Modraszkowa Łąka

[MaGorzatka]

Oj tak, to prawda - kury uwielbiają mniszek i gwiazdnicę

[anabanana]

Ja też Chociaż ostatnio popełniłam błąd taktyczny przy zbieraniu, porwałam się "na ilość" i już w domu pożałowałam... Połowę oczyściłam w miarę, lecz to wciąż nie był delikates, a druga część - do kompostowego kubła! Mam nauczkę
Ja naprawdę lubię różne liściory podżerać, tak saute Oczywiście, kiedy nikt mnie nie widzi, bo pomyślą, żem niedożywiona albo wręcz stuknięta lekko
Wystarczy, że rodzinka się śmieje, kiedy "trawę" zbieram na kolację...

Tutaj trochę się podbudowałam, bo widzę, że nie jestem jedynym liściożernym przedstawicielem gatunku I lada moment będą sałaty, szpinak wysieję i inne cuda jakie do głowy przyjdą. Troszkę się "ucywilizuję"

[Maska]

Aniu do mnie kiedyś zadzwoniła koleżanka z byłej pracy i pyta co porabiasz, a ja na to no jem zupę z pokrzywy - po drugiej stronie słuchawki cisza, za chwilę pyta ty może ci podrzucić coś do jedzenia? Wymienionej przez Ciebie reszty jeszcze nie smakowałam, ale pokrzywę uwielbiam bardziej teraz pod szpinaku. Ja teraz zaczynam sezon rzodkiewek, cebulki (siedmiolatki) i szczypiorku. Wysiej sobie taką cebulkę to jest super sprawa. siedem lat nic tylko jesz.

[anabanana]

Cebulkę mam, już szczypiorkuje:) Chociaż amatorką szczypioru nie jestem, raz na rok mnie najdzie i potem znów nie. Ale cebulę lubię bardzo, dziś właśnie sczyściłam cały garnuszek cebulowej Mniam! Na rzodkiewki cierpliwie czekam...

Widzisz, dobrze, że jest FO, tu nikt się nie dziwi na takie "nowinki" kulinarne:) A najlepsze dopiero się zacznie!

Gwiazdnica smakowała jak coś pomiędzy szpinakiem a botwinką, ale może to zasługa odrobiny szczawiu, jaką też wrzuciłam... Nieprędko zjem ponownie, bo ostatnio wyszła tego cała kopa, na dwa dni i dwie osoby... Czas na przerwę.

[Maska]

przeglądam survivala i chyba jutro ugotuję cyt. Podagrycznik duszony: 80 dag liści podagrycznika, 3 łyżki oleju, 3 cebule, 3 ząbki czosnku, szczypta gałki muszkatołowej, 3 ziemniaki, 3 łyżki śmietany.
Liście myjemy, parzymy na sicie wrzątkiem i zostawiamy, żeby odciekły. Na oleju smażymy pokrojoną cebulę i czosnek, dodajemy liście podagrycznika i krótko dusimy. Następnie dodajemy ziemniaki pokrojone w kostkę i śmietanę, solimy, doprawiamy gałką muszkatołową i ciągle mieszając dusimy aż potrawa stanie się gęsta. Podajemy do mięsa, jaj lub ryby. (wg. Lanskiej)
spodobało mi się tylko wolę bez mięsa

[anabanana]

Mają tam cuda, naprawdę
O ile się rano wyzbieram na działkę, to też pozbieram, natchnęłaś mnie
A teraz pokładam się lulu, bo inaczej nie wstanę i w południe. Poza tym ćma mi wparowała do kuchni i się boję tu siedzieć
Buziak na dobranoc!

[Maska]

Pa dobranoc pchły na noc, karaluchy pod poduchy.... a ćmy na poduchę. Buźka!

[ogla]

Masz niezwykle bogate menu.
Zbierałam te wszystkie zieleniny w zeszłym roku na suszenie śwince morskiej. Teraz kusi mnie, żeby spróbować jak to smakuje. Tylko świniakowi będzie smutno, że go obżeram
A tron zapowiada się świetnie, jak połączenie enta z fotelem.

[Maska]

Olgo świniakowi będzie miło, że Ty też jesz to samo, a rośnie tego , że ho ho nie siejesz a rośnie

[anabanana]

Oglu, co to jest "ent"? Myślę, że jedzenia wystarczy i dla świnki, i dla Ciebie, nie przejmuj się! Po prostu jedz!

Maśku, dzień doberek!

[Maska]

jaki ranny ptaszek Dobrego dzionka, chyba jedziesz?

[anabanana]

Na razie wypijam w spokoju kawkę... No może niezupełnie w "spokoju", bo wypatruję, gdzie ta ---- wczorajsza się schowała:) Ale pewnie pojadę... Jest prześlicznie dziś!

[Maska]

Porządek!!!!

[anabanana]

to swoją drogą...
Właśnie dzwoniłam do Tata, będzie jakoś o 14 i jadziem! Nie muszę pedałować (Czy ja naprawdę jestem aż tak leniwa, czy tylko mi się wydaje...?)

[lemka77]

Warzywnik już wygląda bardzo apetycznie
Ziołowniek też mam ale muszę coś wymyślić na mięte- rośnie jak szalona.
Chyba ją zawiaderkuję i wkopię w ziemię z wiaderkami. Szalone zioło