Kochani ostatnio cierpię na brak czasu

Poczytuje wasze wątki z telefonu siedząc u lekarza lub w samochodzie czekając na dzieciaki, z niczym nie mogę się wyrobić. W tej chwili u mnie chłodno i pada, więc część prac nie jest możliwa do wykonania to znalazłam chwilkę i napiszę
Mariusz u mnie był taki wiatr, że nawet niektóre tulipany połamał. A z czereśniami się martwię bo cudownie rozkwitły a tu zrobiło się mokro i zimno więc owady nie latają, tak niestety jest ostatnio co roku.
Zuziu mam nadzieję, że czereśnię chociaż wiatr trochę zapyli bo inaczej czarno to widzę. Trawniczek rośnie bardzo szybko bo teraz codziennie pada i będzie co kosić. Dużo kwitnie, ale wiatr potrafi strącić płatki tulipanom nie mówię już o tym, że kilka połamał. Ja mam ten plus, że na bieżąco wszystkiego doglądam bo ogród mam przy domu.
Sebastian tej naszej kosiareczki to samej nie zostawiam, zawsze obok coś pielę i na bieżąco ją kontroluję

A kolorków pojawia się coraz więcej i też nie mogę się doczekać kiedy zakwitną iryski, ale u mnie to nawet pąków jeszcze nie mają więc trochę to jeszcze potrwa.
Alu kotka jest cudowna wygłaskana od urodzenia przez córkę, a czasami jest wręcz nachalna bo jak coś robię przy rabatach to wręcz się o nią potykam. A ten Twój już się urodził?
Małgosiu jeden kawałek trawnika mam między rabatkami i tamtędy codziennie ją wyprowadzam na pastwisko i jak idzie to podjada i tego kawałka to nie trzeba kosić bo tak ładnie przycięte
No i wczoraj w biedronce zrobiłam małe zakupy, ciekawe czy odmiany będą się zgadzać
