Mój ogród - Józef cz.1
- Józef
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2326
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
ja już ten błąd popełniłem..trzeba dla niej przeznaczyć ok metra kwadratowego..ja posadziłem zbyt blisko tę hortensję i teraz muszę coś przesadzić..
jeżeli taka pogoda się utrzyma to może po raz pierwszy doczekam się kwiatostanów miskanta olbrzymiego..wczoraj zauważyłem że zaczynają mu wychodzić ..zwykle wrześniowy przymrozek nie dopuszczał do tego..
jeżeli taka pogoda się utrzyma to może po raz pierwszy doczekam się kwiatostanów miskanta olbrzymiego..wczoraj zauważyłem że zaczynają mu wychodzić ..zwykle wrześniowy przymrozek nie dopuszczał do tego..
- Józef
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2326
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
roślina jest już duża ..niestety mój aparat odmówił posłuszeństwa i niestety muszę kupić nowy..pewnie jak wszystko teraz nie opłaca się go naprawiać..
kupiliśmy jeszcze kilka traw..(żonę ostatnio "wzięło" na trawy),bulwy pustynnika cebulę lilii Azteków (nawet nie wiem co to jest) trochę cebul --jakby ich było jeszcze mało..a przede wszystkim naoglądaliśmy się..począwszy od wystawy storczyków po wszystko co najnowsze do ogrodu..niestety moja działeczka nie jest z gumy i już nie mam gdzie sadzić.Spotkałem ludzi z Tabazy i naszą Jowankę (Joasiu ..pozdrowienia!)..
pogoda była przepiękna..ta jesień nas rozpieszcza..niechby tak było nawet do grudnia.
kupiliśmy jeszcze kilka traw..(żonę ostatnio "wzięło" na trawy),bulwy pustynnika cebulę lilii Azteków (nawet nie wiem co to jest) trochę cebul --jakby ich było jeszcze mało..a przede wszystkim naoglądaliśmy się..począwszy od wystawy storczyków po wszystko co najnowsze do ogrodu..niestety moja działeczka nie jest z gumy i już nie mam gdzie sadzić.Spotkałem ludzi z Tabazy i naszą Jowankę (Joasiu ..pozdrowienia!)..
pogoda była przepiękna..ta jesień nas rozpieszcza..niechby tak było nawet do grudnia.
- lila31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2639
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Józefie, Twój aparat jest (był) rzeczywiście złośliwy
Wcale się nie dziwię Twojej Żonie, że lubi trawy, nie mają wielkich wymagań i zawsze zdobią (bez względu na porę roku).
Chyba się nie obrazisz, jeżeli Ci wspomnę o sprawdzeniu, jak agresywna jest trawa, bo jeżeli tak, to wsadzaj w wiaderko.
Co do pogody: u nas, na zachodzie była dzisiaj piękna "wiosenna" burza i lało. Być może, że te przyjemności dotrą jutro do Was.
Pozdrowienia Lila.
Wcale się nie dziwię Twojej Żonie, że lubi trawy, nie mają wielkich wymagań i zawsze zdobią (bez względu na porę roku).
Chyba się nie obrazisz, jeżeli Ci wspomnę o sprawdzeniu, jak agresywna jest trawa, bo jeżeli tak, to wsadzaj w wiaderko.
Co do pogody: u nas, na zachodzie była dzisiaj piękna "wiosenna" burza i lało. Być może, że te przyjemności dotrą jutro do Was.
Pozdrowienia Lila.
Witam
Faktycznie, w Krakowie było wiele ciekawostek,każdy mógł coś wypatrzeć i..kupić.
Ja stałam jak zaczarowana przy clematisach.Te kolory mnie nęciły niezmiernie,tymbardziej,że
w tym roku straciłam takiego wielolatka z poprzedniej epoki,przywiezionego z Niemiec,gdy o clematisie niewiele było wiadome .Pozostał sentyment i na pewno wiosną zagości u mnie.Drobna przebudowa czeka nas w ogrodzie,więc się wstrzymałam.Ale te kolory widzę do teraz i to te, na które poluję.Oby nie żałować
Józefie,cieszę się z Waszych nowych nabytków,niestety tak jest,że trafiając na wystawy,kiermasze zawsze na coś się skusimy.Faktycznie traw było wiele,no cóż jesienią zawsze kiermasze mają coś
innego,a najważniejsze,że widać jak wyglądają rośliny dorosłe.To jest przewaga jesiennych.Często sadzoneczki wiosenne pobudzają jedynie naszą fantazję,a póżniej rozczarowania.Ja zawsze wybieram jesień do zakupów.
Twoje trawy są wspaniałe i myślę,że nie ostatni raz dokonałeś zakupu tego rodzaju.Utrzymania ich w ryzach wymaga szczególnej uwagi.Wtedy są piękne,a na dodatek wspaniale wyeksponowane.
Już nie powiem czyją rączkę tu widać-pozdrawiam właścicielkę rączek ,Jadzię .
A na działeczce jeszcze wiele się zmieści-nie problem-jamki w trawie i już nowe posadzone .
pozdrawiam Jovanka
Faktycznie, w Krakowie było wiele ciekawostek,każdy mógł coś wypatrzeć i..kupić.
Ja stałam jak zaczarowana przy clematisach.Te kolory mnie nęciły niezmiernie,tymbardziej,że
w tym roku straciłam takiego wielolatka z poprzedniej epoki,przywiezionego z Niemiec,gdy o clematisie niewiele było wiadome .Pozostał sentyment i na pewno wiosną zagości u mnie.Drobna przebudowa czeka nas w ogrodzie,więc się wstrzymałam.Ale te kolory widzę do teraz i to te, na które poluję.Oby nie żałować
Józefie,cieszę się z Waszych nowych nabytków,niestety tak jest,że trafiając na wystawy,kiermasze zawsze na coś się skusimy.Faktycznie traw było wiele,no cóż jesienią zawsze kiermasze mają coś
innego,a najważniejsze,że widać jak wyglądają rośliny dorosłe.To jest przewaga jesiennych.Często sadzoneczki wiosenne pobudzają jedynie naszą fantazję,a póżniej rozczarowania.Ja zawsze wybieram jesień do zakupów.
Twoje trawy są wspaniałe i myślę,że nie ostatni raz dokonałeś zakupu tego rodzaju.Utrzymania ich w ryzach wymaga szczególnej uwagi.Wtedy są piękne,a na dodatek wspaniale wyeksponowane.
Już nie powiem czyją rączkę tu widać-pozdrawiam właścicielkę rączek ,Jadzię .
A na działeczce jeszcze wiele się zmieści-nie problem-jamki w trawie i już nowe posadzone .
pozdrawiam Jovanka