Jak wygląda dobry kompost

[markoch]

Dziękuję wam za szczegółowe i praktyczne rady. jak widzę czeka mnie ogrom pracy. Mam dwa kompostowniki. Jeden to zwykła pryzma ułożona bezpośrednio na ziemi, tu wyłądowały resztki roślin ,darń z trawnika i cała masa resztek domowych (oprócz resztek jedzenia). Słońce dociera tu póżnym popołudniem. Drugi mój nieszczęsny kompostownik to ten plastik. Jest wysoki na ok 160-170 cm , nie jest więc łatwo cokolwiek w nim zamieszać. Jest w nim głównie trawa. A na dole, jak pisałam , czarna lepiąca się i zbita maż. Nie pozostaje mi nic innego jak , wedle waszych rad, rozwalić to wszystko i przenieść w inne w inne miejsce. A tak się cieszyłam z tego obecnego Zakamuflowane pod świerkiem , w cieniu, bo słońce ma dopiero to zachodzące.Niby warunki ok , ale efekty do kitu
Pewnie też za dużo azotu, jak piszecie. Jeszcze raz dziękuję za pomoc

[jode22]

markoch, maź jest właśnie dlatego, że jest tam sama trawa i nadmiar wody. To powoduje, że brak w tym kompoście powietrza i zamiast ładnie się przerabiać, gnije . Trawę trzeba dawać na zmianę z łętami roślinnymi, pielonymi chwastami, pociętymi drobno gałązkami, papierem itd. A samą trawę nie dawać świeżą, tylko trochę podsuszoną. Też mam plastikowy termiczny kompostownik 700l i mazi nie mam .

[markoch]

Dzięki Jak widać nic nie da się zrobić "po łebkach".
Mam pytanie, ; czy popiół z iglaków nadaje się na kompost ? Mam tego sporo do spalenia .

[robertP2]

Można, ale sypać etapami ,, na przekładkę '' i nie za dużo od razu.

[terecha]

(...) Drugi mój nieszczęsny kompostownik to ten plastik. Jest wysoki na ok 160-170 cm , nie jest więc łatwo cokolwiek w nim zamieszać. Jest w nim głównie trawa. A na dole, jak pisałam , czarna lepiąca się i zbita maż. Nie pozostaje mi nic innego jak , wedle waszych rad, rozwalić to wszystko i przenieść w inne w inne miejsce. A tak się cieszyłam z tego obecnego Zakamuflowane pod świerkiem , w cieniu, bo słońce ma dopiero to zachodzące.Niby warunki ok , ale efekty do kitu
Pewnie też za dużo azotu, jak piszecie. Jeszcze raz dziękuję za pomoc

Grunt to się nie zrażać Gdzieś czytałam, że nie poleca się stawiać kompostownika pod świerkiem. Może coś w tym jest postawiłam plastikowy w ubiegłym roku pod świerkiem, stał od jesieni do wiosny, gdyż chciałam dodatkowo kompostować igły świerkowe, by mieć kompost pod borówki. Kompostował się, ale wolniej i był bardziej suchy - może to igły spowodowały, a może brak opadów, gdyż korona świerka skutecznie chroniła go przed deszczem. Gdy teraz stoi w innym miejscu, to gdy pada deszcz, odkrywam klapę by do niego napadało, poza tym co jakiś czas odkrywam, by wpuścić powietrza. Poza tym biorę widły lub grubego drąga (lepiej) i co jakiś czas próbuję mieszać by napowietrzyć.
Nie zrażaj się, w plastikowym też się zrobi kompost, tylko trzeba czasu, i prób, i błędów.
W grudniu mój plastik opatuliłam tekturą falistą, okręciłam dodatkowo folią bąbelkową gdyż spodziewałam się zimy; a z doświadczenia ubiegłego roku wiem, że zawartość w plastiku szybciej zamarza i proces kompostowania jest zawieszony. Wprawdzie zimy nie ma, ale marzec może jeszcze o sobie przypomnieć; w ubiegłym roku w Niedzielę Palmową w skansenie w Nowym Sączu mieliśmy minus 20 stopni,. a święcone było w śniegu...

[markoch]

Postawiłam pod świerkiem żeby trochę zamaskować. wątpliwej to urody ozdoba. Od czasu do czasu polewałam wodą i dodawałam ulepszacz w proszku. Ale on najwidoczniej jest za bardzo zbity, brak mu powietrza no i innych składników. Klapa cały czas była otwarta. Teraz jestem bogatsza o wasze doświadczenia i będę go wzbogacać. Już zbieram gazety Zamiast do sortowanych śmieci znajdą zastosowanie w kompostowniku. Bardzo jestem ciekawa czy przy jego przerzucaniu znajdę larwy majowego rozbójnika Oby nie.

[boggi]

U mnie kompostownik jest pod gołym niebem bez cienia, planuję posadzić bez , żeby troszeczkę cienia rzucał.

[maalpunia]

I kolejne cenne rady . Nie wiedziałam, że bardziej wskazane jest trzymanie plastikowego kompostownika otwartego niż z zamkniętą pokrywą. Zaraz pędzę otworzyć mój. Najwyżej sąsiedzi mnie przeklną za swojski zapach .

Przy okazji pytanie. Kupiłam w centrum ogrodniczym 4 worki kompostu organicznego. Niestety człowiek jest łasy na promocje i przeczytał niektóre wątki na forum zbyt późno. Po otwarciu worka okazało się, że kompost jest ciężki, mokry, zbity i ma nieprzyjemny kwaśny zapach. Czy rozsypanie go i zostawienie do wysuszenia ma jakiś sens? Jeśli powielam pytanie na forum to z góry przepraszam i proszę o linka. Staram się dodawać strony do zakładek, ale mógł mi dany temat umknąć.

[atka]

Niezależnie od tego jaki jest to i tak Ci zazdroszczę, że możesz kupić kompost organiczny. U nas nigdzie go nie dostaniesz. Mój kompostownik nie jest duży, a potrzeby mam coraz większe, ucieszyłabym się gdyby pojawił się w polskich centrach ogrodniczych.

[terecha]

(...) Już zbieram gazety Zamiast do sortowanych śmieci znajdą zastosowanie w kompostowniku. Bardzo jestem ciekawa czy przy jego przerzucaniu znajdę larwy majowego rozbójnika Oby nie.

Zamiast gazet (ale wyłącznie niekolorowych i nielakierowanych!) lepiej dodawać zawartość z niszczarki. Dodaję też namoczone i podarte tubki papierowe po papierze toaletowym i ręcznikach kuchennych. A i zużyte kawałki ręczników papierowych też wrzucam do kompostowania.
"Larwy majowego rozbójnika" są przede wszystkim pod trawnikami i pod korzonkami roślin, którymi się żywią. Te "larwy" kompostowe to raczej pożyteczne są, ale bardzo trudno je rozróżnić

[motocros]

Witajcie, pokaże Wam jak wygląda mój kompost przerobiony przez kalifornijki:

[atka]

Pozazdrościć... Jak długo leżał? Skąd się bierze kalifornijki?

[miki331]

Dżdżownice kalifornijskie mozna kupic na popularnym portalu albo w lepszym sklepie wędkarskim