
U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7327
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Twój ogródek jak laboratorium wygląda taki czyściutki 

Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Gosiu, rh mogą jeszcze spokojnie rosnąć z rok albo dwa, później będę je musiała ograniczać, ale od początku zakładałam, że będą cięte, więc spoko. Czego brakuje ci na ścianie?
Jule, znajoma ma w zacisznym miejscu przy ścianie domu wielki krzak rozmarynu, rośnie ponad 10 lat i nigdy go nie zabezpieczała. Moje zioła w skrzynce są teraz w garażu i na razie mają się dobrze. Niedługo będę je musiała wziąć do domu, bo zapowiadają mróz do -8. A jak twoje?
Witaj Kasiu
Dziękuję za miłe słowa.
Płyty chodnikowe w warzywniku nie są niczym mocowane, ale ziemia w miejscu gdzie leżą została mocno ubita. Nie przeszkadzają przy kopaniu, wiosną używamy również glebogryzarki do spulchnienia ziemi na grządkach, trzeba tylko uważać, żeby nie dojeżdżać do samych płyt, kilka centymetrów zostawiamy nie ruszane. Ja jestem bardzo zadowolona z tych ścieżek, szczerze polecam.
Elu, wszędzie leżą liście, więc czyściutko teraz nie jest. Czekam aż reszta liści pospada z drzew i wtedy trochę ogarnę. Ale z laboratorium ma chyba coś wspólnego mój ogródek, jako początkujący ogrodnik wciąż eksperymentuję z roślinkami
To moja forsycja, kupiłam ją jako krzaczek i próbuję formować na drzewko. Dolne pędy ma splecione, cały sezon obrywałam z nich liście i gałązki które tam wypuszczała. Koronę przycinałam chyba ze cztery razy, docelowo ma być w kształcie maczugi. Ciekawa jestem, jak po tych zabiegach będzie z kwitnieniem. Zaczęła się przechylać, więc dostała podpórkę, myślę że w przyszłym roku będzie na tyle stabilna, że nie będzie jej już potrzebowała.
Na drugim zdjęciu berberys ukorzeniony z patyczka. Jego też przycinam, żeby uzyskać niski zwarty krzaczek. Nie mam pojęcia jaka to odmiana, kolory zmienia jak kameleon, listki miał najpierw zielone, potem czerwone, znowu zielone a teraz jak na załączonym obrazku. Koralików nie ma, ale może dlatego, że jeszcze młody?

Jule, znajoma ma w zacisznym miejscu przy ścianie domu wielki krzak rozmarynu, rośnie ponad 10 lat i nigdy go nie zabezpieczała. Moje zioła w skrzynce są teraz w garażu i na razie mają się dobrze. Niedługo będę je musiała wziąć do domu, bo zapowiadają mróz do -8. A jak twoje?
Witaj Kasiu

Płyty chodnikowe w warzywniku nie są niczym mocowane, ale ziemia w miejscu gdzie leżą została mocno ubita. Nie przeszkadzają przy kopaniu, wiosną używamy również glebogryzarki do spulchnienia ziemi na grządkach, trzeba tylko uważać, żeby nie dojeżdżać do samych płyt, kilka centymetrów zostawiamy nie ruszane. Ja jestem bardzo zadowolona z tych ścieżek, szczerze polecam.
Elu, wszędzie leżą liście, więc czyściutko teraz nie jest. Czekam aż reszta liści pospada z drzew i wtedy trochę ogarnę. Ale z laboratorium ma chyba coś wspólnego mój ogródek, jako początkujący ogrodnik wciąż eksperymentuję z roślinkami

To moja forsycja, kupiłam ją jako krzaczek i próbuję formować na drzewko. Dolne pędy ma splecione, cały sezon obrywałam z nich liście i gałązki które tam wypuszczała. Koronę przycinałam chyba ze cztery razy, docelowo ma być w kształcie maczugi. Ciekawa jestem, jak po tych zabiegach będzie z kwitnieniem. Zaczęła się przechylać, więc dostała podpórkę, myślę że w przyszłym roku będzie na tyle stabilna, że nie będzie jej już potrzebowała.
Na drugim zdjęciu berberys ukorzeniony z patyczka. Jego też przycinam, żeby uzyskać niski zwarty krzaczek. Nie mam pojęcia jaka to odmiana, kolory zmienia jak kameleon, listki miał najpierw zielone, potem czerwone, znowu zielone a teraz jak na załączonym obrazku. Koralików nie ma, ale może dlatego, że jeszcze młody?


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Mini ogród ale jaki wycacany




- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25207
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Jakoś tam pusto. Chyba, że puścisz od góry bluszcz. Albo nawet można posadzić bluszcz. On nie jest ekspansywny i na dokłądkę zimozielony
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Jadziu, mini ogród to niewiele pracy żeby wycacać
Gosiu, myślałam o bluszczu na tej ścianie, ale mimo że nie rośnie szybko, to po jakimś czasie musiałabym go jednak przycinać, a miejsca między rh i migdałkiem niewiele na gimnastykę, a będzie jeszcze mniej jak rośliny urosną. Chociaż bluszcz załatwiłby może problem z malowaniem muru, gdyby go całkiem zarósł. Tylko wtedy miałabym zieleń na tle zieleni w podobnym odcieniu, też nudno. Puścić go tylko górą przy krawędzi ściany? Nie wiem co z tym zrobić.

Gosiu, myślałam o bluszczu na tej ścianie, ale mimo że nie rośnie szybko, to po jakimś czasie musiałabym go jednak przycinać, a miejsca między rh i migdałkiem niewiele na gimnastykę, a będzie jeszcze mniej jak rośliny urosną. Chociaż bluszcz załatwiłby może problem z malowaniem muru, gdyby go całkiem zarósł. Tylko wtedy miałabym zieleń na tle zieleni w podobnym odcieniu, też nudno. Puścić go tylko górą przy krawędzi ściany? Nie wiem co z tym zrobić.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Gosiu wybacz ,ale zapytam ,czytam już w któryms wątku o rh.Co to jest rh 

- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Jadziu, rh to skrót od rododendron (rhododendron).
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Dziękuje ,nie wiedziałam a mam rododendrona
ale przecież kto pyta nie błądzi
Miłej nocki




Miłej nocki

- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7327
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Fajny pomysł z tą forsycją
Tylko jak póżno przycinałaś to może nie kwitnąć ale niższe pędy dlaczego nie 


Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- Helen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1874
- Od: 30 sie 2010, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Gosia, ciekawa sprawa z tymi berberysami. Mam kilka odmian berberysów wszystkie kwitną jednakowo
a tylko jeden gatunek ma koraliki. Jest on trochę innego kształtu niż tamte , gałązki ma bardzo sztywne a listki drobniutkie
Twój jest podobny do tych które u mnie nie mają korali. Ale kto wie?
a tylko jeden gatunek ma koraliki. Jest on trochę innego kształtu niż tamte , gałązki ma bardzo sztywne a listki drobniutkie
Twój jest podobny do tych które u mnie nie mają korali. Ale kto wie?
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Elu, okaże się wiosną, już niedługo. Mam nadzieję, że forsycja przynajmniej na niektórych pędach zakwitnie.
Helen, nawet jak nie będzie koralików, to i tak go lubię, za zmienność ubarwienia listków.
Orkan Xavier nie wyrządził w mojej okolicy większych szkód, postrącał trochę gałęzi i prawie wszystkie liście z drzew. Zaliczyliśmy też śnieżycę i padający poziomo deszcz, ale temperatury dodatnie więc śnieg od razu stopniał. Nadal mokro i do ogrodu nie chce się wychodzić.
Na parapecie niespodziankę zrobił fiołek. Cieszy tym bardziej, że ukorzeniony z listka.

Helen, nawet jak nie będzie koralików, to i tak go lubię, za zmienność ubarwienia listków.
Orkan Xavier nie wyrządził w mojej okolicy większych szkód, postrącał trochę gałęzi i prawie wszystkie liście z drzew. Zaliczyliśmy też śnieżycę i padający poziomo deszcz, ale temperatury dodatnie więc śnieg od razu stopniał. Nadal mokro i do ogrodu nie chce się wychodzić.
Na parapecie niespodziankę zrobił fiołek. Cieszy tym bardziej, że ukorzeniony z listka.


- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Słodkie fiołeczki
Mnie niestety one nie lubią.

Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Małgosi to kij od miotły nawet zakwitnie.... 

Ania
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Aniu sweety, i bez fiołków masz dużo pięknie kwitnących roślin na parapetach.
Aniu,
Pąki rozwinął storczyk, to jego trzecie kwitnienie u mnie, do tej pory uśmiercałam wszystkie storczyki, a ten się jakoś trzyma. Teraz stoi w łazience i najwyraźniej odpowiada mu wilgotne powietrze.

W tym roku pierwszy raz kupiłam hiacynta w szkle. Według załączonej instrukcji cebula ma siedzieć pod czapeczką do końca grudnia, ale zastanawiam się czy wcześniej jej nie odkryć, bo korzenie ma już duże.

Aniu,

Pąki rozwinął storczyk, to jego trzecie kwitnienie u mnie, do tej pory uśmiercałam wszystkie storczyki, a ten się jakoś trzyma. Teraz stoi w łazience i najwyraźniej odpowiada mu wilgotne powietrze.


W tym roku pierwszy raz kupiłam hiacynta w szkle. Według załączonej instrukcji cebula ma siedzieć pod czapeczką do końca grudnia, ale zastanawiam się czy wcześniej jej nie odkryć, bo korzenie ma już duże.


- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7327
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Widziałam w sprzedaży takie cebule i jestem też ciekawa ja Ci zakwitnie
No widzisz storczyki też Cię polubiły 


Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...