Ranczo Nokły cz. 5.
- Alina-277
- 200p
- Posty: 454
- Od: 3 sty 2011, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stalowa Wola /Podkarpacie..
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Tereniu i Tadziu piękną pracę już wykonaliście coraz ładniej zaczyna się robić ..coraz więcej kwiatów już kwitnie ..cieszę się że ładnie odbiła serduszka i ładnie kwitnie...na zlocie i nas nie będzie też mamy inne plany ale jak Bozia dopomoże to w przyszłym roku się spotkamy....
Pozdrawiam... Alina .
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8475
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Tereniu i Tadeuszu
Żałujemy bardzo, że nie dane nam będzie się spotkać w Sulejowie.
Jesteście ludźmi z pasją i bije od Was olbrzymia pozytywna energia
Dawno nie odwiedzałam Waszego wątku i dopiero po wpisie Tereski w naszym dowiedziałam się o nowym domu.
Jestem pełna podziwu dla Was, że zdecydowaliście się na taki krok
Mam parę pytań
Jak daleko macie z Nakła do nowego miejsca i ,jak sobie radzicie z noclegiem ,gdy jesteście na budowie
Mam prośbę serdeczną, pokażcie Kochani choć jedno zdjęcie siedliska przed budową, zdjęcia się nie otwierają, jestem bardzo ciekawa tego obiektu.
Nas czeka też daleka droga, dom, który kupujemy nie nadaje się do mieszkania na dłuższą metę.
Pozdrawiamy serdecznie - Agnieszka i Zbyszek
Żałujemy bardzo, że nie dane nam będzie się spotkać w Sulejowie.
Jesteście ludźmi z pasją i bije od Was olbrzymia pozytywna energia
Dawno nie odwiedzałam Waszego wątku i dopiero po wpisie Tereski w naszym dowiedziałam się o nowym domu.
Jestem pełna podziwu dla Was, że zdecydowaliście się na taki krok
Mam parę pytań
Jak daleko macie z Nakła do nowego miejsca i ,jak sobie radzicie z noclegiem ,gdy jesteście na budowie
Mam prośbę serdeczną, pokażcie Kochani choć jedno zdjęcie siedliska przed budową, zdjęcia się nie otwierają, jestem bardzo ciekawa tego obiektu.
Nas czeka też daleka droga, dom, który kupujemy nie nadaje się do mieszkania na dłuższą metę.
Pozdrawiamy serdecznie - Agnieszka i Zbyszek
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
MISIU- dziękujemy za spacer po naszych ogródkach,szkoda tylko że nie znajdujesz chwili by nas osobiście odwiedzić w Kijanach. My jesteśmy często w Łęcznej, ale zawsze nas goni "chwila", niewiele brakowało byśmy musieli Cię odwiedzić. Dziękujemy za gotowość pomocy, dobrze że nie musieliśmy z niej skorzystać. Zaproszenie do naszego ogrodu ciągle aktualne.
JOASIU- dziękujemy za odwiedziny w ogrodzie,rośliny w Nokłach już są duże i niewiele potrzebują pomocy, główna nasza praca w Nokłach to trawnik ale nasza nowa maszyna wiele nam pomaga w koszeniu trawnika;
W Kijanach prace planowo postępują do przodu, zresztą zapraszamy do obejrzenia fotografii z postępu prac. Sunia nie wyglądała na staruszkę, chociaż miała już kilkanaście lat, po prostu zły pech , załapała kleszcza który był zarażony i nie było już dla niej ratunku.
ELŻBIETO- dziękujemy za odwiedziny, plany są po to by je realizować, nie za wszelką cenę, ale na miarę naszych możliwości i finansowych i fizycznych.
Prądu w Nokłach jeszcze nie mamy bo biurokracja w w tych działach zaopatrzenia ludności w energię zakrawa na kpiny klientów, kiedyś wystarczyło kilka miesięcy ,teraz czekamy już już ponad półtora roku i ciągle słyszymy słowa proszę czekać...., .
Wpraszać się do Nokłów nie musisz, zawsze możemy umówić się na telefon kiedy będziemy w Nokłach ,a jak Cię znamy Twój rowerek Cię szybko przeniesie te kilka kilometrów. Przy okazji dziękujemy ANETCE- oriona, za odwiedzenia naszych Nokłów w realu, przy okazji naszego przyjazdu do ogrodu.
Zapraszamy na kawę na naszym tarasie w Kijanach, a jak masz zawroty głowy od wysokości mamy już drugi taras na piwnicy, no jeszcze do końca niewykończony,ale widoki z niego też niczego sobie.
GENIU- dziękujemy za odwiedziny, nam też jest smutno że w tym roku nie możemy się spotkać w Sulejowie, cóż , ten wyjazd zbiegł się z inną naszą rodzinną imprezą, mamy nadzieję że za rok się się ponownie spotkamy w Sulejowie.Znając Ciebie ( i Mariana) ,to pewnie jeszcze w tym roku spotkamy się w ogrodzie u kogoś na Lubelszczyźnie.
WANDZIU- dziękujemy za spacer po naszych ogrodach, wysiłku trochę wymaga praca w Kijanach, ale staramy się nie "przepracować", przecież to tylko "siłownia nasza", a czasu mamy dużo przed sobą.
Nokły są też przez nas odwiedzane, jest tam ciągle pięknie, a w Kijanach to też niedługo będzie podobnie. Cieszymy się że zapowiedziałaś odwiedziny w ogrodzie ANI , na Roztoczu, my też się tam wybieramy, z pewnością się spotkamy.
MARIOLU- dziękujemy za odwiedziny, dziękujemy za uznanie naszej pracy, jak się chce to zapał i siłę można znaleźć, wystarczy mieć motyw, a naszym motywem jest praca na świeżym powietrzu przy urządzaniu ogrodu, a więc to co oboje lubimy najbardziej lubimy.
ALINKO- dziękujemy za spacer po ogrodzie, my też żałujemy że nie pojechaliśmy do Sulejowa, ale ta pogoda co jest za oknem studzi naszą żałobę, współczujemy tylko uczestnikom zjazdu że muszą tam marznąć, no chyba że solidnie "plewią" przywiezione przez siebie "ogródki"
AGNIESZKO, ZBYSZKU,dziękujemy za odwiedziny, mamy nadzieję że za rok się ponownie spotkamy w Sulejowie.Jak uważnie śledziliśmy przygotowania do zjazdu i listę jego uczestników to i Wam przeszkodziły w zjeździe ważne sprawy, no cóż nie żyjemy w próżni, jesteśmy zależni od wielu spraw.
NOKŁY, a nie nakły dzielą od Kijan około sto kilometrów, a że mieszkamy w Lublinie to mamy około 75 km do Nokłów i 20 do Kijan, trochę problemu w tym roku mamy z przejazdem bo na odcinku 30 km przebudowują drogę więc przejazd tych 75 km znacznie się przedłuża ( jest 10-11) sygnalizacji świetlnych na trasie).
Na naszym wątku w 5 części pokazaliśmy wiele zdjęć z pierwotnego wyglądu naszego domu, nie wiem z jakich przyczyn nie są widoczne na Forum. Proponuję Ci byś do GOOGLE wpisała tylko jedno słowo nokły, i obejrzała tylko pojawiającą się grafikę, jest tam o wiele więcej zdjęć niż je można obejrzeć przeglądając cześć 5 Rancza Nokły na Forum. Gdy je chce się obejrzeć, pokaż tę stronę, zdjęcia te nikną. Nie wiem co to za przyczyna.
Ostatnio zmieniłem sposób wstawiania zdjęć za pomocą hostingów, wstawiam zdjęcia za pomocą GOOGLE +
Jeżeli Cię te zdjęcia nie zadowolą to napisz do nas na PW, to wyślemy Wam na pocztę e-ailową zdjęcia starego domu, mamy tysiące zdjęć z naszych prac w Kijanach.
Cieszy nas że i Wy zdecydowaliście się na ciężką i długą pracę, nie ma co rąk załamywać, ja k widzicie po naszym przekładzie, nigdy nie jest za późno na realizację swoich marzeń. Życzymy powodzenia.
Od ostatniego wpisu nastąpił postęp prac w Kijanach. Budynkiem zajmujemy się tylko wtedy gdy pada lub jest zimno, ale że takich dni jest mało więc dużo pracy wykonaliśmy w przygotowaniu miejsca pod przyszły ogród. Zbudowaliśmy solidny mur oporowy u szczytu skarpy i zmieniliśmy nachylenie terenu na ogrodzie .Staramy się by swoje marzenia zrealizować praktycznie w miarę posiadanych środków. Teraz najwyższym punktem jest mur oporowy i spadek terenu następuje w kierunku zachodnim.
Nareszcie możemy zacząć sadzić na stałe w ogrodzie zgromadzone już wielu roślin i stopniowo przenosić te co rosną pod kościelnym murem.
A oto zdjęcia
Kijany -rośliny.
Prace ziemne przy kształtowaniu terenu.
Mur oporowy
Ściana południowo-wschodnia budynku
Ostateczny kształt działki
Na podwyższeniu z prawej , nad ziemną piwnicą planowany jest drugi taras ,od strony zachodniej i drogi prowadzącej do mostu na Wieprzu.
Widok na dolinę poniżej skarpy
Wewnątrz budynku również trwają prace w razie niepogody
W Nokłach też nie zaniedbujemy tego co zostało wcześniej zbudowane.
Wczoraj mieliśmy wizytę elektryków,teraz czekamy na hydraulików.
My nie tylko pracujemy, znajdujemy też czas i na rozrywkę.
JOASIU- dziękujemy za odwiedziny w ogrodzie,rośliny w Nokłach już są duże i niewiele potrzebują pomocy, główna nasza praca w Nokłach to trawnik ale nasza nowa maszyna wiele nam pomaga w koszeniu trawnika;
W Kijanach prace planowo postępują do przodu, zresztą zapraszamy do obejrzenia fotografii z postępu prac. Sunia nie wyglądała na staruszkę, chociaż miała już kilkanaście lat, po prostu zły pech , załapała kleszcza który był zarażony i nie było już dla niej ratunku.
ELŻBIETO- dziękujemy za odwiedziny, plany są po to by je realizować, nie za wszelką cenę, ale na miarę naszych możliwości i finansowych i fizycznych.
Prądu w Nokłach jeszcze nie mamy bo biurokracja w w tych działach zaopatrzenia ludności w energię zakrawa na kpiny klientów, kiedyś wystarczyło kilka miesięcy ,teraz czekamy już już ponad półtora roku i ciągle słyszymy słowa proszę czekać...., .
Wpraszać się do Nokłów nie musisz, zawsze możemy umówić się na telefon kiedy będziemy w Nokłach ,a jak Cię znamy Twój rowerek Cię szybko przeniesie te kilka kilometrów. Przy okazji dziękujemy ANETCE- oriona, za odwiedzenia naszych Nokłów w realu, przy okazji naszego przyjazdu do ogrodu.
Zapraszamy na kawę na naszym tarasie w Kijanach, a jak masz zawroty głowy od wysokości mamy już drugi taras na piwnicy, no jeszcze do końca niewykończony,ale widoki z niego też niczego sobie.
GENIU- dziękujemy za odwiedziny, nam też jest smutno że w tym roku nie możemy się spotkać w Sulejowie, cóż , ten wyjazd zbiegł się z inną naszą rodzinną imprezą, mamy nadzieję że za rok się się ponownie spotkamy w Sulejowie.Znając Ciebie ( i Mariana) ,to pewnie jeszcze w tym roku spotkamy się w ogrodzie u kogoś na Lubelszczyźnie.
WANDZIU- dziękujemy za spacer po naszych ogrodach, wysiłku trochę wymaga praca w Kijanach, ale staramy się nie "przepracować", przecież to tylko "siłownia nasza", a czasu mamy dużo przed sobą.
Nokły są też przez nas odwiedzane, jest tam ciągle pięknie, a w Kijanach to też niedługo będzie podobnie. Cieszymy się że zapowiedziałaś odwiedziny w ogrodzie ANI , na Roztoczu, my też się tam wybieramy, z pewnością się spotkamy.
MARIOLU- dziękujemy za odwiedziny, dziękujemy za uznanie naszej pracy, jak się chce to zapał i siłę można znaleźć, wystarczy mieć motyw, a naszym motywem jest praca na świeżym powietrzu przy urządzaniu ogrodu, a więc to co oboje lubimy najbardziej lubimy.
ALINKO- dziękujemy za spacer po ogrodzie, my też żałujemy że nie pojechaliśmy do Sulejowa, ale ta pogoda co jest za oknem studzi naszą żałobę, współczujemy tylko uczestnikom zjazdu że muszą tam marznąć, no chyba że solidnie "plewią" przywiezione przez siebie "ogródki"
AGNIESZKO, ZBYSZKU,dziękujemy za odwiedziny, mamy nadzieję że za rok się ponownie spotkamy w Sulejowie.Jak uważnie śledziliśmy przygotowania do zjazdu i listę jego uczestników to i Wam przeszkodziły w zjeździe ważne sprawy, no cóż nie żyjemy w próżni, jesteśmy zależni od wielu spraw.
NOKŁY, a nie nakły dzielą od Kijan około sto kilometrów, a że mieszkamy w Lublinie to mamy około 75 km do Nokłów i 20 do Kijan, trochę problemu w tym roku mamy z przejazdem bo na odcinku 30 km przebudowują drogę więc przejazd tych 75 km znacznie się przedłuża ( jest 10-11) sygnalizacji świetlnych na trasie).
Na naszym wątku w 5 części pokazaliśmy wiele zdjęć z pierwotnego wyglądu naszego domu, nie wiem z jakich przyczyn nie są widoczne na Forum. Proponuję Ci byś do GOOGLE wpisała tylko jedno słowo nokły, i obejrzała tylko pojawiającą się grafikę, jest tam o wiele więcej zdjęć niż je można obejrzeć przeglądając cześć 5 Rancza Nokły na Forum. Gdy je chce się obejrzeć, pokaż tę stronę, zdjęcia te nikną. Nie wiem co to za przyczyna.
Ostatnio zmieniłem sposób wstawiania zdjęć za pomocą hostingów, wstawiam zdjęcia za pomocą GOOGLE +
Jeżeli Cię te zdjęcia nie zadowolą to napisz do nas na PW, to wyślemy Wam na pocztę e-ailową zdjęcia starego domu, mamy tysiące zdjęć z naszych prac w Kijanach.
Cieszy nas że i Wy zdecydowaliście się na ciężką i długą pracę, nie ma co rąk załamywać, ja k widzicie po naszym przekładzie, nigdy nie jest za późno na realizację swoich marzeń. Życzymy powodzenia.
Od ostatniego wpisu nastąpił postęp prac w Kijanach. Budynkiem zajmujemy się tylko wtedy gdy pada lub jest zimno, ale że takich dni jest mało więc dużo pracy wykonaliśmy w przygotowaniu miejsca pod przyszły ogród. Zbudowaliśmy solidny mur oporowy u szczytu skarpy i zmieniliśmy nachylenie terenu na ogrodzie .Staramy się by swoje marzenia zrealizować praktycznie w miarę posiadanych środków. Teraz najwyższym punktem jest mur oporowy i spadek terenu następuje w kierunku zachodnim.
Nareszcie możemy zacząć sadzić na stałe w ogrodzie zgromadzone już wielu roślin i stopniowo przenosić te co rosną pod kościelnym murem.
A oto zdjęcia
Kijany -rośliny.
Prace ziemne przy kształtowaniu terenu.
Mur oporowy
Ściana południowo-wschodnia budynku
Ostateczny kształt działki
Na podwyższeniu z prawej , nad ziemną piwnicą planowany jest drugi taras ,od strony zachodniej i drogi prowadzącej do mostu na Wieprzu.
Widok na dolinę poniżej skarpy
Wewnątrz budynku również trwają prace w razie niepogody
W Nokłach też nie zaniedbujemy tego co zostało wcześniej zbudowane.
Wczoraj mieliśmy wizytę elektryków,teraz czekamy na hydraulików.
My nie tylko pracujemy, znajdujemy też czas i na rozrywkę.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Tadziu ,witaj
''Odwaliłeś'' kawał roboty na posesji w Kijanach. Choć do końca jeszcze daleko , już widać w zarysach jak to będzie w przyszłości wyglądać. Wiem jak w Nokłach zrobiłeś, Tutaj też będzie ''ten poziom'' . Wiem , że Tereska nie tylko zdjęcia robi Ci podczas pracy , ale także usilnie pracuje w stworzeniu nowego miejsca.
Pozdrawiam.
''Odwaliłeś'' kawał roboty na posesji w Kijanach. Choć do końca jeszcze daleko , już widać w zarysach jak to będzie w przyszłości wyglądać. Wiem jak w Nokłach zrobiłeś, Tutaj też będzie ''ten poziom'' . Wiem , że Tereska nie tylko zdjęcia robi Ci podczas pracy , ale także usilnie pracuje w stworzeniu nowego miejsca.
Pozdrawiam.
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Witam
Przy Waszym tempie prac domowych i ogrodowych W Kijanach zaraz zrobi się pięknie i kolorowo
Jestem pod wielkim wrażeniem Waszego ogromnego zapału i pasji do tworzenia tego miejsca
Szpaler z piwonii w Nokłach fantastyczny
Pozdrawiam
Przy Waszym tempie prac domowych i ogrodowych W Kijanach zaraz zrobi się pięknie i kolorowo
Jestem pod wielkim wrażeniem Waszego ogromnego zapału i pasji do tworzenia tego miejsca
Szpaler z piwonii w Nokłach fantastyczny
Pozdrawiam
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Witajcie pracusie Teresko i Tadeuszu.
Nokły niezmiennie kwitnące, a i nowe siedlisko w Kijanach z pewnością będzie cudowne.
Piękne tarasy powstają, może na drugi rok otwarcie?
Pozdrawiam serdecznie .
Nokły niezmiennie kwitnące, a i nowe siedlisko w Kijanach z pewnością będzie cudowne.
Piękne tarasy powstają, może na drugi rok otwarcie?
Pozdrawiam serdecznie .
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Witajcie, zaglądam do Was często i jestem pod wrażeniem tempa prac w Kijanach. Ja z M nareszcie ruszyliśmy z remontem domu na działce, ale przy nas Wy gonicie sprintem . Oczywiście nie powstrzymałam się przed zakupami do ogrodu i teraz rośliny sadzę na przeczekanie, albo uprawiam w doniczkach. Jedynie w sprawie róż wykazuję zdrowy rozsądek - czekam.
Zawsze z wielką przyjemnością oglądam zdjęcia z Nokłów. To nie tylko przyjemne, ale też pomocne w planowaniu nasadzeń, zobaczyć roślinkę której sadzonka ma 50 cm, jako trzymetrowy okaz.
Cieszę się, że wybieracie się do Ani. Jeśli życie nie pokrzyżuje planów, będziemy mieli okazję się poznać. W lipcu wybieram się do Kijan, więc kto wie, może i na kawkę na tarasie się wproszę... Odezwę się jak już sprecyzujemy swoje plany.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za podłączenie prądu. Pewnie bardzo by to Wam ułatwiło życie.
Zawsze z wielką przyjemnością oglądam zdjęcia z Nokłów. To nie tylko przyjemne, ale też pomocne w planowaniu nasadzeń, zobaczyć roślinkę której sadzonka ma 50 cm, jako trzymetrowy okaz.
Cieszę się, że wybieracie się do Ani. Jeśli życie nie pokrzyżuje planów, będziemy mieli okazję się poznać. W lipcu wybieram się do Kijan, więc kto wie, może i na kawkę na tarasie się wproszę... Odezwę się jak już sprecyzujemy swoje plany.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za podłączenie prądu. Pewnie bardzo by to Wam ułatwiło życie.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Ja napiszę tylko jedno-skąd WY czerpiecie siły ???? zdradźcie,może i ja skorzystam bo ostatnio jakoś mnie opuszczają....
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Witam,
odwiedziłam Was przypadkiem przy szukaniu informacji o trawniku. Zajrzałam na ostatnie strony pełna zaciekawienia...
Jej! Ile pracy włożone (w ogrodzie). Z mojego miejsca należałoby od razu docenić włożony trud. Gratuluje. Najcięższe za Wami a teraz piękna przyjemność została
Piękne piwonie i jak ich dużo ! Będę musiała przyjść na dłużej, aby więcej wątku przeczytać.
Pozdrawiam cieplutko, Anna
odwiedziłam Was przypadkiem przy szukaniu informacji o trawniku. Zajrzałam na ostatnie strony pełna zaciekawienia...
Jej! Ile pracy włożone (w ogrodzie). Z mojego miejsca należałoby od razu docenić włożony trud. Gratuluje. Najcięższe za Wami a teraz piękna przyjemność została
Piękne piwonie i jak ich dużo ! Będę musiała przyjść na dłużej, aby więcej wątku przeczytać.
Pozdrawiam cieplutko, Anna
Pozdrawiam serdecznie
Skrzacik3 - storczyki
Skrzacik3 - storczyki
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13421
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Tereniu, za takiego faceta jak Tadeusz to ja bym gotowa była po piętach go całować.
Myślę że wiesz jaki masz skarb, ale przypomnieć nie zawadzi.
Myślę że wiesz jaki masz skarb, ale przypomnieć nie zawadzi.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Brakowało Was w Sulejowie, ale te zdjęcia w pełni to zrekompensowały, w dodatku już wiadomo, dlaczego nie znajdujecie czasu na wyjazdy
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
TADZIU- dziękujemy za odwiedziny, w budynku jeszcze moc pracy ale nam się nie śpieszy. Podgoniliśmy prace ziemne bo roślinki już od dawna czekały w doniczkach na posadzenie . W Kijanach pracujemy oboje, każdy to co lubi i umie. Nokły też ,jak pogoda pozwoli odwiedzimy, trawa rośnie i trzeba ją często kosić.
IWONKO- dziękujemy za wizytę,w Kijanach są już pierwsze nasadzenia, śpieszyliśmy się bo rośliny męczyły się w doniczkach.Dziękujemy za "kibicowanie" naszym pracom.
TERESKO- dziekujemy za spacer po naszych "włościach", w naszych planach jest jak najszybsze przygotowanie ziemi w ogrodzie tak by można było robić nasadzenia.
Być może że jeszcze w tym roku,w końcu sierpnia lub na początku września zechcemy zaprosić naszych Forumowiczów do jeszcze surowego wnętrza naszego siedliska, by ocenili nasze dotychczasowe prace . Będzie to zależało od dalszych prac w Kijanach.
ANIU(anulla)-miło że nam kibicujesz,my wcale nie "gonimy", to jest nasza "siłownia" i tam "szlifujemy" naszą fizyczną formę.ytę u nas w Kijanach, serdecznie Cię zapraszamy.
GRAŻYNKO-skąd my czerpiemy siły?..... Właśnie z siłowni jaką sobie zrobiliśmy w Kijanach, codziennie, po troszku i kondycja fozyczna ( i psychiczna też ) musi być , no i jak widzisz jest. A tak już na poważnie, to nie zapominaj że oboje od wieków mieszkamy w blokach ,ale nasze młodzieńcze lata spędzaliśmy na własnych podwórkach.
ANIU(Skrzacik3)- dziękujemy za odwiedziny i pozdrowienia.Zapraszamy do spaceru po wszystkich naszych pięciu wątkach ogrodowych.
MARIOLU-jaki mam skarb to ja doskonale wiem. Ale dziękuję za przypomnienie. . A tak szczerze mówiąc to te pięty są obiektem moich szczególnych zainteresowań ale to ze względów zdrowotnych. Chodząc za kosiarkę pokonywał mnóstwo kilometrów i pięty dawały o sobie znać. A więc czasami trzeba bawić się w pedicurzystkę i o pięty szczególnie dbać.
EWO(gajowa) -my też miło Was wspominamy z Sulejowa. To nie ogrom prac był przyczyną naszej tegorocznej nieobecności ale ogrom imprez, które się na siebie nakładają (wesela, wyjazd do Belgii, do Pragi, uroczystości rodzinne). Mamy nadzieję, ze w przyszłym roku nic nam nie zakłóci spotkania ogólnopolskiego Forumowiczów.
W Kijanach już nie jest "buro", przybyło nam zieleni , a nawet trawka już zaczyna wschodzić- co widać na załączonych zdjęciach.
Co by tu posadzić i gdzie ? .....ot dylemat... trzeba pomyśleć... ;:
IWONKO- dziękujemy za wizytę,w Kijanach są już pierwsze nasadzenia, śpieszyliśmy się bo rośliny męczyły się w doniczkach.Dziękujemy za "kibicowanie" naszym pracom.
TERESKO- dziekujemy za spacer po naszych "włościach", w naszych planach jest jak najszybsze przygotowanie ziemi w ogrodzie tak by można było robić nasadzenia.
Być może że jeszcze w tym roku,w końcu sierpnia lub na początku września zechcemy zaprosić naszych Forumowiczów do jeszcze surowego wnętrza naszego siedliska, by ocenili nasze dotychczasowe prace . Będzie to zależało od dalszych prac w Kijanach.
ANIU(anulla)-miło że nam kibicujesz,my wcale nie "gonimy", to jest nasza "siłownia" i tam "szlifujemy" naszą fizyczną formę.ytę u nas w Kijanach, serdecznie Cię zapraszamy.
GRAŻYNKO-skąd my czerpiemy siły?..... Właśnie z siłowni jaką sobie zrobiliśmy w Kijanach, codziennie, po troszku i kondycja fozyczna ( i psychiczna też ) musi być , no i jak widzisz jest. A tak już na poważnie, to nie zapominaj że oboje od wieków mieszkamy w blokach ,ale nasze młodzieńcze lata spędzaliśmy na własnych podwórkach.
ANIU(Skrzacik3)- dziękujemy za odwiedziny i pozdrowienia.Zapraszamy do spaceru po wszystkich naszych pięciu wątkach ogrodowych.
MARIOLU-jaki mam skarb to ja doskonale wiem. Ale dziękuję za przypomnienie. . A tak szczerze mówiąc to te pięty są obiektem moich szczególnych zainteresowań ale to ze względów zdrowotnych. Chodząc za kosiarkę pokonywał mnóstwo kilometrów i pięty dawały o sobie znać. A więc czasami trzeba bawić się w pedicurzystkę i o pięty szczególnie dbać.
EWO(gajowa) -my też miło Was wspominamy z Sulejowa. To nie ogrom prac był przyczyną naszej tegorocznej nieobecności ale ogrom imprez, które się na siebie nakładają (wesela, wyjazd do Belgii, do Pragi, uroczystości rodzinne). Mamy nadzieję, ze w przyszłym roku nic nam nie zakłóci spotkania ogólnopolskiego Forumowiczów.
W Kijanach już nie jest "buro", przybyło nam zieleni , a nawet trawka już zaczyna wschodzić- co widać na załączonych zdjęciach.
Co by tu posadzić i gdzie ? .....ot dylemat... trzeba pomyśleć... ;:
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Witajcie,no.... postępy, super i tyle roślinek już posadzonych, gratulacje.
Anka
Ogród Anki
Ogród Anki