andrzej1050 pisze:tom_mix pisze:
Oba sposoby mają swoje plusy i minusy, na następne zimowanie radzę zrobić coś żeby tego problemu uniknąć ;)
Z ciekawości, na czym polegają plusy a na czym minusy?
1) zostawiasz i przyzwyczajasz do słońca
plusy:
-wcześniejsze kwitnienie
minusy:
-pędy są bardziej podatne na oparzenia i szkodniki
-pędy długo nabierają masy
2) odcinasz jak najniżej i czekasz na nowe
plusy:
-pędy mocniejsze, bardziej odporne na słońce i szkodniki
minusy:
-opóźnione kwitnienie
- jeśli komuś zależy na formie drzewiastej może to popsuć wygląd rośliny
I jak uniknąć problemu w przyszłym roku. Ja od kilku lat datury zimuję tak samo: w ciemnej piwnicy w dodatniej (ok 7 stopni) temperaturze.
7 stopni i rosną? U mnie ponad 10 i nic nie rośnie
W takim przypadku jedynym rozwiązaniem które mi się nasuwa to zwiększenie ilości światła, świetlówka lub diody powinny zminimalizować problem.
Chociaż może problem leży w nawożeniu, do kiedy stosujesz nawozy wysokoazotowe i w ogóle do kiedy nawóz dostają?