Przeczytajcie i dodajcie wierszyk z dzieciństwa. . .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1004
- Od: 16 maja 2007, o 22:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pdk
A oto mja ulubiona satyra . Muszę stwierdzić , że ponadczasowa. Nie wiem kiedy została napisana , ale wydana została w 1976. Dotyczy dzieciaków dlatego ośmielam się ją pokazać
'Gry i zabawy"
Co tam słychać , moi mili,
Czyście dobrze się bawili?
Co u taty , mamy , cioci,
Chciałbym wiedzieć moi złoci!
Fajnie było , byczo było,
Bardzo miło nam sie żyło:
Zbysio łomem zdzieli Fredzia,
Gdzie są zwłoki nikt nie wiedział,
Bo gdy Zbysio działać pocznie ,
Kończy każdą rzecz bezzwłocznie.
Powiesiłeś płaszczyk i ubranko,
Nigdy nic nie wieszasz , Janku!
Rzekła mama . Zachwileczkę
Jaś powiesił ...kuzyneczkę.
Ryś w ogródku znalazł walec
I przejechał Krzysia malec,
Lecz gdy czekał na oklaski,
Tatuś rzekł : "To żart zbyt płaski"
Hania miła nową nianię,
Rzekła mama :"Wysadź Hanię!"
Niania , pomyślawszy chwilę,
Wysadziła ... ją trotylem.
Józio , starszą swą kuzynkę
Przepuściwszy przez maszynkę,
Dumny z siebie rzekł do mamy:
"Zawsze wpierw przepuszczam damy!"
Robiac grzanki, niania miła
Nagle żywcem sie spaliła.
Lecz to było przykrym zgrzytem,
Że spłonęły grzanki przy tym!
Fredzia bredzi wciąż i bredzi,
Gucio urżnął język fredzi.
Konwersacja , twierdzi gucio,
Zakończyła się jak uciął.
Rzekły ciotki:"Marmolade
Zrobić ci będziemy rade."
By się nie trudzily , Otek
Marmolade zrobił z ciotek.
Fajnie było , byczo było ,
W telewizor się patrzyło
I gazetki sie czytało,
Wiadomości w nich niemało
I pomysłów świeżych masa ,
W co sie bawić , hopsa sasa!
'Gry i zabawy"
Co tam słychać , moi mili,
Czyście dobrze się bawili?
Co u taty , mamy , cioci,
Chciałbym wiedzieć moi złoci!
Fajnie było , byczo było,
Bardzo miło nam sie żyło:
Zbysio łomem zdzieli Fredzia,
Gdzie są zwłoki nikt nie wiedział,
Bo gdy Zbysio działać pocznie ,
Kończy każdą rzecz bezzwłocznie.
Powiesiłeś płaszczyk i ubranko,
Nigdy nic nie wieszasz , Janku!
Rzekła mama . Zachwileczkę
Jaś powiesił ...kuzyneczkę.
Ryś w ogródku znalazł walec
I przejechał Krzysia malec,
Lecz gdy czekał na oklaski,
Tatuś rzekł : "To żart zbyt płaski"
Hania miła nową nianię,
Rzekła mama :"Wysadź Hanię!"
Niania , pomyślawszy chwilę,
Wysadziła ... ją trotylem.
Józio , starszą swą kuzynkę
Przepuściwszy przez maszynkę,
Dumny z siebie rzekł do mamy:
"Zawsze wpierw przepuszczam damy!"
Robiac grzanki, niania miła
Nagle żywcem sie spaliła.
Lecz to było przykrym zgrzytem,
Że spłonęły grzanki przy tym!
Fredzia bredzi wciąż i bredzi,
Gucio urżnął język fredzi.
Konwersacja , twierdzi gucio,
Zakończyła się jak uciął.
Rzekły ciotki:"Marmolade
Zrobić ci będziemy rade."
By się nie trudzily , Otek
Marmolade zrobił z ciotek.
Fajnie było , byczo było ,
W telewizor się patrzyło
I gazetki sie czytało,
Wiadomości w nich niemało
I pomysłów świeżych masa ,
W co sie bawić , hopsa sasa!
Pozdrawiam cieplutko Basia
Moje ogródkowe kwiatki
Moje ogródkowe kwiatki
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
No to na dobranoc - tekst piosenki Kabaretu "TEY", o podobnej tematyce (O tej porze dzieci już śpią )
Starych nie ma chata wolna
Dzisiaj w klasie "1a", pani jest od rana zła
Bo na lekcjach znowu nie ma trzech
Nie ma Stasia, co powtarza, Rysia, co się źle wyraża
Oraz Zdzisia, co w tej klasie się postarzał
Stąd też targa panią gniew, no bo nie wie co im jest
A najgorsze, że to często im się zdarza
A tym czasem Stasio, Rysio, oraz ten najstarszy Zdzisio
Naradzają się nad ważną sprawą w krzakach
Bo jak okazało się jest nareszcie w końcu gdzie
Się zabawić, bo od jutra już u Stasia
Starych nie ma, chata wolna
Oj, będzie bal, oj, będzie bal, oj, będzie bal
Fest muzyka, tańce dzikie i pięć lal
I pięć lal
Już Gabrysia o tym wie, powie Krysi z "2c"
Tamta Lidce, co całować się już umie
Przyjdzie Danka ta od Janka, co nie wierzy już w bocianka
Wszystkie przyjdą no bo przecież się rozumie
Gdy nazajutrz zapadł zmrok, wszystkie przyszły: jedna kok
Dwie warkoczyk, reszta gładko uczesane
Noc zaczęła się od tang, Zdzisio z Lidką gra vabank
Pozostałe są dopiero oswajane
Do północy było miło, o rysunkach się mówiło
I o śpiewie - kto ma piątkę, a kto nie
Tylko Zdzisio wzrok miał mętny, rzeżąc coś o pracach ręcznych
O patyczkach plastelinie, itd
Potem każda z par się skryła, wzorem starszych, w kątach willi
Zgasło światło, cisza była, a po chwili
Z pokoiku wyszedł Zdzisio
Gdzie do Lidki się sposobił
I do Stasia mówi cicho:
Stachu! Stachu! Co? Jak to się robi!
Starych nie ma chata wolna
Dzisiaj w klasie "1a", pani jest od rana zła
Bo na lekcjach znowu nie ma trzech
Nie ma Stasia, co powtarza, Rysia, co się źle wyraża
Oraz Zdzisia, co w tej klasie się postarzał
Stąd też targa panią gniew, no bo nie wie co im jest
A najgorsze, że to często im się zdarza
A tym czasem Stasio, Rysio, oraz ten najstarszy Zdzisio
Naradzają się nad ważną sprawą w krzakach
Bo jak okazało się jest nareszcie w końcu gdzie
Się zabawić, bo od jutra już u Stasia
Starych nie ma, chata wolna
Oj, będzie bal, oj, będzie bal, oj, będzie bal
Fest muzyka, tańce dzikie i pięć lal
I pięć lal
Już Gabrysia o tym wie, powie Krysi z "2c"
Tamta Lidce, co całować się już umie
Przyjdzie Danka ta od Janka, co nie wierzy już w bocianka
Wszystkie przyjdą no bo przecież się rozumie
Gdy nazajutrz zapadł zmrok, wszystkie przyszły: jedna kok
Dwie warkoczyk, reszta gładko uczesane
Noc zaczęła się od tang, Zdzisio z Lidką gra vabank
Pozostałe są dopiero oswajane
Do północy było miło, o rysunkach się mówiło
I o śpiewie - kto ma piątkę, a kto nie
Tylko Zdzisio wzrok miał mętny, rzeżąc coś o pracach ręcznych
O patyczkach plastelinie, itd
Potem każda z par się skryła, wzorem starszych, w kątach willi
Zgasło światło, cisza była, a po chwili
Z pokoiku wyszedł Zdzisio
Gdzie do Lidki się sposobił
I do Stasia mówi cicho:
Stachu! Stachu! Co? Jak to się robi!
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Byłam jeszcze baaaaardzo malutka, coś tak między a , kiedy mama mówiła mi taki wierszyk:
Były sobie trzy figielki,
miały z wiatru pantofelki,
same buźki im się śmiały,
same nóżki tańcowały.
Trzy figielki
a śmiech wielki
hihihi...hahaha...
I więcej nie pamiętam
A może już więcej nie było...
Uwielbiałam ten wierszyk!!!;:87
Jeśli ktoś zna i pamięta całość, byłoby mi bardzo miło
Były sobie trzy figielki,
miały z wiatru pantofelki,
same buźki im się śmiały,
same nóżki tańcowały.
Trzy figielki
a śmiech wielki
hihihi...hahaha...
I więcej nie pamiętam
A może już więcej nie było...
Uwielbiałam ten wierszyk!!!;:87
Jeśli ktoś zna i pamięta całość, byłoby mi bardzo miło
- kasama
- 100p
- Posty: 163
- Od: 9 wrz 2007, o 11:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
A ja pamiętam z przedszkola (Takie cyrki były przy śniadaniu):
Siedzi misiu na łące,
Puszcza bąki śmierdzące.
Przyszła babcia, misia zbiła.
Misiu pierdnął - babcia zgniła.
I jeszcze:
Miś Koralgol - wielki pan
Wypił wódki cały dzban.
Teraz sobie smacznie śpi,
Goła baba mu się śni!
A ten wierszyk z I klasy:
Mama rak,
Tata rak,
A tam rośnie tatarak.
Pozdro
Siedzi misiu na łące,
Puszcza bąki śmierdzące.
Przyszła babcia, misia zbiła.
Misiu pierdnął - babcia zgniła.
I jeszcze:
Miś Koralgol - wielki pan
Wypił wódki cały dzban.
Teraz sobie smacznie śpi,
Goła baba mu się śni!
A ten wierszyk z I klasy:
Mama rak,
Tata rak,
A tam rośnie tatarak.
Pozdro
A to pamietacie?
Siala baba mak
nie wiedziala jak
a dziad wiedzial
nie powiedzial.
A to bylo tak...
Siala baba mak...itd
nie wiedziala jak
a dziad wiedzial
nie powiedzial.
A to bylo tak...
Siala baba mak...itd
Wierszyki z przedszkola
Przepraszam,ale nie mam znakow polskich...stad tez mnostwo bledow:( Wybaczcie!!!Barzo mi sie podoba to wasze forum,bo wlasnie szukam wierszykow dla mojej coreczki 14 miesiecznej.Murzynek bambo mnie do was przywiodl
A to znacie???znalazlam calosc w internecie,ale znalam to juz z dziecinstwa:p
Brzechwa Jan
Ciotka Danuta
Chuda ciotka Danuta
Robi swetry na drutach.
Już po pięciu minutach
Dowiedziały się o tym jaskółki,
Gwałt podniosły do spółki:
"Jak to? Ciotka Danuta
Robi swetry na drutach?
Na drutach siadają ptaki,
Lecz ciotka? Skąd pomysł taki?
A lećcież do niej gromadnie,
Bo wam ciotka z drutów spadnie!
A to znacie???znalazlam calosc w internecie,ale znalam to juz z dziecinstwa:p
Brzechwa Jan
Ciotka Danuta
Chuda ciotka Danuta
Robi swetry na drutach.
Już po pięciu minutach
Dowiedziały się o tym jaskółki,
Gwałt podniosły do spółki:
"Jak to? Ciotka Danuta
Robi swetry na drutach?
Na drutach siadają ptaki,
Lecz ciotka? Skąd pomysł taki?
A lećcież do niej gromadnie,
Bo wam ciotka z drutów spadnie!
KTO TY JESTES
kto z was pamieta caly wierszyk "kto ty jestes,Polak maly???"
az wstyd przyznac,ze mnie polowa gdzies czmychnela z pamieci...
az wstyd przyznac,ze mnie polowa gdzies czmychnela z pamieci...
I reszta...
Kto ty jestes?
Jajeczko
Jaki znak twoj?
Zolteczko
Gdzie ty mieszkasz?
W skorupce
W jakim kraju?
W Kurzej dupce.
Jajeczko
Jaki znak twoj?
Zolteczko
Gdzie ty mieszkasz?
W skorupce
W jakim kraju?
W Kurzej dupce.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: KTO TY JESTES
Katechizm polskiego dziecka / Władysław Bełza /MamaJulki pisze:kto z was pamieta caly wierszyk "kto ty jestes,Polak maly???"
az wstyd przyznac,ze mnie polowa gdzies czmychnela z pamieci...
- Kto ty jesteś?
- Polak mały.
- Jaki znak twój?
- Orzeł biały.
- Gdzie ty mieszkasz?
- Między swemi.
- W jakim kraju?
- W polskiej ziemi.
- Czem ta ziemia?
- Mą ojczyzną.
- Czem zdobyta?
- Krwią i blizną.
- Czy ją kochasz?
- Kocham szczerze.
- A w co wierzysz?
- W Polskę wierzę.
- Coś ty dla niej?
- Wdzięczne dziecię.
- Coś jej winien?
- Oddać życie.
Ku przypomnieniu