Sad na piaszczystej ziemi, zakładanie sadu na różnych klasach ziemi
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3606
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: sadzik na kiepskiej ziemi
Z czerwonych malin najlepsza Polka, oprócz niej doradziłabym żółtą Poranną Rosę i czarną Bristol.
Waleria
- leniawka
- 500p
- Posty: 506
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: sadzik na kiepskiej ziemi
Waleria, dziękuję za podpowiedź
czy mógłby się ktoś doświadczony wypowiedzieć w kwestii drzewek
czy mógłby się ktoś doświadczony wypowiedzieć w kwestii drzewek
pozdrawiam
Iwona
Iwona
- Mireczek1965
- 200p
- Posty: 379
- Od: 3 sie 2011, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stanisławów
Re: Owocowe na piaszczystej glebie !
Mieszkam na działce leśnej, podłoże jest typowe dla lasu sosnowego czyli piach. Na działce wyciąłem większość sosen. W ich miejsce posadziłem trzy lata temu czereśnię, wiśnię, dwie śliwki węgierki, jabłoń, gruszę, czarną i czerwoną porzeczkę oraz agrest. Oczywiście nie sadziłem bezpośrednio do piachu. Wykopałem dosyć spory dół, wsypałem do niego dwa 50 l worki dobrej próchniczej ziemi (jeżeli chodzi o drzewa owocowe) i w tak przygotowane podłoże posadziłem drzewa. Pod krzewy owocowe sypałem po jednym worku. na razie wszystko ok. drzewa i krzewy owocują. jedynym problemem jest w lecie codzienne podlewanie, piach szybko przepuszcza wodę. tak samo postąpiłem w winogronami, których mam 6 odmian i też rosną bez problemu. Pozdrawiam!
-
- 100p
- Posty: 119
- Od: 4 lip 2011, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska okolice Tarnowa
Re: Owocowe na piaszczystej glebie !
Witam po sąsiedzku, ja również jestem spod Tarnowa (na południe). Rodzina ma też piaszczystą glebę (ja już nie), mają maliny, agresty, porzeczki, aronie, z drzew jabłonie (papierówki), śliwy węgierki, grusze, wiśnie... Drzewa i krzewy nie są już pierwszej młodości, młode sadzonki trzeba będzie uraczyć ziemią z ogrodniczego i obornikiem (do posadzenia). Pozdrawiam
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 34
- Od: 3 lip 2011, o 22:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: tarnów
Re: Owocowe na piaszczystej glebie !
Wielkie dzięki )
na pewno bardzo pomocna będzie ta informacja )
pozdrawiam
na pewno bardzo pomocna będzie ta informacja )
pozdrawiam
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: sadzik na kiepskiej ziemi
Nikt sie nie przyznaje do doświadczenia, to służę
Ja tam zawsze radzę sadzić wiosną wszystko co nie jest jabłonką - a jak ci z Sybiru zaciągnie?
Podkładki: M26 - lub antonówka jeśli lubisz duże drzewa, jak ja Na antonówce najodporniejsze. Ale uważaj - moje kosztele na antonówce maja 12 m rozpiętości A owoców - nie ma co z nimi robić
P14 i A2 mają swoje wady ale też mogą być.
Masz wyłącznie letnio-jesienne jabłonie, a zimowe to pies? Co będziecie jedli zimą?
Grusze - na gruszy sa zawsze niezawodne, ale duże, zaś na pigwie nie każda dobrze rośnie i np. faworytka moim zdaniem lepiej na gruszy, na pigwie mi bardziej choruje. Sa ponadto fantastyczne stare odmiany grusz, które zniknęły bo na pigwie nie rosną - a warto ich poszukać. Pigwa wymaga wody, ale też nie utopi się na podmokłym. Też pomyśl o zimowych gruszkach na przechowanie (józefinka, paryżanka, z nowszych chyba Uta? Lukasówka też coś późniejsza) Także zamiast Komisówki - Generał LeClerc - ponoć odporniejszy a przede wszystkim płodny. A i o wcześniejszych - bo te co podajesz (Carola, Faworytka, Bonkreta) u mnie są wszystkie na raz, nie da sie przejeść, a potem brakuje...
Morele lepsze są na moreli. Na ałyczy rosną potężne, ale łatwiej zachorują. Istniała jeszcze odmiana Reliable - w tym roku najlepiej mi owocuje, nic jej nie ruszy.
Brzoskwinie - odpuść sobie Złoty Jubileusz. Na pogórzu zmarzł mi marnie, w mieście ma ciepło a i tak obmarza każdej zimy. Strasznie podatny na kędzierzawkę. Lubię, ale nie polecam. Royalvee, Harnaś, Kwiat Majowy, Amsden, Rakoniewicka - mogę polecać, także Harco i Hardired (nektaryny), Redhaven, Madison, Springtime, Velvet, Sunape. I płaski Saturn. Też pomyśl o porach dojrzewania, żeby nie wszystkie naraz.
Śliwy na Wangenheima wymagają żyźniejszej gleby i przede wszystkim wilgotnej - przy suszy ucierpią owoce. Ałycza u mnie suszy nie zauważa. Żółte pyszne śliwy? http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5&start=98 A jak okrągła - Ulena. Warta zainteresowania jest Brzoskwiniowa, Królowa Wiktoria, Renkloda Zielona, jak masz dość wilgotno - Althana. Z węgierek - wciąż najlepsza Wangenheima - drobne, ale dobre, niezawodna. Żadnych Węgierek Dąbrowickich, Cacanskich Ranych i temu podobnych produkcyjnych wynalazków obcopylnych - nie warto.
A może by tak pigwy? Bardzo dobra rzecz w kuchni! Ostatnimi laty u mnie są to jedyne niezawodnie rodzące drzewa... Takie wiosny ostatnio, a pigwy nic nie rusza. I żaden mąż nie wzgardzi pigwówką... ;:38
A wiśnie gdzie?
Ja tam zawsze radzę sadzić wiosną wszystko co nie jest jabłonką - a jak ci z Sybiru zaciągnie?
Podkładki: M26 - lub antonówka jeśli lubisz duże drzewa, jak ja Na antonówce najodporniejsze. Ale uważaj - moje kosztele na antonówce maja 12 m rozpiętości A owoców - nie ma co z nimi robić
P14 i A2 mają swoje wady ale też mogą być.
Masz wyłącznie letnio-jesienne jabłonie, a zimowe to pies? Co będziecie jedli zimą?
Grusze - na gruszy sa zawsze niezawodne, ale duże, zaś na pigwie nie każda dobrze rośnie i np. faworytka moim zdaniem lepiej na gruszy, na pigwie mi bardziej choruje. Sa ponadto fantastyczne stare odmiany grusz, które zniknęły bo na pigwie nie rosną - a warto ich poszukać. Pigwa wymaga wody, ale też nie utopi się na podmokłym. Też pomyśl o zimowych gruszkach na przechowanie (józefinka, paryżanka, z nowszych chyba Uta? Lukasówka też coś późniejsza) Także zamiast Komisówki - Generał LeClerc - ponoć odporniejszy a przede wszystkim płodny. A i o wcześniejszych - bo te co podajesz (Carola, Faworytka, Bonkreta) u mnie są wszystkie na raz, nie da sie przejeść, a potem brakuje...
Morele lepsze są na moreli. Na ałyczy rosną potężne, ale łatwiej zachorują. Istniała jeszcze odmiana Reliable - w tym roku najlepiej mi owocuje, nic jej nie ruszy.
Brzoskwinie - odpuść sobie Złoty Jubileusz. Na pogórzu zmarzł mi marnie, w mieście ma ciepło a i tak obmarza każdej zimy. Strasznie podatny na kędzierzawkę. Lubię, ale nie polecam. Royalvee, Harnaś, Kwiat Majowy, Amsden, Rakoniewicka - mogę polecać, także Harco i Hardired (nektaryny), Redhaven, Madison, Springtime, Velvet, Sunape. I płaski Saturn. Też pomyśl o porach dojrzewania, żeby nie wszystkie naraz.
Śliwy na Wangenheima wymagają żyźniejszej gleby i przede wszystkim wilgotnej - przy suszy ucierpią owoce. Ałycza u mnie suszy nie zauważa. Żółte pyszne śliwy? http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5&start=98 A jak okrągła - Ulena. Warta zainteresowania jest Brzoskwiniowa, Królowa Wiktoria, Renkloda Zielona, jak masz dość wilgotno - Althana. Z węgierek - wciąż najlepsza Wangenheima - drobne, ale dobre, niezawodna. Żadnych Węgierek Dąbrowickich, Cacanskich Ranych i temu podobnych produkcyjnych wynalazków obcopylnych - nie warto.
A może by tak pigwy? Bardzo dobra rzecz w kuchni! Ostatnimi laty u mnie są to jedyne niezawodnie rodzące drzewa... Takie wiosny ostatnio, a pigwy nic nie rusza. I żaden mąż nie wzgardzi pigwówką... ;:38
A wiśnie gdzie?
- leniawka
- 500p
- Posty: 506
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: sadzik na kiepskiej ziemi
Rossynant , liczyłam po cichu,że się odezwiesz - bardzo dziękuję za wskazówki,
wydawało mi się, że Szampion to raczej zimowe jabłko, ale teraz się dokształcę, grusze też postaram się bardziej "rozbić czasowo" jeśli brać pod uwagę czas dojrzewania, co do wiśni - powiem tak, choć może się narażę - od dzieciństwa pamiętam wściekle kwaśne, małe wiśnie, z których co prawda kompoty były i dobre, ale klneliśny jako dzieciaki gdy przychodził czas zbiorów i przetworów, mam chyba do nich jakiś uraz i już, poza tym Mąż też za wiśniami nie przepada, więc pewnie prędzej pigwa znajdzie się w ogrodzie jako dodatkowe drzewko - czy tu masz jakieś sugestie? ta pigwówka coś mnie przekonuje
wydawało mi się, że Szampion to raczej zimowe jabłko, ale teraz się dokształcę, grusze też postaram się bardziej "rozbić czasowo" jeśli brać pod uwagę czas dojrzewania, co do wiśni - powiem tak, choć może się narażę - od dzieciństwa pamiętam wściekle kwaśne, małe wiśnie, z których co prawda kompoty były i dobre, ale klneliśny jako dzieciaki gdy przychodził czas zbiorów i przetworów, mam chyba do nich jakiś uraz i już, poza tym Mąż też za wiśniami nie przepada, więc pewnie prędzej pigwa znajdzie się w ogrodzie jako dodatkowe drzewko - czy tu masz jakieś sugestie? ta pigwówka coś mnie przekonuje
pozdrawiam
Iwona
Iwona
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: sadzik na kiepskiej ziemi
Przy tej zmienności klimatu, z jaką mamy do czynienia od kilku lat - pomolog też "głupieje" i raczej bardzo ostrożnie podchodzi do podziału letnie/jesienne/zimowe Na szczęście (?) pogoda nieco się zmieniła, mieliśmy sporo opadów i (wreszcie) trochę dni "chłodnych". Bo już powoli zanosiło się na zakończenie sezonu... w ostatnich dniach września
Z kolegą Rosynantem w jednej kwestii się nie zgodzę i będę ostro oponował Chodzi o odmianę śliwy domowej - 'Węgierka Dąbrowicka'. Uważam, że to odmiana śliw nr 1 na działki i ogrody i zdania nie zmienię.
Pozdrawiam serdecznie
Z kolegą Rosynantem w jednej kwestii się nie zgodzę i będę ostro oponował Chodzi o odmianę śliwy domowej - 'Węgierka Dąbrowicka'. Uważam, że to odmiana śliw nr 1 na działki i ogrody i zdania nie zmienię.
Pozdrawiam serdecznie
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: sadzik na kiepskiej ziemi
Może i nr 1 - ale mogłaby jeszcze owocować... Nie na moje warunki - może jej górki nie służą (za wcześnie kwitnie - wiosenne przymrozki !), gliny, a może mam za sucho? Tylko nie mówcie że nie mam zapylaczypomolog pisze: 'Węgierka Dąbrowicka'. Uważam, że to odmiana śliw nr 1 na działki i ogrody i zdania nie zmienię.
Innych węgierek - zawsze zatrzęsienie.
Na szczęście sporo opadów?! Brzoskwinie jako te gąbki, za to kwaśne
Leniawko - szampion u mnie we wrześniu dojrzewa. Południe, upalne lata, te rzeczy...
Z wiśni - moje typy: Hortensja (najsmaczniejsza, w stylu czereśni tylko jeszcze lepsza; przymrozki mogą jej zmrozić kwiaty, niemniej możesz spróbować), Wczesna Ludwika (niezawodna, nie choruje plenna, słodko-kwaśna, szklanka), Groniasta (Ujfehertoi Furtos - smaczna, zwłaszcza jak powisi i dojdzie można z drzewa zajadać, u mnie nie choruje, wymaga ciepła), Northstar (drobna, kwaskowa wiśniówkowa). I jeszcze parę starych, nie do zdobycia wszakże.
Pigwy - każda mi się udaje. Lepsze są te gruszkowate, bo odmiany o kształcie jabłka nabierają deszczówki koło ogonka i zaczynają gnić lub pękać. A nie należy ich zbierać za wcześnie.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Owocowe na piaszczystej glebie !
Co sie podlewania tyczy, albo jeśli masz całkiem przepuszczalny piach - domieszaj i próchnicy i gliny (glina bardzo poprawi glebę a pod Tarnowem znajdziesz niezbyt daleko ;)
Można też załatwić humus (górną warstwę gleby) z jakichś wykopów, najlepiej taki gliniasty, często taniej kupić ciężarówkę humusu niż paręset kilo torfu z marketu
Można też załatwić humus (górną warstwę gleby) z jakichś wykopów, najlepiej taki gliniasty, często taniej kupić ciężarówkę humusu niż paręset kilo torfu z marketu
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 15 mar 2010, o 20:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Re: Owocowe na piaszczystej glebie !
Ja ze swojego doświadczenia dodam, że czereśnia rośnie ładnie na mojej VI klasie - a sadzona była zgodnie z zasadą "zielonym do góry" a właściwie tym co wgląda jak gałązki do góry, bo to wczesna wiosna była. Żadnej ziemi specjalnej nie dostała. Borówki mają się super - ale te dla odmiany dostały kwaśne podloże w dołek i są podlewane przy suszy i 1 raz w roku siarczan amonu na wiosnę po garstce pod krzak.
- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Owocowe na piaszczystej glebie !
Mój ogród jest na IV-V klasie ziemi. Dodatkowo z dwóch stron "przebiega" rowek melioracyjny i osusza pole. Na początku wszystkie drzewka: brzoskwinie, morele, wiśnie, pięknie owocowały. A po kilku latach zaczęły się problemy. Jedyne co owocuje dobrze- jeśli pogoda sprzyja, to brzoskwinie. Wiśnie w tym roku nie miały zbytnio liści, choć soki w drzewku są- czyli nie uschło. O owocach już nie wspominam, bo w tym roku nie było już ani jednego . Podobnie na 4 śliwach, tylko jedna owocowała...Nie wiem co robić- czy jakoś ratować te dziesięcioletnie drzewka, czy je należało by wyrwać i wsadzić nowe?? Tylko co wówczas zrobić, by historia się nie powtórzyła?
Dodam, że nie były niczym nawożone, bo teść nam doradził, że drzewa mają tak głęboki system korzeniowy, że nie ma sensu nawozić
Dodam, że nie były niczym nawożone, bo teść nam doradził, że drzewa mają tak głęboki system korzeniowy, że nie ma sensu nawozić
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Owocowe na piaszczystej glebie !
A to już zależy od gleby...MENA515 pisze:Dodam, że nie były niczym nawożone, bo teść nam doradził, że drzewa mają tak głęboki system korzeniowy, że nie ma sensu nawozić
Jeśli ubogi piasek, to faktycznie drzewa mogły "wyjeść" składniki mineralne. Nie nawozić to mozna u mnie na wsi - gliniasto, na bogatej w minerały skale macierzystej. A mam piaszczyste w Krakowie - raz na jakie 5 lat coś muszę wzbogacić.
Drzewek broń Boże usuwać! Może już wymagają jakiegoś prześwietlenia czy odmłodzenia, ale nie w tym rzecz.
Sprawdź glebę, chociaż pH. Brzoskwinie będą owocować na lekko kwaśnym i ubogim, a wiśnie, śliwy już nie.
Jeśli pH kwasne - dodaj wapno (jesienią) i nawozu wieloskładnikowego wiosną. Oczywiście najlepiej zrobić dobrą analizę gleby i wtedy wiadomo, ale metoda uproszczona:
Dolomit (wapno, magnez, mikroelementy) jesienią. Azofoska lub podobny wieloskładnikowy (NPK + mikroelementy) na wiosnę. Zamiast nawozu sztucznego wiosną - nawet lepszy będzie obornik, czy dobry kompost. Jeśli uprawiasz glebę pod drzewkami - warto domieszać próchnicy lub wysiać zielone nawozy, z motylkowymi.