Sojusz starego z nowym cz.2
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Dzięki, Zuziu za linka o piwoniach. Poczytam i pomyślę, co z nimi zrobić.
- anym
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuza podziwiam Twoją kokoryczkę kiedy moja będzie taka A ten ste....coś tam wcale tak ziele nie wygląda, czy on kwitnie?
Marzanka szybko się rozrasta? Fajna, czy mogę prosić kawaląteczek?
Marzanka szybko się rozrasta? Fajna, czy mogę prosić kawaląteczek?
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Aniu, astilboides ma takie kwiaty na grubym pędzie, podobnie jak rodgersja. Na szczycie taki wiecheć drobnych białych kwiatków. Jak u tawułki - astilbe
Tak wyglądało to w ubiegłym roku:
Jeden liść mu klapsnął, może da sobie radę.
Marzanka sprawnie się rozpełza, trzeba tylko mieć na uwadze, że wczesną wiosną jest praktycznie bezlistna. Ale startuje wcześnie i z tymi białymi kwiatuszkami na tle świeżej zieleni wygląda bardzo ładnie. No i pachnie. Stosowana w ziołolecznictwie, ale trzeba uważać, poniewaz zawiera kumarynę i przy przedawkowaniu szkodzi. Jasne, że dostaniesz. Najlepiej robić sadzonki po kwitnieniu, więc musisz troszkę poczekać .
Tak wyglądało to w ubiegłym roku:
Jeden liść mu klapsnął, może da sobie radę.
Marzanka sprawnie się rozpełza, trzeba tylko mieć na uwadze, że wczesną wiosną jest praktycznie bezlistna. Ale startuje wcześnie i z tymi białymi kwiatuszkami na tle świeżej zieleni wygląda bardzo ładnie. No i pachnie. Stosowana w ziołolecznictwie, ale trzeba uważać, poniewaz zawiera kumarynę i przy przedawkowaniu szkodzi. Jasne, że dostaniesz. Najlepiej robić sadzonki po kwitnieniu, więc musisz troszkę poczekać .
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Starałam się wstawić kilka zdjęć z wczoraj, niestety fotosik uparcie informuje mnie, że upload error
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42264
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Ja też miałam wczoraj problem z fotosikiem, ale mam drugiego niezawodnego minusa ....przynajmniej nie ma mi co opaść
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Oj, chyba coś się ruszyło
No to zaległości uzupełniam. Mam nadzieję Marysiu, ze to będzie uniesienie a nie opadnięcie Na poczatek biel nieskazitelna. Powód? Ano zakwitła moja królowa...
Pobawiłam się w zawilcach... niskie światło jest trudne, ale pięknie w nim kwiaty wyglądają
To nie koniec bieli
Zmienimy nieco kolorystykę. Misz-masz z przewagą Rh i azalii
Coś tam zbiera się do kwitnienia. Na Pastelli jeszcze mszyce pomimo oprysku... Trzeba będzie powtórzyć.
Kolejne szachownice zakwitły.
Kamasję uwielbiam, więc znów ja pokazuję. A jagodowiec to nowy nabytek w miejsce czegoś zdechniętego/stratowanego na cienistej
Kilka szerszych planów: przedogródek od strony ścieżki wejściowej i od strony przeciwnej, gdzie taki leśny zakątek się utworzył.
Rabata mieszana, w tle kwasolubne
A tu też towarzystwo mieszane.
I na koniec rozmowa z Sępikiem
No to zaległości uzupełniam. Mam nadzieję Marysiu, ze to będzie uniesienie a nie opadnięcie Na poczatek biel nieskazitelna. Powód? Ano zakwitła moja królowa...
Pobawiłam się w zawilcach... niskie światło jest trudne, ale pięknie w nim kwiaty wyglądają
To nie koniec bieli
Zmienimy nieco kolorystykę. Misz-masz z przewagą Rh i azalii
Coś tam zbiera się do kwitnienia. Na Pastelli jeszcze mszyce pomimo oprysku... Trzeba będzie powtórzyć.
Kolejne szachownice zakwitły.
Kamasję uwielbiam, więc znów ja pokazuję. A jagodowiec to nowy nabytek w miejsce czegoś zdechniętego/stratowanego na cienistej
Kilka szerszych planów: przedogródek od strony ścieżki wejściowej i od strony przeciwnej, gdzie taki leśny zakątek się utworzył.
Rabata mieszana, w tle kwasolubne
A tu też towarzystwo mieszane.
I na koniec rozmowa z Sępikiem
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Biel zachwyca Choć na dłuższą metę na 100% by mi się nudziła. Bodziszka i jagodowca niedawno sadziłam. Jestem zachwycona liśćmi "Philippe Vapelle" W ogóle wzbogaciłam się o dobrych kilka odmian bodziszka po tym jak przekonałam się, że świetnie się rozrastają, są bezproblemowe i do ego śliczne. Czego chcieć więcej?
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Ja oczywiście dzięki Zuzi również zachwyciłam się bodziszkami tylko u nas nie idzie ich nigdzie kupić .
Zuziu wstawiaj jak najwięcej zdjęć bo dzięki nim i mój ogród zaczyna wyglądać lepiej. Od Was uczę sie jak zestawiać kompozycje. Chyba powinnam Ci dopłacic za kurs ogrodniczy
Zuziu wstawiaj jak najwięcej zdjęć bo dzięki nim i mój ogród zaczyna wyglądać lepiej. Od Was uczę sie jak zestawiać kompozycje. Chyba powinnam Ci dopłacic za kurs ogrodniczy
Pozdrawiam. Beata.
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Aniu sweety tak, biała monotematyczność niezbyt by mi odpowiadała. Tu białe różności są porozrzucane po rabatach a wyłowiłam je tak jakoś przypadkiem. Bodziszki mnie także przypadły do gustu, w ubiegłym roku definitywnie zapadłam na bodziszkozę To raczej zasługa W. Już kilkakrotnie przekonał mnie do roślin, które kojarzą się raczej z leśnym runem niż z ogrodem. Ale jakie piękne są!
Joasiu atko W. się przyłożył do efektu, a jakże, jednak zaczątek zrobiłam ja i moja rodzina wiele lat temu. Sosnę, której pień widać, posadził jeszcze mój brat. Ja dosadziłam hosty i barwinek oraz tę kalinę Burkwooda. Za kępą barwinka widać tawułę, którą sadziła jeszcze mama! Została gruntownie przycięta w celu odmłodzenia, bo był to już ogromniasty krzak. W dosadził jeszcze co- nieco (parzydło, rododendron, ligularię) i podkrzesał sosnę, dzięki czemu te rośliny z dolnego piętra odżyły.To trudny teren, bo bardzo piaszczysty (pozostałości po materiałach budowlanych), cienisty i suchy. Więc i ziemię trzeba było najpierw poprawić. No i wykasować straszne ilości winobluszczu, który opanował ogrodzenie i kawał rabaty. No proszę, taki mały kawałek ogródka, a ile można o nim gadać Ale przy wstawianiu zdjęć wena mnie opuszcza. Dopiero Wasze wizyty i komentarze sprawiają, że mam coś do powiedzenia/napisania
Beatko tomaszkowa nie ma u Ciebie bodziszków? Podzielę się! Na zdjęcia możesz liczyć, a co do tego:
Joasiu atko W. się przyłożył do efektu, a jakże, jednak zaczątek zrobiłam ja i moja rodzina wiele lat temu. Sosnę, której pień widać, posadził jeszcze mój brat. Ja dosadziłam hosty i barwinek oraz tę kalinę Burkwooda. Za kępą barwinka widać tawułę, którą sadziła jeszcze mama! Została gruntownie przycięta w celu odmłodzenia, bo był to już ogromniasty krzak. W dosadził jeszcze co- nieco (parzydło, rododendron, ligularię) i podkrzesał sosnę, dzięki czemu te rośliny z dolnego piętra odżyły.To trudny teren, bo bardzo piaszczysty (pozostałości po materiałach budowlanych), cienisty i suchy. Więc i ziemię trzeba było najpierw poprawić. No i wykasować straszne ilości winobluszczu, który opanował ogrodzenie i kawał rabaty. No proszę, taki mały kawałek ogródka, a ile można o nim gadać Ale przy wstawianiu zdjęć wena mnie opuszcza. Dopiero Wasze wizyty i komentarze sprawiają, że mam coś do powiedzenia/napisania
Beatko tomaszkowa nie ma u Ciebie bodziszków? Podzielę się! Na zdjęcia możesz liczyć, a co do tego:
to zakrzyknę: nie widzę! nie widzę! I nie zobaczę, póki nie założysz swojego wątkubo dzięki nim i mój ogród zaczyna wyglądać lepiej
czyli uczysz się na moich błędach? Mam wrażenie, że Ty bez pomocy masz całkiem fajne pomysły i dobre podejście do tematuOd Was uczę się jak zestawiać kompozycje.
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuziu ja za bardzo nie mam z czym zakładac wątku W tamtym roku o tej porze tynkowali mi dom i zakładali bruk. Jeżeli mam jakieś roślinki to za zwyczaj jakieś małe. Te co uzbierałam w ciągu 3 lat teraz zostały podzielonei jeszcze efektu nie ma.
Wy błędów w nasadzeniach raczej nie robicie. Przecież to widać gołym okiem. Wszystko tak ładnie skomponowane a roślinki widać że zadowolone ze swojego życia. Znaczy to że miejsce i towarzystwo im odpowiada. Nic tylko zzynać żywcem
Wy błędów w nasadzeniach raczej nie robicie. Przecież to widać gołym okiem. Wszystko tak ładnie skomponowane a roślinki widać że zadowolone ze swojego życia. Znaczy to że miejsce i towarzystwo im odpowiada. Nic tylko zzynać żywcem
Pozdrawiam. Beata.
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
yyyy....co to ja chciałam powiedzieć? Jak zobaczyłam leśny zakatek, to mnie zatchnęło Całośc tak cudnie się zgrała, egzemplarze historyczne z nowymi...to jest efekt, jaki chciałabym docelowo zobaczyć u siebie w ogrodzie, ale na taki to dziesięcioleci trzeba... Bodziszki też sobie bardzo cenię, bo rosną same, nawet posadzone korzeniem do góry....chyba muszę uzupełnić swoją na razie marną kolekcję
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
jak widzę kwitnące piwonie to mnie ściska w dołku niby wszystko robię przy nich jak potrzeba ,a efektów nima ,piękna zawilcowa sesja