Choroby i szkodniki Rododendrona
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 6 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Chory Rododendron
Ok. Dzięki bardzo za rady. Jadę po kwasny torf i zabieram się za wykopywanie
Re: Chory Rododendron
Witajcie,
przeczytałam kilka wątków na temat rh i jestem pod ogromnym wrażeniem Waszej wiedzy . Jestem początkującą działkowiczką od zeszłego roku. W ubiegłą sobotę pojechałam na działkę i zobaczyłam, że na moim rh są okropne brązowe plamy i coś, czego tutaj na forum nie znalazłam - gdy zaczęłam ruszać liśćmi pojawiły się białe maleńkie fruwające robaczki. Ponieważ nie mam doświadczenia żadnego w uprawie roślin, uczę się wszystkiego od podstaw . Dlatego nic z nim jeszcze nie robiłam, bo chciałam najpierw poczytać i dowiedzieć się trochę co mu dolega. Na jesieni podsypałam tylko nawozem do rh. Spróbuję wstawić zdjęcie, ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie, bo będę robiła to pierwszy raz.
Bardzo proszę, pomóżcie....
przeczytałam kilka wątków na temat rh i jestem pod ogromnym wrażeniem Waszej wiedzy . Jestem początkującą działkowiczką od zeszłego roku. W ubiegłą sobotę pojechałam na działkę i zobaczyłam, że na moim rh są okropne brązowe plamy i coś, czego tutaj na forum nie znalazłam - gdy zaczęłam ruszać liśćmi pojawiły się białe maleńkie fruwające robaczki. Ponieważ nie mam doświadczenia żadnego w uprawie roślin, uczę się wszystkiego od podstaw . Dlatego nic z nim jeszcze nie robiłam, bo chciałam najpierw poczytać i dowiedzieć się trochę co mu dolega. Na jesieni podsypałam tylko nawozem do rh. Spróbuję wstawić zdjęcie, ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie, bo będę robiła to pierwszy raz.
Bardzo proszę, pomóżcie....
Pozdrawiam, Kasia {Nie pytaj świata dokąd zmierza, bo nie daj Boże Ci odpowie[...]Co ma przeminąć, to przeminie. A co ma zranić do krwi zrani [...]}
Kawałek zielonego marzenia
Kawałek zielonego marzenia
Re: Chory Rododendron
Kasia on był okryty na zimę?
Jeśli już coś się wylęgło to zastosuj bardzo starannie Karate ze środkiem zwilżającym (Superam ale może być też kropla/2 ludwika do naczyń)
Juz to pisałam, ale nie zaszkodzi jak jeszcze raz naskrobię...zwyczajowe "psikanie" zwykłym opryskiwaczem z góry na roślinę jest zawracaniem głowy. Powinno się użyć lancy żeby zrobić oprysk od dołu, ale prawie nikt jej nie ma. Podnosić gałęzie?? i wdychać chemię?? większość robactwa spadnie na ziemię i wlezie ponownie. W miarę możliwości przed opryskiem powinno się pod krzew coś rozłożyć.. jasny papier/szmatę itp.. A oprysk ma polegać na bardzo starannym zamgławianiu a nie laniu chemii.
Pozostałości po kwiatku z ubiegłego roku usuń przed ew. opryskiem
Jeśli już coś się wylęgło to zastosuj bardzo starannie Karate ze środkiem zwilżającym (Superam ale może być też kropla/2 ludwika do naczyń)
Juz to pisałam, ale nie zaszkodzi jak jeszcze raz naskrobię...zwyczajowe "psikanie" zwykłym opryskiwaczem z góry na roślinę jest zawracaniem głowy. Powinno się użyć lancy żeby zrobić oprysk od dołu, ale prawie nikt jej nie ma. Podnosić gałęzie?? i wdychać chemię?? większość robactwa spadnie na ziemię i wlezie ponownie. W miarę możliwości przed opryskiem powinno się pod krzew coś rozłożyć.. jasny papier/szmatę itp.. A oprysk ma polegać na bardzo starannym zamgławianiu a nie laniu chemii.
Pozostałości po kwiatku z ubiegłego roku usuń przed ew. opryskiem
Re: Chory Rododendron
Monika, dziękuję za rady. Na pewno zastosuję, ale pewnie dopiero w weekend będę mogła pojechać na działkę. Mam nadzieję, że nie będzie za późno. Nie był okryty na zimę. Ja nawet nie wiedziałam jak ta roślina się nazywa, bo poprzednia właścicielka częściowo podała mi nazwy, a niektórych sama nie wiedziała. Poza tym pamiętam, że nigdy go nie okrywała. Myślisz, że to przez zimno?? Chciałabym wiedzieć co mam zrobić w przyszłości, żeby uchronić go przed takimi chorobami. O wyłamywaniu kwiatów już wiem i na pewno będę się do tego stosowała. Dodałam jeszcze dwa zdjęcia. Ogólnie to on wygląda tak, a pąki też ma jakieś przebarwione i nie wiem czy coś z nimi powinnam zrobić, czy przemarzły czy coś innego się stało. Czy powinnam je zostawić???
Pozdrawiam, Kasia {Nie pytaj świata dokąd zmierza, bo nie daj Boże Ci odpowie[...]Co ma przeminąć, to przeminie. A co ma zranić do krwi zrani [...]}
Kawałek zielonego marzenia
Kawałek zielonego marzenia
Re: Chory Rododendron
Kasiu krzew wygląda na zdrowy, ładnie przezimował. Niezbyt dokładnie widać ale pąków kwiatowych też chyba ma trochę. Pozbądź się tylko robactwa, podbaj o niego wiosną i powinno być ok
Re: Chory Rododendron
Monika dziękuję. A jak myślisz, co to za robale??? Może ktoś ma pomysł?? Chciałabym wiedzieć, tak na przyszłość Obyś miała rację, bardzo bym chciała, żeby zakwitł i cieszył moje oczy kwiatami
Pozdrawiam, Kasia {Nie pytaj świata dokąd zmierza, bo nie daj Boże Ci odpowie[...]Co ma przeminąć, to przeminie. A co ma zranić do krwi zrani [...]}
Kawałek zielonego marzenia
Kawałek zielonego marzenia
Re: Chory Rododendron
Kasia to prawdopodobnie prześwietlik, jest najczęściej spotykany na rh
W tym wątku o nim pisaliśmy trochę http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4278&hilit
W tym wątku o nim pisaliśmy trochę http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4278&hilit
Re: Chory Rododendron
Monika, bardzo Ci dziękuję , przejrzałam wszystkie wątki dotyczące tego robala. W weekend działam....
Pozdrawiam, Kasia {Nie pytaj świata dokąd zmierza, bo nie daj Boże Ci odpowie[...]Co ma przeminąć, to przeminie. A co ma zranić do krwi zrani [...]}
Kawałek zielonego marzenia
Kawałek zielonego marzenia
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 6 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Chory Rododendron
Wykopalam moje chore bidaki. Korzenie wyglądały zdrowo, ale były bardzo zbite. Rozrosly się tylko pod samą powierzchnią gleby. Wymienilam im glebę. Posadzilam według wskazówek.
Teraz czekam dziękuje za rady Moniko.
W zeszłym roku robiłam im szczepionki mikoryziwe. Myślicie, ze zniszczy je jakiś środek do podlewania na grzyba? Wolała bym na wszelki wypadek odgrzybic.
Teraz czekam dziękuje za rady Moniko.
W zeszłym roku robiłam im szczepionki mikoryziwe. Myślicie, ze zniszczy je jakiś środek do podlewania na grzyba? Wolała bym na wszelki wypadek odgrzybic.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Jak ratować tego biedaka
Agnieszka,miedzianem opryskujemy na bezlistne pędy.A Twój różanecznik póki co jeszcze liście ma . Musisz zmienić podejście do problemów.Na każdą chorobę są stosowane odpowiednie środki,Nie robimy oprysku tym co mamy pod ręką.
Re: Jak ratować tego biedaka
Alicja, apropos bezlistnych pędów. Jeden z moich rh, który o dziwo lepiej od innych przetrwał zimę, zrzucił większość zeszłorocznych liści w ciągu 1-2 dni. Liście były zielone. miękkie, bez plam. Kilka pędów jest teraz zielonych i łysych.
Tydzień wcześniej zrobiłem wszystkim oprysk Previcurem, podlewałem co 2 dzień bo było ciepło a po zimie sucho. Podsypałem wszystkim garść nawozu dla Rh ale po 2 podlewaniach przecież nie wchłonęły chyba jeszcze nic? W każdym razie tylko ten jeden tak się zachował. Niektóre wyglądają biednie, ale zeszłorocznych liści nie zrzucają.
Tydzień wcześniej zrobiłem wszystkim oprysk Previcurem, podlewałem co 2 dzień bo było ciepło a po zimie sucho. Podsypałem wszystkim garść nawozu dla Rh ale po 2 podlewaniach przecież nie wchłonęły chyba jeszcze nic? W każdym razie tylko ten jeden tak się zachował. Niektóre wyglądają biednie, ale zeszłorocznych liści nie zrzucają.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Jak ratować tego biedaka
Witoldo, nie chodziło mi o to że opryskujemy różaneczniki w stanie bezlistnym bo takich nie powinno być.Miedzian stosujemy na pędy krzewów gdy jeszcze nie wypuściły liści,czyli bardzo wcześnie gdy na pędach są tyko pączki liściowe jeszcze nie rozwinięte.Więc na różaneczniki ten śr. nie powinno się stosować.
Re: Jak ratować tego biedaka
vitoldo on zrzucił zielone żywe liście? ciekawostka jak dla mnie