Orzech włoski - uprawa Cz.2

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
90chrzan
100p
100p
Posty: 182
Od: 25 wrz 2011, o 23:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie,świętokrzyskie

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

kuneg pisze:Być może jest odpowiedź na moje pytanie, ale jakoś nie znalazłam.

Powiedzcie mi, dlaczego odmiany orzecha włoskiego szczepi się na podkładkach z orzecha czarnego?
Czy jest jakieś przeciwskazanie, żeby szczepić na siewkach orzecha włoskiego, których wszędzie pełno?
Gdzie sprzedają szczepionego na orzechu czarnym?
bendkos
200p
200p
Posty: 341
Od: 13 maja 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Pajęczna

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

W tej stronie wątku Kozula wyjaśniła przeciwwskazania szczepienia na czarnym https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... &start=756
Nig­dy nie re­zyg­nuj z ce­lu tyl­ko dla­tego, że osiągnięcie go wy­maga cza­su. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1856
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

@bendkos
Dzięki serdeczne :)
Brenach91
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 3 maja 2020, o 07:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Witam mam dużą działkę mam już trochę orzechów które kupiłem wraz z gospodarstwem , są około 30-40 letnie małe orzechy smaczne jest ich dużo teraz mam zamiar zaszczepić jednego orzecha ponieważ są tak duże że to poezja i smaczne mój dziadek go zasądził 60 lat temu u siebie na działce, czyli daje orzecha do donicy w domu aby było ciepło o robię ten zabieg tak ?
Awatar użytkownika
drJanek
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 25 paź 2022, o 14:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Witam wszystkich serdecznie,

Jestem początkującym ogrodnikiem, wraz z domem rozwijamy powoli nasz ogród żeby kiedyś się wprowadzić nie na łyse pole :).

Mam pytanie na które nie mogę znaleźć odpowiedzi, zasadziłem w zeszłym roku orzecha Marsa, w tym roku stwierdziliśmy, że dokupimy mu jeszcze jednego żeby było więcej orzechów.
Mieliśmy do wyboru SK04 i U02, padło na ten drugi (też po lekturze jednej z wypowiedzi na forum, że ma smaczne orzechy).
W opisach Marsa znalazłem, że U02 jest dla niego zapylaczem, ale dla U02 zapylaczem są Jansen, Jupiter, Resovia, SK 04, U 14, co więcej o ile Mars jest samopylny to U02 już nie, U02 ma wcześniej kwiaty niż Mars. Jeszcze U02 nie posadziłem, więc pytanie czy on w ogóle będzie owocował w takiej konfiguracji?
W okolicy są pola i sąsiedzi mają nowoczesne ogrody (trawka i rośliny ozdobne) więc nie liczę, że z okolicy się zapyli.

Znalazłem jeszcze taką tabelę, z której wynika że Mars może by troszkę zapylił SK04, ale Mars nie zapyli U02,ani U02 Marsa, o ile dobrze ją odczytałem:

http://szczepionyorzech.pl/files/tabela ... 2015-r.jpg

pozdrawiam
Janek


Zdjęcie za duże, zmieniłam na link/jagusia111
zielonaJAGA
50p
50p
Posty: 90
Od: 30 gru 2015, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Terminami kwitnienia, chyba aż tak bardzo nie musisz się kierować, bo nie zakładasz sadu towarowego. Poza tym, opisane terminy kwitnienia mogą się przesunąć w zależności od przebiegu pogody w danym roku, co zresztą zaznaczyła Autorka tabeli w opisie. Mam obie odmiany u siebie w sadzie siedem lat. SK 04 nie lubi mroźnych zim. U mnie rośnie bardzo słabo, orzechy ma malutkie i zastąpię go inną odmianą. Odmiany SK04/5, SK04/22, SK04/26 rosną dużo lepiej, są plenniejsze i orzechy mają większe. U02 (Zygmunt) to świetna odmiana. Odkąd owocuje orzechy ma co roku, są wyrównane, zdrowe (zepsutych brak), bardzo smaczne, dobrze się suszą i przechowują. A zapylacza U02 sobie znajdzie wśród okolicznych siewek.
Zdjęcie z ubiegłego roku (świeże orzechy).


Obrazek
Awatar użytkownika
drJanek
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 25 paź 2022, o 14:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Dzięki wielkie za odpowiedź, bo już brałem paragon i jechałem oddać :). Najbardziej lubię właśnie suszone orzechy. W takim razie sadzę...
grz87
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 30 lip 2022, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Jakiś czas temu wrzucałem zdjęcie odrostów od orzecha. Ostatnio powycinałem większość pędów i zostawiłem tylko kilka, w których widziałem największy potencjał. Czy w Waszej ocenie to co jest teraz ma szansę na przetrwanie i przekształcenie się w drzewo? Czy dobrze by było coś z tym jeszcze zrobić (zostawić jeszcze mniej, przyciąć od góry?). Obecnie ma to około 150 cm. Zastanawiam się też jak wygląda wyrastanie orzecha i co się przekształca w gałęzie? Bo te fragmenty, na których wyrastają liście w większości odpadają przy dotknięciu odpadają. Czy na zimę zostaną tylko takie patyki?

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1856
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Jak chcesz mieć drzewo, to zostaw 1 odrost. Na wiosnę wytniesz najsłabsze. Teraz już zostaw.

Orzech ma liście złożone, czyli na "ogonku" liściowym znajduje się wiele pojedynczych liści. Liście razem znogonkiem opadną przed zimą.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7876
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Jak najbardziej drzewo będzie i jak radzi Kuneg , teraz zostaw. Nie wiadomo jaka zima będzie. W przyszłym sezonie najsłabsze wytnij, zostaw najsilniejszy odrost. Będziesz formował pien do wysokości około 180 cm. Jak niżej koronę uformujesz to konary obwisną i będą ziemi siegać. Ze starym pniakiem nic nie rób póki co bo te młode odrosty na korzeniach pniaka bazują. Najlepiej to go obciosać z kory po bokach by już następne odrosty się nie pojawiały, bo tylko kłopot z nimi będzie . A może to nie będzie konieczne, sam zobaczysz. Orzech rośnie szybko i ani się obejrzysz jak już piękny cień dawał będzie :D . Masz bardzo blisko siatkę, czy nie będzie komuś z sąsiadów przeszkadzał?
Pozdrawiam! Gienia.
grz87
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 30 lip 2022, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Dzięki bardzo za cenne informacje. W takim razie nic nie ruszam. A potrzeba jakieś podparcie, czy odrosty powinny być na tym etapie wystarczająco bezpieczne przed wiatrem? Jeśli chodzi o przyszłoroczne formowanie, to trzeba będzie ciachać tak, żeby wtedy docelowo pozostało 180 cm czy jak będzie 180 to obcinać niżej?

Ze spadaniem liści i gałęziami nie powinno być problemu, bo za siatką na szczęście jest moja część przeznaczona na służebność drogową. Byle w siatkę nie wrastał konar :D
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7876
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Nie wpisałeś w swoim profilu Twojej lokalizacji, chociażby regionu. Jeśli to teren wietrzny, jakies wygwizdowo i obawiasz się silnego wiatru to zapalikuj ten najładniejszy pionowy odrost. Ciężko chyba będzie palik wbić bo blisko pniaka jest. W przyszłym roku obserwuj go tylko, raczej zostaw w spokoju, powoli wyprowadzisz go, orzech cięcia nie lubi i trzeba to robić w odpowiednim czasie, bo rzewnie płakać będzie :).
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2171
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Orzech z odrostu urośnie błyskawicznie na duże drzewo, bo ma przecież dorosłe, wielkie korzenie. Najtrudniejszy dla niego jest pierwszy rok, dopóki zielonego mało i chlorofilu mało. Jeśli chodzi o termin cięcia, to na zachodzie Polski można się pokusić o to gdzieś w końcu lutego. Jeżeli są przeciwskazania do cięcia w tym terminie(mróz), marzec i kwiecień trzeba sobie odpuścić z powodu wycieku soków. Kolejny termin jest zwykle od końcu kwietnia/do połowy maja, w zależności od odmiany, w czasie kiedy młode przyrosty maja około 5 cm. U młodych orzechów w pierwszym i drugim roku po posadzeniu, tniemy dopiero po 20 maja.
O ile na inne gatunki wyciek soku nie ma za wielkiego wpływu, a przy winorośli może być nawet korzystny (opóźnienie wegetacji), to orzecha takie zjawisko osłabia. Znam sad orzechowy, który po zimowym cięciu i bardzo silnym wycieku soków przestał owocować na lata.

Odnośnie wcześniejszych postów na temat zapylania, działkowicze za bardzo przejmują się tym kto kogo zapyli, w szczególności jeśli kupują kilka odmian. W związku ze zmianami klimatu, kwitnienie orzechów się przestawia, ale przy sadzeniu 3-4 odmian dadzą sobie radę. Wyjątek to Franquette z powodu bardzo późnego terminu kwitnienia kwiatów żeńskich. Na południowym wschodzie jest też trochę problem z zapylaniem Milotaia późnego, ale przynajmniej w połowie Mars go obsłuży. Przy zakupie jednej odmiany i braku dzikich orzechów sprawa ma się inaczej i w tym wypadku zawsze należy zapytać, czy odmiana jest samopylna.
Ten rok dobitnie udowodnił, że w miejscach gdzie rośnie dużo odmian i dzikich orzechów, większym problemem jest przepylenie niż niedopylenie. W USA, w sadach towarowych praktykuje się otrząsanie męskich kwiatostanów maszynami przeznaczonymi do zbioru orzechów. Nadmiar pyłku na znamionach słupków żeńskich kwiatów powoduje wydzielanie etylenu i przedwczesne opadanie (aborcję) zawiązków). To zjawisko występuje przy dobrych warunkach dla zapylania i tak właśnie było w tym roku. Pogoda zbyt idealna, pyłek przemieszczał się na wielkie odległości. Chwilami piekły oczy od tego, a woda w beczkach była żółta. Skutkiem tego, te odmiany których żeńskie kwiaty kwitły w szczycie pylenia, prawie nie miały orzechów.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”