Graziu , myślę , że już wystarczy wyniszczających zim. Do tej pory warunki idealne, nawet różowa delosperma bez przykrycia trwa. Dzisiaj jednak przykryłem ją. Miałem już 85 cebulek. Zaczynałem od 3 . Sporo poszło ''do ludzi'' , ale i tak dużo ich mam. Na jesieni przed sadzeniem wykąpałem je w chemii. Mokre wiosny i część zgniła.
Misiu , nie ma sensu sadzić koron w donicach . Chyba że będą co najmniej 10 litrowe. Nie osiągają takich rozmiarów , jak w ziemi. Jest odporna , tylko wilgoć jej szkodzi. W zimie może wymarznąć , choć minimalne okrycie ochroni ją . Głębokie sadzenie bardzo wskazane.
Geniu , wierzę , że zakwitną. Inaczej bym nie sadził. Zrobiłem co mogłem , odkaziłem , nawoziłem , tylko pogoda może zepsuć moje starania. Nie ma innej opcji , dwie zimy niesprzyjające , ta musi być ,,nasza''.
Krystek , to zależy od wielkości . Choć to nie reguła. Cebula może być wielka , ale kiedy dzieli się na 3 , nie zawsze zakwita. Jeżeli na 2 , w większości także ma kwiaty. Jak nie dzieli się , praktycznie zawsze . Mogą jej przemarznąć pąki , wtedy oczywiście nici z kwiatów. Nie cierpi wody , sadzi się ją na wyższym terenie , by nie było zastoisk wody . Wykopywanie na lato też wpływa na kwitnienie.