Ogród moją ostoją cz.41
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, jak widać na załączonych obrazkach, pięknie kwitnącym krokusikom, iryskom, ciemiernikom czy pierwiosnkom nocne mrozy niestraszne.
Wspaniale zdobią ogród i przyciągają pszczółki poszukujące słodkiego nektaru.
Nie rozpoznaję tego oto cudeńka: https://www.fotosik.pl/zdjecie/ec4781e1f708e513
Możesz zdradzić, co to jest?
Przed kilkunastoma minutami wróciłam z działki, gdzie nie wykonałam zaplanowanego frontu robót, a i tak mam dość. Cóś się starzeję za szybko albo co...
Nic to, wiosna dopiero się zaczyna, mam nadzieję wyrobić się do lipca. Może...
Najważniejsze jest słoneczko, a miniona noc już była bez przymrozku, ziemia luźniejsza pozwoliła trochę w sobie pogrzebać, co zawsze daje mi najwięcej przyjemności. Wkrótce i Twój ogród przestanie nawiedzać mróz, czego wraz ze zdrowiem życzę Ci z całego serca.
Wspaniale zdobią ogród i przyciągają pszczółki poszukujące słodkiego nektaru.
Nie rozpoznaję tego oto cudeńka: https://www.fotosik.pl/zdjecie/ec4781e1f708e513
Możesz zdradzić, co to jest?
Przed kilkunastoma minutami wróciłam z działki, gdzie nie wykonałam zaplanowanego frontu robót, a i tak mam dość. Cóś się starzeję za szybko albo co...
Nic to, wiosna dopiero się zaczyna, mam nadzieję wyrobić się do lipca. Może...
Najważniejsze jest słoneczko, a miniona noc już była bez przymrozku, ziemia luźniejsza pozwoliła trochę w sobie pogrzebać, co zawsze daje mi najwięcej przyjemności. Wkrótce i Twój ogród przestanie nawiedzać mróz, czego wraz ze zdrowiem życzę Ci z całego serca.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42276
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Lucynko spieszę donieść, że to cudeńko szczególnie o tej porze to lepiężnik
Jeszcze dzisiaj był niewielki minus i chyba ze dwie noce na minusie, a potem widzę tylko same plusy
Zawsze mam to samo najpierw planuję wiosenne prace, a ruszyć nie mogę bo ziemia zmarznięta...potem wszystko leci na hurra i znowu planuje za rok
Bardzo dziękuję za miłe słowa pod adresem roślinek i mnie cieszą te kolorowe plamki, a jak pszczółki przyleciały to ciągle je podglądam
Lucynko dużo sił życzę do prac działkowych, a jak coś nie zdążysz to i tak przyjdzie wiosna, a po niej lato i wszystko Ci pięknie zarośnie ogródek, a my będziemy podziwiać
Buziaczki posyłam
Jeszcze dzisiaj był niewielki minus i chyba ze dwie noce na minusie, a potem widzę tylko same plusy
Zawsze mam to samo najpierw planuję wiosenne prace, a ruszyć nie mogę bo ziemia zmarznięta...potem wszystko leci na hurra i znowu planuje za rok
Bardzo dziękuję za miłe słowa pod adresem roślinek i mnie cieszą te kolorowe plamki, a jak pszczółki przyleciały to ciągle je podglądam
Lucynko dużo sił życzę do prac działkowych, a jak coś nie zdążysz to i tak przyjdzie wiosna, a po niej lato i wszystko Ci pięknie zarośnie ogródek, a my będziemy podziwiać
Buziaczki posyłam
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Dzięki za info, Marysiu.
Za chwilę sobie poczytam o lepiężniku, bo nie znam tego cudeńka w ogóle.
Trzymajcie się zdrowo i nie przepracowujcie, by nie stękać tak, jak ja dzisiaj.
Zdrówka.
Za chwilę sobie poczytam o lepiężniku, bo nie znam tego cudeńka w ogóle.
Trzymajcie się zdrowo i nie przepracowujcie, by nie stękać tak, jak ja dzisiaj.
Zdrówka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1717
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Sposób na sadzenie krokusów w doniczkach zadołowanych w ziemi jest bardzo dobry sam tak od kilku lat mam posadzone i widzę, że im to wcale nie przeszkadza - mam wrażenie, że wręcz sprzyja Tylko u mnie nie ma nornic a sadziłem tak aby nie pogubić konkretnych odmian, i żeby nie mieszały mi się w trakcie tworzenia ogrodu
Piękny wawrzynek wilczełyko, no i te kępy ciemierników
Lepiężnika różowego planuję u siebie ale muszę mu wydzielić rabatę i zrobić zapory żeby nie wyszedł stamtą a Twój jest luzem puszczony?
Piękny wawrzynek wilczełyko, no i te kępy ciemierników
Lepiężnika różowego planuję u siebie ale muszę mu wydzielić rabatę i zrobić zapory żeby nie wyszedł stamtą a Twój jest luzem puszczony?
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5497
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, jestem po dłuższej przerwie i zajrzałam do Ciebie, a tutaj taka smutna wiadomość Bardzo mi przykro z powodu Maciusia Mocno Cię przytulam
Podziwiam Twoje parapetowe wysiewy, a szczególnie piękne sadzonki pomidorów
W ogrodzie masz śliczną wiosnę i naprawdę jest już co podziwiać. Zwłaszcza ciemierniki. Ten ciemny, od Ciebie ma drugi kwiat, który lada chwila się rozwinie. Pierwszy niestety załatwiły mrozy. U mnie jak na razie kwitną tylko krokusy i małe narcyzy. Ziemia zmarznięta jak diabli. Chyba już od miesiąca codziennie mamy przymrozki, to i ziemię zmroziło. Staram się coś działać, ale wszystko idzie jak po grudzie. Kupiłam sporo roślin, ale sadzenie w tej zmarzlinie to nie lada wyczyn. Tym bardziej, że jak wracam z pracy, to niewiele czasu zostaje na ogrodowe działania. No, ale powolutku, małymi kroczkami prace posuwają się do przodu. W przyszłym tygodniu wezmę się za cięcie róż, bo one pomimo zimnicy są już w pełnej gotowości do wypuszczenia listeczków.
Pozdrawiam Cię serdecznie i miłego weekendu
Podziwiam Twoje parapetowe wysiewy, a szczególnie piękne sadzonki pomidorów
W ogrodzie masz śliczną wiosnę i naprawdę jest już co podziwiać. Zwłaszcza ciemierniki. Ten ciemny, od Ciebie ma drugi kwiat, który lada chwila się rozwinie. Pierwszy niestety załatwiły mrozy. U mnie jak na razie kwitną tylko krokusy i małe narcyzy. Ziemia zmarznięta jak diabli. Chyba już od miesiąca codziennie mamy przymrozki, to i ziemię zmroziło. Staram się coś działać, ale wszystko idzie jak po grudzie. Kupiłam sporo roślin, ale sadzenie w tej zmarzlinie to nie lada wyczyn. Tym bardziej, że jak wracam z pracy, to niewiele czasu zostaje na ogrodowe działania. No, ale powolutku, małymi kroczkami prace posuwają się do przodu. W przyszłym tygodniu wezmę się za cięcie róż, bo one pomimo zimnicy są już w pełnej gotowości do wypuszczenia listeczków.
Pozdrawiam Cię serdecznie i miłego weekendu
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4745
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Piękne widoki nieba, warstwowe kłębiaste chmury rzadko widoczne i to jeszcze nisko wiszą. Wawrzynek pięknie rozgałęziony
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2980
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, piękny, wiosenny awatarek, nareszcie sprowadził prawdziwą wiosnę
Piękny widok zachodzącego słońca . Z mojej dolinki trudno zobaczyć taki widok, a w dodatku teraz jeszcze nie mogę szwendać się po ogrodzie do nocy, bo wnuczkę trzeba zgarnąć do spania wcześniej, to i babcia musi iść spać
U mnie też ciągniki wyjechały, to i wiosnę mocno "czuć", zwłaszcza, że deszczu brak i nic nie wklepie tych "zapachów" w glebę .
Kwiatuszków wiosennych przybywa z dnia na dzień , urocze krokusy u mnie już kończą pokaz, zostały na pociechę te po północnej stronie ogrodu, a tam ziemia jeszcze zmarznięta.
Śliczne iryski rosną u Ciebie w gruncie, czy też w doniczkach?
O psizębie gdzieś na forum czytałam, że lubi "uciekać" w głąb ziemi i dlatego znika, to może nie w doniczce, ale warto go sadzić w koszyku? Pewnie też lepiej będzie mu w tunelu, w razie mokrego lata, a i mrozu w zimie będzie miał ciut mniej
Niech ta piękna wiosna trwa
Piękny widok zachodzącego słońca . Z mojej dolinki trudno zobaczyć taki widok, a w dodatku teraz jeszcze nie mogę szwendać się po ogrodzie do nocy, bo wnuczkę trzeba zgarnąć do spania wcześniej, to i babcia musi iść spać
U mnie też ciągniki wyjechały, to i wiosnę mocno "czuć", zwłaszcza, że deszczu brak i nic nie wklepie tych "zapachów" w glebę .
Kwiatuszków wiosennych przybywa z dnia na dzień , urocze krokusy u mnie już kończą pokaz, zostały na pociechę te po północnej stronie ogrodu, a tam ziemia jeszcze zmarznięta.
Śliczne iryski rosną u Ciebie w gruncie, czy też w doniczkach?
O psizębie gdzieś na forum czytałam, że lubi "uciekać" w głąb ziemi i dlatego znika, to może nie w doniczce, ale warto go sadzić w koszyku? Pewnie też lepiej będzie mu w tunelu, w razie mokrego lata, a i mrozu w zimie będzie miał ciut mniej
Niech ta piękna wiosna trwa
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42276
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witam pięknie, po dwóch dniach powracającej zimy nareszcie zaświeciło słonko i nadzieja, że może wreszcie będzie wiosna prawdziwa. Śniegu nawaliło tyle, że chyba nawet w zimie tyle nie było Może i dobrze, bo gleba się nawodni odpowiednio. Jeszcze dwie mroźne noce przed nami, a ja widziałam pąki na gruszy i czereśni gotowe do wystartowania.
Od ostatniego posta niewiele się zmieniło, jedynie miałam pomoc w uporządkowaniu skrzyń do uprawy warzyw, wyplewiłam i podsypałam nawozem truskawki, które marnie przezimowały.
W domu posiałam nasion bylin kupione na all i mam nadzieję, że coś z tego wykiełkuje ciekawego.
Lucynko niestety znowu kondycja spadła po 2-3 dniach siedzenia w domu, bo pogoda nie zachęcała do wyjścia, ale mam nadzieję że to ostatnie podrygi zimy
Lepiężnik to właściwie chwast i najładniej wygląda o tej porze, podejrzewam że nie zamieszka u Ciebie bo lubi się rozłazić...ja trzymam go w ryzach.
Znowu ostatnio mniej mnie na FO, bo jakoś inne sprawy zaprzątają głowę, jeszcze zima nie wyszła ze mnie. Zdróweczka Lucynko Kochana i słoneczka na co dzień
Karolu odgapiłam te doniczki od Ciebie, bo ciągle coś mi znikało krokusy to pół biedy, ale co kupiłam sasanki to coś je wciągało w glebę i nawet do lata nie przetrwały. Teraz wyszły po zimie
Ciemierniki u mnie chyba lubią być, bo sieją się na potęgę co mnie bardzo cieszy bo kwitną już po 2-3 latach i dają ciekawe krzyżówki. Wawrzynki mam darowane i nowych nie przybywa. Lepiężniki puszczone na żywca, ale co roku ograniczam wyrywając nowe rośliny i póki co jest ok.
Dorotko no niestety jeszcze kotek chodzi koło mnie i czekam na odpowiednią chwile żeby Monice znaleźć kompana, bo dwa koty to jest dopiero kot
U mnie kwitnie (-ło) sporo wiosennych ale zobaczymy co wyjdzie spod śniegu, tym bardziej że w prognozie nocą -6 Wcześniej też miałam przymrozki ale niewielkie i pozwalały na stopniowe wychodzenie roślin dlatego strat nie było.
Róże jeszcze czekały na forsycje i dobrze, bo dopiero po tej fali zimy zajmę się nimi. U moim tunelu czeka dużo kupionych roślin i na wiosnę i jeszcze w jesieni i na razie zastanawiam się nad miejscówką dla nich.
Miłej niedzieli i przyszłego tygodnia Dorotko, niech Ci wiosna sprzyja
Olu bardzo lubię jak na niebie coś się dzieje Wawrzynka jak do tej pory nie cięłam więc to naturalna jego uroda. Pozdrawiam cieplutko
Martusiu dziękuję bardzo
A to Ty jesteś babcia szczęśliwa i na pewno nie krzywdujesz sobie tych strat szwendania się. Ciesz się wnusią, bo na pewno czas macie ograniczony.
U mnie już też większość krokusów i ranników przekwitło. Zaczęło wychodzić żonkile, hiacynty i in. to śnieg im to przerwał... zobaczymy jak to się odbije na kwitnieniu
Psiząb jest w takiej głębokiej doniczce to może zostanie, bo na zdjęciach znalazłam już kiedyś kupionego i po sezonie przepadł.
Jak widzisz wiosnę nakryła uciekająca zima ale może wylezie spod niej Pozdrawiam
taka siewka
nowe nabytki
no i kwiecień!
Miłej niedzieli i dziękuję za odwiedziny
Od ostatniego posta niewiele się zmieniło, jedynie miałam pomoc w uporządkowaniu skrzyń do uprawy warzyw, wyplewiłam i podsypałam nawozem truskawki, które marnie przezimowały.
W domu posiałam nasion bylin kupione na all i mam nadzieję, że coś z tego wykiełkuje ciekawego.
Lucynko niestety znowu kondycja spadła po 2-3 dniach siedzenia w domu, bo pogoda nie zachęcała do wyjścia, ale mam nadzieję że to ostatnie podrygi zimy
Lepiężnik to właściwie chwast i najładniej wygląda o tej porze, podejrzewam że nie zamieszka u Ciebie bo lubi się rozłazić...ja trzymam go w ryzach.
Znowu ostatnio mniej mnie na FO, bo jakoś inne sprawy zaprzątają głowę, jeszcze zima nie wyszła ze mnie. Zdróweczka Lucynko Kochana i słoneczka na co dzień
Karolu odgapiłam te doniczki od Ciebie, bo ciągle coś mi znikało krokusy to pół biedy, ale co kupiłam sasanki to coś je wciągało w glebę i nawet do lata nie przetrwały. Teraz wyszły po zimie
Ciemierniki u mnie chyba lubią być, bo sieją się na potęgę co mnie bardzo cieszy bo kwitną już po 2-3 latach i dają ciekawe krzyżówki. Wawrzynki mam darowane i nowych nie przybywa. Lepiężniki puszczone na żywca, ale co roku ograniczam wyrywając nowe rośliny i póki co jest ok.
Dorotko no niestety jeszcze kotek chodzi koło mnie i czekam na odpowiednią chwile żeby Monice znaleźć kompana, bo dwa koty to jest dopiero kot
U mnie kwitnie (-ło) sporo wiosennych ale zobaczymy co wyjdzie spod śniegu, tym bardziej że w prognozie nocą -6 Wcześniej też miałam przymrozki ale niewielkie i pozwalały na stopniowe wychodzenie roślin dlatego strat nie było.
Róże jeszcze czekały na forsycje i dobrze, bo dopiero po tej fali zimy zajmę się nimi. U moim tunelu czeka dużo kupionych roślin i na wiosnę i jeszcze w jesieni i na razie zastanawiam się nad miejscówką dla nich.
Miłej niedzieli i przyszłego tygodnia Dorotko, niech Ci wiosna sprzyja
Olu bardzo lubię jak na niebie coś się dzieje Wawrzynka jak do tej pory nie cięłam więc to naturalna jego uroda. Pozdrawiam cieplutko
Martusiu dziękuję bardzo
A to Ty jesteś babcia szczęśliwa i na pewno nie krzywdujesz sobie tych strat szwendania się. Ciesz się wnusią, bo na pewno czas macie ograniczony.
U mnie już też większość krokusów i ranników przekwitło. Zaczęło wychodzić żonkile, hiacynty i in. to śnieg im to przerwał... zobaczymy jak to się odbije na kwitnieniu
Psiząb jest w takiej głębokiej doniczce to może zostanie, bo na zdjęciach znalazłam już kiedyś kupionego i po sezonie przepadł.
Jak widzisz wiosnę nakryła uciekająca zima ale może wylezie spod niej Pozdrawiam
taka siewka
nowe nabytki
no i kwiecień!
Miłej niedzieli i dziękuję za odwiedziny
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
W marcu wiosna kolorowa i radosna , a kwiecień przywlókł do Ciebie prawdziwą bielutką zimę.
Marysiu, trzeba tylko mieć nadzieję, że szkody nie będzie dużej, bo mimo mrozu śnieg stworzył pierzynkę roślinkom nisko rosnącym. Tylko drzewa i krzewy owocowe mogły ucierpieć. U mnie morelki już miały kwiatki. Znowu nie będzie owoców. Moja zima jest inna, co wcale nie znaczy: lepsza. Mam nocne mrozy i słoneczne dni, co wcale nie jest dobre dla roślinek.
Tak pięknie kwitły Twoje wiosenne kwiatuszki, a teraz tylko na fotografii można się nimi cieszyć.
Lepiężnika nie mam zamiaru sprowadzać na swoją działkę , za malutka.
Kondycja wróci wraz z wiosną, a póki co odpoczywaj i nabieraj sił do dalszego wysiłku.
Zdrówka dla Was , ciepełka i słoneczka dla ogrodu.
Dobrego tygodnia!
Marysiu, trzeba tylko mieć nadzieję, że szkody nie będzie dużej, bo mimo mrozu śnieg stworzył pierzynkę roślinkom nisko rosnącym. Tylko drzewa i krzewy owocowe mogły ucierpieć. U mnie morelki już miały kwiatki. Znowu nie będzie owoców. Moja zima jest inna, co wcale nie znaczy: lepsza. Mam nocne mrozy i słoneczne dni, co wcale nie jest dobre dla roślinek.
Tak pięknie kwitły Twoje wiosenne kwiatuszki, a teraz tylko na fotografii można się nimi cieszyć.
Lepiężnika nie mam zamiaru sprowadzać na swoją działkę , za malutka.
Kondycja wróci wraz z wiosną, a póki co odpoczywaj i nabieraj sił do dalszego wysiłku.
Zdrówka dla Was , ciepełka i słoneczka dla ogrodu.
Dobrego tygodnia!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witaj Marysiu ,u Ciebie wiosna już zadomowiła się na dobre,ciekawe czy śnieg nie zaszkodzi roślinkom,czytam ,że straiłaś kotka ,współczuje straty choć sama nie jestem ich fanką za to dzieci mają po dwa/taki uraz ciążowy/.U mnie bardzo zimno ,znowu załatwiłam zatoki ,chciałam paradować bez czapki i mam ,lampy używać nie mogę bo do niej trzeba mieć drożny nos a u mnie z tym kłopot.Na dziełkę więc nie chodzę ,nazbierałam tylko trzciny dla murarek ,bo i czas najwyższy.
Marysiu forma spada bo przesilenie wiosenne jest ,tak sobie tłumaczę ,zrobi się ciepło to ruszysz pełną parą a masz co robić sądząc po ilości rozsad,ja tylko popikowałam pomidorki.
Pozdrawiam serdecznie,życzę dużo zdrówka no i
Marysiu forma spada bo przesilenie wiosenne jest ,tak sobie tłumaczę ,zrobi się ciepło to ruszysz pełną parą a masz co robić sądząc po ilości rozsad,ja tylko popikowałam pomidorki.
Pozdrawiam serdecznie,życzę dużo zdrówka no i
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5497
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, zimowa aura podobna i u mnie Śniegu nawaliło 15cm i masz rację - więcej niż tej zimy przez cały okres. Dzisiaj świeci słońce i śnieg się topi. Co i raz z dachu spada śnieżna czapa i wali się na moje biedne nowo posadzone hortensje Mam tylko nadzieję, że nie ucierpią od nadmiaru ciężkiego śniegu? Reszta maleńkich roślinek jeszcze szczelnie przykryta przez zimową kołderkę. Jedna z tych opadów korzyść - ziemia dostanie trochę wilgoci, bo było już bardzo sucho. Zrobiłam zdjęcie ciemiernika od Ciebie jeszcze sprzed opadów. Niestety nie zdążył otworzyć kwiatka, a teraz obawiam się, że już wcale nie będę miała okazji go zobaczyć
Jeszcze kilka następnych dni ma być z przymrozkami w nocy, a w dzień z kolei ma padać deszcz. Tęsknię za prawdziwą, ciepłą wiosną, ale ona jakoś nie za bardzo chce do nas zawitać. Czuję, że będzie powtórka z rozrywki - czyli taka sama kiepska i zimna wiosna jak w ubiegłym roku. Dobrze, że mogę chociaż popatrzeć na fotki z forumowych ogrodów, to od razu przyjemniej się robi Bardzo ładna siewka ciemiernika
Trzymaj się cieplutko i dużo w nadchodzącym tygodniu.
Jeszcze kilka następnych dni ma być z przymrozkami w nocy, a w dzień z kolei ma padać deszcz. Tęsknię za prawdziwą, ciepłą wiosną, ale ona jakoś nie za bardzo chce do nas zawitać. Czuję, że będzie powtórka z rozrywki - czyli taka sama kiepska i zimna wiosna jak w ubiegłym roku. Dobrze, że mogę chociaż popatrzeć na fotki z forumowych ogrodów, to od razu przyjemniej się robi Bardzo ładna siewka ciemiernika
Trzymaj się cieplutko i dużo w nadchodzącym tygodniu.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8658
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Życzę jak najszybszego roztopienia tego białego /przy okazji masz podlewanie gratis/
A już tak pięknie było....
Szkoda kwiatków zawalonych śniegiem.
Kaczorkowi by się przydały walonki
Życzę jak najszybszego roztopienia tego białego /przy okazji masz podlewanie gratis/
A już tak pięknie było....
Szkoda kwiatków zawalonych śniegiem.
Kaczorkowi by się przydały walonki
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4745
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Kaczorkowi do dziubka w śniegu. Marysiu chciałbym zapytać o to ciemiernika korsykańskiego. Mój ciemiernik ma długie pędy które leżą na ziemi. A Twój jak rośnie?
Pozdrawiam
Pozdrawiam