Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie
Przede wszystkim dwie sprawy, pierwsza wielkość doniczki wydaje się zbyt duża pod prawdopodobną wielkość bryły korzeniowej. Druga sprawa, jakie jest podłoże - sama ziemia, czy zmieszana uprzednio z rozluźniaczem?
Trzecia, stanowisko akurat lekkie słońce nie szkodzi dracenie. Przy północnej wystawie, dracena powinna stać bezpośrednio przy oknie.
Kolejna, nawóz - powinnaś nawozić co każde podlewanie. Jaki to nawóz, mineralny czy Biohumus - dokładna nazwa albo zdjęcie etykiety.
Czerwienienie liści to normalny objaw starzenia, jednak dracena nie powinna ich gubić w większej ilości w krótkim okresie czasu.
Trzecia, stanowisko akurat lekkie słońce nie szkodzi dracenie. Przy północnej wystawie, dracena powinna stać bezpośrednio przy oknie.
Kolejna, nawóz - powinnaś nawozić co każde podlewanie. Jaki to nawóz, mineralny czy Biohumus - dokładna nazwa albo zdjęcie etykiety.
Czerwienienie liści to normalny objaw starzenia, jednak dracena nie powinna ich gubić w większej ilości w krótkim okresie czasu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie
Cześć Wszystkim!
Na wstępie zaznaczę, że jestem dość "zielony", jednakże zapoznałem się z tym wątkiem
Dostałem niedawno dość sporą jukkę - nie znam za bardzo historii jej podlewania, nawożenia itd. Wiem jedynie, że stała w dość nasłonecznionym miejscu przy oknie z jasnymi roletami. Na pierwszy rzut oka widać, że coś jej dolega. Po przeczytaniu kilkunastu/kilkudziesięciu stron tego wątku, dochodzę do wniosku, że przyczyną może być:
- Dość mała doniczka na taką wielką jukkę (ok. 2m) - planuje ją przesadzić do większej doniczki wraz z wymianą ziemi (ziemia do palm + żwirek 3:1 wraz z drenażem). Korzeni na ten moment sprawdzać nie chcę, zrobię to w momencie przesadzania.
- Wysuszenie bądź przelanie - ziemia wydaje się być lekko wilgotna
- Brak odpowiedniej pielęgnacji - wątpię żeby była odpowiednio nawożona i systematycznie podlewana.
Proszę, doradźcie mi czy moje przypuszczenia są prawidłowe. Chcę odpowiednio zaopiekować się jukką. Nie sugerujcie się aktualnym położeniem jukki - jest w nim od kilku dni od kiedy ją posiadam. Uprzedzając pytania, południowo-wschodnia strona od okna.
Dziękuje.
Na wstępie zaznaczę, że jestem dość "zielony", jednakże zapoznałem się z tym wątkiem
Dostałem niedawno dość sporą jukkę - nie znam za bardzo historii jej podlewania, nawożenia itd. Wiem jedynie, że stała w dość nasłonecznionym miejscu przy oknie z jasnymi roletami. Na pierwszy rzut oka widać, że coś jej dolega. Po przeczytaniu kilkunastu/kilkudziesięciu stron tego wątku, dochodzę do wniosku, że przyczyną może być:
- Dość mała doniczka na taką wielką jukkę (ok. 2m) - planuje ją przesadzić do większej doniczki wraz z wymianą ziemi (ziemia do palm + żwirek 3:1 wraz z drenażem). Korzeni na ten moment sprawdzać nie chcę, zrobię to w momencie przesadzania.
- Wysuszenie bądź przelanie - ziemia wydaje się być lekko wilgotna
- Brak odpowiedniej pielęgnacji - wątpię żeby była odpowiednio nawożona i systematycznie podlewana.
Proszę, doradźcie mi czy moje przypuszczenia są prawidłowe. Chcę odpowiednio zaopiekować się jukką. Nie sugerujcie się aktualnym położeniem jukki - jest w nim od kilku dni od kiedy ją posiadam. Uprzedzając pytania, południowo-wschodnia strona od okna.
Dziękuje.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie
W sumie wyciągnęłaś z wątku prawidłowe wnioski.
Na pewno każdą roślinę, nieważne czy kupujemy w sklepie czy od kogoś, trzeba przesadzić.
Ogólnie stan juki jest dobry. Generalnie nie są trudne w uprawie rośliny i w zasadzie tylko są mało odporne na przelanie.
Obeschnięte końcówki liści mogą świadczyć o nieprawidłowej pielęgnacji, zbyt częste podlewanie albo zbyt rzadkie, albo po prostu przerośnięta bryła korzeniowa. Jeśli pnie są twarde na całej długości, a korzenie będą w miarę zdrowe to tutaj nie ma co się zbytnio martwić.
Jak zapewnisz prawidłowe warunki uprawy pielęgnację, powinna za jakiś czas dojść do siebie.
Jeśli po wyciągnięciu z podłoża, znajdziesz jakiekolwiek nadgniłe korzenie usuwasz je, a całą bryłę korzeniową posypujesz sproszkowanym węglem.
W wątku było napisane, że jeśli masz warunki to na okres późnej wiosny - lata wystawić jukę na zewnątrz, po uprzedniej aklimatyzacji.
I taka uwaga, po przesadzeniu doniczki nie wkładaj do osłonki tylko postaw na podstawce.
Na pewno każdą roślinę, nieważne czy kupujemy w sklepie czy od kogoś, trzeba przesadzić.
Ogólnie stan juki jest dobry. Generalnie nie są trudne w uprawie rośliny i w zasadzie tylko są mało odporne na przelanie.
Obeschnięte końcówki liści mogą świadczyć o nieprawidłowej pielęgnacji, zbyt częste podlewanie albo zbyt rzadkie, albo po prostu przerośnięta bryła korzeniowa. Jeśli pnie są twarde na całej długości, a korzenie będą w miarę zdrowe to tutaj nie ma co się zbytnio martwić.
Jak zapewnisz prawidłowe warunki uprawy pielęgnację, powinna za jakiś czas dojść do siebie.
Jeśli po wyciągnięciu z podłoża, znajdziesz jakiekolwiek nadgniłe korzenie usuwasz je, a całą bryłę korzeniową posypujesz sproszkowanym węglem.
W wątku było napisane, że jeśli masz warunki to na okres późnej wiosny - lata wystawić jukę na zewnątrz, po uprzedniej aklimatyzacji.
I taka uwaga, po przesadzeniu doniczki nie wkładaj do osłonki tylko postaw na podstawce.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie
Bardzo dziękuje za odpowiedz i rady!
Pnie główny z najmniejszym są twarde. Natomiast średni jest miększy (nie wiem jak to interpretować? 0-1?). Pytanie, czy mogę jeszcze jakoś zadbać o te boczne pnie aby z nich coś jeszcze wyrosło? Wystarczy je odpowiednio podciąć? Czy jeśli na końcu pnia jest już znikoma ilość woskowiny bądź już całkowicie zanikła to należy uzupełnić?
Czy pożółkłe końcówki liści należy obciąć? zostawić? jest szansa ze się zregenerują? Wiem, że całkowicie pożółkłe liście należy podcinać.
Jeszcze raz dziękuje za odpowiedź
Pnie główny z najmniejszym są twarde. Natomiast średni jest miększy (nie wiem jak to interpretować? 0-1?). Pytanie, czy mogę jeszcze jakoś zadbać o te boczne pnie aby z nich coś jeszcze wyrosło? Wystarczy je odpowiednio podciąć? Czy jeśli na końcu pnia jest już znikoma ilość woskowiny bądź już całkowicie zanikła to należy uzupełnić?
Czy pożółkłe końcówki liści należy obciąć? zostawić? jest szansa ze się zregenerują? Wiem, że całkowicie pożółkłe liście należy podcinać.
Jeszcze raz dziękuje za odpowiedź
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie
Miękki pień, zwłaszcza jeśli juka była przelana może świadczyć o gniciu. Może jednak wystarczy samo przesadzenie i nieco przesuszenie podłoża. Musisz jednak obserwować ten pień w ciągu następnych dni, do dwóch - trzech tygodni. Jeśli pień w tym czasie będzie się robił coraz miększy, albo/i będzie widać zmianę koloru pnia w tym miejscu, trzeba będzie odciąć górę powyżej zmiany i konieczność jego ponownego ukorzenienia. Oczywiście resztę pnia też trzeba będzie odciąć.
Żółte fragmenty liści możesz odciąć, już się nie zregenerują, części zielone na razie zostaw. Wosk możesz uzupełnić.
Żółte fragmenty liści możesz odciąć, już się nie zregenerują, części zielone na razie zostaw. Wosk możesz uzupełnić.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie
Dzięki jeszcze raz!
Chcąc sprawdzić stan korzeni, natknąłem się na etykietę rośliny na samym dnie. Okazało się, iż to Dracena Massangeana - czy w tym przypadku zalecenia są takie same?
Chcąc sprawdzić stan korzeni, natknąłem się na etykietę rośliny na samym dnie. Okazało się, iż to Dracena Massangeana - czy w tym przypadku zalecenia są takie same?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie
Musiałem mieć wczoraj jakieś zaćmienie, nie korygując od razu że to dracena.
Więc różnica między nimi jest taka, że w przypadku draceny trzeba uważać na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Przy Twojej wystawie powinna stać około metra od okna.
Z podlewaniem sytuacja wygląda tak, że podłoże nie powinno zbytnio przesychać w okresie jesienno-zimowym, jak w przypadku juki, jedynie można pozwolić na przesychanie wierzchniej warstwy podłoża. W sezonie podłoże powinno być cały czas umiarkowanie wilgotne. I tutaj uwaga, im większa doniczka tym podłoże wolniej przesycha, zwłaszcza w głębi bryły korzeniowej.
Lubi większą wilgotność powietrza, więc ostrożnie z grzejnikiem.
Podłoże takie same.
Więc różnica między nimi jest taka, że w przypadku draceny trzeba uważać na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Przy Twojej wystawie powinna stać około metra od okna.
Z podlewaniem sytuacja wygląda tak, że podłoże nie powinno zbytnio przesychać w okresie jesienno-zimowym, jak w przypadku juki, jedynie można pozwolić na przesychanie wierzchniej warstwy podłoża. W sezonie podłoże powinno być cały czas umiarkowanie wilgotne. I tutaj uwaga, im większa doniczka tym podłoże wolniej przesycha, zwłaszcza w głębi bryły korzeniowej.
Lubi większą wilgotność powietrza, więc ostrożnie z grzejnikiem.
Podłoże takie same.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie
Dzięki wielkie!
Każdemu się zdarza
Przesadziłem dracenę do ziemi z perlitem (3:1), do większej doniczki o 2-3cm z odpowiednim drenażem. Chciałem pozbyć się trochę starej ziemi, jednakże bryła korzenna była tak przerośnięta, że właściwie stała się jednością z doniczką... korzenie na bokach były trochę przesuszone (po wyjęciu po prostu wypadały), reszta wydawała się zdrowa (jasno kremowy kolor), do środka nie byłem w stanie zajrzeć, bez uszkadzania reszty systemu. Planuje jej nie podlewać ok. tydzień, żeby wypuściła korzenie. Po czym podleję ja z nawozem do roślin zielonych.
Mniejszy pień jest zdrowy, co mogę zrobić aby jeszcze coś na nim urosło?
Każdemu się zdarza
Przesadziłem dracenę do ziemi z perlitem (3:1), do większej doniczki o 2-3cm z odpowiednim drenażem. Chciałem pozbyć się trochę starej ziemi, jednakże bryła korzenna była tak przerośnięta, że właściwie stała się jednością z doniczką... korzenie na bokach były trochę przesuszone (po wyjęciu po prostu wypadały), reszta wydawała się zdrowa (jasno kremowy kolor), do środka nie byłem w stanie zajrzeć, bez uszkadzania reszty systemu. Planuje jej nie podlewać ok. tydzień, żeby wypuściła korzenie. Po czym podleję ja z nawozem do roślin zielonych.
Rozumiem. Pytanie, czy jeśli pień wyzdrowieje, to mogę liczyć, że jeszcze coś z niego wyrośnie?norbert76 pisze:Miękki pień, zwłaszcza jeśli juka była przelana może świadczyć o gniciu. Może jednak wystarczy samo przesadzenie i nieco przesuszenie podłoża. Musisz jednak obserwować ten pień w ciągu następnych dni, do dwóch - trzech tygodni....
Mniejszy pień jest zdrowy, co mogę zrobić aby jeszcze coś na nim urosło?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie
Nawozem dopiero po 3 - 4 tygodniach po przesadzeniu.
Z pniami to różnie bywa, bezlistne mogą wypuścić z boku nowe przyrosty, ale nie ma 100% gwarancji.
Z miękkim to zależy od tego co będzie w ciągu dwóch - trzech tygodni. Może coś być z tego, a może trzeba będzie odcinać.
Z pniami to różnie bywa, bezlistne mogą wypuścić z boku nowe przyrosty, ale nie ma 100% gwarancji.
Z miękkim to zależy od tego co będzie w ciągu dwóch - trzech tygodni. Może coś być z tego, a może trzeba będzie odcinać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie
Super dziękuje za błyskawiczne i merytoryczne odpowiedzi!
Jest to dość okazała dracena (patrząc po tym wątku) i bardzo chciałbym o nią odpowiednio zadbać, więc będę na bieżąco informować o postępach
Jeszcze raz dziękuje
Jest to dość okazała dracena (patrząc po tym wątku) i bardzo chciałbym o nią odpowiednio zadbać, więc będę na bieżąco informować o postępach
Jeszcze raz dziękuje
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie
Przepraszam, że tak spamuje, ale spać nie mogę przez to
Czy te kropki mogą być oznaką choroby grzybiczej, suchego powietrza albo przerośniętej bryły korzeniowej? W tym wątku trafiają się wszystkie przyczyny na przemian, jednak dalej nie jestem w stanie jej wskazać precyzyjnie. Bryła była mocno przerośnięta i mam nadzieję, że to było przyczyną. Roślina już została przesadzona, ale niestety nie używałem środków grzybobójczych... Zakupiłem już nawilżacz powietrza z hydrostatem, więc w przyszłości roślina będzie miała lepsze warunki. Jedynie tego grzyba się obawiam.
Czy te kropki mogą być oznaką choroby grzybiczej, suchego powietrza albo przerośniętej bryły korzeniowej? W tym wątku trafiają się wszystkie przyczyny na przemian, jednak dalej nie jestem w stanie jej wskazać precyzyjnie. Bryła była mocno przerośnięta i mam nadzieję, że to było przyczyną. Roślina już została przesadzona, ale niestety nie używałem środków grzybobójczych... Zakupiłem już nawilżacz powietrza z hydrostatem, więc w przyszłości roślina będzie miała lepsze warunki. Jedynie tego grzyba się obawiam.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie
Nie każda pojedyncza plama musi oznaczać jakąś chorobę. To może być choroba grzybowa, ale również takie zaschnięte końcówki liści mogą wskazywać na nieprawdłowe warunki uprawy i pielęgnacji.
Problem staje się istotny, kiedy plam przybywa, a liście zaczynają żółknąć.
Wg mnie po prostu trzeba poczekać i obserwować czy będą pojawiać się nowe plamy.
Problem staje się istotny, kiedy plam przybywa, a liście zaczynają żółknąć.
Wg mnie po prostu trzeba poczekać i obserwować czy będą pojawiać się nowe plamy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie
Cześć, hoduję swoją roślinkę od 9 lat i wszystko było w porządku. Od trzech miesięcy zaczyna gubić Liście. Te najbliżej ziemi, pojedyńczo zaczynają robić się brązowe, dość charakterystycznie Od środka, od brzegu. Od góry normalnie liście Rosną aczkolwiek usychanie jest za szybkie. Przez te lata uschły może ze dwa liście.
Roślina świeżo przesadzona do mieszanki ziemi ze Żwirem gdyż w ziemi w kwiatku obok zaczęły latać muszki. Korzenie są w porządku. W ziemi nie widać żadnych robali. Podlewam zawsze tak samo, jak ziemia przeschnie. Kwiat stoi w tym samym miejscu.
Roślina świeżo przesadzona do mieszanki ziemi ze Żwirem gdyż w ziemi w kwiatku obok zaczęły latać muszki. Korzenie są w porządku. W ziemi nie widać żadnych robali. Podlewam zawsze tak samo, jak ziemia przeschnie. Kwiat stoi w tym samym miejscu.