Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
Zablokowany
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Teresko, teraz fiołeczek wygląda kwitnąco :)
Pomyślałam o jakimś szkodniku bo nie wygląda mi to na grzyb... Mam nadzieję, że ta kąpiel pomoże, kiedyś zwalczyłam w ten sposób mszyce co prawda na palemce ale pomogło, wyglądało to wówczas bardzo podobnie do twoich zdjęć. Zobaczymy co dalej, mam nadzieje, że problem z głowy.
Co do wydłużonych ogonków, cóż, ja też trzymałam fiołki na parapecie, południowym i wschodnim. Kundelki radziły sobie bardzo dobrze, odmianowe niestety już nie. Oświetlenie ma ogromny wpływ na kształtowanie się rozety, zbyt jasne światło powoduje ściśnięcie się listków a jego brak wydłużenie się ogonków właśnie. Są też odmiany dla których taki kształt rozety jest charakterystyczny ale zdaje się LE Fuksijevoje Kruzhevo do nich nie należy ;:185
Awatar użytkownika
marzena06
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3064
Od: 4 cze 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Ilonko przespacerowałam cały wątek i jestem zachwycona ,tylu porad i metod uprawy fiołeczków , zdjęcia półeczek zapełnionych sadzonkami nie do opisania ,dzięki :wit
Kwiat jest uśmiechem rośliny Pozdrawiam Marzena
Moje wątki
Marzenkowo cz.1
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Dziękuję za miłe słowa :) Zapraszam do odwiedzin. Czy Ty też jesteś fiołkomaniakiem? :D
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Dziś będzie nie na temat :wink:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Gracjella
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1422
Od: 16 kwie 2014, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Teresa600 pisze:Illonko nalot w niczym nie przypomina żadnych żyjątek .Nie jest lepki ,wręcz suchy i mocno się trzyma włosków.Trudno go usunąć na sucho pędzelkiem.Posłuchałam Twojej rady i roztworem mydlanym za pomocą pędzelka do nakładania farby na włosy usunęłam z listków i ogonków to "coś". Praca mozolna (bardziej niz usuwanie ziemi z korzeni ) bo listków cała masa i trzeba było uważać aby listki się nie odłamały. Mimo delikatności z jaką to robiłam 4 listki i tak się odłamały i dzięki temu swobodnie oddzieliłam nową malutką sadzonkę. Mam nadzieję że praca się opłaciła.
Co do długich ogonków ,to powód musi być inny ponieważ fiołki stoją na parapecie okiennym.Jeden od południa drugi od północy , więc światła mają dosyć.Ten stojący na południowym parapecie nasłonecznienie ma regulowane żaluzjami.
Ponieważ poprzednie zdjęcia były niewyrażne bo robione komórką ,wstawiam wyrażniejsze robione aparatem.

Obrazek
Obrazek tak wygląda po oczyszczeniu.
Wełnowce to szkodniki z rzędu pluskwiaków równoskrzydłych należące do czerwców, do rodziny wełnowcowatych. Najczęściej spotykane to wełnowiec szklarniowiec i wełnowiec cytrusowiec. Larwy i dorosłe osobniki mają ciało pokryte ochronnym białym lub beżowym nalotem z wosku. Samce są białego koloru i wyglądem przypominają stonogi, a samice wyglądają jak małe muszki. Na roślinie widoczne są miniaturowe kłębki jakby wełny (stąd nazwa szkodnika), są to kokony, w których znajdują się jaja (do 150 jaj w kłębku). W wysokiej temperaturze wylęg szkodników następuje po około tygodniu. Po miesiącu samice są gotowe do złożenia jaj. Wełnowce wydzielaja rosę miodową, która jest idealną pożywką dla rozwoju grzybów sadzakowych.
Ochrona niechemiczna
Wełnowce są szkodnikami bardzo uciążliwymi i ciężkimi do całkowitego usunięcia z roślin. Jedną z najprostszych metod jest przecieranie liści i łodyg watą nasączoną roztworem wody i alkoholu 50% (denaturatu), w stosunku 1:1, z niewielkim dodatkiem płynu do mycia naczyń. Bardzo ważna jest systematyczna lustracja roślin i usuwanie jajeczek i szkodników np. patyczkiem do uszu - ta metoda nadaje się tylko do zwalczania niewielkiej kolonii szkodnika w początkowej fazie jego rozwoju.
Ochrona chemiczna
Z preparatów chemicznych najlepiej zastosować środki o działaniu wgłębnym, systemicznym np. Confidor 200 SL.
Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim ser­cu wy­rośnie kwiat- świat wokół Ciebie sta­je się ogrodem.
Awatar użytkownika
Frodo1
500p
500p
Posty: 526
Od: 31 lip 2013, o 09:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

illonka jak ja uwielbiam takie nie na temat - no przepiękne, rewelacyjne.
Jak się znudzisz nimi, albo jak będą miały basalki to zaklepuję :) Ten biały jest może opisany odmianowo ?
Pozdrawiam serdecznie
Iwona
Awatar użytkownika
Tulap
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5929
Od: 9 lip 2014, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Fiołka ma fioła na punkcie storczyków ;:306
Najlepsze te w kropki,też sobie sprawię ;:108
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

No faktycznie baaardzo nie na temat :lol:
Ale ten biały, zwłaszcza na fotce nr 4 jest po prostu rewelacyjny ;:167
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Grażynko, nie wydaje mi się, żeby to były wełnowce... ;:185

Ten biały to mój ulubieniec ;:167, mam go już kilka lat, kupiłam gdy miał dwa listki, teraz jest ogromniasty. Nie wiem jaka to odmiana i czy w ogóle jakaś :wink: Wszystkie zaprezentowane to phalaenopsisy miniaturki.
Tulap pisze:Fiołka ma fioła na punkcie storczyków...
Fiołka to niby ja? No proszę i ksywki forumowej się już dorobiłam ;:306

Tak, bzik storczykowy też się we mnie tli i paprociowy i cissusowy... :lol:
Awatar użytkownika
Iwona 0103
500p
500p
Posty: 979
Od: 9 sie 2014, o 16:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pruszków

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Ilonko jestem w szoku! Masz tyle fiołków a tu jeszcze storczyki. Są tak cudne,że aż zaniemówiłam a powiem Ci rzadko mi się to zdarza. ;:oj
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Iwonko, dziękuję ;:167

Dziś już na temat, będzie o przesadzaniu z odmłodzeniem :D

Moje fiołeczki już poczuły wiosnę, zrobiłam dziś wstępny rekonesans na półkach i wybrałam paru kandydatów wymagających szybkiego przesadzenia. Córcia ;:167 uwieczniła operację na zdjęciach.

Oto kandydat nr 1
Obrazek

Po intensywnych kwitnieniach, chorobach lub po prostu z wiekiem dolne listki fiołeczka robią się brzydkie, regularnie usuwając listki odsłaniamy pieniek. Nie jest to dobre dla rośliny, zwiększa ryzyko chorób grzybowych, osłabia i może powodować deformacje rozety. Takiego fiołeczka należy odmłodzić.
Obrazek

Wyciągamy delikwenta z doniczki, usuwamy jak najwięcej starych korzeni i wszystkie brzydkie listki. Warto od razu sformować rozetę zwracając uwagę by była ładna i symetryczna.
Obrazek

Pieniek na całej długości delikatnie oskrobujemy nożykiem aż do "zielonego". Nowe korzenie będą teraz mogły łatwo wyrosnąć.
Obrazek

Obrazek

Zostawiamy rozetkę na parę minut żeby ranki podeschły.
Obrazek

Sadzimy do nowej ziemi zasypując cały pieniek i delikatnie podlewamy.
Obrazek

Obowiązkowa toaleta :)
Obrazek

Przez jakieś 3-4 tygodnie nie należy nawozić fiołeczka, czekamy aż wypuści on nowe korzonki i zacznie rosnąć. Należy stale utrzymywać delikatnie wilgotne podłoże, ja trzymam na knocie.
Obrazek

Wesoła gromadka :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Tulap
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5929
Od: 9 lip 2014, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

No,to jak uda mi się kiedyś fiołka kupić,przetrzymać i dożyje on starości to na pewno skorzystam ;:108
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Piotrek, a czego tu się bać? :D
Do odważnych świat należy! Weź jednego i go wykąp. Nic mu nie będzie, zapewniam Cię.

Skoro czytałeś, to wiesz, że musi wyschnąć w ciepłym zacienionym miejscu bez przeciągów. Najlepiej zrób to na noc i uważaj, żeby nie zamoczyć środka a jak zamoczysz to tez świat się nie zawali, osuszysz ręcznikiem papierowym i po sprawie :wit
Zablokowany

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”