Mączniak amerykański agrestu

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
julcia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2262
Od: 19 maja 2011, o 08:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Witam, :wit na nowych przyrostach pokazał się mączniak na owocach go nie ma ,i tu jest problem agrest pryskałam według waszych zaleceń tuż przed kwitnieniem i potem gdy były maleńkie owoce ,teraz owoce zajadamy w kompotach więc chemia odpada i co dalej aby w przyszłym roku opanować sytuację. ;:223 nie mogę przecież wyciąć wszystkich tegorocznych przyrostów
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
DarekRz

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

No ale sodą prysnąć możesz- co to za chemia? Na zgagę pije się łyżeczkę sody na szklankę wody i człowiek żyje i ma się dobrze, więc odrobina sody na owocach nikomu nie zaszkodzi - nie mówiąc o tym, że wystarczy umyć i po kłopocie.
Awatar użytkownika
julcia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2262
Od: 19 maja 2011, o 08:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

spróbuję może coś pomoże, dziękuję
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Dorcinda
500p
500p
Posty: 912
Od: 4 maja 2009, o 14:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Stargard

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Julcia, jest tak jak pisze Rossynant, jak chcesz ekologicznie, to musisz zarazę dusić w zarodku. Trzeba chodzić koło wszystkiego i dokladnie oglądać. Z mączniakiem ja robie tak: oczywiście wycinam, co zauważę i prześwietlam, ale zdarza się, że coś przegapię i diabelstwo mi się wymknie spod kontroli. Wtedy po owocowaniu robię oprysk (ja używam Rubigan, nie wiem czy nadal jest w sprzedaży, ale kiedyś kupiłam to korzystam z niego), w następnym roku jest w zasadzie spokój z mączniakiem, więc nie pryskam, po 2 lub 3 latach znów pryskam po owocowaniu i tak w kółko...
Dorota
Awatar użytkownika
julcia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2262
Od: 19 maja 2011, o 08:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Na mączniaka pryskam agrest nimrodem, ale to wiosną teraz spróbuję sodą a po zbiorach chemią. Spróbuję dostać rubigan, aby zmienić środek, ale z opryskami bardzo uważam bo mam małe wnuki. Niestety silni alergicy na wiele składników ;:174
nawet nie wiadomo zawsze co im szkodzi,
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
DarekRz

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Rubiganu już nigdzie nie kupisz. Możesz użyć Domark 100EC - po zbiorach oczywiście.
Awatar użytkownika
Xavierka
500p
500p
Posty: 543
Od: 6 maja 2012, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

W zeszłym roku w maju, kiedy zobaczłam agrest z mąką bez namysłu wycięłam wszystkie gałązki, resztę popsikałam wodą z sodą (bo chciałam się przygotowanej cieczy pozbyć)

A w tym roku o dziwo na małych owockach znowu pojawiła się mąka.....

Chyba spróbuję zastosować chemię. ;:oj
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4297
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Czym prędzej coś interwencyjnego z grupy IBE(Score - minimum).
Na przyszły rok oprysk przed kwitnieniem- zanim wystąpią objawy(czym? - zobaczymy; zależnie od aktualnych wskazań).
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Awatar użytkownika
kosa4321
50p
50p
Posty: 51
Od: 15 maja 2013, o 12:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bieszczady
Kontakt:

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Witam,

Czy to też jest mączniak amerykański ? Jeśli tak to czy można to uratować nie-chemicznymi sposobami i jak temu zapobiec w przyszłośći ? Obok agrestu mam też żurawinę, mam nadzieję że nigdy na nią nie przejdzie...

Obrazek

Obrazek
idepozapalki
200p
200p
Posty: 341
Od: 17 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: strefa 6a

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Tak, to na owocach wygląda na początki mączniaka. W zeszłym roku miałem tak samo. Jak nic nie zrobisz to owoce najpierw całkiem pokryją się tym nalotem a później sczernieją. Zacznij od wody z sodą i ludwikiem, a jak nie pomoże to chemia wymieniona wcześniej np ten Score 250EC - w końcu na etykietce napisali że zwalcza mączniak amerykański agrestu.
U mnie początki mączniaka były 2 tygodnie temu. Wyciąłem zarażone młode pędy. Zarażone owoce wywaliłem. Wszystkie krzaczki dostały tą sodą i do tej pory nie wrócił, chociaż po tych deszczach może być powtórka.
Awatar użytkownika
kosa4321
50p
50p
Posty: 51
Od: 15 maja 2013, o 12:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bieszczady
Kontakt:

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Dzięki Ci za poradę, ja właśnie przed chwilą wywaliłem 4sztuki na którym był nalot. Pędy w sumie to nie wiem które. Ten krzak jakiś trochę dziwny, nic na boki nie rośnie. Jakieś proporcje sody i ludwiku do wody czy obojętne ? I jak często?
idepozapalki
200p
200p
Posty: 341
Od: 17 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: strefa 6a

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Początki mączniaka na młodych pędach wyglądają tak:
Obrazek
Łatwo poznać ten nalot, do tego sypie też białym po liściach.
To stary krzak (ma już co najmniej z 15 lat) jednak został jesienią ostro przycięty, właśnie dlatego, że notorycznie miał od lat mączniaka. To jakaś nieodporna odmiana jednak nie chce go wyrzucać. Ponieważ nikt o niego nie dbał i co roku chorował to niespecjalnie wyrósł.
Teraz puszcza nowe pędy i na nich pojawił się mączniak. Oczywiście wyciąłem je przy okazji go przerzedzając. Temu akurat zostawiłem jedną starą gałązkę nad ziemią i pewnie w niej zimował grzyb i z niej się zaraziły te dwie młode. Na dwóch innych krzewach przyciętych całkiem po ziemi mączniaka jeszcze nie było, ale też profilaktycznie popryskałem sodą.
Proporcje do oprysków są takie: duża łyżka sody, duża łyżka ludwika i to mieszasz z 1 litrem wody. U mnie po cięciu i jednym oprysku grzyb nie wrócił. Miałem zamiar pryskać powtórnie po kilku dniach w razie powrotu, a gdyby to nie pomogło to Score.
Drako
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 17 lut 2013, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Płd. Wielkopolska

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Opryski z sodą trzeba dość często powtarzać - z przyczyn niezależnych ode mnie musiałem zaprzestać pryskania na 2-3 dni i mączniak już się zadomowił... Teraz obrywam najbardziej zainfekowane owoce i pryskam aż miło.
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”