. Bardzo mi się podoba właśnie w takim zagęszczeniu i wydaje mi się, że dobrze mu, skoro wypuściło tyle kwiatów 
.
) wygląda bardzo obiecująco, tak, jakby chciała się jeszcze sporo porozgałęziać 
. .
niedzielnie i 
Wiktoria_W pisze:niezły numer z tą pojawiającą się i znikającą nazwą
i od razu wepchnęłam patyczka, bo na takiej chropowatej doniczce nic się nie trzyma 
te patyczki to super sprawa, bo karteczki ciągle mi się gubiły...
i chyba jednak sprawia mu przyjemność takie dawanie mi kwiatków na to wygląda... bo nie ma co ukrywać, ale cieszę się zawsze 
i jak ja mam ją podziwiać 
będę mogła wyciągnąć z tego parapetu i postawić trochę dalej na półce...?
papa 
ojeju... ale lecisz z wątkami 
i ile pięknych kwiatków po drodze super 
a ludisia velvet nawet jak nie kwitnie to jest piękna 
a anturium będę podziwiała po staracie mojego pusto jakoś ;) moja ludisia zakwitła jak obniżyłam temperaturę i ograniczyłam podlewanie na 3 tygodnie potem wróciłam do stałego podklewania
rapunzel pisze:Zaciekawiła mnie natomiast ta lusidia. O dziwo nie znam chyba wcale tej rośliny.
pilea ruszyła dopiero jak dostała skrawek południowego parapetu 
zakupione ostatnio nowości wystawiły już bielutkie buźki 
ponieważ jakiś tydzień temu w Kauflandzie M podpuścił mnie na zakup 2 wyprzedażowych hibiskusów po 3,99 i nawet ich nie pokazywałam, bo jeden to jeszcze jeszcze te liście ma (nie wspomnę, że pąki jakie by nie były to już odpadły) a drugi dostał miejscówkę na parapecie balkonowym i nie podoba mu się 
No słów brak, kiedyś (jakieś 4 lata temu) nie przejmowałam się tymi roślinami i teraz mam piękne drzewka, a jak nad nowymi "skaczę" to nic mi po tym a hibiskusy kwitną tak pięknie, że faktycznie można na nie patrzeć bez końca 
begonia uroczo zza listków sie wychyla Ja mam dwie odmiany ludisii i obydwie mi kwitły, teraz poszły w produkcję przyrostów.
