Mag... iczny Ogród - mag cz.7
- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4355
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Re: Mag... iczny Ogród - mag cz.7
Witaj Stokrociu, pocieszenie względne, bo po posadzeniu nowego drzewa, trzeba będzie poczekać ponad 10 lat na taki okaz. No ale cóż, z naturą nie wygramy.
Krysiu, znalazłam starsze fotki, z 2010, tej właśnie katalpy w okresie kwitnienia
Krysiu, znalazłam starsze fotki, z 2010, tej właśnie katalpy w okresie kwitnienia
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mag... iczny Ogród - mag cz.7
Madzik, to może pozostałe katalpy na zimę opatulić ?
Takie piankowe rury z budowlanego, przeciąć i nawet dwie razem, owinąć sznurkiem i starczą na całe lata.
Albo coś innego ?
Takie piankowe rury z budowlanego, przeciąć i nawet dwie razem, owinąć sznurkiem i starczą na całe lata.
Albo coś innego ?
- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4355
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Re: Mag... iczny Ogród - mag cz.7
Comciu, na pewno na przyszłe zimy coś wykombinuję, ale może nie piankowe rurki, bo to musiałyby być takie co najmniej fi 30 cm Myślę, że owinięcie kilkoma warstwami tkaniny jutowej powinno wystarczyć... a może nie?
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11021
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Mag... iczny Ogród - mag cz.7
Biedna katalpa , a tyle dobra pod sobą chowała , buuuuu.......
Niebieska hortensja rośnie
Niebieska hortensja rośnie
- Stokrotkania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3036
- Od: 3 maja 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
- Kontakt:
Re: Mag... iczny Ogród - mag cz.7
Oj wiem, chciałam Cię jakoś pocieszyć. Pięknie kwitła..
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1131
- Od: 7 kwie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Mag... iczny Ogród - mag cz.7
A mocne wiosenne słońce,po tak ostrej zimie tym pozostałym nie zaszkodzi?
Marta
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mag... iczny Ogród - mag cz.7
Ja bym tak szybko nie rezygnowała z niej.
Poczekaj do wiosny i wtedy zobaczysz czy się uda.
A przedtem zasmaruj, żeby się choróbsko jakieś nie wdało.
I będzie dobrze.
Poczekaj do wiosny i wtedy zobaczysz czy się uda.
A przedtem zasmaruj, żeby się choróbsko jakieś nie wdało.
I będzie dobrze.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Mag... iczny Ogród - mag cz.7
Jeżeli kora nie odspoiła się od drewna, to można spróbować szczepienia mostowego, tylko kilkanaście zrazów trzeba założyć.
Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować... akurat
10 minut
10 minut
- riane
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 921
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Mag... iczny Ogród - mag cz.7
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale wydaje mi się, że pęknięcie wzdłuż pnia nie jest wielkim problemem. Wiązki przewodzące nie są zerwane. Co najwyżej mogła się wdać mrozowa martwica przy ranie. No to się zabliźni i najwyżej zostanie dziupla dla ptaków. Cała reszta drzewa będzie korzystać z wiązek przewodzących na reszcie obwodu pnia. Szczepienie mostowe wykonuje się gdy coś/ktoś (sarna/debil z kosą spalinową) obkoruje pień dookoła i wszystkie wiązki przewodzące zostaną zerwane.
Byle do wiosny. Nie spisuj jej na straty. Chroń tylko przed słońcem, żeby się nie pogorszyło. Jakby kora zaczęła odwijać się na zewnątrz to można ją nawet gwoździami poprzybijać (choć pewnie są mniej inwazyjne sposoby).
Byle do wiosny. Nie spisuj jej na straty. Chroń tylko przed słońcem, żeby się nie pogorszyło. Jakby kora zaczęła odwijać się na zewnątrz to można ją nawet gwoździami poprzybijać (choć pewnie są mniej inwazyjne sposoby).
Agata
- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4355
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Re: Mag... iczny Ogród - mag cz.7
Olusia, mam nadzieję, że hortusia w domku rośnie, żeby w razie W można było pobrać sadzonki Zresztą zobaczymy na ile mamusia mrozoodporna, bo kołderki zbyt grubej w tym roku nie dostała .
Wiem Stokrociu, staram się, a raczej uczę się nie przejmować sprawami na które nie mam żadnego wpływu, jak w przypadku żywiołów.
3KOTY, mam nadzieję, że nie. Na wszelki wypadek, jak tylko znowu mocniej przyświeci, to od południowej strony poopieram o pnie deski .
Ano wyszła Basóweczko i jak wiesz pomidorki nawet posiała i papryczki i łubiny i szałwie i ostróżki i...
Kogruś, pewnie ze nie zrezygnuję. W ubiegłym sezonie straciłam dużą akację, czyżby prawo serii?
Ewuniu, nigdy nie słyszałam o szczepieniu mostowym, zaraz poszperam w googlach, ale z tego co wiem, to szczepienie ma szansę się przyjąć dopiero wtedy, gdy soki zaczynają krążyć w roślinie.
Agatko natchnęłaś mnie nadzieją. A co jeśli pęknięcie jest bardzo głębokie? Obyś miała rację, Funben już przygotowany i jutro zabieram się do zamalowania pękniętej tkanki. Na razie kora zawija się do środka, zmniejszając tym samym szczelinę. Drzewo się jeszcze broni.
Wiem Stokrociu, staram się, a raczej uczę się nie przejmować sprawami na które nie mam żadnego wpływu, jak w przypadku żywiołów.
3KOTY, mam nadzieję, że nie. Na wszelki wypadek, jak tylko znowu mocniej przyświeci, to od południowej strony poopieram o pnie deski .
Ano wyszła Basóweczko i jak wiesz pomidorki nawet posiała i papryczki i łubiny i szałwie i ostróżki i...
Kogruś, pewnie ze nie zrezygnuję. W ubiegłym sezonie straciłam dużą akację, czyżby prawo serii?
Ewuniu, nigdy nie słyszałam o szczepieniu mostowym, zaraz poszperam w googlach, ale z tego co wiem, to szczepienie ma szansę się przyjąć dopiero wtedy, gdy soki zaczynają krążyć w roślinie.
Agatko natchnęłaś mnie nadzieją. A co jeśli pęknięcie jest bardzo głębokie? Obyś miała rację, Funben już przygotowany i jutro zabieram się do zamalowania pękniętej tkanki. Na razie kora zawija się do środka, zmniejszając tym samym szczelinę. Drzewo się jeszcze broni.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mag... iczny Ogród - mag cz.7
Witaj Mag ! Trzymam kciuki za Twoją katalpę. Byle do wiosny!
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mag... iczny Ogród - mag cz.7
Nawet tak nie myśl Madzik.
Żadne prawo serii, tylko przypadek do wyleczenia.
Riane ma rację, jeśli pęknięcie jest tylko powierzchowne to wszystko jest OK.
Będziemy podziwiać jej kwiaty jeszcze w tym roku , zobaczysz.
Żadne prawo serii, tylko przypadek do wyleczenia.
Riane ma rację, jeśli pęknięcie jest tylko powierzchowne to wszystko jest OK.
Będziemy podziwiać jej kwiaty jeszcze w tym roku , zobaczysz.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4355
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Re: Mag... iczny Ogród - mag cz.7
Tamaryszku, a ja za Twój przepiękny biały ogród. Pocieszające jest to, iż u Ciebie podłoże piaszczyste, więc jak mróz odpuści, to woda zniknie, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Będzie dobrze. Czy jeszcze szukasz białych kosmosów? Zebrałam w ubiegłym roku parę nasionek z białych miniaturowych, mogę się podzielić. Tylko czy to taka odmiana, czy wynik chemicznego skarlania, to nie wiem.
Stokrociu, fiutki miałam i nasionka zbierałam, wiem to na 100%, tyle że później w jakiś niewytłumaczalny sposób zniknęły. Jak tylko się znajdą, to dam Ci znać, choć coraz bardziej zaczynam w to wątpić, bo przeszukałam wszystkie nasionkowe koszyczki. Tak to jest, jak się suszy na ręczniku papierowym... łatwo później takie skarby do kubła ciepnąć.
Grażynko, problem w tym, że ono jest bardzo głębokie, a jak bardzo, to się dopiero wiosną okaże. W każdym razie nadzieja, dzięki Agatce, jest, a to najważniejsze!
Stokrociu, fiutki miałam i nasionka zbierałam, wiem to na 100%, tyle że później w jakiś niewytłumaczalny sposób zniknęły. Jak tylko się znajdą, to dam Ci znać, choć coraz bardziej zaczynam w to wątpić, bo przeszukałam wszystkie nasionkowe koszyczki. Tak to jest, jak się suszy na ręczniku papierowym... łatwo później takie skarby do kubła ciepnąć.
Grażynko, problem w tym, że ono jest bardzo głębokie, a jak bardzo, to się dopiero wiosną okaże. W każdym razie nadzieja, dzięki Agatce, jest, a to najważniejsze!