Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Analiza była?Pewnie nie.Też nawoziłem i to jak,ekologicznie!Przywoziłem obornik ze wsi od kolegi,przez 20 lat!Jak 3 lata temu po raz pierwszy zrobiłem analizę (dzięki forum),okazało się,że N=8,P=520,K=80,Mg=140,Ca 3850,pH=7,4. .Nie uwierzę,że bez analizy można sensownie dostarczyć potrzebne składniki pokarmowe.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Deerf dzięki za cenne wskazówki...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7855
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Kalo, nie mam możliwości zrobienia analizy. Na pewno tutaj gdzieś robią takie analizy i pewnie słono to kosztuje. Ale to nie jest kwestia życia lub śmierci i jak będę jechać do Polski to wezmę litr ziemi i zrobię analizę (kiedy to będzie sama nie wiem ). Póki co wszystko rośnie dobrze, chorób się nie spodziewam, w dalszej okolicy są farmy (widziałam krowy na jakimś wybiegu) ale ziemniaków tutaj nie uprawiają. Sama mam rządek ziemniaków tuż przy pomidorach, obie rośliny nie mają żadnych plamek - jak do tej pory. Tylko te kolory!! Wszystko jakieś takie bardzo ciemno zielone.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Dzień dobry,
Chciałam się przywitać w tym wątku, jestem nowa i nie bardzo umiem się poruszać na tym forum, może nawet źle się podpięłam. Ale do rzeczy, anonimowo podczytuję dość długo już Wasze wątki, korzystam z rad i Waszej ogromnej wiedzy i w końcu przyszedł czas aby się ujawnić, ponieważ mam problem z pomidorami w szklarni, chodzi o skręcanie się liści - wszystkich, a te górne to po prostu się powywijały jak paragrafy. Idąc za waszymi radami kupiłam pH-metr i sprawdziłam kwaśność gleby, okazało się że ma 5,2 co z ulotki przy mierniku wynika, że dla pomidorów jest za kwaśna. Kupiłam więc saletrę wapnia, ale w granulkach i nie mając czasu na rozpuszczanie podsypałam (zresztą za radą pani z ogrodniczego) po małej garsteczce wokół pomidora a następnie podlałam. Na noc zostawiłam szklarnię otwartą, bo oprócz za kwaśnej gleby może też mieć wpływ wysoka temperatura? Szklarnię mam z poliwęglanu, są w niej dwa okna uchylone i na szczytowych ścianach drzwi dwuskrzydłowe, wszystko zostało otwarte na noc. Wcześniej zostawiałam tylko uchylone okna i jedną połówkę drzwi z jednej strony, co dawało temperaturę w dzień około 30st. Mieszkam w zachodniopomorskim. Proszę, powiedzcie mi, czy podsypanie saletry a nie oprysk nie zaszkodzi moim pomidorom?
Załączam zdjęcia, chociaż nie wiem czy z nich coś zobaczycie, były robione dwa dni temu, dziś było jeszcze gorzej.
Pozdrawiam, Beata
Chciałam się przywitać w tym wątku, jestem nowa i nie bardzo umiem się poruszać na tym forum, może nawet źle się podpięłam. Ale do rzeczy, anonimowo podczytuję dość długo już Wasze wątki, korzystam z rad i Waszej ogromnej wiedzy i w końcu przyszedł czas aby się ujawnić, ponieważ mam problem z pomidorami w szklarni, chodzi o skręcanie się liści - wszystkich, a te górne to po prostu się powywijały jak paragrafy. Idąc za waszymi radami kupiłam pH-metr i sprawdziłam kwaśność gleby, okazało się że ma 5,2 co z ulotki przy mierniku wynika, że dla pomidorów jest za kwaśna. Kupiłam więc saletrę wapnia, ale w granulkach i nie mając czasu na rozpuszczanie podsypałam (zresztą za radą pani z ogrodniczego) po małej garsteczce wokół pomidora a następnie podlałam. Na noc zostawiłam szklarnię otwartą, bo oprócz za kwaśnej gleby może też mieć wpływ wysoka temperatura? Szklarnię mam z poliwęglanu, są w niej dwa okna uchylone i na szczytowych ścianach drzwi dwuskrzydłowe, wszystko zostało otwarte na noc. Wcześniej zostawiałam tylko uchylone okna i jedną połówkę drzwi z jednej strony, co dawało temperaturę w dzień około 30st. Mieszkam w zachodniopomorskim. Proszę, powiedzcie mi, czy podsypanie saletry a nie oprysk nie zaszkodzi moim pomidorom?
Załączam zdjęcia, chociaż nie wiem czy z nich coś zobaczycie, były robione dwa dni temu, dziś było jeszcze gorzej.
Pozdrawiam, Beata
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Jam ci amator, więc nie potwierdzamDaro65 pisze: Fachowcy potwierdzą.
Rozdział pt " Czynniki glebowe wpływające na pobieranie wapnia "
http://bomax.botany.pl/pubs/data/article_pdf?id=2364
Tym razem, dla ułatwienia, po polsku
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Daro65
Masz rację, moja wypowiedź jest nie precyzyjna. Powinienem napisać że dłużej trwające uwilgotnienie gleby może być przyczyną. A faktem jest że w drugą stronę też to działa
Ze 3-4 lata temu w wyniku napływania wody z zewnątrz w trakcie opadów (w jakiś dziwny sposób:) ziemia przez dłuższy czas była wilgotna. Całe szczęście że to tylko 4-6 krzaczków. Wtedy nawet nie wiedziałem co to jest i oczywiście porażone zostały oberwane, a pechowa odmiana, która akurat tam rosła (brutus) nigdy więcej u mnie nie zagościła, jakąś taką awersję mam do niej
Masz rację, moja wypowiedź jest nie precyzyjna. Powinienem napisać że dłużej trwające uwilgotnienie gleby może być przyczyną. A faktem jest że w drugą stronę też to działa
Ze 3-4 lata temu w wyniku napływania wody z zewnątrz w trakcie opadów (w jakiś dziwny sposób:) ziemia przez dłuższy czas była wilgotna. Całe szczęście że to tylko 4-6 krzaczków. Wtedy nawet nie wiedziałem co to jest i oczywiście porażone zostały oberwane, a pechowa odmiana, która akurat tam rosła (brutus) nigdy więcej u mnie nie zagościła, jakąś taką awersję mam do niej
Chwieją się w polu maki purpurowe
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
W słonecznym blasku południa mdlejące...
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
W słonecznym blasku południa mdlejące...
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2600
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
be_ta!
Masz bardzo ładne krzaki pomidorów.Pospieszyłaś się z tym podsypywaniem saletrą wapniową.Wydaje mi się,że nie musiałaś tego robić.
Trzeba było najpierw się zapytać na forum.Pani ze sklepu to żadna wyrocznia.Przynajmniej dla mnie.
Nic nie napisałaś jakie mają podłoże,czym do tej pory były traktowane i jak często podlewane.
Tunel powinien być otwarty z dwóch stron dzień i noc.Jeszcze masz okna to też powinny być pootwierane.Temperatura 30C to za wysoka dla nich.
Masz bardzo ładne krzaki pomidorów.Pospieszyłaś się z tym podsypywaniem saletrą wapniową.Wydaje mi się,że nie musiałaś tego robić.
Trzeba było najpierw się zapytać na forum.Pani ze sklepu to żadna wyrocznia.Przynajmniej dla mnie.
Nic nie napisałaś jakie mają podłoże,czym do tej pory były traktowane i jak często podlewane.
Tunel powinien być otwarty z dwóch stron dzień i noc.Jeszcze masz okna to też powinny być pootwierane.Temperatura 30C to za wysoka dla nich.
- sajmon0609
- 200p
- Posty: 273
- Od: 1 mar 2009, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Do be_ta
A takie pytanie co ile dni podlewasz pomidory.
A takie pytanie co ile dni podlewasz pomidory.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Podlewam co 3 dni, 1 konewkę na 5 krzaków, czyli wychodzi około 2 l na roślinę. Podłoże to świeży czarnoziem głębokości około 25-30 cm i pod spodem kompost. Jak wcześniej napisałam, odczyn gleby to 5,2, więc zgodnie ze wskazówkami dołączonymi do pH-metru który zakupiłam, dla pomidorów to za kwaśno, dlatego uważałam, że trzeba tą ziemię trochę zneutralizować.
Pozdrawiam, Beata
Pozdrawiam, Beata
- emilka79
- 200p
- Posty: 358
- Od: 29 maja 2014, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
No to i u nas - komunikat aktywny zaraza ziemniaczana i alternarioza ziemniaka .
Wczoraj był HT, dziś pójdzie OW.
Wczoraj był HT, dziś pójdzie OW.
Pozdrawiam -Marta
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 15 cze 2015, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Mazowieckie chyba też już całe zainfekowane przez ZZ
U mnie przedwczoraj w gruncie, kiedy nie było jeszcze w moim powiecie aktywnego komunikatu (ale był już w okolicach Warszawy), poszedł Amistar 250.
Na balkonowe też zastosować? Do tej pory tylko raz poszedł OW jakiś tydzień temu.
U mnie przedwczoraj w gruncie, kiedy nie było jeszcze w moim powiecie aktywnego komunikatu (ale był już w okolicach Warszawy), poszedł Amistar 250.
Na balkonowe też zastosować? Do tej pory tylko raz poszedł OW jakiś tydzień temu.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Jeżeli na balkonie pomidory nie są moczone przez deszcz, mgłę czy rosę nie musisz się bać ZZ.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 15 cze 2015, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Uff to dobrze Dzięki!
Stoją pod zadaszeniem, bezpośredni deszcz im nie grozi, ew. jak zacina to trochę oberwą. Przy ostatnich ulewach tylko papryce stojącej na skraju zadaszenia trochę się dostało, ale była tylko zroszona nie mokra. Mgły raczej u mnie nie występują ;)
Mam w razie czego w gotowości OW, HB i MW.
Obym tylko dobrze opryskała gruntowe, one i tak w tym roku są marne przez zaniedbanie spowodowane remontem i późne wysadzenie dość mizernej rozsady. Boję się, że są tak słabiutkie że chwila moment złapią ZZ Te pod folią na szczęście są dużo silniejsze, ale to też nie jest żadna gwarancja
Mój pierwszy post na forum i od razu odpowiedź od GURU Moją umrzeć szczęśliwa, ale to dopiero po zbiorach, szkoda pomidorów
Stoją pod zadaszeniem, bezpośredni deszcz im nie grozi, ew. jak zacina to trochę oberwą. Przy ostatnich ulewach tylko papryce stojącej na skraju zadaszenia trochę się dostało, ale była tylko zroszona nie mokra. Mgły raczej u mnie nie występują ;)
Mam w razie czego w gotowości OW, HB i MW.
Obym tylko dobrze opryskała gruntowe, one i tak w tym roku są marne przez zaniedbanie spowodowane remontem i późne wysadzenie dość mizernej rozsady. Boję się, że są tak słabiutkie że chwila moment złapią ZZ Te pod folią na szczęście są dużo silniejsze, ale to też nie jest żadna gwarancja
Mój pierwszy post na forum i od razu odpowiedź od GURU Moją umrzeć szczęśliwa, ale to dopiero po zbiorach, szkoda pomidorów