Bogusiny Ogród (Bogusia2)

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

No, Kochanie :shock:
Skoro róże u Ciebie rosną jak cisto drożdżowe u Jadziulki,
to może czas zmienic profesję i zając się zawodowo ogrodnictwem?
Bo takie osiągnięcia są ewenementem!
Nie znam róży, która miałaby tak niesamowicie duże przyrosty.
Hohohohoooooooo, piekna dziewczyna!
Obrazek
Bogusia2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1222
Od: 26 maja 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Haniu, dziękuję za dobre słowo :D . Bardzo mnie rozczuliłaś :oops: , bo ja uważam się za nieudaczną ogrodniczkę. Same problemy a to czarna plamistość, a to robale a to za gęsto posadzone róże, żółte Friesie tuż przy bengalskim różu Manou, aż oczy bolą i trzeba patrzeć wybiórczo. Opryski za późno i tak mogłabym jeszcze długo. Ale bardzo lubię mój ogród i bardzo się staram nie szkodzic moim roslinom a że czasem nie wychodzi, no cóż.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1222
Od: 26 maja 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Druga połowa sierpnia a róże nabrały nowego wigoru.
Kwitnące 4 krzewy Fellowship
Obrazek
A to biedny Charles Austin, który nie jest zadowolony
Obrazek
Ładna sadzonka Queen Elizabeth ciągle czeka na posadzenie
Obrazek
Hortensje bukietowe na nowej rabacie. Na pierwszym zdjęciu widać kępę 3 żurawek, które kwitły bardzo długo.
Obrazek
Obrazek Obrazek
A tu mam prośbę do Hani. Jak dalej prowadzić Mme Isaac Periere? To jest krzak posadzony w listopadzie ub.r. Nie była cięta wiosną. Wstawiłam jej stojak do peonii ale chyba z niego wyrosła. Gdzieś , w jakiś linku na Formum czytałam, że należy przyginać jej pędy poziomo. To ona jest właściwie krzaczasta czy pnąca? Mnie się marzy ogromny krzew obsypany pachnącymi kwiatami. Ale jak to osiągnąć? Myślałam, żeby postawić jej taki trójnóg, jaki Frida zafundowała swojej róży. Gertruda-Gosia pisała, że swoją madame posadziła przy obelisku. A co Ty radzisz Haniu? Kwitła skąpo, właściwie tylko w czerwcu kwiaty były duże i bardzo pięknie pachnące. Późniejsze były mizerne i bez zapachu. No i cały czas trochę choruje. Nie na plamistość tylko ma takie wiotkie młode listki, spuszczone do dołu i co gorsza dziś zauważyłam, że czernieją zaczynając od czubka. Było zbyt ciemno, żeby zrobić zdjęcie. Jutro rano zrobię zdjęcie tych listków. Juz wcześniej na poprzedniej stronie pokazywałam te jej biedne , opuszczone czubki młodych pędów.
Obrazek
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13425
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Piękny kolor mają twoje róże Fellowship :)
Muszę trochę się poszkolić i chyba skuszę się na nie ;:1
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Bogusiu, podobne (a może nawet takie same?) płotki widziałam w Praktikerze, zajrzyj, może akurat Ci podpasują.
Bogusia2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1222
Od: 26 maja 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Dziękuję bardzo za info. Oczywiście pojadę do Praktikerza. Mówisz o tym Praktikerze w Markach? Nie pamiętasz czy nie są bardzo drogie?
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1222
Od: 26 maja 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Mariolu, mogę z czystym sumieniem polecić Fellowship. Ja je kupiłam jesienia, z odkrytym korzeniem w Józefowie z hodowli Spasówki. Niestety pani Małgosią Spasowska nie prowadzi sprzedaży wysyłkowej, ale na swojej stronie internetowej http://www.rosaspasowka.pl/ podają do jakich centrów ogrodniczych wysyłają swoje sadzonki. Tak jak pisało w mojej książce o różach, są "bezobsługowe". W moim ogrodzie szalała czarna plamistość a na tych 4 krzeczkach chyba żaden lisć się nie zainfekował. Jedyne zastrzeżenie to dość długa przerwa w kwitnieniu po czerwcowej eksplozji. Ale trzeba wziąć poprawkę, że to ich pierwszy sezon, więc mają prawo słabo kwitnąć. No i nie pachną albo mój nos nie wyczuwa ich zapachu. Jeżeli chodzi o szkolenie w różach, to mnie szkoliła Gertuda-Gosia i Kasia -Cilla77 i dała mi ten link.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 46&start=0 .
Tu są wszystkie zalecenia Hanki co do sadzenia i pielęgnacji róż i cięcia!! oraz mnóstwo różnych pytań i życzliwych odpowiedzi . Ja mam problem z obornikiem a właściwie z jego brakiem, ale używam granulowanego. Ostatnio udało mi się kupic taki mało utwardzony chemicznie (wyobrażam się ten odór jak go otworzę, ale czego się nie robi dla róż :D ).
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13425
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

;:98
Niestety do Wrocławia nie dostarczają....
Może z innej szkółki ? Poszukam jak już wiem czego :P
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Tak, ten w Markach. Nie mam pojęcia w jakiej cenie, tak mi wpadły w oko, bo fajne. Odbierz PW
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Bogusia2 pisze:Mariolu, mogę z czystym sumieniem polecić Fellowship. Ja je kupiłam jesienia, z odkrytym korzeniem w Józefowie z hodowli Spasówki. Niestety pani Małgosią Spasowska nie prowadzi sprzedaży wysyłkowej, ale na swojej stronie internetowej http://www.rosaspasowka.pl/ podają do jakich centrów ogrodniczych wysyłają swoje sadzonki. Tak jak pisało w mojej książce o różach, są "bezobsługowe". W moim ogrodzie szalała czarna plamistość a na tych 4 krzeczkach chyba żaden lisć się nie zainfekował. Jedyne zastrzeżenie to dość długa przerwa w kwitnieniu po czerwcowej eksplozji. Ale trzeba wziąć poprawkę, że to ich pierwszy sezon, więc mają prawo słabo kwitnąć. No i nie pachną albo mój nos nie wyczuwa ich zapachu. Jeżeli chodzi o szkolenie w różach, to mnie szkoliła Gertuda-Gosia i Kasia -Cilla77 i dała mi ten link.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 46&start=0 .
Tu są wszystkie zalecenia Hanki co do sadzenia i pielęgnacji róż i cięcia!! oraz mnóstwo różnych pytań i życzliwych odpowiedzi . Ja mam problem z obornikiem a właściwie z jego brakiem, ale używam granulowanego. Ostatnio udało mi się kupic taki mało utwardzony chemicznie (wyobrażam się ten odór jak go otworzę, ale czego się nie robi dla róż :D ).


Już jestem po rozmowie z bardzo sympatycznym panem ze sklepu w Markach - sprzedają tam róże ze szkółki Spasówka. Niestety, oferty jesiennej jeszcze nie ma, może za miesiąc?
Zachęcał do zakupów wiosennych, a zapytany o tę róż wychwalał, że cudna i nie kapryśna. Ceny od 12 do 45 zł.
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13425
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Dzięki wielkie Frido - już napisałam na PW
cilla77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 763
Od: 3 lis 2006, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Bogusiu widzę że ostro zabrałaś się do pracy! :D Bardzo ciekawie wygląda Twoja wersja robocza z hortensjami - jeszcze jak uzupełnisz wszystko korą i ozdobnym płoteczkiem będzie super! Mój płotek kupowałam w centrum ogrodniczym, gdzie mają pergole i tym podobny asortyment. Około 7 zł za sztukę - malowałam sama. Na pewno coś takiego znajdziesz też w Praktiker. :D
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Obrazek

Kochanie, czy ja dobrze widzę, że ona posadzona w torfie?

Czarna plamistość, a w zasadzie zarodnie grzyba, są przenoszone z wiatrem,
nawet dziesiątki kilometrów.
Więc niewiele możesz poradzić na infekcję.
Albo pełna ochrona chemiczna, albo zwiększanie odporności
i działanie lecznicze( układowe i systemiczne), gdy nastąpi infekcja.
Dziś dyskutowaliśmy nad obniżeniem ciśnienia a zmianami przepuszczalności błon komórkowych :wink: .
I aby nie mieszać, wniosek jest jeden - im grubsza skóra, tym większa ochrona
przed grzybami.
Przekłada się to na potas i krzem i bezwzględne zmniejszenie azotu, w nawożeniu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”