Wpisuję się do tego wątku, żeby go nie zgubić. Pragnę przedstawić kilka róż, które już mam u siebie w ogrodzie. Wybrałam tylko te, które mają podaną mrozoodporność -32* i więcej., bo wydaje mi śię,że tylko te zasługują na miano bezobsługowych. Chociaż i te u niektórych przemarzają do kopczyka. Wszystkie te róże nabyłam w Polsce.
Najpierw wstawię link do stref mrozoodporności
http://pl.wikipedia.org/wiki/Strefy_mro ... no%C5%9Bci
Mrozoodporność -32* (4 USDA)
Blanche Moreau, R.rugosa "Agnes", R.rugosa "Ritausma", Reine des Violettes, Comte de Chambord, Stanwell Perpetual wszystkie kupione w Rosarium) oraz Fairy Dance kupiona w Carrefour
Mrozoodporność -34* do -35* (4USDA)
R,rugosa "Kaiserin des Nordens", Bonica, Climbing Rosa, Mrs.John Laing, ( nabyte w Rosarium)
Tuscany Superb, General Stefanik (RosaPlant)
Souvenir Du Dr. Jamaine ( Szkółka Róża)
oraz White New Dawn kupiona w Carrefour
Mrozoodporność -37* do -40* ( 3 i 2 USDA)
R.rogosa "Rotes Meer", R.Rugosa "Hansa", Alexander MacKenzie, Gefylt, Therese Bugnet ( Rosarium)
Wszystkie te róże powtarzają kwitnienie oprócz Tuscany Superb, której zdarza się to ,ale rzadko.
Po tej zimie będę mogła powiedzieć więcej z własnych obserwacji ponieważ róże te są u mnie od wiosny. Jedyne co mogę dodać, że wszystkie bardzo ładnie się przyjęły i niektóre już kwitły przez całe lato.