenie. I doskonale ,bo z takim podejściem lepiej jest w życiu.
Być może przyjdzie czas na to, że pogodzisz kwiaty i Rodzinę.
A....oczywiście, analizować trzeba co sie stało, że nastąpiło załamanie.Tak, aby wiedzieć na przyszłość.
Dalej przypominam: to co wiemy o storczykach i to podtrzymuję ,o czym napisałam wczoraj:
:
to tak działa w skrócie mechanizm awarii i wcale nie musi wszystkich storczyków jednocześnie dotykać/mają swoją wrażliwość ...indywidualną/JOVANKA pisze:Z wodą z kranu/nn i zmienną/ to tak bywa, ze tylko do pewnego czasu storczyki zniosą tortury.
Gdy nastąpi przesilenie demonstrują i często jest za późno na odwrócenie procesów;korzenie nie będa pobierać wody
następuje schnięcie rośliny osłabienie i infekcje.
Warto przeanalizować warunki jakie ma Twoja Vanda , a jakie powinna mieć .
Porównać, gdzie miała znaczące różnice.
Drobne...jest w stanie tolerować;większych nie .
Vanda -zakładka po prawej
Jak uda się zrobić zdjęcie.. to dobrze; możesz przesłać nawet na pw.
pozdrawiam JOVANKA
Re: Vanda - pada
No, nie wesoło to wygląda.
Ale... żywotność liści wskazuje, że żyje.
Warto utrzymywać ją; może cudem wytworzy korzeń.
W tym miejscu, o którym pisałam /odcinek ok.5cm poniżej liści/ nałóż kompres ze sphagnum-też 5cm długi.
To pozwoli stworzyć lepsze warunki wilgoci w tym miejscu,wtedy gdy nie będzie kąpana. Ale musi przesychać.
Podpowiadam zabieg z serii "eksperymentalny" na takim storczyku, jedyny... teraz mozliwy .
Tampony /kompresy stosowałam okresowo. Wspomagały oporne korzenie keiki w falenopsisach..
I sobie radzą xz taka rolą :P .
A nuż ...coś zadziała.
Ucinanie czegokolwiek w tej chwili jest niemożliwe.
Vanda tym zasuszonym trzonem coś pewnie pobiera ,skoro jeszcze żyje.
Lepsze warunki miałaby wstawiona w wysoki wazon : na dnie wilgotny materiał lub kamyki z wodą/ale nie zanurzana w wodzie/ To,po to ... aby parowanie wspomagało korzystniejsze warunki wilgotnościowe.
Zaznaczam, że taka reanimacja jest długotrwała, więc życzę cierpliwości.
Myślę, jakby na to nie patrzeć, że skazani jesteśmy na pomoc.
Dopóki tli się w storczyku życie.
Kto ma dłużej storczyki, ten wie o czym piszę :P .
pozdrawiam JOVANKA
Ale... żywotność liści wskazuje, że żyje.
Warto utrzymywać ją; może cudem wytworzy korzeń.
W tym miejscu, o którym pisałam /odcinek ok.5cm poniżej liści/ nałóż kompres ze sphagnum-też 5cm długi.
To pozwoli stworzyć lepsze warunki wilgoci w tym miejscu,wtedy gdy nie będzie kąpana. Ale musi przesychać.
Podpowiadam zabieg z serii "eksperymentalny" na takim storczyku, jedyny... teraz mozliwy .
Tampony /kompresy stosowałam okresowo. Wspomagały oporne korzenie keiki w falenopsisach..
I sobie radzą xz taka rolą :P .
A nuż ...coś zadziała.
Ucinanie czegokolwiek w tej chwili jest niemożliwe.
Vanda tym zasuszonym trzonem coś pewnie pobiera ,skoro jeszcze żyje.
Lepsze warunki miałaby wstawiona w wysoki wazon : na dnie wilgotny materiał lub kamyki z wodą/ale nie zanurzana w wodzie/ To,po to ... aby parowanie wspomagało korzystniejsze warunki wilgotnościowe.
Zaznaczam, że taka reanimacja jest długotrwała, więc życzę cierpliwości.
Myślę, jakby na to nie patrzeć, że skazani jesteśmy na pomoc.
Dopóki tli się w storczyku życie.
Kto ma dłużej storczyki, ten wie o czym piszę :P .
pozdrawiam JOVANKA
- starb
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 11 lip 2010, o 20:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica
Re: Vanda - pada
No wiem, że to nie za wesoło wygląda, ale nadzieja ciągle jest. Liście ma z wyglądu zdrowe, sztywne, jakby były nawodnione, zielone, nie są jakieś pomarszczone czy coś - w sumie to już sam nie wiem czy to ma znaczenie czy nie - bo jak odpadały inne to też wyglądały zdrowo co po niektore, bo inne to np zżółkły i sie pomarszczyły.
Warunki jakie ma teraz Vanda:
- wisi koło kaloryfera żeby miała ciepło, temperatura jest w granicach w dzień okolo 22-23, w nocy 19-20
- nawliżacz powietrza pracuje cały czas, wilgotnośc waha się w granicach 70-80%, dodatkowo jak widzę że jest za sucho to dodatkowo spryskuję.
- dodatkowo staram się jeszcze doświetlać - fakt nie mam odpowiedniej lampy stricte do storczyków, ale jakąś tam energooszczędna - może pomoże.
- podlewanie - co 3-4 dni - na 2-3 godzinki do wody
Czy poprawnie zaplanowałem warunki dla reanimacji Vandzi ;)
Pozdrawiam
Warunki jakie ma teraz Vanda:
- wisi koło kaloryfera żeby miała ciepło, temperatura jest w granicach w dzień okolo 22-23, w nocy 19-20
- nawliżacz powietrza pracuje cały czas, wilgotnośc waha się w granicach 70-80%, dodatkowo jak widzę że jest za sucho to dodatkowo spryskuję.
- dodatkowo staram się jeszcze doświetlać - fakt nie mam odpowiedniej lampy stricte do storczyków, ale jakąś tam energooszczędna - może pomoże.
- podlewanie - co 3-4 dni - na 2-3 godzinki do wody
Czy poprawnie zaplanowałem warunki dla reanimacji Vandzi ;)
Pozdrawiam