Zapraszam TUTAJ. Pisze tam, coś nie coś, na ten temat. W dziale technika znajdziesz tez info o sadzeniu roślin w stawie.prymula pisze: Teraz tylko muszę wymyślić jak to zrealizować (nie mam najmniejszego doświadczenia). Oj! Będzie się działo!
Woda w oczku - nasze doświadczenia
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1550
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
Zerknij na mój staw, też ma 100m2 i troche go powiększamy. Mamy położoną taką jakby włókninę (może Pan Paweł będzie wiedział jak się to fachowo nazywa) na brzegach stawu. Wtedy nic nie zarasta nie ma chwastów i rośliny takie pałka, tatarak czy skrzypy nie zarastają całkiem stawu ( i tak raz do roku wyrywamy 70%). W takim stawie świetnie czują się ryby, nasze dzikie, różnych gatunków, u nas swobodnie się rozmnażają, tworzą łańcuchy pokarmowe, że praktycznie nie trzeba ich dokarmieć (chyba że się chce je zmusić do pokazania się ) Masz mnóstwo możliwościprymula pisze:Panie Pawle,
dzięki za wskazówki. Są bardzo cenne, zwłaszcza, że rzeczywiście zdążę posadzić roślinki w stawie, a chciałam z tym czekać do przyszłego roku. Ważne że podpowiedział Pan co posadzić.
Teraz tylko muszę wymyślić jak to zrealizować (nie mam najmniejszego doświadczenia). Oj! Będzie się działo!
Posadziłam trochę liliowców - zbyt krótko byliśmy na działce. W planie na najbliższą sobotę są m.in. pałki. Nadal mam wątpliwości czy sadzenie roślin coś pomoże. Woda w stawie ma nadal zerową przejrzystość. Myślę, że to kurzawka - na 0,5 m od brzegu kij zapada się bez problemu na 70 cm. Czy rośliny są w stanie ustabilizować dno?? Strach wchodzić do takiej wody. Czytałam o uszczelnianiu dna gliną, ale to by było trudne technicznie przy stawie zapełnionym wodą i zbyt kosztowne. Miał być ruchomy pomost - ze względu na zmieniający się poziom wody i w przyszłości mechanizm przelewowy poruszany wiatrem (u nas mocno wieje). Teraz zastanawiam się czy po prostu nie zasypać tego naszego marzenia...
Brudna woda w stawie
Witam,
bardzo dawno nie pisałam, ale często zaglądam na forum. Rok temu pisałam o kłopocie z wodą w stawie - ił, który nie opada przez kilka miesięcy i woda jest cały czas mętna.
No to zwycięstwo. Wodę wypompowałam choć trwało to dwa dni. Nowa woda która zgromadziła się (to staw z wód gruntowych) była mętna ale nie było w niej iłu. Drugi krok to wsypanie do wody wapna które ją oczyściło. Może moje doświadczenia komuś pomogą, ja bardzo długo szukałam sposobu na swój kłopot.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów
bardzo dawno nie pisałam, ale często zaglądam na forum. Rok temu pisałam o kłopocie z wodą w stawie - ił, który nie opada przez kilka miesięcy i woda jest cały czas mętna.
No to zwycięstwo. Wodę wypompowałam choć trwało to dwa dni. Nowa woda która zgromadziła się (to staw z wód gruntowych) była mętna ale nie było w niej iłu. Drugi krok to wsypanie do wody wapna które ją oczyściło. Może moje doświadczenia komuś pomogą, ja bardzo długo szukałam sposobu na swój kłopot.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów
-
- 500p
- Posty: 865
- Od: 6 sty 2008, o 07:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Władysławowo
wapno stosuje się do dezynfekcji osuszanych stawów przy intensywnej hodowli ryb
kiedyś w TV też widziałem program, gdzie gość nawet przepis dawał na taki wynalazek
gdyby facet trochę ruszył głową i poczytał, to dowiedziałby się,że z czasem gdy temperatura się podnosi w oczku, rusza wegetacja roślin i powstaje równowaga biologiczna i następuje samooczyszczenie się wody
niebagatelną rolę w oczkach niezarybionych odgrywa plankton, najlepszy filtrator
i żadnego wapna nie stosować nigdy w oczkach
kiedyś w TV też widziałem program, gdzie gość nawet przepis dawał na taki wynalazek
gdyby facet trochę ruszył głową i poczytał, to dowiedziałby się,że z czasem gdy temperatura się podnosi w oczku, rusza wegetacja roślin i powstaje równowaga biologiczna i następuje samooczyszczenie się wody
niebagatelną rolę w oczkach niezarybionych odgrywa plankton, najlepszy filtrator
i żadnego wapna nie stosować nigdy w oczkach
pozdrawiam
Jacek
Jacek
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1550
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
A jakie miała pH? Jeśli woda będzie zbyt zasadowa (wysokie pH powyżej 8,0), będziesz miała problemy z glonami. Większość z nas, zakwasza wodę kwaśnym torfem tak, aby woda miała lekko kwaśny odczyn (pH od 6,5 do 7,5). Jeśli pH jest większe niż 8,0 to zaczynają się problemy.prymula pisze:Widocznie Tata wsypał za dużo tego wapna. O tym sposobie mówiono w TV, rybom nie szkodzi. u mnie woda była mocno zakwaszona, a ta metoda pomogła.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
pH wody
Nie sprawdzałam kwasowości wody przed wsypaniem wapna. Na dnie było dużo gałęzi sosny (tylko to rosło wokół miejsca gdzie był kopany staw). Teraz cieszę się nareszcie sklarowaną wodą, a glonów nie ma więc chyba nie przesadziłam z wapnem. Nie sprawdzałam jeszcze tego.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1550
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: pH wody
To skąd wiesz że woda była za kwaśna.prymula pisze:Nie sprawdzałam kwasowości wody przed wsypaniem wapna.
A co one tam robiły, te gałęzie. Wiem że można je używać w okresie tarła tworząc tarliska na płytkiej wodzie, lecz po wylęgu larw i podrośnięciu narybku usuwa się je z wody.Na dnie było dużo gałęzi sosny (tylko to rosło wokół miejsca gdzie był kopany staw).
Sprawdź pH, bo teraz już jesień i glony zanikają, samoistnie. Dni coraz krótsze, dużo dni pochmurnych, chłodne noce to i glonów brak. Zobaczymy wiosną. Jeśli pH wody będziesz miała powyżej 8 to moga być problemy z chorobami grzybowymi ryb, wiosną gwarantowana pleśniawka. Ryby wolą kwaśny odczyn wody, a glony takiego odczynu również nie tolerują. Nigdy nie widziałem glonów w stawach po torfowych, gdzie odczyn wody oscylował ok 6. a woda miała lekko brązowawy kolor. Ryby za to były bardzo ładnie wybarwione, i bez śladu jakich kolwiek zmian chorobowych na skórze.Teraz cieszę się nareszcie sklarowaną wodą, a glonów nie ma więc chyba nie przesadziłam z wapnem. Nie sprawdzałam jeszcze tego.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
-
- 200p
- Posty: 334
- Od: 1 kwie 2010, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: k. Wrocławia
glony w oczku? żółte kwitnienie wody?
Witam.
Mama pewien problem w moim oczku wodnym... Od wiosny walczę z glonami, stosowałam liczne środki chemiczne oferowane w sklepach. Problemem było głownie żółta, mętna woda. Ostatecznie spuściłam część wody w oczku i specjalnym urządzeniem kamienie i dno oczka zostało "wyszorowane" z nitkowatych zielonych i "gąbczastych" glonów.
Po napełnieniu świeżą wodą w ciągu raptem 3-4 dni woda znów zaczęła się robić żółtawa (mimo, że w ciągu tych dni nie było bardzo ciepło czy dużo słońca, a tempo rozrostu tego czegoś jest zastraszające). Inne zielone glony (tworzące jakies bardziej zwarte twory jeszcze się nie odrodziły po czyszczeniu). Wręcz pojawiają się w wodzie i na jej powierzchni żółtawe smugi (to coś bardzo malutkiego, jakby jakieś pyłki albo mąkę wsypać do wody i niedokładnie wymieszać). Zauważyłam że późnym popołudniem ryby w oczku podpływają do powierzchni i jakby coś z powierzchni wody "skubały" przez co robią żołtawo-brązową pianę.
Dodam że w oczku są ryby i trochę roślin. Oczko jest dużo, w pełnym słońcu praktycznie cały dzień (jak jest dobra pogoda oczywiście), mały system napowietrzania (dwie rurki) oraz kaskada są włączone parę godzin dziennie. Odczyn wody na dzień dzisiejszy w granicach 7-8 pH (pasek nie może się zdecydować).
Bardzo prosiłabym o pomoc - co to może być...
Szukałam w internecie ale większość zdjęć/porad/opisów przedstawia "zielone kwitnienie". Mikroskopu nie mam by móc określić co dokładnie pływa w tej wodzie...
Mama pewien problem w moim oczku wodnym... Od wiosny walczę z glonami, stosowałam liczne środki chemiczne oferowane w sklepach. Problemem było głownie żółta, mętna woda. Ostatecznie spuściłam część wody w oczku i specjalnym urządzeniem kamienie i dno oczka zostało "wyszorowane" z nitkowatych zielonych i "gąbczastych" glonów.
Po napełnieniu świeżą wodą w ciągu raptem 3-4 dni woda znów zaczęła się robić żółtawa (mimo, że w ciągu tych dni nie było bardzo ciepło czy dużo słońca, a tempo rozrostu tego czegoś jest zastraszające). Inne zielone glony (tworzące jakies bardziej zwarte twory jeszcze się nie odrodziły po czyszczeniu). Wręcz pojawiają się w wodzie i na jej powierzchni żółtawe smugi (to coś bardzo malutkiego, jakby jakieś pyłki albo mąkę wsypać do wody i niedokładnie wymieszać). Zauważyłam że późnym popołudniem ryby w oczku podpływają do powierzchni i jakby coś z powierzchni wody "skubały" przez co robią żołtawo-brązową pianę.
Dodam że w oczku są ryby i trochę roślin. Oczko jest dużo, w pełnym słońcu praktycznie cały dzień (jak jest dobra pogoda oczywiście), mały system napowietrzania (dwie rurki) oraz kaskada są włączone parę godzin dziennie. Odczyn wody na dzień dzisiejszy w granicach 7-8 pH (pasek nie może się zdecydować).
Bardzo prosiłabym o pomoc - co to może być...
Szukałam w internecie ale większość zdjęć/porad/opisów przedstawia "zielone kwitnienie". Mikroskopu nie mam by móc określić co dokładnie pływa w tej wodzie...
Pozdrawiam, Ania.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1550
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: glony w oczku? żółte kwitnienie wody?
Może zacznę od tego że takie czyszczenie i "pranie" oczka wcale nie przyśpieszy Ci uzyskania równowagi biologicznej w oczku, która jest gwarantem czystej wody. Po nalaniu wody odczekaj dwa tygodnie i sadź w oczku rośliny, jak najwięcej roślin, przyjmuje się docelowo ok 5 - 6 szt roślin na 1m2 powierzchni oczka.
Jeśli chcesz mieć w oczku ryby to wprowadź je dopiero jak stwierdzisz że rośliny przyjęły się i zaczynają się mnożyć, to kwestia kilku miesięcy, a najlepiej w następnym sezonie. Chodzi o to że ryby są największym producentem amoniaku który w cyklu azotowym zamieniany jest przez bakterie nitryfikacyjne na azotany pobierane przez rośliny i ... glony. Dlatego duża ilość roślin stanowi konkurencję pokarmową dla glonów. Owszem w początkowym okresie mogą pojawiać się zakwity glonów, to normalne i powiedział bym że potrzebne zjawisko. W nowym oczku obumierające glony tworzą materiał dla bakterii nitryfikacyjnych.
To samo dotyczy się pierwszych dni po nalaniu świeżej wody, w takiej wodzie pierwsze pojawiają się okrzemki które powodują białą lub właśnie żółtą zawiesinę w wodzie. Po dwóch trzech tygodniach samoistnie zanikają tworząc w ten sposób pierwszy materiał organiczny w oczku na którym w trakcie rozkładu żerują bakterie nitryfikacyjne, produkując pierwsze azotany. Jeśli w tym czasie nie ma w oczku roślin, to glony nie mając konkurencji pokarmowej z ich strony korzystają z tych azotanów powodując zielone zabarwienie wody. To samo dotyczy glonów nitkowatych.
Poza tym powinno się w tym okresie sprawdzać pH wody, w naszych oczkach powinno ono wynosić od pH 6,5 do 7,5, tzn, że odczyn wody powinien być neutralny lub lekko kwaśny, natomiast pH powyżej 8,0 czyli odczyn alkaliczny sprzyja właśnie zakwitom glonów.
To że Twoje ryby pływają po powierzchni i łapią powietrze, a nie zbierają coś z powierzchni, wskazuje właśnie na brak tlenu w wodzie spowodowanego zakwitem okrzemków które pobierają również tlen z wody.
Nic nie piszesz o wielkości oczka, ilości roślin, i o jego wyposażeniu technicznym takim jak np. filtry, dlatego przyjmuję że ich nie ma w Twoim oczku. Dlatego proponuję nasadzić jak najwięcej roślin i...zapomnieć o oczku. Niech zacznie wreszcie żyć własnym życiem, bez jakiejkolwiek ingerencji w jego biotop z Twojej strony. Pozwól naturze zrobić resztę, daj jej po prostu szansę, a efekty zobaczysz za kilkanaście miesięcy.
Niestety oczko uczy cierpliwości, i jak to mawiał mój śp. Dziadek, "pośpiech, wskazany jest jedynie w dwóch przypadkach, przy łapaniu pcheł i jak sama nazwa wskazuje przy biegunce" Tu nic nie przyśpieszysz, natura działa powoli lecz bardzo skutecznie.
Jeśli chcesz mieć w oczku ryby to wprowadź je dopiero jak stwierdzisz że rośliny przyjęły się i zaczynają się mnożyć, to kwestia kilku miesięcy, a najlepiej w następnym sezonie. Chodzi o to że ryby są największym producentem amoniaku który w cyklu azotowym zamieniany jest przez bakterie nitryfikacyjne na azotany pobierane przez rośliny i ... glony. Dlatego duża ilość roślin stanowi konkurencję pokarmową dla glonów. Owszem w początkowym okresie mogą pojawiać się zakwity glonów, to normalne i powiedział bym że potrzebne zjawisko. W nowym oczku obumierające glony tworzą materiał dla bakterii nitryfikacyjnych.
To samo dotyczy się pierwszych dni po nalaniu świeżej wody, w takiej wodzie pierwsze pojawiają się okrzemki które powodują białą lub właśnie żółtą zawiesinę w wodzie. Po dwóch trzech tygodniach samoistnie zanikają tworząc w ten sposób pierwszy materiał organiczny w oczku na którym w trakcie rozkładu żerują bakterie nitryfikacyjne, produkując pierwsze azotany. Jeśli w tym czasie nie ma w oczku roślin, to glony nie mając konkurencji pokarmowej z ich strony korzystają z tych azotanów powodując zielone zabarwienie wody. To samo dotyczy glonów nitkowatych.
Poza tym powinno się w tym okresie sprawdzać pH wody, w naszych oczkach powinno ono wynosić od pH 6,5 do 7,5, tzn, że odczyn wody powinien być neutralny lub lekko kwaśny, natomiast pH powyżej 8,0 czyli odczyn alkaliczny sprzyja właśnie zakwitom glonów.
To że Twoje ryby pływają po powierzchni i łapią powietrze, a nie zbierają coś z powierzchni, wskazuje właśnie na brak tlenu w wodzie spowodowanego zakwitem okrzemków które pobierają również tlen z wody.
Nic nie piszesz o wielkości oczka, ilości roślin, i o jego wyposażeniu technicznym takim jak np. filtry, dlatego przyjmuję że ich nie ma w Twoim oczku. Dlatego proponuję nasadzić jak najwięcej roślin i...zapomnieć o oczku. Niech zacznie wreszcie żyć własnym życiem, bez jakiejkolwiek ingerencji w jego biotop z Twojej strony. Pozwól naturze zrobić resztę, daj jej po prostu szansę, a efekty zobaczysz za kilkanaście miesięcy.
Niestety oczko uczy cierpliwości, i jak to mawiał mój śp. Dziadek, "pośpiech, wskazany jest jedynie w dwóch przypadkach, przy łapaniu pcheł i jak sama nazwa wskazuje przy biegunce" Tu nic nie przyśpieszysz, natura działa powoli lecz bardzo skutecznie.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 526
- Od: 10 kwie 2010, o 08:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: glony w oczku? żółte kwitnienie wody?
Wszystko to co napisał Paweł plus odstawienie chemii. Stosowanie chemii nie tylko nie jest gwarantem czystej wody , ale wręcz przeciwnie. Większość popularnych środków polecanych w sklepach przez "fachowych sprzedawców " składa się z błękitu metylenowego lub zieleni malachitowej , czasem są to oba środki na raz , czasem coś jeszcze . To coś jeszcze , to zreguły coś co ma tylko firma X a Y i Z ni mają . Przez to środek jest 30% droższy , ale nie skuteczniejszy.Obie wymienione przeze mnie substancje powodują wytrucie bakterii nitryfikacyjnych i cały cykl azotowy,świetnie i przystępnie opisany wyżej przez Pawła zaczyna się od nowa.Więcej z tego szkody niż pożytku.Pozdrawiam ,Piotr
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;