Zabezpieczanie róż na zimę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1147
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Nie przycinać ,bo jak mróz podleci będzie po różach .
Czekać do wiosennych dni
Czekać do wiosennych dni
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 9 lis 2023, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Róża na pniu
Posiadam róże na pniu, jak myślicie zabezpieczać już je na zimę czy jeszcze poczekać? Mrozów jeszcze nie ma w nocy jak i w dzień. Boje się, że jak założę na nie worek z agrowłókniny to mogą się one zaparzyć.
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 23 sty 2021, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Uznam
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Dzień dobry.
Teraz można zabezpieczyć miejsce szczepienia róż piennych. Paskami agrowłókniny jak bandażami grubo owijam miejsce czepienia. Na moim terenie zimy są łagodne, ale na wszelki wypadek mam przygotowane kaptury z agrowłókniny i jutową tkaninę. Najważniejsze jest zabezpieczenie miejsca szczepienia.
Doświadczeni ogrodnicy róże pienne przyginają do gruntu i obsypują ziemią, ja tak nie robię, gdyż nie mam miejsca.
Jelizawieta.
Teraz można zabezpieczyć miejsce szczepienia róż piennych. Paskami agrowłókniny jak bandażami grubo owijam miejsce czepienia. Na moim terenie zimy są łagodne, ale na wszelki wypadek mam przygotowane kaptury z agrowłókniny i jutową tkaninę. Najważniejsze jest zabezpieczenie miejsca szczepienia.
Doświadczeni ogrodnicy róże pienne przyginają do gruntu i obsypują ziemią, ja tak nie robię, gdyż nie mam miejsca.
Jelizawieta.
Pozdrawiam, Jelizawieta
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1814
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Choinka, czytam, że już macie kopczyki.
Ja jeszcze ich nie zrobiłam choć w jedną noc był u mnie lekki przymrozek (skrobałam szyby samochodowe po nocy).
Zapowiadają w kolejnych dniach u mnie śnieg z deszczem tak więc sądzę, że niedługo będę musiała zacząć kopczykować róże.
Choć patrząc na nie w ogrodzie niektóre kwitną a inne jeszcze mają małe pąki.
Nie widać , żeby szykowały się do zimy.
Tak więc zastanawiam czy już kopczykować, czy jeszcze chwilę poczekać.
Na chwilę obecną u mnie deszcz.
Ja jeszcze ich nie zrobiłam choć w jedną noc był u mnie lekki przymrozek (skrobałam szyby samochodowe po nocy).
Zapowiadają w kolejnych dniach u mnie śnieg z deszczem tak więc sądzę, że niedługo będę musiała zacząć kopczykować róże.
Choć patrząc na nie w ogrodzie niektóre kwitną a inne jeszcze mają małe pąki.
Nie widać , żeby szykowały się do zimy.
Tak więc zastanawiam czy już kopczykować, czy jeszcze chwilę poczekać.
Na chwilę obecną u mnie deszcz.
-
- 200p
- Posty: 247
- Od: 15 mar 2020, o 16:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Ja w tym roku jeszcze kopców nie zrobiłam. Niektóre jeszcze kwitną i mają pąki. Niemniej jednak robi się coraz zimniej i trzeba będzie znaleźć czas, żeby choć trochę obsypać je ziemią. Dziś u mnie zero stopni i spadło sporo śniegu.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3202
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Ja też mam kopce. Użyłam do kopcowania lekkiego, puszystego kompostu z zakładu utylizacyjnego. Na oko wydaje mi się, że on nie będzie tak dobrze chronił jak prawdziwa ziemia ale mam nadzieję, że przynajmniej będzie się lżej rozgarniał na wiosnę. Bo ja nie cierpię rozgarniać ciężkiej ziemi.
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Kasiu na ten lekki kompost możesz rzucić parę gałązek igliwia będzie powstrzymywało od rozniesienia przez wiatr i bardziej ociepli chyba że masz bardzo dużo róż,to będzie trudne.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16177
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Ja już pod część róż rzuciłam po dwie łopaty ziemi z krecich kopczyków. Ale kopczyków na wszystko nie wystarczyło, więc dałam zwykłą ziemię, ale niezbyt wysoko.
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Wy już dużo zrobiłyście a ja na razie dużo gadam a nic nie robię bo moczar okropny lepiej by było garnki lepić
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3202
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Jolu, dziękuję za sugestię co do gałązek na kopcach ale to by już było zbyt dużo pracy Jak na standardy forum ,to nie mam zbyt dużo róż, no ale "obskoczyć" z gałązkami nawet 60 kopców, to zbyt wiele. Co gorsza, trzeba to potem na wiosnę rozbroić. Ziemia jeszcze mokra, pąki mocno nabrzmiałe i trzeba dłubać między pędami
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Cześć ,nie spodziewałam się aż takiej ilości i jeszcze mówisz że to nie dużo, dla mnie to masa faktycznie potem było by to przykre wyplątywać tyle gałązek i kolejne sprzątanie bo coś z tym potem trzeba zrobić No to ci doradziłam? Ja jestem mini ogrodnik wszystkiego na obu działkach uzbierałabym jakieś 30-35 szt.i z tym też mi schodzi bo czasami pogoda przerwie prace i się rozciąga w czasie.Mam róże które często łysieją od dołu ale ich nie wyrzucam kwiat niektóre mają ładny i tym się cieszę .Muszę pomyśleć na drugi rok o rabatowych bo bardziej tworzą kępkę przy ziemi a moje tak na 100,150 cm,nie zawsze mam je obsadzone inną rośliną z tego powodu że lepiej wyplewić między kolcami.Miło było pogawędzić wpadaj częściej jak tylko będziesz miała ochotę,pogorszyła się pogoda ale życzę jeszcze ciepełka i słoneczka.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 29 lis 2023, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Witam
Mam pytanie
Dzień przed nadejściem tegorocznej zimy posadziłam róże pnące.
Czy istnieje choćby cień szansy, że się przyjmą?Czy tylko zamarzną...
Mam pytanie
Dzień przed nadejściem tegorocznej zimy posadziłam róże pnące.
Czy istnieje choćby cień szansy, że się przyjmą?Czy tylko zamarzną...
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3202
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Myślę, że jest spora szansa, że się przyjmą. Trzeba zrobić kopczyk, który chroni nasadę krzewu i pędy.