Maliny - uprawa, nawożenie cięcie cz.2
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 12 mar 2013, o 21:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Przecież to już suche patyki, czy będzie mróz czy nie, to już na nie nie ma wpływu.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2015, o 23:36 przez ERNRUD, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Przed przecinkiem nie pisz spacji
Powód: Przed przecinkiem nie pisz spacji
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Ja zawsze tnę w lutym, obojętnie jaka pogoda.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Mam do was pytanie... posadziłam w zeszłym roku w kwietniu patyki młode maliny Laszka i jesienne Polka i Pokusa. Te owocowały, Laszka jeszcze nie. Czy mogę je na wiosnę przekopać w inne miejsce? Czy to może mieć wpływ na owocowanie i lepiej tego nie robić?
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Na pewno trochę się odbije na plonowaniu. I najlepiej by było je już zostawić ale nieraz wynika taka sytuacja że się nie da. Aby najmniej ucierpiały to przenoś je z dużą bryłą korzeniową. Po czym podlej i później możesz je zasilić dolistnie. Niestety ale może się zdarzyć że niektóre krzaki ucierpią przy przesadzaniu i uschną im pędy. Ale później powinny jeszcze wypuścić pędy.
Pozdrawiam Paweł
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 28 lut 2015, o 00:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Ja Państwu powiem tak.
Zajmuję się uprawą malin posiadam hektar polki, hektar Glena apple, i w zeszłym roku zamówiłem sobie sadzonki z SVZ Tomaszów Lubelski 3000 sztuk nowej odmiany jesiennej na pół hektara. Opisanie tych ilości nie ma na celu wylansowania się, jednak mam ukończoną szkole rolnicza i często jeżdżę na szkolenia o uprawie tych owoców.
Jeśli jakakolwiek malina, to odpada stosowanie nawozów typu mocznik i wszelkiego rodzaju saletrzaków i soli potasowej.
Mocznik zakwasza glebę, a saletrzaki i sól potasowa zawierają chlorki, a wszystkie owoce miękkie typu malina/porzeczka/truskawka okropnie źle przyswajają chlorki i są one szkodliwe dla tych roślin.
Ja w tym roku wykonywałem na swoim areale próbki gleby i przede wszystkim Wapno!
Co do wapna polecam Wapniak Koszelowski granulowany.
Dla maliny idealne pH gleby to 5.5 do 6.2.
Żółte przebarwienia na liściach, to często nie robak, ani grzyb tylko zwyczajnie brak magnezu.
Magnez uzupełniam Wapmagiem (zalecenia 8-24kg/hektar).
Co do potasu to polecam Siarczan potasu w ilości ok.50 kg czystego siarczanu na hektar tj. ok 100 kg na hektar nawozu ponieważ siarczan potasu ma w sobie 50% czystego potasu.
Fosfor to oddzielny jak by temat ponieważ fosfor opada co roku ok. 1 cm w głąb ziemi, dlatego jest dobrze dać fosfor przed orką, aby on w tej ziemi już był przed sadzeniem, jednak w kilkuletniej uprawie, należy nie zapominać o corocznym nawożeniu. Ja osobiście stosuje super fosfat w ilości 200kg/hektar.
Bardzo dobrym nawozem pod wszystkie owoce miękkie jest nawóz Yara Mila hydrokomlex. Jest to nawóz wieloskładnikowy, drogi bo drogi ale ma bardzo dobre działanie, aktywny fosfor (nikt nie wie jak to zrobili, ale fosfor tego nawozu cały czas aktywnie pracuje w poszukiwaniu korzeni roślin)
Ja osobiście będę go aplikował od tego roku w 3 rzutach, pierwszy w kwietniu/maju ok 100kg/hektar następnie w czerwcu również 100kg/hektar i potem sierpień wyłącznie pod malinę jesienną również 100kg/hektar.
Dlaczego trzy rzuty?
Ano dlatego że w uprawie maliny nie można przekroczyć wprowadzenia do uprawy 110kg czystego azotu w ciągu roku, czy to dolistnie czy do korzennie.
Polecam aplikowanie wszelkich nawozów na przełomie kwiecień/maj ponieważ wtedy malina zaczyna wegetacje i potrzebuje wielu składników na "start" potem to tylko jest uzupełnienia dla lepszego plonowania.
Przepraszam, że sie wtrąciłem, ale chciałem sie podzielić swoimi uwagami
Pozwolilam sobie wyeksponować niektóre ważne treści/Adm.KaRo
Zajmuję się uprawą malin posiadam hektar polki, hektar Glena apple, i w zeszłym roku zamówiłem sobie sadzonki z SVZ Tomaszów Lubelski 3000 sztuk nowej odmiany jesiennej na pół hektara. Opisanie tych ilości nie ma na celu wylansowania się, jednak mam ukończoną szkole rolnicza i często jeżdżę na szkolenia o uprawie tych owoców.
Jeśli jakakolwiek malina, to odpada stosowanie nawozów typu mocznik i wszelkiego rodzaju saletrzaków i soli potasowej.
Mocznik zakwasza glebę, a saletrzaki i sól potasowa zawierają chlorki, a wszystkie owoce miękkie typu malina/porzeczka/truskawka okropnie źle przyswajają chlorki i są one szkodliwe dla tych roślin.
Ja w tym roku wykonywałem na swoim areale próbki gleby i przede wszystkim Wapno!
Co do wapna polecam Wapniak Koszelowski granulowany.
Dla maliny idealne pH gleby to 5.5 do 6.2.
Żółte przebarwienia na liściach, to często nie robak, ani grzyb tylko zwyczajnie brak magnezu.
Magnez uzupełniam Wapmagiem (zalecenia 8-24kg/hektar).
Co do potasu to polecam Siarczan potasu w ilości ok.50 kg czystego siarczanu na hektar tj. ok 100 kg na hektar nawozu ponieważ siarczan potasu ma w sobie 50% czystego potasu.
Fosfor to oddzielny jak by temat ponieważ fosfor opada co roku ok. 1 cm w głąb ziemi, dlatego jest dobrze dać fosfor przed orką, aby on w tej ziemi już był przed sadzeniem, jednak w kilkuletniej uprawie, należy nie zapominać o corocznym nawożeniu. Ja osobiście stosuje super fosfat w ilości 200kg/hektar.
Bardzo dobrym nawozem pod wszystkie owoce miękkie jest nawóz Yara Mila hydrokomlex. Jest to nawóz wieloskładnikowy, drogi bo drogi ale ma bardzo dobre działanie, aktywny fosfor (nikt nie wie jak to zrobili, ale fosfor tego nawozu cały czas aktywnie pracuje w poszukiwaniu korzeni roślin)
Ja osobiście będę go aplikował od tego roku w 3 rzutach, pierwszy w kwietniu/maju ok 100kg/hektar następnie w czerwcu również 100kg/hektar i potem sierpień wyłącznie pod malinę jesienną również 100kg/hektar.
Dlaczego trzy rzuty?
Ano dlatego że w uprawie maliny nie można przekroczyć wprowadzenia do uprawy 110kg czystego azotu w ciągu roku, czy to dolistnie czy do korzennie.
Polecam aplikowanie wszelkich nawozów na przełomie kwiecień/maj ponieważ wtedy malina zaczyna wegetacje i potrzebuje wielu składników na "start" potem to tylko jest uzupełnienia dla lepszego plonowania.
Przepraszam, że sie wtrąciłem, ale chciałem sie podzielić swoimi uwagami
Pozwolilam sobie wyeksponować niektóre ważne treści/Adm.KaRo
"Oddaję dziś hołd spracowanym rękom polskiego rolnika. Tym rękom, które z trudnej, ciężkiej ziemi wydobywały chleb dla kraju, a w chwilach zagrożenia były gotowe tej ziemi strzec i bronić." Jan Paweł II
- Laelia
- 200p
- Posty: 231
- Od: 17 lis 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Mam pytanie. Czy jest w ogóle szansa, żeby malina owocowała w cieniu? No, powiedzmy w świetlistym cieniu. Jeśli tak to jaka odmiana?
Pozdrawiam
Magda
Magda
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Beniuk my jesienią uporządkowaliśmy maliny po porzednich właścicielach i chciałbym sypnąć nawozem Yara. piszesz że będziesz dawać go w kwietniu/maju, czy to znaczy jak już będzie coś zielonego widać czy wcześniej?
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Beniuk nam potrzeba tutaj takich ludzi, którzy maliny mają i się znają.
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Beniuk czy możesz podać nazwę tej nowej jesiennej odmiany malin? Czy zamierzasz wymieniać Glena Ample na nowsze odmiany? Czy myślałeś o zainwestowaniu i posadzeniu takich odmian jak Sokolica czy Radziejowa?
Pozdrawiam Paweł
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
WitamLaelia pisze:Mam pytanie. Czy jest w ogóle szansa, żeby malina owocowała w cieniu? No, powiedzmy w świetlistym cieniu. Jeśli tak to jaka odmiana?
U mnie maliny rosną właśnie w takim cieniu. Po jednej stronie rowu melioracyjnego, po drugiej u sąsiada rosną brzozy, odmiana jesienna ale nazwy nie znam.
Pozdrawiam
Rafał
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Na pewno brak słońca, choćby przez jakiś, czas odbije się na smaku malin. U mnie maliny słońce mają od godziny 13 i jest ok, ale poprzednia plantacja miała słońce tylko od wschodu i maliny ( te same odmiany) były kwaśniejsze i cierpkie. Wielkość owoców była podobna.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Dostałam nowe krzaki malin. Zakopcowałam je w wiadrze z wilgotnym piachem. W planach miałam wyrobić ziemię i zasadzić je jutro na działce ale przed weekendem zapowiadają -2. No nie wiem czy wytrzymają do kwietnia, wątpię. Sadzić i okryć je?
Pozdrawiam Jola
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 28 lut 2015, o 00:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Malina w Cieniu owocować będzie, jednak tak jak kolega niżej napisał nieco słabiej i różnica będzie w owocach, dla takiej osoby jak ja, cień nie ma wielkiego znaczenia, ponieważ dla mnie liczy się "ilość" ponieważ ta malina idzie często tylko na barwniki, i powiem, że w cieniu (w zależności od roku) ta malina jest ładniejsza, ponieważ dostaje więcej wilgoci.
pelikano11 Stosowanie nawozów, trzeba dopasować. Zależy dokładnie jaki składnik chcesz uzupełnić. Początek wegetacji, to nie jest pojawienie się pączków "liściennych". Każda roślina, zaczyna swą wegetację przy dodatnich temperaturach. Był bym skłonny powiedzieć, że maliny już rozpoczęły swoją wegetację i duże przymrozki które lepiej żeby nie wystąpiły odbiją się mocno na malinie. Jednak ta wegetacja tak mocno jeszcze nie ruszyła, bo gleba jest zmarznięta. Początek wegetacji takiej konkretnej to tak jak pisałem końcówka kwietnia, początek maja, wtedy malina potrzebuje "powera" tj. Azotu do korzennie ;)
pawelp1320 musiał bym znaleźć swoje dokumenty z kontraktacji, ale ja szukałem jakichkolwiek informacji o tej malinie ( kontraktowałem je w zeszłym roku) i w internecie nic o niej nie znalazłem, nawet SVZ nie wie co to za odmiana, wziąłem ją w ciemno.
Glena póki co nie zamierzam wymienić. praktykowałem laszke, praktykowałem setlinga (najgorsza odmiana jaką kiedykolwiek wsadziłem) miałem dosłownie kawałek na wypróbowanie Radziejowej i o tej odmianie ciężko mi cokolwiek powiedzieć, bo kompletnie mi nie wypaliła, ale wysadziłem ją na niesprawdzonym stanowisku, i troszkę "olałem" sobie nawożenie jej, ale z tego co wiem to odmiana bardzo podobna do laszki, a laszka mi nie przypasowała, ze względu na krótszy okres owocowania (mimo, że dużo wcześniej się zaczyna) i pod koniec owocowania te maliny są bardzo słabe, Glen trzyma formę do samego końca i jest bardzo smaczny
kama_80 z reguły nie polecam wysadzania malin na wiosnę, sam to praktykowałem i właśnie jest duży problem z wyczuciem pogody, polecam wysadzanie wrzesień/październik, malina puści korzenie i przygotuje się do przymrozków, w jesiennych nasadzeniach odpada mi z reguły do 20%, przy wiosennych nawet do 40 %, na twoim miejscu wstrzymał bym sie do połowy marca, tylko warunek, nie trzymaj ich w za ciepłym miejscu bo puszczą pączki, i obowiązkowo po nasadzeniu, pozacinać sekatorem łodygi ok 5-10cm od ziemi, malina pierwszy rok musi robić sobie korzeń, a dopiero potem iść w liścia
PS: właśnie wróciłem z kolejnego szkolenia i rezygnuje z aplikacji potasu i fosforu na wiosnę. Daję samo wapno. Dlaczego? Ano dlatego, że dowiedziałem się, że wapno nie pozwoli roślinie na przyswojenie fosforu i potasu, dlatego te składniki w nieco większej dawce, zaaplikuje jesienią
pelikano11 Stosowanie nawozów, trzeba dopasować. Zależy dokładnie jaki składnik chcesz uzupełnić. Początek wegetacji, to nie jest pojawienie się pączków "liściennych". Każda roślina, zaczyna swą wegetację przy dodatnich temperaturach. Był bym skłonny powiedzieć, że maliny już rozpoczęły swoją wegetację i duże przymrozki które lepiej żeby nie wystąpiły odbiją się mocno na malinie. Jednak ta wegetacja tak mocno jeszcze nie ruszyła, bo gleba jest zmarznięta. Początek wegetacji takiej konkretnej to tak jak pisałem końcówka kwietnia, początek maja, wtedy malina potrzebuje "powera" tj. Azotu do korzennie ;)
pawelp1320 musiał bym znaleźć swoje dokumenty z kontraktacji, ale ja szukałem jakichkolwiek informacji o tej malinie ( kontraktowałem je w zeszłym roku) i w internecie nic o niej nie znalazłem, nawet SVZ nie wie co to za odmiana, wziąłem ją w ciemno.
Glena póki co nie zamierzam wymienić. praktykowałem laszke, praktykowałem setlinga (najgorsza odmiana jaką kiedykolwiek wsadziłem) miałem dosłownie kawałek na wypróbowanie Radziejowej i o tej odmianie ciężko mi cokolwiek powiedzieć, bo kompletnie mi nie wypaliła, ale wysadziłem ją na niesprawdzonym stanowisku, i troszkę "olałem" sobie nawożenie jej, ale z tego co wiem to odmiana bardzo podobna do laszki, a laszka mi nie przypasowała, ze względu na krótszy okres owocowania (mimo, że dużo wcześniej się zaczyna) i pod koniec owocowania te maliny są bardzo słabe, Glen trzyma formę do samego końca i jest bardzo smaczny
kama_80 z reguły nie polecam wysadzania malin na wiosnę, sam to praktykowałem i właśnie jest duży problem z wyczuciem pogody, polecam wysadzanie wrzesień/październik, malina puści korzenie i przygotuje się do przymrozków, w jesiennych nasadzeniach odpada mi z reguły do 20%, przy wiosennych nawet do 40 %, na twoim miejscu wstrzymał bym sie do połowy marca, tylko warunek, nie trzymaj ich w za ciepłym miejscu bo puszczą pączki, i obowiązkowo po nasadzeniu, pozacinać sekatorem łodygi ok 5-10cm od ziemi, malina pierwszy rok musi robić sobie korzeń, a dopiero potem iść w liścia
PS: właśnie wróciłem z kolejnego szkolenia i rezygnuje z aplikacji potasu i fosforu na wiosnę. Daję samo wapno. Dlaczego? Ano dlatego, że dowiedziałem się, że wapno nie pozwoli roślinie na przyswojenie fosforu i potasu, dlatego te składniki w nieco większej dawce, zaaplikuje jesienią
"Oddaję dziś hołd spracowanym rękom polskiego rolnika. Tym rękom, które z trudnej, ciężkiej ziemi wydobywały chleb dla kraju, a w chwilach zagrożenia były gotowe tej ziemi strzec i bronić." Jan Paweł II