Agita- kolejne sezony storczykowe
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Agnieszko, takiej obfitości kwiatów można pozazdrościć , ale u Ciebie to lata praktyki i dla storczyków. Piękne, piękne i jeszcze raz piękne
Jesteś dla mnie wzorem do naśladowania Mam nadzieję, że kiedyś też pokażę takie cuda jak Ty
Jesteś dla mnie wzorem do naśladowania Mam nadzieję, że kiedyś też pokażę takie cuda jak Ty
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Zanim odpiszę, pokażę Wam odkrycie sprzed chwili- dla mnie szok totalny
Zbierało się u nas przed chwilą na burzę, więc odsuwałam kwiaty z krawędzi balkonu, żeby ich nie zalało, i kiedy odsunęłam koszyk z cattleyami, moim oczom ukazało się TO! :
Nie wiem kiedy, nie wiem jak to w ogóle możliwe- to jeden z dwóch bardzo młodych przyrostów; dopiero niedawno pokazywałam, że się w ogóle pokazały, a tu takie coś?!
Pąk jest już 2 razy grubszy niż ten, który miałam jesienią na tej cattlei, a jeszcze nie ma przebarwień koloru- hmm, będzie chyba spory kwiat.
Kurczę, wciąż jestem w szoku..! Sąsiadka piętro wyżej musiała się chyba nieźle pukać się w głowę, bo akurat była na balkonie, kiedy znalazłam ten pąk. Chyba nie będę pisać jakimi dżwiękami zareagowałam
Pokażę Wam jeszcze jakie małe są te 2 młode przyrosty- siegają do połowy dorosłych i mają tylko po 1 małym liściu. Dopiero kilka dni temu te listki się rozkleiły- ta moja cattleyka nie ma pochewek, pączki ukazują się bezpośrednio w liściu- ale nie przyszło mi do głowy, żeby tam zaglądać
A teraz już na spokojnie... Dziękuję za wszystkie wizyty
Petro, Asiu, przyznaję, że hybrydki coraz chętniej, tj. częściej i obficiej kwitną, ale właśnie dlatego piszę, że nudy, bo od początku tej części wątku pokazuję ciągle te same kilka sztuk, tylko w kolejnych odsłonach Oczywiście życzę wszystkim, którym się podoba taka nuda, żeby i u nch zagościła!
Henryku, na razie żaden nie przekroczył 30-tki, włącznie z ascocendą, ale chyba jeden za kilka dni pobije rekord... Wygląda pięknie, choć jeszcze częściowo jest w pąkach- pokażę go w serii zdjęć dla Arletki. A poza tym, jestem przekonana, że jeszcze parę miesięcy i u Ciebie będzie podobna ?nuda?- na to wszystko trzeba (niestety) czasu, żeby się roślinki zadomowiły i wzmocniły. A potem już jest z górki. Trzymam kciuki za Twoich pupili! ;)
Lauro, wymieniać nie będę, bo strasznie przywiązuję się do moich roślinek, ale tak by się chciało mieć ciągle coś nowego? Wiem, wiem, wszyscy to znamy!
Arletko, dla Ciebie mam specjalną serię zdjęć- obcykałam wczoraj moje pędy, żeby Ci pokazać, że one wcale nie są takie krótkie- ja je po prostu przymocowuję w połowie wysokości i drugie tyle opada w dół, więc robią wrażenie bardziej kompaktowych. Ale ze 30-40cm w górę i ok. 30cm w dół mają niemal wszystkie Wstawię foty wieczorem, jak dam radę czasowo.
Lucynko, no błagam? Zawstydzasz mnie. Mam tylko 3 lata praktyki storczykowej, a te obfite kwitnienia myślę, że są efektem, m.in. tego, że rośliny są coraz starsze i silniejsze. Te, które straciłam w zeszłym roku, też już zaczynały tak kwitnąć i dlatego tak strasznie było mi ich żal; ich samych, całego mojego wysiłku, no i czasu, który już upłynął z nimi- bo od początku chciałam mieć wielkie wieloletnie rośliny i przy każdym kolejnym zakupie przekonywałam męża, że warto zainwestować jeszcze ten jeden ;) raz, bo potem będzie się to zwracało latami coraz piękniejszymi kwitnieniami. Niestety, później troszkę moje marzenia ?się rypły?, ale teraz znów dochodzę do momentu, kiedy rośliny, które mam, wchodzą w swój najlepszy okres. I tyle ;) Oby tak już zostało. A Ty na pewno pokażesz nam jeszcze nie takie cuda, na przykład kolorowe kwitnienia Twoich wspaniałych cattleyek
Zbierało się u nas przed chwilą na burzę, więc odsuwałam kwiaty z krawędzi balkonu, żeby ich nie zalało, i kiedy odsunęłam koszyk z cattleyami, moim oczom ukazało się TO! :
Nie wiem kiedy, nie wiem jak to w ogóle możliwe- to jeden z dwóch bardzo młodych przyrostów; dopiero niedawno pokazywałam, że się w ogóle pokazały, a tu takie coś?!
Pąk jest już 2 razy grubszy niż ten, który miałam jesienią na tej cattlei, a jeszcze nie ma przebarwień koloru- hmm, będzie chyba spory kwiat.
Kurczę, wciąż jestem w szoku..! Sąsiadka piętro wyżej musiała się chyba nieźle pukać się w głowę, bo akurat była na balkonie, kiedy znalazłam ten pąk. Chyba nie będę pisać jakimi dżwiękami zareagowałam
Pokażę Wam jeszcze jakie małe są te 2 młode przyrosty- siegają do połowy dorosłych i mają tylko po 1 małym liściu. Dopiero kilka dni temu te listki się rozkleiły- ta moja cattleyka nie ma pochewek, pączki ukazują się bezpośrednio w liściu- ale nie przyszło mi do głowy, żeby tam zaglądać
A teraz już na spokojnie... Dziękuję za wszystkie wizyty
Petro, Asiu, przyznaję, że hybrydki coraz chętniej, tj. częściej i obficiej kwitną, ale właśnie dlatego piszę, że nudy, bo od początku tej części wątku pokazuję ciągle te same kilka sztuk, tylko w kolejnych odsłonach Oczywiście życzę wszystkim, którym się podoba taka nuda, żeby i u nch zagościła!
Henryku, na razie żaden nie przekroczył 30-tki, włącznie z ascocendą, ale chyba jeden za kilka dni pobije rekord... Wygląda pięknie, choć jeszcze częściowo jest w pąkach- pokażę go w serii zdjęć dla Arletki. A poza tym, jestem przekonana, że jeszcze parę miesięcy i u Ciebie będzie podobna ?nuda?- na to wszystko trzeba (niestety) czasu, żeby się roślinki zadomowiły i wzmocniły. A potem już jest z górki. Trzymam kciuki za Twoich pupili! ;)
Lauro, wymieniać nie będę, bo strasznie przywiązuję się do moich roślinek, ale tak by się chciało mieć ciągle coś nowego? Wiem, wiem, wszyscy to znamy!
Arletko, dla Ciebie mam specjalną serię zdjęć- obcykałam wczoraj moje pędy, żeby Ci pokazać, że one wcale nie są takie krótkie- ja je po prostu przymocowuję w połowie wysokości i drugie tyle opada w dół, więc robią wrażenie bardziej kompaktowych. Ale ze 30-40cm w górę i ok. 30cm w dół mają niemal wszystkie Wstawię foty wieczorem, jak dam radę czasowo.
Lucynko, no błagam? Zawstydzasz mnie. Mam tylko 3 lata praktyki storczykowej, a te obfite kwitnienia myślę, że są efektem, m.in. tego, że rośliny są coraz starsze i silniejsze. Te, które straciłam w zeszłym roku, też już zaczynały tak kwitnąć i dlatego tak strasznie było mi ich żal; ich samych, całego mojego wysiłku, no i czasu, który już upłynął z nimi- bo od początku chciałam mieć wielkie wieloletnie rośliny i przy każdym kolejnym zakupie przekonywałam męża, że warto zainwestować jeszcze ten jeden ;) raz, bo potem będzie się to zwracało latami coraz piękniejszymi kwitnieniami. Niestety, później troszkę moje marzenia ?się rypły?, ale teraz znów dochodzę do momentu, kiedy rośliny, które mam, wchodzą w swój najlepszy okres. I tyle ;) Oby tak już zostało. A Ty na pewno pokażesz nam jeszcze nie takie cuda, na przykład kolorowe kwitnienia Twoich wspaniałych cattleyek
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2812
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Agnieszko pięknie wygląda p. parishi i do tego mówisz że pachnący. dla katlejki taka malutka a już ma paczki, ciekawe jakie bedzie miała kwiaty.
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Agnieszko, ja tam swoje wiem , a dowodem na to jest ten cudowny pączek Niesamowite
Jesteś i zaklinaczką storczyków.
Nie myśl już o tym co było, choć to nie łatwe, ale spójrz co te Twoje storczyki wyczyniają, żeby Ci tamto zrekompensować
Chciałabym usłyszeć to co Twoja sąsiadka , pewnie miała ubaw
Jesteś i zaklinaczką storczyków.
Nie myśl już o tym co było, choć to nie łatwe, ale spójrz co te Twoje storczyki wyczyniają, żeby Ci tamto zrekompensować
Chciałabym usłyszeć to co Twoja sąsiadka , pewnie miała ubaw
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Hahaha...cała Agita Gratuluję pączuszków na katlejce
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Super niespodziankę Ci zrobiła katlejka ale będą widoki jak rozkwitnie
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Oj tam, oj tam, Lucynko, przecież samo wyrosło!
A tak szczerze mówiąc, w ogóle nie rozmyślam o tym co było, czasem napiszę przy okazji czegoś tam, ale żale dawno za mną- zamknięty rozdział!
Sąsiadka raczej się skwasiła niż uśmiała, bo to niestety taki typ, co na dzień dobry o ile w ogóle odpowie, to z łaską. Ale co tam, każdy ma swoje radości- ona swoje, ja swoje
Kasiu, kwitła tak w październiku:
Petro, szkoda, że tylko jeden ;) Apetyt rośnie w miarę jedzenia- ledwo się zdążyłam ucieszyć, a już narzekam!
Aha, zapomniałam się pochwalić, że coś mi wyrosło na dendrobium phal, tym kupionym razem z powyższą cattleyką- też dzisiaj znalazłam; jest 1 pewny pędzik i 2 wypustki. A właśnie miałam pisać, że coś mi nie po drodze z dendrobiami... Chociaż... nobile się nie ruszają zbytnio. Naiwnie wierzyłam, że jak wywalę moje dendrobia n. na balkon, to po 2 tygodniach będzie reakcja, a tu cisza... Chyba za dużo oczekuję!
A tak szczerze mówiąc, w ogóle nie rozmyślam o tym co było, czasem napiszę przy okazji czegoś tam, ale żale dawno za mną- zamknięty rozdział!
Sąsiadka raczej się skwasiła niż uśmiała, bo to niestety taki typ, co na dzień dobry o ile w ogóle odpowie, to z łaską. Ale co tam, każdy ma swoje radości- ona swoje, ja swoje
Kasiu, kwitła tak w październiku:
Petro, szkoda, że tylko jeden ;) Apetyt rośnie w miarę jedzenia- ledwo się zdążyłam ucieszyć, a już narzekam!
Aha, zapomniałam się pochwalić, że coś mi wyrosło na dendrobium phal, tym kupionym razem z powyższą cattleyką- też dzisiaj znalazłam; jest 1 pewny pędzik i 2 wypustki. A właśnie miałam pisać, że coś mi nie po drodze z dendrobiami... Chociaż... nobile się nie ruszają zbytnio. Naiwnie wierzyłam, że jak wywalę moje dendrobia n. na balkon, to po 2 tygodniach będzie reakcja, a tu cisza... Chyba za dużo oczekuję!
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
W takim razie u Ciebie jak u rolnika, leży sobie, a rośnie samo [ przepraszam Was gospodarze, bo mam dla Was duży szacunek, a to powiedzenie jest krzywdzące ]
Super, że dendrobium Ci ruszyło Cattleya będzie pięknie kwitła
Super, że dendrobium Ci ruszyło Cattleya będzie pięknie kwitła
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Kurczę, przegapiłam wczoraj Justynkę... Justyś, dzięki wielkie za gratulacje- fajnie trafiłyśmy obie; coś te nasze cattleye chętne do kwitnienia są
Lucynko, ano tak się jakoś składa...
A żeby dorzucić nieco emocji, pochwalę się kolejnym znaleziskiem: wczoraj miałam jakiś kompletnie szalony dzień, jeśli chodzi o niespodzianki (!) ; przed snem zamaczając vandy wylukałam kolejny pędzik u pomarańczowej asco (na pierwszym dopiero zaczyna zasuszać kwiatki)
W końcu zaczyna sie zachowywać jak przystało na porządną pomarańczową ascocendę, czyli wypuszczać pędzik za pędzikiem [Taką właśnie pracowitą asco ma Dorotka/dorotakol i ktoś jeszcze, nie pamiętam dobrze, może Mamba..?] Teraz czekam jeszcze na pędzik u jej keiki, to by już była prawdziwa kulminacja szczęścia ;)
Aha, zaczyna się otwierać kolejny phal.-niespodzianka z klatki schodowej- i tak jak przypuszczałam, jest identyczny jak poprzedni
/Arletko, sorry, te obiecane zdjęcia pewnie dopiero jutro ;)/
Lucynko, ano tak się jakoś składa...
A żeby dorzucić nieco emocji, pochwalę się kolejnym znaleziskiem: wczoraj miałam jakiś kompletnie szalony dzień, jeśli chodzi o niespodzianki (!) ; przed snem zamaczając vandy wylukałam kolejny pędzik u pomarańczowej asco (na pierwszym dopiero zaczyna zasuszać kwiatki)
W końcu zaczyna sie zachowywać jak przystało na porządną pomarańczową ascocendę, czyli wypuszczać pędzik za pędzikiem [Taką właśnie pracowitą asco ma Dorotka/dorotakol i ktoś jeszcze, nie pamiętam dobrze, może Mamba..?] Teraz czekam jeszcze na pędzik u jej keiki, to by już była prawdziwa kulminacja szczęścia ;)
Aha, zaczyna się otwierać kolejny phal.-niespodzianka z klatki schodowej- i tak jak przypuszczałam, jest identyczny jak poprzedni
/Arletko, sorry, te obiecane zdjęcia pewnie dopiero jutro ;)/
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Zdjęcia poglądowe dla Arletki, czyli storczykowe pędy "od kuchni":
Jak widać, są całkiem długie- niektóre krzywe i powywijane, nie zawsze je pokazuję na zdjęciach ;) Mocuję pędy dość nisko, żeby opadały, a jak za mocno idą w szybę, to jeszcze ściągam delikatnie końcówkę w dół, jak na przedostatnim zdjęciu, lub przyciągam z powrotem do podpórki, jak na większości. Jak się kwiaty rozwiną, są na tyle ciężkie, że mocowania spokojnie można zdjąć, i masz, Arletko, "kompaktowego" storczyka
Na koniec zdjęcia mojej ascocendy w pełnym kwitnieniu:
Oraz jej nowy pędzik (o ile coś widać):
Jak widać, są całkiem długie- niektóre krzywe i powywijane, nie zawsze je pokazuję na zdjęciach ;) Mocuję pędy dość nisko, żeby opadały, a jak za mocno idą w szybę, to jeszcze ściągam delikatnie końcówkę w dół, jak na przedostatnim zdjęciu, lub przyciągam z powrotem do podpórki, jak na większości. Jak się kwiaty rozwiną, są na tyle ciężkie, że mocowania spokojnie można zdjąć, i masz, Arletko, "kompaktowego" storczyka
Na koniec zdjęcia mojej ascocendy w pełnym kwitnieniu:
Oraz jej nowy pędzik (o ile coś widać):
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
To jest moja ulubiona Vandowata, pewnie są ciekawsze i mniej spotykane, ale mnie właśnie najbardziej ta pomarańczowa się podoba
Fajnie, że ma następny pędzik.
Niespodzianka to pewnie widziała Twoją radość, jaką miałaś z pierwszego ''klatkowca'' i postanowiła się do niego upodobnić, żeby nie być gorszą
Długaśne masz pędziory
Fajnie, że ma następny pędzik.
Niespodzianka to pewnie widziała Twoją radość, jaką miałaś z pierwszego ''klatkowca'' i postanowiła się do niego upodobnić, żeby nie być gorszą
Długaśne masz pędziory
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
No to sobie pooglądałam i poczytałam co nieco...
Jeśli chodzi o keiczki na Twojej Ascocendzie, to ja już zapisuję się do kolejki na niego
Cudna ta pomarańczka i chętna do kwitnienia. Gratuluję kolejnego "szalonego" pędzika na niej.
Hmm...ciekawy sposób na zwisające pędziki i falków. Mi teraz też się znudziło (Czyt. nie mam czasu) podpinanie pędów. Puściłam je naturalnie i co? Codziennie muszę je wyciągać spomiędzy oczek firanki, bo potrafią przez noc tak urosnąć, że "przechodzą" przez dziurki w firance...
Dziwaczek ciągle mnie zachwyca. "Zakręcony gość" z niego
Jeśli chodzi o keiczki na Twojej Ascocendzie, to ja już zapisuję się do kolejki na niego
Cudna ta pomarańczka i chętna do kwitnienia. Gratuluję kolejnego "szalonego" pędzika na niej.
Hmm...ciekawy sposób na zwisające pędziki i falków. Mi teraz też się znudziło (Czyt. nie mam czasu) podpinanie pędów. Puściłam je naturalnie i co? Codziennie muszę je wyciągać spomiędzy oczek firanki, bo potrafią przez noc tak urosnąć, że "przechodzą" przez dziurki w firance...
Dziwaczek ciągle mnie zachwyca. "Zakręcony gość" z niego
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Ale masz burzę kwiatów , ciekawe kiedy u mnie tak ślicznie zakwitną
fajne takie kwitnienie katlejki bez pochewki, muszę się rozejrzeć za takim egzemplarzem
fajne takie kwitnienie katlejki bez pochewki, muszę się rozejrzeć za takim egzemplarzem