Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija cz.2

[crazydaisy]

Leser a nie wstydek! Poczekam na solidniejsze korzonki w keramzycie i dosadze drania do siostrzyczek. Male, to lepiej zeby kilka w doniczce bylo.

[deissy]

Maluszki cudne,choć to już młodzież jest.Diversifolie podeprzyj niedługo ona ma ciężkie te lisiory,moja ma jeszcze tak że na jednej gałązce ma duuzo lisci i wiecznie mi sie przewala,a jest z niej tez młodziak.Ślicznie Thomsoni się powiększa,moja to taki kołek wrrr jak Twoja Bella koszmar.

[crazydaisy]

Podepre jak tylko bedzie co gdzie podporke podlozyc. Poki co to kurdupel totalny. Australiske podparlam jak wypuscila bacika, jest zapieta do patyczka na szaszlyki. Obovata tez zapieta, bo sja liscie przewracaly. Kazda, ktora nie jest planowana jako wiszaca, a zaczyna sie pochylac, podpinam.

[madusia]

Kingo widzę że u Ciebie wiosna hoye puszczają na całego

[Blueberry]

Gratuluję - i sukcesu, i cierpliwości do "kołka" Oby nadal rósł (nie tylko w korzenie)

[Kelpie]

Bardzo się cieszę, że z OIOM-mu coraz lepsze wieści... a norma- marzenie co do hojek- rosną wręcz nieprzyzwoicie- zasuwają aż miło popatrzeć

[crazydaisy]

Faktycznie jakos wiosennie sie robi - ptaszki cwierkaja, zonkile pod domem wyrosly juz dorodne, choc jeszcze nie kwitna.

Cos opowiem.
Byl sobie badyl z lisciem, lisc na badylu - jak kto woli.


Badyl wypuscil korzenie, otrzymal w nagrode wlasna porcelane i stal sobie na zlobkowym parapecie, ani myslac robic cos dalej ze swoim zielonym zyciem. Ktoregos dnia, z nudow zapewne, podetknal swoj sterczacy czubek pod rece trzymajace kubeczek z woda i... spadl z parapetu wprost na liscia. Dramat! Ziemia rozsypana, wszystko przywalone ceramicznym, ciezkim kubkiem i - co najgorsze - badyl zlamany. Za kare lisc z resztka badyla wyladowal znow w keramzycie, a pozostaly badyl z korzeniami stoi nadal (W charakterze watpliwej dekoracji?) na zlobkowym parapecie.
Minelo kilka dni... Ile? Cztery, moze piec... Spryskiwany co dzien lisc z resztka badyla wykazal sie nalezyta skrucha.



Wniosek? Liscie nie lubia za dlugich badyli!

[doromichu]

Kinga zrobilas historyjke lisciowa

[crazydaisy]

No!
A wiesz jak mnie przylamalo, jak zobaczylam, ze badyl sie zlamal? Tyle, ze dosc wysoko, wiec zalozylam, ze moze sie ukorzeni.
W efekcie chyba nawet lepiej, bo nie bedzie tego pniaka od ziemi, tylko jak ruszy, to nisko.

[hen_s]

Masz talent nie tylko do roślin ale też narratorski. Takich historii (ze szczęśliwym zakończeniem!) więcej proszę!

[crazydaisy]

Jaasne... O pieknych hibiskusach i zlym przedziorku?

Robie remanent w hojach. Dubelki ida na osobny parapecik i będę wiedziala ile mam miejsca i w ogole bedzie jakis porzadek w tym buszu. Lacunoski razem, carnosy razem itd.

[hen_s]

Eee, to bardzo monotematycznie będzie wyglądać, wszystkie mniej lub bardziej do siebie podobne.

Też tak miałem ale zrezygnowałem. Nie ma to jak różnorodność.

[Blueberry]

Świetna historia, teraz tylko życzyć ciągu dalszego - o tym jak badyl z liściem, lub liść z badylem zaczął w końcu rosnąć. A "o pięknym hibiskusie i złym przędziorku" ma dobre zakończenie?