Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Dlaczego tak uważasz-skoro wszyscy staramy się pomagać sobie na forum ?
Wyjatkiem jest nasz kolega ,którego profesją jest rozpoznawanie i walka ze szkodnikami i chorobami.
Udziela się tutaj poza okresem wytężonej pracy jakim jest dla niego wiosna i lato.
Ale są też i inni znawcy tematu - może trzeba chwilkę na nich poczekać?
Czy szukałaś już na forum informacji poprzez wyszukiwarkę?
Wpisz "tuja","żywotnik" i przewertuj dotychczasowe wypowiedzi na ten temat .
Jestem pewna,że znajdziesz rozwiązanie problemu ...
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... wienie+tui
oj jest jeszcze trochę tych tematów - trzeba tylko chcieć poszukać -zapraszam.
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=269
Wyjatkiem jest nasz kolega ,którego profesją jest rozpoznawanie i walka ze szkodnikami i chorobami.
Udziela się tutaj poza okresem wytężonej pracy jakim jest dla niego wiosna i lato.
Ale są też i inni znawcy tematu - może trzeba chwilkę na nich poczekać?
Czy szukałaś już na forum informacji poprzez wyszukiwarkę?
Wpisz "tuja","żywotnik" i przewertuj dotychczasowe wypowiedzi na ten temat .
Jestem pewna,że znajdziesz rozwiązanie problemu ...
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... wienie+tui
oj jest jeszcze trochę tych tematów - trzeba tylko chcieć poszukać -zapraszam.
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=269
- baszalotta
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 28 maja 2007, o 16:32
- Lokalizacja: Mansarda na Wieży
- Kontakt:
Dziękuję Ci KaRo za zaproszenie do Wyszukiwarki, byłam szybsza i poszperałam w niej trochę wcześniej, bez pozwolenia, wyobraź sobie
Kocham rady w stylu: poszukaj w wyszukiwarce. Czy nie lepiej już przemilczeć, jeśli nie można konkretnie odnieść sie do konkretnego problemu?
Otóż tak się składa, że i ten wątek znalazłam właśnie przez Wyszukiwarkę. I wybrałam go dlatego, że wydał mi się najbardziej trafny, jeśli chodzi o problem moich krzaków.
Ostanie dwa dni nie robię tu nic innego jak tylko przetrząsam wyszukiwarkę, więc bardzo proszę o nie stosowanie wobec mnie takich rad.
Przepraszam za ton, ale instrukcja obsługi w stylu: [cyt.] "Wpisz "tuja","żywotnik" i przewertuj dotychczasowe wypowiedzi na ten temat . " brzmią dla mnie jak wycinek z pierwszej lekcji informatyki dla dzieci w czwartej klasie.
No wybacz KaRo, domyślam się że Twoje intencje były dobre, zapewniam jednak, że tak ogólnie to nie jestem taka nierozgarnięta (no, może pomijając kwestię pikowania itd. ;)), żeby nie wpaść na instrukcje obsługi wyszukiwarki.
Rzeczywiście, widzę, że forum jest kopalnią wiedzy, a mailowe konsultacje indywidualne są rzeczywiście ewenementem ;) toteż cofam poprzednie pytanie- nie było tematu, wybaczcie mi.
Tak naprawde to płakać mi się chce (i piszę to całkiem dosłownie), bo tujki na oczach mi odchodzą... Rozumiem, że gdyby ktoś z Was mógł mi pomóc, to zrobiłby to. Jestem już po prostu coraz bardziej sfrustrowana i niecierpliwa. Tymczasem więc żegnam się z tym wątkiem, poszukam pomocy zupełnie gdzie indziej (najlepiej chyba sprowadzę ogrodnika-profesjonalistę i niech on żywcem coś radzi i ratunek przynosi)
Pozdrawiam zatem, moi mili.
Kocham rady w stylu: poszukaj w wyszukiwarce. Czy nie lepiej już przemilczeć, jeśli nie można konkretnie odnieść sie do konkretnego problemu?
Otóż tak się składa, że i ten wątek znalazłam właśnie przez Wyszukiwarkę. I wybrałam go dlatego, że wydał mi się najbardziej trafny, jeśli chodzi o problem moich krzaków.
Ostanie dwa dni nie robię tu nic innego jak tylko przetrząsam wyszukiwarkę, więc bardzo proszę o nie stosowanie wobec mnie takich rad.
Przepraszam za ton, ale instrukcja obsługi w stylu: [cyt.] "Wpisz "tuja","żywotnik" i przewertuj dotychczasowe wypowiedzi na ten temat . " brzmią dla mnie jak wycinek z pierwszej lekcji informatyki dla dzieci w czwartej klasie.
No wybacz KaRo, domyślam się że Twoje intencje były dobre, zapewniam jednak, że tak ogólnie to nie jestem taka nierozgarnięta (no, może pomijając kwestię pikowania itd. ;)), żeby nie wpaść na instrukcje obsługi wyszukiwarki.
Rzeczywiście, widzę, że forum jest kopalnią wiedzy, a mailowe konsultacje indywidualne są rzeczywiście ewenementem ;) toteż cofam poprzednie pytanie- nie było tematu, wybaczcie mi.
Tak naprawde to płakać mi się chce (i piszę to całkiem dosłownie), bo tujki na oczach mi odchodzą... Rozumiem, że gdyby ktoś z Was mógł mi pomóc, to zrobiłby to. Jestem już po prostu coraz bardziej sfrustrowana i niecierpliwa. Tymczasem więc żegnam się z tym wątkiem, poszukam pomocy zupełnie gdzie indziej (najlepiej chyba sprowadzę ogrodnika-profesjonalistę i niech on żywcem coś radzi i ratunek przynosi)
Pozdrawiam zatem, moi mili.
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Psa nie mam natomiast problemem przypuszczalnie są okoliczne koty. Czy w związku z tym jest jakaś możliwość zabezpieczenia się przed nimi? Myślałem o odstraszaczach akustycznych. Czy ktoś mógłby podzielić się doświadczeniami w kwestii ich skuteczności ?
Będę wdzięczny za odpowiedzi.
Będę wdzięczny za odpowiedzi.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6983
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Przejrzyj podobne tematy w dziale diagnostyki. M.in. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 31&start=0 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... light=tuje
Wpisz w wyszukiwarkę hasło "tuje".
Wpisz w wyszukiwarkę hasło "tuje".
Pozdrawiam Andrzej.
-
- 50p
- Posty: 79
- Od: 29 maja 2007, o 20:05
- Lokalizacja: Łazy - pow. miechowski
-
- 50p
- Posty: 79
- Od: 29 maja 2007, o 20:05
- Lokalizacja: Łazy - pow. miechowski
Jaka choroba powoduje brązowe plamki na Tujach
Witajcie
Na kilku moich Tujach (Szmaragdach oraz T. Zachodnich) w przeciągu kilku dni pojawiła się masowa ilość brązowych plamek jak na zdjęciu poniżej, największe nasilenie od strony południowo-zachodniej, kilka z nich rośnie na słońcu a reszta w cieniu - efekt podobny.
Co im się stało? jak mam reagować aby przeżyły? Czy Topsin będzie odpowiedni?
Dziękuję za pomoc.
Na kilku moich Tujach (Szmaragdach oraz T. Zachodnich) w przeciągu kilku dni pojawiła się masowa ilość brązowych plamek jak na zdjęciu poniżej, największe nasilenie od strony południowo-zachodniej, kilka z nich rośnie na słońcu a reszta w cieniu - efekt podobny.
Co im się stało? jak mam reagować aby przeżyły? Czy Topsin będzie odpowiedni?
Dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
Krzysztof
Krzysztof
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1405
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Brak podlewania czy grzyb ? (tuje)
Witam, przeglądałem forum w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie "Co zrobić ?" i nadal jestem w kropce.
Mam dwa rzędy tuji, jeden to żywotniki - te brązowieją w szybkim tempie (praktycznie tak jak wygladaja teraz to efekt ostatnich 3 może 4 tygodni) oraz o ile się nie myle (nie ja je sadziłem) w drugim rzędzie tuja szamragdowa (?) która wygląda znacznie lepiej, nie mniej też usychają pojedyncze gałązki wewnątrz (czwarte zdjęcie).
Żywotniki jak widać wyglądają znacznide gorzej.
Z jednej strony objawy przypominaja efekt niedostatecznego podlewania w ciągu roku, ale znajoma stwierdziła że to jest najprawdobodobniej grzyb i muszę je jak najszybciej pryskać.
Poniżej zamieszczam zdjęcia i proszę o pomoc, doradźcie Państwo co robić, czy czekać do wiosny i wtedy zgodnie z zaleceniami podlewać i nawozić czy też pryskać bo to jest grzyb ? Z góry dziękuję za pomoc.
Mam dwa rzędy tuji, jeden to żywotniki - te brązowieją w szybkim tempie (praktycznie tak jak wygladaja teraz to efekt ostatnich 3 może 4 tygodni) oraz o ile się nie myle (nie ja je sadziłem) w drugim rzędzie tuja szamragdowa (?) która wygląda znacznie lepiej, nie mniej też usychają pojedyncze gałązki wewnątrz (czwarte zdjęcie).
Żywotniki jak widać wyglądają znacznide gorzej.
Z jednej strony objawy przypominaja efekt niedostatecznego podlewania w ciągu roku, ale znajoma stwierdziła że to jest najprawdobodobniej grzyb i muszę je jak najszybciej pryskać.
Poniżej zamieszczam zdjęcia i proszę o pomoc, doradźcie Państwo co robić, czy czekać do wiosny i wtedy zgodnie z zaleceniami podlewać i nawozić czy też pryskać bo to jest grzyb ? Z góry dziękuję za pomoc.