Zakładamy ogród warzywny Cz.1
co jeszcze teraz można posiać
Witam
Dopiero teraz ogarnęliśmy działkę po budowie i zorganizowaliśmy mały ogródek.
Jakie warzywa można jeszcze teraz posiać aby mieć w tym roku pierwsze plony z własnego ogródka.
Dziękuję i pozdrawiam
Dopiero teraz ogarnęliśmy działkę po budowie i zorganizowaliśmy mały ogródek.
Jakie warzywa można jeszcze teraz posiać aby mieć w tym roku pierwsze plony z własnego ogródka.
Dziękuję i pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7877
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: co jeszcze teraz można posiać
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=602
W tym wątku poczytaj. Wystarczy poszukać.
W tym wątku poczytaj. Wystarczy poszukać.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: co jeszcze teraz można posiać
w połowie czerwca to np. buraki ćwikłowe na zime, poza tym to oczywiście koperek, rzodkiewka, ogórki, fasolka szparagowa, szpinak, sałata
jak mi coś jeszcze przyjdzie do głowy to dam znać
Piszemy poprawną polszczyzną zaczynając zdania wielką literą.
Moderator- jokaer.
jak mi coś jeszcze przyjdzie do głowy to dam znać
Piszemy poprawną polszczyzną zaczynając zdania wielką literą.
Moderator- jokaer.
Re: co jeszcze teraz można posiać
Ogórki, cukinia, fasolka szparagowa, bób.
Wsadź kilka mniejszych cebul (ze sklepu) na szczypiorek.
Wsadź kilka mniejszych cebul (ze sklepu) na szczypiorek.
- jerrysia26
- 50p
- Posty: 68
- Od: 2 kwie 2014, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mielec, Nowy Jork, US
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Witajcie kochani forumowicze.
Poznizej zdjecia mojego plsko-amerykanskiego warzywnika. Wyglada to obiecujaco...ale zobaczymy jakie beda plony. Poki co wszystko rosnie ladnie. Genia mialas racje... u mnie tez pomidory po ok 3 tyg. ruszyly jak szalone.
Niewiarygodne ale znalazlam suchy nawoz kurzy i zrobilam z niego gnojowke wg. "przepisu" Erazma. heheheh ale smierdzi.... Fermentuje juz prawie 3 tyg. i mysle ze na weekendzie bedzie ok to podlania. Czy rozcienczenie 1:20L jest ok ? Pytam bo moze cos zle zrozumilam a nie chce spalic roslin. I jeszcze mam do was kochani jedno pytanie. Co zasilamy kurzencem? Czy wszystkie rosliny sie do tego nadaja? Glownie chcialabym zasilic pomidory, ogorki, paptyke, maliny. A czy jest ok zastosowac go pod krzewy (dopiero przesadzone) i drzewka? A moze sa jakies roslny co kurzenca nie toleruja? B. prosze o info.
Malo tego udalo mi sie rowniez kupic mleko prosto od krowy i zrobic oprysk na mszyce (bo i tu tego dziadostwa nnie brakuje). hehehehh zobaczymy co z tego bedzie.
Mowie wam ale jestem z siebie dumna... Ja dziewczyna z miasta.... teraz gnojowke mieszam!!!! super !!!!!
PS. jedyne co to maliny mi nie rosna. Krzaki wysokie ale nie owocuja. A jak zaowocuja to natychmiast wszystko jest wydziubane przez ptaki. Zancie na te wstreciuchy jakies sprawdzone metody. Wydziubaly mi wszystko. Jagody, truskawki, jerzyny no i maliny. A moze w 1 roku maliny nie owocuja? No nic czekam na jakies pomysly.
Caluje was mocno
Magda
Poznizej zdjecia mojego plsko-amerykanskiego warzywnika. Wyglada to obiecujaco...ale zobaczymy jakie beda plony. Poki co wszystko rosnie ladnie. Genia mialas racje... u mnie tez pomidory po ok 3 tyg. ruszyly jak szalone.
Niewiarygodne ale znalazlam suchy nawoz kurzy i zrobilam z niego gnojowke wg. "przepisu" Erazma. heheheh ale smierdzi.... Fermentuje juz prawie 3 tyg. i mysle ze na weekendzie bedzie ok to podlania. Czy rozcienczenie 1:20L jest ok ? Pytam bo moze cos zle zrozumilam a nie chce spalic roslin. I jeszcze mam do was kochani jedno pytanie. Co zasilamy kurzencem? Czy wszystkie rosliny sie do tego nadaja? Glownie chcialabym zasilic pomidory, ogorki, paptyke, maliny. A czy jest ok zastosowac go pod krzewy (dopiero przesadzone) i drzewka? A moze sa jakies roslny co kurzenca nie toleruja? B. prosze o info.
Malo tego udalo mi sie rowniez kupic mleko prosto od krowy i zrobic oprysk na mszyce (bo i tu tego dziadostwa nnie brakuje). hehehehh zobaczymy co z tego bedzie.
Mowie wam ale jestem z siebie dumna... Ja dziewczyna z miasta.... teraz gnojowke mieszam!!!! super !!!!!
PS. jedyne co to maliny mi nie rosna. Krzaki wysokie ale nie owocuja. A jak zaowocuja to natychmiast wszystko jest wydziubane przez ptaki. Zancie na te wstreciuchy jakies sprawdzone metody. Wydziubaly mi wszystko. Jagody, truskawki, jerzyny no i maliny. A moze w 1 roku maliny nie owocuja? No nic czekam na jakies pomysly.
Caluje was mocno
Magda
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Zakładamy ogród warzywny...
No pięknie wszystko wygląda
Ja Ci powiem na dwie sprawy: nie nawozi się posadzonych roślin ( krzewy, drzewa) pod korzenie,
chyba, że były sadzone z doniczek. Jeśli nie, to lepiej sobie odpuścić i zasilić dolistnie nawozem ogólnym.
Na przyszły rok, tak, można już nawozić.
Maliny są dwuletnie i roczne.
Dwuletnie kwitną i owocują na pędach dwuletnich, czyli te co teraz wyrosły zaowocują na przyszły rok.
Z kolei roczne owocują bliżej końca lata.
Jeśli ptaki tak wszystko niszczą to pozostaje tylko siatka.
Jest sekcja drzewa i krzewy owocowe
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7877
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Może masz maliny letnie, owocujące na dwuletnich pędach?
Magda, mój sposób na ptaki to siatka. Dziobały wszystko; agrest, maliny, porzeczki, jeżyny a wkurzyłam się gdy nie znalazłam ani jednej poziomki. Dwa ptaki się udusiły bo się szamotały w tej siatce a jednego oswobodziłam. Wbijam wysokie tyczki (zielone z marketu)by były wyżej i szerzej od np porzeczki, na tyczkę butelke plastykową i narzucam siatkę. Naciągam i przykładam kamieniami lub takimi szpilkami drucianymi, bo wlezą pod siatkę- tak wlazły w poziomki. Jeśli siatka jest zbyt blisko, to te cholery potrafią się rozhuśtać by dziabnąć jeżynę czy porzeczkę- widziałam na własne oczy.
Widzę, że Joaker mnie ubiegła, zastanawiam się jak Ty się zmieścisz pod tym stelażem do ogórków? No , chyba że masz 1.5 metra w kapeluszu jak ja!
Magda, mój sposób na ptaki to siatka. Dziobały wszystko; agrest, maliny, porzeczki, jeżyny a wkurzyłam się gdy nie znalazłam ani jednej poziomki. Dwa ptaki się udusiły bo się szamotały w tej siatce a jednego oswobodziłam. Wbijam wysokie tyczki (zielone z marketu)by były wyżej i szerzej od np porzeczki, na tyczkę butelke plastykową i narzucam siatkę. Naciągam i przykładam kamieniami lub takimi szpilkami drucianymi, bo wlezą pod siatkę- tak wlazły w poziomki. Jeśli siatka jest zbyt blisko, to te cholery potrafią się rozhuśtać by dziabnąć jeżynę czy porzeczkę- widziałam na własne oczy.
Widzę, że Joaker mnie ubiegła, zastanawiam się jak Ty się zmieścisz pod tym stelażem do ogórków? No , chyba że masz 1.5 metra w kapeluszu jak ja!
Pozdrawiam! Gienia.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2867
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Kurzeńcem możesz podlewać wszystko tylko nie warzywa korzeniowe bo pójdą w natkę a nie korzeń, Dla mnie ważne aby nie pryskać po jarzynach które wykorzystuje się do bezpośredniego spożycia - higiena. Można delikatnie podlać tylko ziemię. Nie podlewam gnojówką marchewki.
Jeśli chodzi o proporcje gnojówki to ja ,,patrzę na oko" aby rozcieńczona w wodzie była lekko żółtego koloru.Jednak bezpieczniej dla mnie jest podlewanie gnojówką w czasie deszczu lub po gdy ziemia jest wilgotna.
Pod krzewy i drzewka wkopuję butelkę 2-3 litrową i do niej wlewam rozcieńczony obornik. Sprawdza się super. Podsiąkając zasila krzaczek.
Jeśli chodzi o proporcje gnojówki to ja ,,patrzę na oko" aby rozcieńczona w wodzie była lekko żółtego koloru.Jednak bezpieczniej dla mnie jest podlewanie gnojówką w czasie deszczu lub po gdy ziemia jest wilgotna.
Pod krzewy i drzewka wkopuję butelkę 2-3 litrową i do niej wlewam rozcieńczony obornik. Sprawdza się super. Podsiąkając zasila krzaczek.
- jerrysia26
- 50p
- Posty: 68
- Od: 2 kwie 2014, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mielec, Nowy Jork, US
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Kochane dziekuje za odpowiedz...
Nie bardzo tylko rozumiem opdowiedz Jokaer: "nie nawozi się posadzonych roślin ( krzewy, drzewa) pod korzenie,
chyba, że były sadzone z doniczek" ??? - Tak moje krzewy (iglaki, bez, tuje, jalowiec itp) byly wysadzane z wielkich donic. Co znaczy pod korzenie? Ja mialam zamiar podlac wokol bryly.
Jolek ja chcialam podlac tylko pomidory, ogorki, papryke i wlasnie te nieszczesne maliny. Apropos malin. Pare krzaczkow mam z PL. To te owocuja ladnie, bujnie. Ale te kupione tu to masakra... Za jeden krzaczek zaplacilam $30. Masakra jakas...
Ale pocieszajacy jest fakt ze w Stanach mozna wszystko oddac. Nawet drzewa i krzewy, ktore sie nie przyjely. Zazwyczaj jest na to pol roku. Gienia wiedzialas ze np. w Home Depot masz rok na zwrot krzaczkow? To jest niesamowite.
Jak tym "smierdzielem" podlewac? wokol krzaczka jest ok?
Dziekuje za wszystkie info.
Magda
ps. Gieniu mama sie zmiesci. heheheh
Nie bardzo tylko rozumiem opdowiedz Jokaer: "nie nawozi się posadzonych roślin ( krzewy, drzewa) pod korzenie,
chyba, że były sadzone z doniczek" ??? - Tak moje krzewy (iglaki, bez, tuje, jalowiec itp) byly wysadzane z wielkich donic. Co znaczy pod korzenie? Ja mialam zamiar podlac wokol bryly.
Jolek ja chcialam podlac tylko pomidory, ogorki, papryke i wlasnie te nieszczesne maliny. Apropos malin. Pare krzaczkow mam z PL. To te owocuja ladnie, bujnie. Ale te kupione tu to masakra... Za jeden krzaczek zaplacilam $30. Masakra jakas...
Ale pocieszajacy jest fakt ze w Stanach mozna wszystko oddac. Nawet drzewa i krzewy, ktore sie nie przyjely. Zazwyczaj jest na to pol roku. Gienia wiedzialas ze np. w Home Depot masz rok na zwrot krzaczkow? To jest niesamowite.
Jak tym "smierdzielem" podlewac? wokol krzaczka jest ok?
Dziekuje za wszystkie info.
Magda
ps. Gieniu mama sie zmiesci. heheheh
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7877
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Najlepiej podlewać po deszczu, na wilgotną ziemię.
To fakt, tutaj wszystkie drzewka, krzewy są w donicach. Magda, oprócz cyprysowca Leylanda (podobno nie lubią go sarny- okazało się, że to wierutna bzdura, dokładnie tej zimy obgryzły, dokąd sięgnęły) kupowałam jeszcze tylko jeden krzaczek- kielichowiec wonny, ale w sklepie ogrodniczym (nie w Home Depot), takim z samymi sadzonkami, kwiatami itp. Synowa mnie tam zawiozła. Kielichowiec to totalna pomyłka, po prostu śmierdzi, wywalony. Niestety- mały się drze, muszę odejść od kompa.
To fakt, tutaj wszystkie drzewka, krzewy są w donicach. Magda, oprócz cyprysowca Leylanda (podobno nie lubią go sarny- okazało się, że to wierutna bzdura, dokładnie tej zimy obgryzły, dokąd sięgnęły) kupowałam jeszcze tylko jeden krzaczek- kielichowiec wonny, ale w sklepie ogrodniczym (nie w Home Depot), takim z samymi sadzonkami, kwiatami itp. Synowa mnie tam zawiozła. Kielichowiec to totalna pomyłka, po prostu śmierdzi, wywalony. Niestety- mały się drze, muszę odejść od kompa.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7877
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Jesoo! Ręce mi opadają, dziadkowi też od tego brzdąca. Magdo, kielichowiec rósł już parę lat, a że był w kącie ogrodu nikomu nie przeszkadzał, bo nikt go nie wąchał. Nagle syn sobie umyślił, że w tym kącie postawi szopkę na narzędzia ogrodnicze, tylko i wyłącznie do mojej dyspozycji, na co z chęcią przystałam i to był dobry pretekst by kielichowca się pozbyć
Mam jeszcze leszczynę czerwonolistną - tylko jedną , a musi być druga by się zapylały (zieloną obgryzł albo świstak albo dziki królik), chcę rozmnożyć i zrobiłam odkład. Słabo się jednak rozwija, mam nadzieję, że może coś od korzenia odbije.
W tym sklepie ogrodniczym ( parę lat temu) były jakieś maliny, akurat owocowały, nikt jednak nie potrańił udzielić sensownej odpowiedzi- jaka to odmiana- letnia czy jesienna. Znalazłam wtedy Polkę (jesieną) na internecie, opisana była, że to odmiana z Polski, jednak była droga.
Mam jeszcze leszczynę czerwonolistną - tylko jedną , a musi być druga by się zapylały (zieloną obgryzł albo świstak albo dziki królik), chcę rozmnożyć i zrobiłam odkład. Słabo się jednak rozwija, mam nadzieję, że może coś od korzenia odbije.
W tym sklepie ogrodniczym ( parę lat temu) były jakieś maliny, akurat owocowały, nikt jednak nie potrańił udzielić sensownej odpowiedzi- jaka to odmiana- letnia czy jesienna. Znalazłam wtedy Polkę (jesieną) na internecie, opisana była, że to odmiana z Polski, jednak była droga.
Pozdrawiam! Gienia.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Źle się może wyraziłam. Chodziło mi o to, że jeśli sadzimy rośliny z gołym korzeniem,
to wtedy nie nawozimy doglebowo, no pod korzenie
Co innego jeśli sadzimy z doniczek.
to wtedy nie nawozimy doglebowo, no pod korzenie
Co innego jeśli sadzimy z doniczek.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- jerrysia26
- 50p
- Posty: 68
- Od: 2 kwie 2014, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mielec, Nowy Jork, US
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Dzięki dziewczyny. Jade dokupic ogorka gruntowego. Posieje i zobacze co bedzie.
Mam jeszcze jedno pytanie. Znajoma przywiozla mi z PL lubczyk bo tu nie moge nigdzie dostaaac. Gdzie najlepiej posiac lubczyk? Nie chce go zmarnowac bo rosolek z lubczykiem to marzenie. Czy lubczyk lubi miejsce sloneczne czy raczej zacienione. Plis o porade....
Dziekuje
M
Mam jeszcze jedno pytanie. Znajoma przywiozla mi z PL lubczyk bo tu nie moge nigdzie dostaaac. Gdzie najlepiej posiac lubczyk? Nie chce go zmarnowac bo rosolek z lubczykiem to marzenie. Czy lubczyk lubi miejsce sloneczne czy raczej zacienione. Plis o porade....
Dziekuje
M