Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1459
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

Hej Loki,

Nie do wiary, jak bardzo to, co piszesz o Francji odbiega od naszych wyobrażeń !
Widziałam te góry śmieci i płonące śmietniki.
Trudno sobie wyobrazić, że dzieje się to w pięknym, artystycznym Paryżu.
Mnie akurat Paryż nie zachwycił (tak to jest, jak się zapała pierwszą miłością do Wiednia, a drugą do Londynu), ale szkoda miasta, nie mówiąc już o zanieczyszczeniu powietrza.
Francja z piosenek Joe Dassin'a chyba już nie istnieje... (Na tekstach tych piosenek uczyłam się kiedyś francuskiego).

Dojazdy do pracy muszą pożerać bardzo dużo Waszego czasu.
Dobrze, że macie ogród i pasję, pozwalającą się odstresować.
Kwiaty wiosenne u Ciebie coraz piękniejsze. Bardzo podobają mi się narcyzy, szczególnie te proste, ze zwykłymi trąbkami. Trąbki w postaci spódnicy do kan-kana wydają się z lekka pretensjonalne :twisted:

Życzę pięknej wiosny i wesołych świąt.
Trzymaj się!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12457
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

@ Marta – kontynuuję swoją odpowiedź do Ciebie, bo przeszedłem się wczoraj po ogrodzie. Widzę już, że chociażby szachownicom cesarskim wymroziło pąki kwiatowe. I nie będą kwitły, choć jeszcze tydzień temu zapowiadało się, że i owszem. Po kilku szachownicach perskich w ogóle została tylko jedna łodyga z liśćmi… I wszędzie pełno poskrzypki liliowej…

@ Lisica – tak to już jest, że rzadko kiedy marketingowy obrazek odpowiada rzeczywistości… Był u nas niedawno profesor z Harvardu i szef wydziału, z którym znają się jak łyse konie, zapowiadając jego wykład, strzelił coś w stylu „Tom jutro wybiera się do muzeum sztuki nowoczesnej. Żeby uczcić jego przyjazd, dogadałem się z administracją Paryża i specjalnie zorganizowaliśmy na ulicach wystawę sztuki nowoczesnej zatytułowaną ‘Odpady’.”. Nawiasem – śmieciarze przestali strajkować przez czas jakiś, więc śmieci zostały już uprzątnięte, ale ponoć znowu zamierzają zacząć. Co do zachwytu – mnie też Paryż nie zachwycił. Brudno. Śmierdzi. W wielu turystycznych lokalizacjach nie sposób odpędzić się od ulicznych sprzedawców dobra wszelakiego. Jak są miasta, w których człowiek się zakochuje od pierwszego wejrzenia – dla mnie był to właśnie Wiedeń, ale także Sztokholm czy Gandawa – tak są i takie, które d**y nie urywają i człowiek zaczyna się poważnie zastanawiać, co inni ludzie w nich widzą i skąd te powszechne głosy zachwytu – i Paryż jest właśnie dla mnie jednym z tych ostatnich, podobnie jak Kopenhaga zresztą… BTW, podejrzewam, że Paryż o którym śpiewał Joe Dassin nigdy nie istniał. :twisted: Z dojazdami – był to świadomy wybór. Bo w tym naszym zad***u położonym o 130 km od Paryża mogliśmy kupić dom z ogrodem w cenie połowy kawalerki w szesnastopiętrowym bloku gdzieś na przedmieściach Paryża (bo przecież nie w samym Paryżu, tam za taką cenę może dałoby się schowek na szczotki kupić). Co do narcyzów – ja tam lubię te udziwnione. Ubóstwo barw nadrabiane jest bogactwem form. Również życzę wszystkiego najlepszego. A za chwilę hyc pod prysznic i pędzę do ogródka siać, siać, siać! :heja

Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2929
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

Loki, może nie będzie tak źle i cesarskie jednak zakwitną? One wytrzymują przymrozki i widziałam wczoraj w okolicy wybarwione pąki, mimo śniegu i mrozu ;:333 . Moje też dzielnie zniosły atak zimy bez okrycia, ale mam same liściory, to nawet o nich nie myślałam.
Natomiast okryłam wyrośnięte lilie i tu mam straty, bo pudło rozmiękło i wyłamało pędy ;:145 .
Poskrzypki jeszcze nie znalazłam, za to ślimaków ;:oj .
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12457
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

@ Marta – No właśnie nie – pąki kwiatowe wymarzły i tyle. A jak nie wymarzły, to uschły z innych, nieznanych mi przyczyn. W każdym razie są (i będą) tylko liście u moich szachownic cesarskich… Poskrzypki są naprawdę irytujące, bo nie mają zbyt wielu naturalnych wrogów, a jak się ich nie wyeliminuje, to potrafią lilie czy szachownice opędzlować do gołej łodygi… Ślimaków na razie zbyt wiele nie widziałem… Ale dobrze, że mi przypominasz: wczoraj spędziłem coś koło pięciu godzin w ogrodzie siejąc i wysadzając zasiewy doniczkowe sprzed miesiąca – a nie pomyślałem, żeby to wszystko podsypać ferramolem dla ochrony przeciw ślimakom… Będę musiał dzisiaj naprawić ten błąd…

A poniżej trochę zdjęć.

Fritillaria meleagris
Obrazek
Obrazek

Narcissus sp.
Obrazek

Narcissus tazetta
Obrazek
Obrazek

Tulipa saxatilis
Obrazek
Obrazek

Tulipa sp.

Obrazek

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2695
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

Witaj Loki :wit czytam, że i Twojego ogrodu mróz nie oszczędził ;:222 - że też nie wymroził poskrzypki ;:134 Też nie cierpię tych skądinąd ładnych chrząszczy, a zwłaszcza tych glutów, które produkują chroniąc swoje larwy ;:202
Powtórzę się - masz piękne narcyzy, w dużych kępach prezentują się bardzo okazale ;:215
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2929
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

Loki, jeśli pąki szachownic są suche, to może one są "głodne"? Przemrożone, byłyby raczej mokre.
Tulipanki skalne kwitną u Ciebie na bogato ;:138 . One mnie nie lubią ;:185 i takiej ilości ich kwiatków to raczej nie znajdę u siebie :roll: .
Narcyzy wszystkie piękne ;:167 i wielu z Twojej kolekcji brakuje w moim ogrodzie ;:224 , a na ślimaki koniecznie zwróć uwagę, bo już pracują ;:14 .
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8451
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

Jurku
Rozumiem. Mój Z. nie raz taką odległość pokonuje do pracy autem ,dzień w dzień.
TGV :?: Kiedyś w Avignion widziałam w akcji przejeżdżające.
A ze śmieciami to my tu na zapupiu standardowo mamy raz na miesiąc odbiór mieszanych.
Wyobraź sobie jak capią nawet super spakowane. :;230
Pamiętam śmieci walające się na ulicach na południu Francji - byłam w szoku ,jaki syf.
Matko ,koniecznie wysyp niebieskie granulki :!:
W nocy zbierałam właśnie z koron cesarskich. Te gnojki po cichu sobie szamią roślinki .
Chryzantemy obgryzły i ostróżki.
Szkoda ,że wyrzuciłeś laki. A co tam z jednoroczniaków posadziłeś :?:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12457
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

@ Marta – no ja poskrzypek też nienawidzę, bo mało co potrafi być w ogrodzie równie żarłoczne. Jak raz zaniedbałem walkę z tym paskudztwem, to mi lilie opędzlowały do gołej łodygi. No a gluty którymi otaczają się larwy celowo wyglądają obrzydliwie, przywodząc na myśl ptasie g**** - dzięki temu żaden drapieżnik ich nie rusza.

@ Marta – jak je sadziłem w 2021., to pod spód dostały taką warstwę gnoju końskiego, że jest go tam więcej niż ziemi… Do tego jeszcze jesienią zeszłego roku sypnąłem nawozem jesiennym (bez azotu), wiosną tego roku już sypnąłem nawozem uniwersalnym – więc to nie może być to. Prędzej już przenawożenie niż brak nawozu… Śmieszna sprawa z tymi tulipanami, bo u mnie są jedynymi, które się tak naprawdę zadomowiły. Wszystkie inne (w tym botaniczne) wypadają w ekspresowym tempie, a te nie tylko nie zanikają, ale jeszcze z roku na rok kępka się powiększa. Co do narcyzów – właśnie wracam z Twojego wątku ogrodowego i uważam, że Twoja kolekcja bije moją na łeb. A ferramolu rozsypałem kilogram, rozsypałem.

@ Pelagia – nie, nie, TGV na moim zad*piu nie ma; linia nawet nie jest zelektryfikowana, choć prace przy tym już się rozpoczęły i od października zeszłego roku na odcinku ładnych kilkudziesięciu kilometrów pociągi jadą już z rozłożonym pantografem i bez smrodzenia. TGV to i 320 km/h mknie z pasażerami. Granulki wysypałem, ale chyba niebieskiego barwnika im zabrakło, bo były białawe… Na szczęście nie sądzę, żeby to kolor wabił do nich ślimaki czy wpływał na skuteczność. Z lakami – bardzo szkoda. Nienawidzę takich pomyłek przy pieleniu. Na szczęście dosadziłem już nowe, siane w marcu tego roku, mam nadzieję, że od przyszłego będą ładnie kwitły. A co z jednorocznych posadziłem? Prosto do gruntu siałem m.in. słoneczniki, nagietki, aksamitki, ślazówki, ślęzawy, bób i dwa gatunki klarkii (w tym jeden znany jako godecja)… Oraz pnącza – osiemnaście gatunków wilców (z czego jak zwykle wykiełkuje może połowa, a zakwitną ze cztery), groch, dwa gatunki groszku (trzeci już dawno wysadzony) i fasolę. A z zasiewów marcowych już ponad połowa kwalifikowała się do wysadzenia, ale to trudno mi będzie wyliczyć, bo sumarycznie było ich ponad sześćdziesiąt, czyli wysadzałem dobre trzydzieści kilka… Między innymi maki, eszolcje, ogóreczniki, rozmaite gatunki chabrów, kąkol i wiele innych… W ten weekend na pewno kolejne rzeczy pójdą do gruntu.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1459
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

Loki,

Podziwiam, że najmniejszemu kwiatkowi potrafisz zrobić królewski portret.
Narcyzowy zawrót głowy u Ciebie robi wrażenie, jest przepiękny.
Moje dopiero zaczynają kwitnąć, ale i tak dobrze, bo wiosna u mnie nadchodzi w tempie, w jakim suną lodowce.

W kwestii miejsca zamieszkania: Wasz wybór był genialny. Gdyby Was nawet było stać nie na schowek na szczotki, a na małe artystyczne mieszkanko z kutym balkonikiem w centrum Paryża, miałbyś teraz pod oknami nie narcyzy, a rozwścieczonych Francuzów, płonące kubły na śmieci i policjantów z gazem łzawiącym i pałami. Szczególnie w czasie weekendów :twisted: :twisted:

A tak - siejesz sobie różne rośliny na swoim zad"upiu.
Spokój może Ci zakłócić najwyżej jakiś pies :twisted:
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8451
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

Jurek
No trochę przegięłam z TGV :;230
Ale mój szacun dla pociągu ,który na akumulatorach za pewne zapyla tak szybko.
Jestem ciekawa bardzo wilczyków i chabrów.
Mi się wilce nie udają ostatnio ,nowe nasionka muszę właśnie wysiać.
Ale Kolega zaserwował poczęstunek szlajmakom ;:304 Ucieszą się.
Ja tyle przez cały rok nie wysypałam.
Ale to przez jeżyki głównie ,poza tym nie było dramatu.

Joasiu
Udało się Tobie przyrównanie naszej ''wiosny'' kaszubskiej do sunącego ospale lodowca.
Obawiam się ,że znowu przyjdzie od razu lato ;:oj
Przy okazji ,wiesz ,że nasz Wnuczek uczy się w szkole podst. kaszubskiego :?:
Połowa dzieci w klasie polska ,druga kaszubsko języczna.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1459
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

Agnieszko,
Fajnie się konwersuje w cudzych wątkach :twisted:

Powiedz, w jakiej miejscowości jest ta szkoła z jęz. kaszubskim.
Osobiście uważam ten region za absolutnie wyjątkowy.
Mają swoją flagę, swój hymn, odrębny język i kulturę. Aaa, i jeszcze Radio Kaszebe.

Loki, pozdrawiamy z Ziemi Kaszubskiej!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5046
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

Cześć, Loki vel Jersy ;:136.
Kiedy czytam, że lecisz siać, siać, siać... mam gęsią skórkę od samego wyobrażania sobie tej czynności. Błogosławię fachowców, którzy tę czynność wykonują za mnie, a ja mogę się cieszyć zakupem pięknie upasionych, kwitnących sadzoneczek ;:173. W dodatku w okolicy pojawiła się nowa sprzedawczyni tychże, w dodatku w zeszłorocznych cenach.
Kolekcję narcyzów masz imponującą, i nie czepiałabym się ubóstwa kolorystycznego, to przewaga spokojnej elegancji ad jarmarczną kolorystyką wielu roślin. No i te frywolne spódniczki do kankana ;:306.
Był kiedyś na naszym forum wątek "Francja bocznymi drogami". Obrazki tam zamieszczone budziły niekłamany zachwyt. Te śliczne miasteczka, fantastyczne młyny, oblepione kwiatami mostki nad niewielkimi rzeczkami...ech ;:224.
Spośród dużych miast tak pięknych miejsc trudno szukać...Może tylko fragmenty.

Serdeczności ze smętnych jeszcze i ubogich w kwiaty zielonych pokoi - Jagi.
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12457
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

@ Lisica – ja te wszystkie moje kwiatuszki po prostu uwielbiam. Są radością mojego życia. Narcyzowy zawrót głowy niestety powoli ma się już ku końcowi. A co do wyboru miejsca życia – też jesteśmy z niego zadowoleni, nawet jeśli za ten wybór płacimy długimi dojazdami.

@ Pelagia – gdzie tam na akumulatorach… Jak tylko mój pociąg wyjeżdża ze strefy gdzie jest sieć trakcyjna, składa pantograf, zapuszcza silniki diesla i smrodzi. Wilczyków i chabrów też jestem ciekaw. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Mówisz, że nie udają Ci się wilce – ale i u mnie sukcesy są zawsze mocno ograniczone. Jest tak jak piszę – wschodzi może połowa, a zakwita mniej niż jedna czwarta. W zasadzie jedyny pewnik to wilce purpurowe – te jeszcze mnie nigdy nie zawiodły. Z innymi to jest jedna wielka loteria. Ja wiosną sypię koło kilograma ferramolu na ogród tak średnio co trzy tygodnie… :twisted:

@ Lisica & Pelagia – jak mi żona kiedyś puściła z Youtube’a kaszubskie nuty, tak po dziś dzień prześladują mnie widłë gnojné. :;230

A poniżej trochę świeżych fotek z ogrodu.

Anemone nemorosa
Obrazek

Cerinthe major
Obrazek

Lamium maculatum
Obrazek

Lamprocapnos spectabilis
Obrazek
Obrazek

Lathyrus vernus
Obrazek

Lunaria annua
Obrazek

Malus domestica
Obrazek

Paeonia x suffruticosa
Obrazek

Primula veris
Obrazek

Tulipa sp.
Obrazek
Obrazek

Viburnum carlesii

Obrazek

Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”