Prewencyjne - wiosenne opryski w sadzie /ogrodzie

Stosowanie pestycydów, herbicydów, chemicznych i naturalnych środków ochrony roślin.
ODPOWIEDZ
askaw26
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 19
Od: 3 cze 2010, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Prewencyjne opryski w ogrodzie

Post »

dzięki, ale przeglądałam te tematy i jest tam tyle informacji że nie wiadomo co wybrać,
gdyby ktoś po prostu usystematyzował, to opryskaj tym, to tym ... byłoby znacznie łatwiej po prostu


;)
Awatar użytkownika
Yvona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1558
Od: 31 sie 2011, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie

Re: Prewencyjne opryski w ogrodzie

Post »

askaw26 sądzę, że nikt konkretnie Ci nie powie. Każdy dzieli się swoimi doświadczeniami i wyraża swoją opinię, z czego można skorzystać. Ostateczna decyzja i tak należy do Ciebie, ale warto poczytać ;:132
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
askaw26
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 19
Od: 3 cze 2010, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Prewencyjne opryski w ogrodzie

Post »

to równie dobrze można zamknąć forum już jeśli zostało wszystko powiedziane i nikt nie ma nic do powiedzenia ;)
_jacek_
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 27 maja 2013, o 10:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kobylanka, zachodniopomorskie
Kontakt:

Stary problem z drzewkami

Post »

Mam 6 dwumiesięcznych drzewek. Po 2 gruszki, jabłonie i śliwy, z którymi wciąż są problemy. Pryskane na przędziorka i mszyce, a po bardzo u nas ulewnym dłuższym okresie potraktowane "Aliette" (sugestia sprzedawcy drzewek). Kilka dni temu na gruszce stwierdzony parch i wczoraj aplikacja Score na gruszki i jabłonki.
Najpierw o jabłonce Elstar. Kupiona dosyć duża (ok. 2m) i przez ponad 2 tyg. ani drgnęła. Polecono mi podciąć górne pędy i podsypać Osmocote, co tez zrobiłem. Ruszyło się ale pomimo upływu ponad 2 m-cy jest nędzna i rachityczna, niektóre nowe listki natychmiast schną. Zdjęcie 1/1. Druga na tym samym zdjęciu to taka węgierka z większymi owocami. Po ulewach liście pozwijały się, końcówki pędów chyba gniły. Potem się poprawiło ale mimo ładnej pogody wygląda tak ja na zdjęciu 1/2:
http://img823.imageshack.us/img823/7362/i10s.jpg

Teraz pozostałe. Mam wrażenie, że wszystkie są czymś zainfekowane ale nie mam pojęcia czym. Być może kilkoma chorobami (szkodnikami). Pomóżcie proszę, to moje pierwsze drzewka i nie chciałbym ich stracić. Co im jest i jak leczyć. Załączam zestaw zdjęć - przepraszam, że pomieszane ale sam już nie wiem które są które. Wybrane pojedyncze przykłady - te najgorsze:
http://imageshack.us/f/59/0pf6.jpg/

Muszę dodać, że na drzewkach nie widać mszyc, pajączków ani żadnego innego badziewia (założone są lepy, a na nich w zasadzie same muchy).
pozdrawiam

Jacek
marcinpruszcz
500p
500p
Posty: 943
Od: 3 mar 2012, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Stary problem z drzewkami

Post »

W tym roku szkodniki i choroby roślin mają jakiś złoty okres. I każdy z nas walczy podobnie jak ty... Jest tylko jedna rada: nie poddawać się!
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4265
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Stary problem z drzewkami

Post »

Istotny problem widzę na zdj 3 i 4 - krótkopędom grozi zejście... Prawdopodobnie mączniak, ale wygląda na kondycję ogólnie słabą. Ale jak poszło Score i powtórzysz za kilka dni, to dobrze.
Reszta to jakieś tam uszkodzenia mechaniczne, szkodnik spróbował to tu, to tam; może grad. W pierwszym roku drzewka są w szoku po transporcie(nie wiadomo jak długim), przesadzeniu i w ogóle. Podstawa- dobrze posadzone? Ziemia obciśnięta, by wyszło powietrze spod korzenia? Inaczej mogą długo chorować. Dobre doświadczenia z 'dzieciarnią' mam po podlaniu prawdziwą gnojowicą czy naturalnym obornikiem. Z nawozami bym się wstrzymał. Aliette też regularnie uzywam, ale takie zalecenie od sprzedawcy wskazuje, że ma coś ponad standard na sumieniu.
Tak czy inaczej- jeśli chodzi o chemię- obserwuj często i interweniuj raz na kilka tygodni. Fungicydy już omówiliśmy na ten sezon, jeszcze tylko zaopatrz się w jakiś totalny zoocyd- np. Bi58(załatwi wszystko co żyje, w tym mszyce i przędziorki); i na teraz i na zaś przyjazny owadom pożytecznym Calypso(mszyce, owocówki itp) i Magus(przędziorki).
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
_jacek_
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 27 maja 2013, o 10:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kobylanka, zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Stary problem z drzewkami

Post »

Jutro powtarzam pryskanie przy użyciu Zato. Na koniec miesiąca powtórzę Aliette. Jak nie pomoże to wyślę zdjęcia do szkółki, w której kupiłem.
pozdrawiam

Jacek
Awatar użytkownika
rekawa
50p
50p
Posty: 74
Od: 13 cze 2012, o 12:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Wiosna i opryski

Post »

Odświerzę temat, bo nadal nie wiemczym opryskac moje drzewka. W zeszłym roku jabłonie i śliwy były robaczywe ( już w kwiecie było widać robale). Ze śliw spadły wszystkie owoce ( Ulena i węgierka). Marzy mi się zjedzenie choc kilku sztuk w tym roku. Pytam teraz , bo wydaje mi się że czas oprysków przed nami.
Prosze pomóżcie!!!! ;:162
Awatar użytkownika
martinez_82
500p
500p
Posty: 664
Od: 1 wrz 2008, o 10:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Wiosna i opryski

Post »

sliwy i jabłonie mozesz opryskac juz teraz promonalem a tak na przełomie marca kwietnia miedzianem
Awatar użytkownika
vehicula
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 46
Od: 2 lip 2012, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Post »

Opryski drzew w trakcie wypuszczania pąków i kwitnienia

Witam, dlaczego nie można prowadzić oprysków podczas rozwoju pąków i kwiatów.
Walczę z kędzierzawością liści brzoskwini i mimo rozwoju części kwiatów, opryskałem drzewo syllitem 65.
Jakie skutki może mieć taki zabieg?

Za ile dni powinienem użyć miedzianu?

Dziękuję za sugestie i pozdrawiam
grzesiek1209
50p
50p
Posty: 88
Od: 4 cze 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Piwonin

Re: opryski drzew w trakcie wypuszczania paków i kwitnienia

Post »

Po pierwsze najpierw miedzian a potem w dalszej części rozwoju inne środki. Można wykonywać zabiegi ochrony roślin w czasie rozwoju pąków i kwitnienia, ale dopiero wieczorem po oblocie pszczół!!!
Pozdrawiam,
GP
Awatar użytkownika
vehicula
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 46
Od: 2 lip 2012, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: opryski drzew w trakcie wypuszczania paków i kwitnienia

Post »

a dlaczego najpierw Miedzian?

(zawsze opryskuję po 18:00)
Awatar użytkownika
pawelp1320
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1509
Od: 1 kwie 2013, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Lublin

Re: opryski drzew w trakcie wypuszczania paków i kwitnienia

Post »

vehicula pisze: opryskałem drzewo syllitem 65. Jakie skutki może mieć taki zabieg?)
Raczej żadne. Grzyb siedzi na łuskach pączków. Gdy te zaczną się tylko rozchylać wnika do wnętrza pączka i jest musztarda po obiedzie z tymi opryskami. Pierwszy wiosenny zabieg wykonujemy syllitem/ carpene jest o wiele skuteczniejszy od miedzianu w tej fazie rozwoju.
Pozdrawiam Paweł
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pestycydy, herbicydy, nawozy, OPRYSKI, środki pro-ekologiczne”