Wrzosy kolorowane,farbowane
Re: Wrzosy przecudnej urody
Temat trochę stary, ale odświeżę, bo warto. Dzięki niemu dowiedziałam się jak rozmnażać wrzosy. Może innym też się przyda.
Re:
KaRo pisze:Rozmnażaniu wrzosów Erażmie sprzyja najcieplejsza pora roku lato .
Robi się to poprzez odkłady,które muszą być nacięte płasko.
Do rozsady gotowe są już jesienią.
Obawiam się,że przegapiłeś ten moment i musisz poczekać do następnego roku,ale czytałam wcześniejsze Twoje posty i jeśli pozwolisz to podpowiem ci jak możesz podpędzić swoje wrzosy.Korzystać z tego nie musisz ale może zechcesz. Nie wiem czy pamietasz,że ja w ubiegłym roku w czerwcu zlikwidowałam swoje wrzosowisko,miałam ich 51 sztuk. samych wrzosów i wrzośców.Hodowałam je od początku istnienia mojego ogrodu,czyli troche doswiadczenia w tym mam/nie chwaląc sie/
Tak więc:
jeśli masz możliwość podsyp im ziemi z lasu,wygrzebanej spod ściólki,jeśli nie to spod własnych iglaków typu sosna lub świerk
III-IV - przytnij wierzchołków ,tuż poniżej starych kwiatostanów,/nie zdrewniałe części bo nie odbiją/
IV-V - podsyp na wilgotną ziemię 1x nawóz wieloskładnikowy do kwaśnych i
1x siarczan amonu
słońce i susza/bez przesady/ to lubią wrzosy.
A latem namnożysz sobie ich mnóstwo
Życzę powodzenia
KaRo pisze:NIe wiem jak to obrazowo ci wytłumaczyć...
Nie może to być proste nacięcie np.nożem ale tak jak byś sćiągał skórkę z kawałka powierzchni pędu,który potem przysypiesz ziemią.Chodzi o to,by powierzchnia nacięcia była możliwie jak największa i najszersza.
Jeszcze inaczej to tak jakbyś strugał patyk,ale tak,żeby nie przeciąć pędu.
Basia pisze:Jest generalna zasada nacięcie robi się jak najbliżej węzła. Chodzi w tym zabiegu o pobudzenie rośliny do działań obronnych czyli szybsze wypuszczenie korzeni dla dalszej wegetacji rośliny.
Bo możesz nie uszkadzać rośliny i też się ukorzeni, ale wolniej i nie wszystkie pędy.
o, dziękuję! Bardzo rzeczowe wypowiedzi. Ja również skorzystam ;) Mam nadzieję, że nie przyniosą mi wspomnianych łez miłości...pogotowie ogrodnicze pisze:w okolicach wezłów występują wyższe stężenia auksyn, które pobudzają działanie kambium i tworzenie się tkanki korzeniotwórczej dającej poczatek korzeniom przybyszowym.
Przy ukorzenianiu wrzosowatych o sukcesie decyduje pora sadzonkowania i płytkie do 1cm zagłębienie w podłozu
Re: Wrzosy przecudnej urody
Powiem szczerze, że ja nawet nie wiem, jakie wrzosy rosną sobie u mnie - kupiłam je u zaprzyjaźnionej pani z kwiaciarni, która ściągnęła je dla mnie z giełdy kwiatowej tylko po opisie i kolorze, dokładnie, jakie chciałam mieć Były w jesieni takie oto:
Dopiero teraz prześledziłam wątek i zauważyłam, że powinnam była na zimę okryć je agrowłókniną Ufam, że mi to wybaczą i po podcięciu ich za jakieś 2 tygodnie mimo wszystko ładnie się rozwiną... Czy mogę liczyć na to, że będą kwitły już w lecie? Mam na myśli lipiec - sierpień Nie wiem też, czy dokupić parę nowych, czy czekać cierpliwie aż się rozkrzewią.
Dopiero teraz prześledziłam wątek i zauważyłam, że powinnam była na zimę okryć je agrowłókniną Ufam, że mi to wybaczą i po podcięciu ich za jakieś 2 tygodnie mimo wszystko ładnie się rozwiną... Czy mogę liczyć na to, że będą kwitły już w lecie? Mam na myśli lipiec - sierpień Nie wiem też, czy dokupić parę nowych, czy czekać cierpliwie aż się rozkrzewią.
regulamin
Re: Wrzosy przecudnej urody
na stronie pana Rafała Wolskiego znajdziesz katalog wrzosów i wrzośców i zapewne odnajdziesz, którym jest Twój.
Niektóre wrzosy kwitną już w czerwcu (np. Tib), inne w lipcu (Hamilton), trzeba polować na konkretne odmiany.
Zamiast agrowłókniny wybrałabym stroisz, z uwagi na choroby grzybowe.
Niektóre wrzosy kwitną już w czerwcu (np. Tib), inne w lipcu (Hamilton), trzeba polować na konkretne odmiany.
Zamiast agrowłókniny wybrałabym stroisz, z uwagi na choroby grzybowe.
Re: Wrzosy przecudnej urody
Dziękuję za cenną wskazówkę Santia Przeglądałam pół ranka katalog i starałam się dopasować to moje maleńkie liliowe coś do jednego z wymienionych u pana Wolskiego. Najbardziej podobny zdaje się być do odmiany Tib, kupiłam go w sierpniu ;:165 Czyli jest szansa na iście letnie kwiatuszki. Ale najlepsze jest to, że zakochałam się w Dark Beauty... Mimo iż jest raczej jesiennym wrzosem, ten kolor mnie oczarował... Akurat brakuje mi purpury, więc sprawię go sobie Nawet mimo późnego kwitnienia (nie wiem dlaczego, ale w innych szkółkach ten termin przypada na wrzesień-październik!).
regulamin
Re: Wrzosy przecudnej urody
Ja również b. lubię "Dark Beauty", ale właśnie z powodu krótszego terminu kwitnięcia postaram się, gdy będę tworzyć wrzosowisko, zrobić kompozycje jego z wrzosami takimi jak "Tib". Na parwdę długo się naszukałam... No ale znalazłam ten "Tib" ;) Polecam też wrzosy pączkowe (z lierką "R" - nie są zapylane, czyli kwiatami można się cieszyć do zimy ;))
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie.
Re: Wrzosy przecudnej urody
Tak, widziałam je. Wrzosy pączkowe miałam również do wyboru, jednak uwielbiam te małe, pękate dzbanuszki, więc ów fakt zadecydował Zaskoczę Cię za to pewnie tym, że mój Tib kwitł aż do pierwszego śniegu w Krakowie! Czyli połowy listopada
regulamin
Re: Wrzosy przecudnej urody
Osobiście wolę aby kwitły szybciej, a krócej niż później a dłużej (bo wtedy jeszcze spędza się czas w ogrodzie), ale skoro "Tib" taki oto dał ze swojej strony prezent, to czego chcieć więcej ;)
Ku mojemu zdziwieniu na allegro raczej nie spotyka się tej odmiany, ale właśnie "Dark Star", "Dark Beauty", "Dark Princess" i inne "chodliwe" nazwy/odmiany oraz te o żółtych listkach (tu taka uwaga - te o żółtych listkach są podobno b. podatne na choroby grzybowe)
Aha. Co do kwiatów w środku lata. Może wrzosiec? Wrzośce z reguły są wiosenno-zimowe, ale istnieją też odmiany letnie. Tylko należy zwrócić uwagę na pewne różnice pomiędzy wrzosami a wrzoścami (ale niewielkie). Pisałam o nich tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=112 Podkreślam, że te wszystkie moje uwagi są czysto teoretyczne, więc może g... warte ;) Nie mam wrzosowiska, ale póki co o tym sporo czytałam, żeby założyć je z głową. Mam nadzieję, że pomogę, a nie zaszkodzę.
Ku mojemu zdziwieniu na allegro raczej nie spotyka się tej odmiany, ale właśnie "Dark Star", "Dark Beauty", "Dark Princess" i inne "chodliwe" nazwy/odmiany oraz te o żółtych listkach (tu taka uwaga - te o żółtych listkach są podobno b. podatne na choroby grzybowe)
Aha. Co do kwiatów w środku lata. Może wrzosiec? Wrzośce z reguły są wiosenno-zimowe, ale istnieją też odmiany letnie. Tylko należy zwrócić uwagę na pewne różnice pomiędzy wrzosami a wrzoścami (ale niewielkie). Pisałam o nich tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=112 Podkreślam, że te wszystkie moje uwagi są czysto teoretyczne, więc może g... warte ;) Nie mam wrzosowiska, ale póki co o tym sporo czytałam, żeby założyć je z głową. Mam nadzieję, że pomogę, a nie zaszkodzę.
Re: Wrzosy przecudnej urody
Właśnie przy przeglądaniu okazów pana Rafała szukałam ich w necie i widziałam purpurowe na Allegro, przy czym sama się zdziwiłam Myślałam, że te fioletowo-różowe częściej można spotkać. Najchętniej kupiłabym jednak Dark Beauty w szkółce... Do tego celu muszę najpierw zsondować okolice miasta lub giełdę kwiatową niedaleko miejsca, w którym pracuję
Wrzośce miałam, niestety nie bardzo chciały się przyjąć u mnie i marniały, dlatego przerzuciłam się na wrzosy. Zresztą nie mam strasznie rozległych terenów, jedynie jedną grządeczkę na nie, ogródeczek układany kolorami i parę mi się zamarzyło w takiej tonacji, pięknie się wkomponują na tym maleńkim skrawku ziemi, przed i po będą inne kwiaty równie przyciągające uwagę, więc nic nie szkodzi, że później kwitną A poradami z pewnością nie zaszkodzisz
Wrzośce miałam, niestety nie bardzo chciały się przyjąć u mnie i marniały, dlatego przerzuciłam się na wrzosy. Zresztą nie mam strasznie rozległych terenów, jedynie jedną grządeczkę na nie, ogródeczek układany kolorami i parę mi się zamarzyło w takiej tonacji, pięknie się wkomponują na tym maleńkim skrawku ziemi, przed i po będą inne kwiaty równie przyciągające uwagę, więc nic nie szkodzi, że później kwitną A poradami z pewnością nie zaszkodzisz
regulamin
Re: Wrzosy przecudnej urody
Z zakupem wrzosów to też z pewnego źródła, bo wiele jest zupełnie nie odpornych, które nadają się na jeden sezon do dekoracji tarasu i potem kaput. Szczególnie te z kwiaciarni.
Re: Wrzosy przecudnej urody
Czyli długa droga przede mną... Ale coś wymyślę, troszkę czasu mam jeszcze. Natomiast w kwiaciarni mało się zaopatruję, zwykle proszę znajomą i ona mi z giełdy przywozi co tylko chcę. Chociaż tam też nie wiadomo, kto wróg a kto przyjaciel Jakby się znalazł ktoś godny polecenia koło Krakowa to od razu się wybiorę.
regulamin
Re: Wrzosy przecudnej urody
Ja myślałam o znawcy tematu przywoływanym przeze mnie wyżej, ale 5 zł za sadzonkę (+koszt wysyłki) to nie jest wcale tak tanio. Tym bardziej, że dla pięknego efektu potrzeba tych wrzosów kilkadziesiąt (30?). Owszem Pan Rafał napisał mi, że osobiście jest taniej - 3 zł - ale to by były koszty dojazdu, więc na to samo by wyszło albo jeszcze więcej. Jeśli ktoś ma blisko do niego, to zazdroszczę. Trochę szkoda, że cena przez Internet jest o 2 zł wyższa... Na takiej ilości wrzosów koszt zakupu rośnie znacznie.
Na allegro są wrzosy po 3 zł, ale szczerze mówiąc obawiam się zakupu - tego, że po pierwszej zimie nic mi nie zostanie. Zamówiłam od tej osoby inne rośliny. Jeśli "przyjdą" ładne i duże, to pewnie i na wrzosy się skuszę (i wtedy na pewno dam namiary na pw). Przekonam się na początku kwietnia, bo na ten okres umówiłyśmy się na wysyłkę.
Na allegro są wrzosy po 3 zł, ale szczerze mówiąc obawiam się zakupu - tego, że po pierwszej zimie nic mi nie zostanie. Zamówiłam od tej osoby inne rośliny. Jeśli "przyjdą" ładne i duże, to pewnie i na wrzosy się skuszę (i wtedy na pewno dam namiary na pw). Przekonam się na początku kwietnia, bo na ten okres umówiłyśmy się na wysyłkę.
Re: Wrzosy przecudnej urody
Mam kilka wrzosów pączkowych sadzonych jesienią 2009 i teraz po przycięciu są jakieś takie czarne, przynajmniej z daleka wyglądają jak suche, ale gdy rozchylam gałązki to widać zielone.Co zrobić by obficie kwitły, miały kwiatki właściwie tylko na czubkach?
Podobnie wrzosiec sadzony wiosną ub. roku obficie kwitnący, teraz ma niewiele pączków i kolor też jakiś taki ciemny, zamiast zielony
Podobnie wrzosiec sadzony wiosną ub. roku obficie kwitnący, teraz ma niewiele pączków i kolor też jakiś taki ciemny, zamiast zielony