Przemku, ja tu widzę wielkie szaleństwa ale dziewczyny mają z Tobą dobrze teraz czekam tylko niech roslinki sie zaaklimatyzują i poproszę zdjęcia bo zapowiada sie wspaniale. pozdrawiam
Isiu,my mamy dobrze,ale Przemek - niestety - przerąbane.Tak sobie właśnie myślę,że przez te nasze zakupy ,chciał nie chciał,musi codziennie jeździć na działkę podlewać nasze skarby....
A wcale że nie. Nie odwiedziłem dzisiaj wcale Waszych roślinek. Nie podlałem ich i nie podglądałem jak się mają. Musiałem odreagować koniec roku szkolnego i przestawić się, że od jutra mam już wakacje. No prawie mam bo jeszcze w poniedziałek czeka mnie parę spraw do załatwienia w szkole. Nie martwcie się jednak bo trochę padało.
Ja się wcale nie martwię o rośliny,bo wiem,że są w dobrych rękach!Ja mam wyrzuty sumienia w stosunku do Ciebie!!!Narobiliśmy Ci kłopotu ,że hej!
Dla nas ten "układ" jest jak najbardziej korzystny.......
Super Monia że jednak przyjedziesz zgasic światło:) a może zapalisz jak nadejdzie nowy dzień a ja doniczkami chyba się na razie nie podziele bo ostatnio wiecznie mi ich brakuje - bo wiecznie szykuję sadzonki komuś :P