Dziewczynki urobiona jestem jak wół jakiś
Przywieźliśmy z M. przyczepę kamienia na nowe ścieżki i obramowania rabat a i tak czuje, że go zabraknie. Nowa rabata przekopana, niestety darń do wybrania, ale juz nie miałam siły, skończyłam jedną rabatę, ale musicie uwierzyć mi na słowo, aparatu nie miałam jak wziąć do ręki.
Za to mam zdjęcia z poranka
Majeczko, pogoda na szczęście dopisuje, choć przydałoby się troszke wiosennego deszczyku. Sucho jest straszliwie.
Zapowiadają na poniedziałek ochłodzenie, więc jest nadzieja, że zrobię coś w domu. W końcu święta za pasem.
Justynko, mam nadzieję wkrótce zobaczyć efekty twojej pracy w ogrodzie
Monia, no i jak? udało się posprzatać? Strasznie nie lubię wiosennego sprzatania ogrodu. Mimo, że staram się jesienią usunąć większośc zaschnietych liści to i tak wiosną nie wiadomo skąd jest ich cała masa.
Gosia, niestety jeden z klonów nie wygląda dobrze, mimo okrycia
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
Jeszcze czekam, ale częśc gałązek wygląda na przemarznięte.
Lemeczko, krokusy ma co roku na wierzchu, z pewnościa to wina mrozu, zwłaszcza na glinie jest to widoczne. Inne roslinki też mi "wysadza". Wrzośce sobie dokupilam. Wrzosy nie czcą rosnąć, to sobie wrzoścowisko zrobię
Grażynko, z krokusami nie ma problemu, wystarczy wepchnąć lub przysypać warstwą ziemi
Marylko, cieszę sie, że juz jesteś. Dziekuje bardzo
Zmian sporo bylo w zeszłym roku, w tym tylko symboliczne
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)