Fajnie, że zaglądacie
Aniu może i mam trochę różnorodnych kwiatów, ale daleko mi do Twoich kolekcji
i piszę to z niekłamanym podziwem i bez jakiegokolwiek krygowania się 
Soniu bardzo się cieszę, że odwiedziłaś mój młody wątek
Faktycznie mam co robić w ogrodzie, ciągle ścigam się z chwastami i ślimakami
zwłaszcza w tym obfitujacym w deszcz roku. Dobrze, że choć Tofik pomaga Przynosi od czasu do czasu dorodną nornicę 
Już chyba dam sobie spokój z pomidorami, bo jak nasieję, to potem mi szkoda wyrzucić i muszę się męczyć z tyloma krzakami. Część sadzonek porozdawałam ale i tak mi za dużo zostało. Jeszcze żeby nie ta zaraza to by była przyjemność ... a tak to się denerwuję, bo się czlowiek narobi a i tak ma pryskane 
Rabata pod świerkiem jest wyłożona agrowłókniną, taką brązowo - czarną i w nacięciach są posadzone rośliny. Wokół była wysypana kora, ale już się zmieszała z igłami ze świerka i zrobila się warstwa ściółki. Razem to trzyma wilgoć i naprawdę rzadko tam podlewam. Martwię sie tylko, że korzenie świerka zagłuszą delikatniejsze hosty. Czytałam na grupach fb dotyczących uprawy host, że niektóre osoby sadzą je w donicach i zakopują w ziemi, ale jakoś nie mam odwagi się za to zabrać
Może kiedyś, jak zauważę, że marnieją. Ten żółto-fioletowy duecik to lilia azjatycka w towarzystwie powojnika bylinowego ArabellaJuki mam 3, ale dopiero pierwsza zakwitła, tamte dwie jeszcze małe sadzonki. Ale są posadzone w miejscu, gdzie jest licha ziemia i sucho i nic tam za bardzo nie chce rosnąć. Może im się nada
Różę Melinę zachwaliła mi pani w szkółce Rozaria, gdyż nie było zamówionej przeze mnie innej pnącej. Kupilam ją przez internet wraz z dwiema innymi z których jestem bardzo zadowolona (Chopin i Compassion) No cóż, zawsze to jakieś doświadczenie Parę fotek ze spacerku
Trochę się tego nazbierało, ciągle czegoś przybywa a ja z niczego nie potrafię zrezygnować i z czasem robi się miszmasz 
Trudno im się oprzeć. 
