Witam!
Ja pod jednymi iglakami mam korę drobną, na wierzchu grubszą i szyszki z własnej sosny. Nie ma tam zbyt wiele chwastow, jedynie upierdliwa wyka
![smutek ;:174](./images/smiles/sad.gif)
i nawłoć znajdzie sobie zawsze miejsce
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
Nie widzę by coś działo się zarówno z korą , jak i szyszkami.
Fakt, że nie mam wilogoci na działce. Poza tym iglaki tworzą spory parasol, a szyszki leżą na korze, więc nic a nic nie gniją.
W innym miejscu mam jałowiec płożący golden carpet - ma dość dużo słońca, bo iglaki są od dołu ogołocone, więc jest mocno wybarwiony i wygląda pięknie, a chwastów dużo nie ma tam gdzie rośnie, prawie wcale. Polecam
Ale.... niestety zacząło brakować mu miejsca
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
Wiem, że mogłabym go przycinać, ale te końcówki pędów są takie piękne, najbardziej złociste i strasznie mi byłoby ich żal.
Czy ktoś próbował przesadzania ? Boję się, że jak poodrywam te rozgałęzienia od ziemi to pożołkną lub pousychają zanim się przyjmną lub, co gorsze - nie przyjmą się wcale...