Małe-wielkie szczęście...cz2
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Krysiu, ja
Jeździłam z młodszym synem na jednej.
Jeździłam z młodszym synem na jednej.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Dzisiaj nie wytknę nosa z domu, rano było -31. Nawet jeśli w dzień będzie cieplej, mróz mnie zniechęci do spaceru
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Oj, to zmarzliście na tej Wieżycy! ;)
Wstyd przyznać, w tym roku jeszcze na nartach nie byłam. Odzwyczaiłam się całkiem, słowo daję. A powiedz, Justynko, o jakiej porze byliście i czy dużo ludzi na stoku? Bo ferie teraz są, pewnie dzieciaki korzystają...
Wstyd przyznać, w tym roku jeszcze na nartach nie byłam. Odzwyczaiłam się całkiem, słowo daję. A powiedz, Justynko, o jakiej porze byliście i czy dużo ludzi na stoku? Bo ferie teraz są, pewnie dzieciaki korzystają...
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Ewo, rano -22C
Pod wieczór połowa tego i śnieg
Siedź w ciepełku
Aga, byliśmy ok. 18-19.
Bez problemu, ludzi sporo, ale bez tłoku i sympatycznie.
Weekendy obłożone
Pod wieczór połowa tego i śnieg
Siedź w ciepełku
Aga, byliśmy ok. 18-19.
Bez problemu, ludzi sporo, ale bez tłoku i sympatycznie.
Weekendy obłożone
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Sporty zimowe to nie dla mnie Zimą to ja mogę przy piecu siedzieć i marzyć o wiośnie.
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Justyno, piękny masz ogród i umiesz go przedstawiać, jest na co popatrzeć, latem ale i zimą nie wieje u Ciebie nudą.Fotki z sikorkami są urocze,szczególnie te przy słonince. Bardzo ciepło i romantycznie jest w Twoim wątku
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Ewo, ja też tak wolę.
Chłopcy stosunkowo nieduzi , więc chcemy im zaszczepić, by aktywnie spędzali czas zarówno latem jak i zimą.
A to wymaga przykładu 'z góry'
Gdy jesteśmy w domu i dysponujemy czasem, staramy się wynagrodzić im to, ze w tygodniu dużo pracujemy i nie wszystko jest możliwe.
Rodzinny wypad na górkę, lodowisko, do lasu-nic nie kosztuje, a radości dużo.
Korzystamy z okazji, ze Duży-16-latek, też z nami jeszcze wyjeżdża, czasami zabiera też kolegów.
A jak potem smakuje kawa i herbatka albo kakao
Romo
Ciszę, ze ci się u nas podoba.
Nasz ogródek niczym specjalnym się nie wyróżnia, ale to nasze miejsce na ziemi.
Lubimy gości . Zapraszamy w każdy czas.
A zwierzaki, nasi młodsi bracia, mają teraz ciężki czas. Trzeba im pomóc. Dzieci chętnie się w to włączają.
A jaką mają frajdę sprawdzając w atlasie ptaków, jakiż to pierzasty nas odweidził
Istny punkt obserwacji ornitologicznych.
Temperatura wzrosła (-11C), przyprószyło śniegu i
Rano, spacerek w mrozie na targ. A potem (wieczorkiem goście na kolacji).
W ramach odpoczynku - łyżwy
Okazało się, że umiem
Czyli jak z jazdą na rowerze, nie zapomina się, nawet po wielu latach ( )
Zaraz mnie zbojkotujecie za zimowe fotki, ale nie mogę się oprzeć.
Wczoraj i przedwczoraj wokół "diamentowy pył". Ależ się mienił.
Roślinki w zimowej odsłonie. Zobaczcie jakie ażurowe i delikatne. Jak rysowane.
A teraz już kolorek.
Pierwiosnki. Nie mam ich dużo.
Myślę, że to się zmieni.
Nasionka chłodzą się jeszcze w zamrażalniku (kandelabrowy, japoński, ząbkowany, wyniosły).
Miłego wieczoru życzę .
Chłopcy stosunkowo nieduzi , więc chcemy im zaszczepić, by aktywnie spędzali czas zarówno latem jak i zimą.
A to wymaga przykładu 'z góry'
Gdy jesteśmy w domu i dysponujemy czasem, staramy się wynagrodzić im to, ze w tygodniu dużo pracujemy i nie wszystko jest możliwe.
Rodzinny wypad na górkę, lodowisko, do lasu-nic nie kosztuje, a radości dużo.
Korzystamy z okazji, ze Duży-16-latek, też z nami jeszcze wyjeżdża, czasami zabiera też kolegów.
A jak potem smakuje kawa i herbatka albo kakao
Romo
Ciszę, ze ci się u nas podoba.
Nasz ogródek niczym specjalnym się nie wyróżnia, ale to nasze miejsce na ziemi.
Lubimy gości . Zapraszamy w każdy czas.
A zwierzaki, nasi młodsi bracia, mają teraz ciężki czas. Trzeba im pomóc. Dzieci chętnie się w to włączają.
A jaką mają frajdę sprawdzając w atlasie ptaków, jakiż to pierzasty nas odweidził
Istny punkt obserwacji ornitologicznych.
Temperatura wzrosła (-11C), przyprószyło śniegu i
Rano, spacerek w mrozie na targ. A potem (wieczorkiem goście na kolacji).
W ramach odpoczynku - łyżwy
Okazało się, że umiem
Czyli jak z jazdą na rowerze, nie zapomina się, nawet po wielu latach ( )
Zaraz mnie zbojkotujecie za zimowe fotki, ale nie mogę się oprzeć.
Wczoraj i przedwczoraj wokół "diamentowy pył". Ależ się mienił.
Roślinki w zimowej odsłonie. Zobaczcie jakie ażurowe i delikatne. Jak rysowane.
A teraz już kolorek.
Pierwiosnki. Nie mam ich dużo.
Myślę, że to się zmieni.
Nasionka chłodzą się jeszcze w zamrażalniku (kandelabrowy, japoński, ząbkowany, wyniosły).
Miłego wieczoru życzę .
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Ładne fotki, choć zimowe Pamiętam, że jako dziecko dziwiłam się, czemu tych zimowych kwiatków mama nie chce do wazonu-takie ładne przecież A one tylko na śniegu i zmrożone prezentują się dobrze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Cudnie Pani wygląda i jaka wysportowana
Kochana u mnie tez sie tak mienilo ,ale ze złosci że mróz mi oczko rozwalil ...obrażona nie zrobiłam mu zdjęć
Cudowne pierwiosnki takie łany kolorków a jak jeszcze dosadzisz to dopiero będzie festiwal barw Juz sie nie moge doczekać
Miłej imprezki
Kochana u mnie tez sie tak mienilo ,ale ze złosci że mróz mi oczko rozwalil ...obrażona nie zrobiłam mu zdjęć
Cudowne pierwiosnki takie łany kolorków a jak jeszcze dosadzisz to dopiero będzie festiwal barw Juz sie nie moge doczekać
Miłej imprezki
marzenia się spełniają! Dana
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Ewo, w pełni się zgadzam z tym, co napisałaś.
Ich urok wydobywa skrzący śniegi i czyste tło-biel.
Już w pochmurny, deszczowy jesienny dzień są raczej smętne i przygnębiające.
Danusiu, dziękuję
Wysportowana , raczej w pozie sportowej
Z tym oczkiem to czytałam i współczuję. Też bym była zła.
Trzeba będzie nad tym na wiosnę popracować
Nasza kałuża z formy na zimę osuszana (część wody wylana) a rybki w beczce w kotłowni czekają wiosny.
Pierwiosnki marzą mi się pomiędzy krzewami, żeby tworzyły barwne dywaniki, gdy część bylin dopiero się budzi.
Przyjdzie mi na to jeszcze poczekać Oj dłuży się do tej wiosny, dłuży...a za oknem -20C
W kociej i psiej telewizorni dzisiaj oczekiwanie na program ornitologiczny
Ich urok wydobywa skrzący śniegi i czyste tło-biel.
Już w pochmurny, deszczowy jesienny dzień są raczej smętne i przygnębiające.
Danusiu, dziękuję
Wysportowana , raczej w pozie sportowej
Z tym oczkiem to czytałam i współczuję. Też bym była zła.
Trzeba będzie nad tym na wiosnę popracować
Nasza kałuża z formy na zimę osuszana (część wody wylana) a rybki w beczce w kotłowni czekają wiosny.
Pierwiosnki marzą mi się pomiędzy krzewami, żeby tworzyły barwne dywaniki, gdy część bylin dopiero się budzi.
Przyjdzie mi na to jeszcze poczekać Oj dłuży się do tej wiosny, dłuży...a za oknem -20C
W kociej i psiej telewizorni dzisiaj oczekiwanie na program ornitologiczny
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8553
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
fajne te Twoje zwierzaki
a karmnik robiłas sama
a karmnik robiłas sama
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Justyna super fotki . Ja podobnie jak twoi domownicy uwielbiam oglądać ptaszki
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Dorotko, karmik to prezent od wujka.
Robi je sam.
Ten ma pewną skuchę, ma za długie gałązki na daszku i ptaki nie chcą tam wchodzić. Na początku było ok, ale pod wpływem działania czynników atm. chyba 'przyklapł' nieco.
Muszę je na wiosnę skrócić.
Zwierzaki zapatrzone.
Są fajnaste
Agnieszko, własnie byłam u ciebie
Obserwujemy ptaki, ale z fotkami to już gorzej, płochliwe te pierzaki sreasznie.
Robi je sam.
Ten ma pewną skuchę, ma za długie gałązki na daszku i ptaki nie chcą tam wchodzić. Na początku było ok, ale pod wpływem działania czynników atm. chyba 'przyklapł' nieco.
Muszę je na wiosnę skrócić.
Zwierzaki zapatrzone.
Są fajnaste
Agnieszko, własnie byłam u ciebie
Obserwujemy ptaki, ale z fotkami to już gorzej, płochliwe te pierzaki sreasznie.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.